Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:17, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wyprostowała się.
- potrafię zaglądać w przeszłość dotykając przedmiotów.. dlatego proszę Cię, ażebyś się nie wyłączał kiedy tu jestem... - spoważniała - szczególnie na tym łóżku - roześmiała się. - dobrze , że miałam kilka rzeczy do przemyślenia kiedy cię nie było... inaczej poznałabym wszystkie twoje znajome...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:23, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Szczerze mówiąc, to łóżko rzadko było używane. Dużo podróżowałem... - mruknął uśmiechając się. Zbliżył twarz do jej twarzy. - W przypadku ludzi twój dar również działa? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:26, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Niee.. a co? - zaciekawiła się jego reakcją - fajnie by było..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:29, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Może jednak spróbujesz? - zapytał i nie czekając na odpowiedź wyłączył swój dar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:33, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nadeszła ja fala wspomnień z pierścionka. Nie chciała tego teraz przeżywać, zerwała się z łóżka i odeszła w róg pokoju. Jej twarz wygięła się pod wpływem bólu. Widziała to - jego twarz , moment kiedy go gryzie, a potem jego białe ciało.
- Nie zamierzam ... nie da rady...
Ruszyła w kierunku drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:37, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Widząc reakcję dziewczyny szybko włączył swój dar. Pojawił się przy dziewczynie i przytulił ją. - Co się stało? Wszystko w porządku? - zapytał pełnym obawy głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:42, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Ten pierścionek.. te wspomnienia były moją pokutą.. nie mam ochoty ich oglądać teraz.. teraz kiedy wszystko zaczyna się układać- wciągnęła powietrze nosem - nie rób tego więcej.- otrząsnęła się - mam ochotę pooglądać góry - palnęłą z innej beczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:54, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę milczał wpatrując się w wampirzycę. - Góry? - uśmiechnął się. - Te zbocza nie są zbyt gościnne. - wskazał na okno. Krajobraz za szybą mógł wydawać się piękny, lecz strome wierzchołki gór nie wyglądały zachęcająco. - Ale jeśli bardzo chcesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:01, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Bez różnicy.. - pusto patrzyła w okno - mogę też zbudować Taj Mahal z zapałek... jeśli posiadasz taką ich ilość..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:03, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zamrugał zdziwiony propozycją. - To może jednak chodźmy w te góry. - uśmiechnął się. - A jak wrócimy możemy iść coś zjeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:07, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Postarała się przywrócić twarz do początku.
- Albo wiesz.. może potem, jak będę w lepszym nastroju.- zamyśliła się - A teraz zaproponuj coś innego..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:10, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- A na co masz ochotę? - zapytał uśmiechając się lekko. Przyciągnął dziewczynę do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:13, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem. - zamknęła oczy- może pokarzesz mi resztę domu? Widziałam tylko spiżarnię i sypialnie .- przytuliła go mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:18, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Zapraszam. - rzekł otwierając drzwi. Puścił Lizzy przodem i wyszedł za nią. - Salon już widziałaś. - powiedział spoglądając w stronę czarnego fortepianu stojącego w centrum pomieszczenia. - Pokoje gościnne... nic ciekawego. Spiżarnia była... lochy... Kuchni nie mam... Łazienka... może później. Mam pomysł. - uśmiechnął się i zaprowadził dziewczynę w stronę hallu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:59, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy milczała cały czas , aż w końcu głośno zapytała.
- Lochy? A na co Ci lochy?- zdziwieniu towarzyszył uśmiech - jaki pomysł? - jej ton głosu świadczył , że wróciła do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Śro 19:01, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:58, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- W lochach trzymam yy... można powiedzieć inny rodzaj jedzenia. - uśmiechnął się głupkowato. Doszli do małej gabloty, w której znajdowały się różne, małe pamiątki. Albert złapał dłoń Lizzy. - Mogę? - zdjął z jej palca pierścionek, otworzył gablotę i wyciągnął z niej kawałek metalu. Podał go dziewczynie. - Kawałek miecza. Bitwa pod Termopile. - włożył odłamek w dłoń wampirzycy i wyłączył swój dar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:10, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiedziała o co mu chodzi , więc nie protestowała. Kawałek metalu zaciążył jej w dłoni, spojrzała na Alberta zamglonym wzrokiem. Skupiła się na obrazach migających jej przed oczami. , zacisnęła powieki i powoli wciągnęła powietrze.
- Kucie.. wysoki brunet... okropnie opalony... sprawne ręce... jest bitwa... morze... Spartanie... nacierają Persowie ... przekłuwa jednego a potem następnych i ... upada...- strzępki zdań wydobywały się z jej gardła melodyjnym głosem.
-jeśli chcesz ze szczegółami... poproś..
Podniosła powieki, z niedowierzaniem patrząc na Alberta.
- Ten miecz... Termopile... prawie dwa i pół tysiąca lat temu.. on ... jak to możliwe ?
Nie wykrztusiła więcej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Śro 22:30, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:59, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Albert uśmiechnął się szeroko. - Nie potrzebuję szczegółów, bo sam tam byłem. Zawsze byłem ciekawski i przyciągały mnie tego typu wydarzenia. - wampir wskazał na gabloty. - Te wszystkie, niby nic nieznaczące śmieci, to pamiątki z miejsc i wydarzeń w których brałem udział, bądź których hm... byłem widzem. - zabrał kawałek metalu z dłoni Lizzy. Obrócił go w palcach. - Razem z Erykiem dbamy by się zbytnio nie starzały. Na przykład to... - odłożył kawałek miecza i wziął do ręki strzępek wypłowiałego materiału. - Ta rzecz powinna pokazać ci wiele... - włożył kawałek włókna w dłoń Lizzy. - Jest to skrawek szaty Jezusa. - szepnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:20, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Byłeś tam... - powtórzyła jego słowa i zaczęła przeszukiwać wspomnienia. Słyszała głosy, słyszała Leonidasa. To było takie piękne, a zarazem dziwne uczucie. I nagle znikło, jej ręce znowu były puste. Albert podał jej skrawek materiału, drgnęła lekko... Brnęła we wspomnienia jednej z najważniejszych postaci w historii. Kąciki jej ust podniosły się ku górze.
