Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anabella
Człowiek
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:43, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie zrozumiałam, że zapraszasz, bo nic takiego nie powiedziałeś. - zaśmiała się lekko słysząc jego pytanie - Po prostu, skoro mówisz, że jest warta odwiedzenia a mnie z miłą chęcią po tym wszystkim by się przydała filiżanka mocnej kawy, to mam nadzieję, że mi wskażesz owe miejsce? - zapytała nie zmuszając wcale chłopaka do towarzyszenia jej.
- Hymmm... A jakież to sposoby chowasz w zanadrzu? - zainteresowała się jego tajemniczym rozwiązaniem dla zastania knajpy otwartej. - Czyżbym właśnie zyskała przewodnika?
Uśmiechnęła się wesoło do chłopaka z ciekawością przyglądając mu się spod woalki swoich gęstych rzęs. Szli powoli, omijając największe dziurska, więc miała mnóstwo czasu, by mu się przyjrzeć. Był przystojny, poruszał się płynnie i z dużą gracją a do tego te jego ciemne oczy wywoływały sobą jakiś dziwny dreszcz fascynacji? Albo może niecodzienności. Coś było w tym chłopaku, co przyciągało spojrzenie i nie pozwalało zbyt szybko od niego go odwrócić. Anabelle nie wiedziała jeszcze tylko co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:21, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, ze zapraszam. Mają pyszne ciastka z kremem kawowym, polecam - dodał, uśmiechając się do siebie w myślach.
- Jakie sposoby? Cóż, znają mnie tutaj. Powiedzmy, ze wszedzie jest mnie pełno - wyjaśnił, choć tak naprawdę nie mówił przecież nic konkretnego. Podrapał się odruchowo po jasnej, rozkopanej czuprynie, po czym kiwnął komuś ręką. Zauważył jednego ze strażników Volturi, który kiwnął mu głową z szacunkiem. Demetri odpowiedział mu szerokim, firmowym uśmiechem.
- Do twojego miejsca przeznaczenia, jeszcze pół uliczki, licząc od skrętu, który będzie tam - wskazał na ulicę, gdzie droga się urywała i skręcała w prawo.
- Miłe miejsce, nawet bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demetri dnia Nie 1:22, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anabella
Człowiek
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:33, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
W odpowiedzi na jego słowa, Anabelle uśmiechnęła się szeroko do chłopaka. Co prawda nie jadała często słodkości, starając się za wszelką cenę zachować linię, która genetycznie po matce miała spore tendencje do gubienia się zbyt szybko. Jednak raz na jakiś czas, jedno ciastko do kawy chyba nie zaszkodzi.
Nie dojrzała pozdrowień wymienianych między mężczyznami, bowiem dostrzegła właśnie kolejną piękną okiennicę ubarwioną donicami z kwiatami. Ten widok był tak urzekający, że zaczęła dłubać przy zapięciu pokrowca aparatu, by go stamtąd wyciągnąć i uwiecznić na kliszy kolejne wspomnienie.
- A więc, skoro zapraszasz... - powiedziała po chwili, rozchylając usta gdy wstrzymywała oddech do zrobienia zdjęcia. Spojrzała po chwili w stronę, gdzie wskazywał jej chłopak kierunek. - Tak blisko? - zdziwiła się prędkością z jaką przeszli ten kawałek drogi - No tak, w miłym towarzystwie nie sposób tego dostrzec. - odpowiedziała sama sobie, obdarzając Dema ciepłym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 2:11, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Pewnie, ze zapraszam. Sam też chętnie skorzystam z pyszności - wyciągnął ręke z kieszeni, po czym zmienił je, niby że raczka od torby do cisnęła w dłoń. Zachowywał pozory. Wcisnął rękę do kieszeni i jak gdyby nigdy nic szedł dalej.
- Tak, ta uliczka, zakręt, potem kawałek pieszo i schody, wiec wejdę z tobą, by pomóc z torbą. Na dole nei ma pomieszczeń, wiec jesteś zmuszona iść po kamiennych schodkach.
- I sądząc po ilości zdjeć, które robisz po drodze, mniemam iż jutro twoja ofiarą padnie plac św. Marka. Cóż, jest i fontanna i rzeźby. Wszystko co najlepsze. Stare budynki, zabytkowy zegar...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anabella
Człowiek
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:42, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Przystojny, dżentelmen, poznany wieczorową porą... - powiedziała z uśmiechem lekko mruczącym głosem, który podkreślał sens i kontekst wypowiadanych przez nią słów - Cóż będzie dalej? - zaśmiała się akceptując zaproszenie Demetriego do wyjścia z nim na kawę i ciastko. Pal licho, że o tak dziwnej porze. W końcu przyjechała późno, a więc też zacznie zwiedzanie późną porą. Nie przeszkadzało jej to. Bynajmniej. - I jak ja się odwdzięczę? Nie dość, że uratowałeś mnie przed zaliczeniem dziury, teraz tachasz moją torbę... potem deklarujesz, że będziesz ją nosił... To ja w takim razie stawiam tą kawę i ciastko. - stwierdziła wysuniętym palcem w jego stronę akcentując swoją decyzję z uśmiechem na twarzy.
- Oj... Skąd wiedziałeś, że będę aż tak przewidywalna? - zapytała na jego kolejne słowa - A gdybym zechciała zacząć od obrzeży miasta i winnic mieszczących się na... via Dante? Takie chyba miano nosi ta ulica, co biegnie od centrum aż do starych winnic na obrzeżach, prawda? - spytała upewniając się, iż dobrze zapamiętała z atlasu - Albo gdybym chciała odwiedzić, chociaż pod murami stając, tego zamku co jest tam na wzniesieniu, po północnej stronie miasta? - powiedziała wykazując się podręcznikową wiedzą na temat miejscowości, w której się znalazła. - Coś lepszego byś mi polecił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anabella
Człowiek
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:44, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Spędzili razem całkiem przyjemny wieczór. A w zasadzie to chyba nawet noc, bo w kawiarence przy rzeczywiście przepysznych ciastkach chwile upłynęły im faktycznie błyskawicznie. Wymienili się między sobą telefonami i niedługo przed wschodem słońca dziewczyna wróciła do wynajętego przez siebie pokoju.
Kilka dni później po zwiedzeniu całej okolicy wyjechała zwiedzać kolejny swój w atlasie znaleziony punkt podróży. Odległy kontynent. I zupełnie inny świat.
// Seattle
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anabella dnia Wto 17:54, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|