- Nigdy nie wierzyłam w te bzdury o zmartwychwstaniu.. Świetny oszust... - wyciągnęła rękę do przodu chcąc zwrócić wampirowi jego własność. - wielu ludzi dałoby się za to pociąć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:28, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie ma sensu wpajać im prawdy. I tak by nie uwierzyli. - zaśmiał się kpiąco. Zabrał materiał z dłoni dziewczyny i odłożył na miejsce. Machnął ręką w powietrzu wskazując na wszystkie gabloty. - Pamiątki są do twojej dyspozycji. Każde ważniejsze wydarzenie ma tutaj jakąś swoją cząstkę. - uśmiechnął się. Coraz ciężej było mu utrzymać swój dar wyłączony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:35, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie teraz... - patrzyła na Alberta i widziała ,że się męczy . Ogarnęło ją dziwne uczucie nierealności tego co się dzieje. Odwróciła się i wpatrzyła w gablotę.
- To takie mało prawdopodobne... te wszystkie miejsca i Ty tam... - Stała znowu twarzą skierowaną ku niemu. Dotknęła koniuszkiem palca jego ust, szyi , otwartą dłonią dotknęła miejsca gdzie znajdowało się jego martwe od wieków serce.
- Mam takie uczucie.. jakby to co się dzieje nie było prawdziwe ... jakbyś Ty nie był... - pocałowała go delikatnie w usta, jakby za chwilę miał się rozpaść.
-Ale jesteś ... stoisz naprzeciw mnie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:48, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Jestem. - położył dłoń na jej dłoni. - Czasem męczyło mnie takie życie. Tyle lat... sam nie mogę w to uwierzyć. Zwiedziłem cały świat. Byłem dosłownie wszędzie. Ale nigdy nie dane mi było znaleźć tego czego szukałem przez całe swe istnienie. Sporo razy prosiłem Ara by ze mną skończył, jednak on zawsze upierał się przy swoim... Może to i lepiej... - wolną ręką złapał dziewczynę za podbródek. Spojrzał jej głęboko w oczy. - Inaczej nigdy nie spotkałbym ciebie. - szepnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:40, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Aro to mądry wampir.. - uśmiechając się pociągnęła Alberta w stronę drzwi. - To może jednak pójdziemy w te góry ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:47, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Jak sobie życzysz. - ruszył za dziewczyną wciąż się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:58, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Ty prowadź, skoro tu mieszkasz - zawróciła i popchnęła go obiema rękami ku drzwiom .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:42, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wyszedł z domu ciągnąc za sobą Lizzy
/Góry - Apeniny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:46, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wyszła uśmiechnięta, ciągnięta przez Alberta.
/Góry - Apeniny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:35, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
// Góry - Apeniny
Zakryła sobie nos i usta rękami. Kątem oka zerkała w stronę drzwi, za którymi była Avia.
- prosto do lochów? - zapytała szukając odpowiednich drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:39, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
/Góry - Apeniny
- Tak. - szepnął wchodząc za Lizzy. Objął ją mocno w pasie na wszelki wypadek. Ruszyli w stronę salonu. - Będziemy musieli przejść obok niej. - mruknął i wstrzymał oddech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:41, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Dobrze - napięła mięśnie - postaram się... obiecałam jej nie ruszyć.. - zacisnęła palce na jego ramieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:45, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wkroczyli do salonu i szybkim krokiem skierowali się w stronę stalowych drzwi w kącie pokoju. Cholera, nie mam klucza... - pomyślał patrząc na kłódkę w drzwiach. - Eryk! - zawołał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:48, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Stała nieruchowo, ciężko jej było się opanować. Zmrużyła oczy.
- rozwal ją! - zawarczała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:51, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Na te słowa pojawił się Eryk z kluczem w dłoni. Sprawnym ruchem otworzył kłódkę, potem drzwi, wpuszczając ich do środka. Albert pociągnął Lizzy za sobą i zaczął schodzić schodami na dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:56, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zamknęła za nimi drzwi i wciągnęła powietrze.
- więc co tu trzymasz? - zapytała schodząc .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:00, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie czujesz? - zapytał uśmiechając się podstępnie. W powietrzu wyraźnie czuło się zapach krwi. Albert odetchnął głęboko rozkoszując się aromatem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:02, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Czuje... - oczy jej zalśniły . Szybkim krokiem ruszyła w kierunku źródła zapachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:08, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Albert ruszył za dziewczyną. Zeszli ze schodów. Rozciągał się przed nimi długi korytarz, a na jego ścianach drzwi poustawiane w równych odstępach. - Więzienie. - skwitował Albert.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:12, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zwolniła - zaczęła dokładnie przyglądać się drzwiom.
- Kogo tu więzisz.. i dlaczego? - zaciekawiona podeszła do pierwszych drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:15, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Podobnie do tych co sądzą, że są na przymusowych wakacjach, ci tutaj - skazańcy - myślą, że są w prawdziwym więzieniu. Mamy mały układ z władzami. - dodał uśmiechając się pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:18, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Na jej twarzy pojawiło się zdziwienie.
- I władze wiedzą, co się z nimi dzieje? że zostają zmasakrowani przez wampiry ?- dotknęła jednych drzwi - i co im robicie , że tak tu... czuć... - wciągnęła powietrze i teraz nie pragnęła niczego innego prócz krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|