Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:02, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Uścisnął najdelikatniej jak potrafił jej dłoń i uśmiechnął się. - Miło mi Cię poznać, Carrie. - szepnął. - To jak? Idziemy stąd? Nie chcę żeby napatoczył się kolejny pijak i zrobił mi drugie limo do pary. - zaśmiał się cicho. Skóra pod lewym okiem lekko pulsowała, czuł, że niedługo będzie miał tam siną plamę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 9:49, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Och... Przepraszam! - wyjąkała cicho i dotknęła chłodnym palcem jego skóry. - To z mojej winy... - Lodowaty dotyk musiał być kojący, uśmiechnęła się smutno. - Ja za bardzo nie mam gdzie iść Jaredzie. - przesunęła palec w stronę skroni. Już nie ma kto mi pomóc....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:24, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy go dotknęła, dostał gęsiej skórki. Dłoń dziewczyny była lodowata. Mimo wszystko, jej dotyk pomagał. - To nie Twoja wina. Sam się na to pisałem. Równie dobrze mogłem was zignorować i po prostu iść dalej. - uśmiechnął się. Kolejne słowa dziewczyny zmyły uśmiech z twarzy Jareda. To tak jak ja... - Coś się wymyśli. Z każdej sytuacji jest wyjście. - znów się uśmiechnął. Taa, i kto to mówi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:30, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- To znaczy... - podjęła z udawanym spokojem. - Mam pokój w motelu... - pomyślała że musi do kogoś mówić bo zapomni jak się to robi - Ale... - głos gdzieś jej się zgubił - Nie mam wyboru. - Odsunęła dłoń od jego twarzy i wstała szybko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:33, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Również wstał. - Pomieszkiwałem w motelu kilka dni... I chyba dzisiaj do niego wrócę. - zdecydował. Tak będzie lepiej. Jared spojrzał na Carrie tym swoim przenikliwym spojrzeniem, jak zwykle nieświadomy, że to robi. - Lepiej już chodźmy, ściemnia się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:37, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Przytaknęła mu i ruszyła kierując sie raczej wonią niż pamięcią. Szła z lekko skurczonymi ramionami. Bała sie wyjść na ulicę. Może on tam jeszcze jest? Przystanęła na sekundę. Nie chciała wychylać nosa z zaułków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:42, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jako pierwszy wyszedł na ulicę, która była nadzwyczaj pusta. Jedynie jakaś para kierowała się w stronę pubu. Jared odwrócił się i spojrzał na Carrie. Uśmiechnął się by dodać jej otuchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:46, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Postąpiła do przodu kilka lekkich kroków i znalazła sie przy chłopaku. Rozejrzała się trwożnie wokół. Pustki... Nie ma go...
/ Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:55, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/Kryjówka Machete
Machete wjechał za budynki bardzo szybko. Zachamował tuż przed jakąś ścianą. Chyba jeszcze nic go nie rozwścieczyło tak bardzo. Żeby takie bzdety gadać o mojej rasie!! Akurat szłą jakaś grupka mężczyzn licząca czterech wyrostków. Machete uśmiechnął się złowrogo. Poczekał za nimi, byli lekko wstawieni. Gdy przechodzili obok jego motoru, przystaneli i zaczeli go oglądać, jeden z nich dotknął go. Machete w mig złapał ów mężczyznę i rzucił nim o ścianę.
- Mojego motoru się nei dotyka skurwysynie!!!- Ryknął zły. Gdy usłyszał trzask kręgosłupa dopadł go i wypił jego krew. Tamci zaczeli się panicznie bać. Co jeszcze bardziej go dopingowało. Złapał pierwszego z brzegu i na oczach jego kolegów połamał mu powoli lecz bardzo boleśnie wszystkie kości. Czuł od niego strach więc zaczął zaspokajać swoje pragnienie dotyczące jego bólu. Wypił też krew tego gościa. Zostało mu jeszzce dwóch. Machete chciał się zabawić więc zagonił ich pod ścianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:16, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
| Motel u Selene | Pokój Ann Marie
Z założonym na siebie ciemnym długim płaszczem i z kapturem na głowie wyszła na ulicę. Właśnie mijała kolejny zakręt, gdy do jej uszu dobiegł dziwny dźwięk. Krzyk? Jęk? Łamane kości? Nie potrafiła jeszcze tego dokładnie określić. W pare chwil znalazła się za budynkami.
Zobaczyła pięciu facetów. Dwóch leżało na ziemi, bez ani jednej kropli krwi, dwóch było przyciskanych do ściany przez dwa razy większego i silniejszego od nich meksykanina.
- Puść ich ! - odważyła się powiedzieć cichym, aczkolwiek stanowczym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:24, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Machete momentalnie odwrócił głowę w stronę z której dochodził dźwięk. Wampirzyca...Wegetarianka... Przemkneło mu przez myśl. słysząc rozkaz Waśmiał się złowrogo. Uderzył ręką mężczyzn tak mocno że upadli na ziemię.
- Spróbujcie tylko się ruszyć a skączycie gorzej niż tamci - mówiąc to wskazał na dwa trupy. W mgnieniu oka stanął przed wampirzycą. Podniusł ją za płaszcz do góry.
- Kim niby jesteś żeby mi rozkazywać?! - warknął wściekle i rucił nią o ścianę. Nie pozwolił nawet jej się podnieść. W mgnieniu oka znalazł się przy niej i znów podniusł. Ona nie mogła wiele zdziałać ponieważ Machete był o wiele silniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:34, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W jednej chwili stała twardo na ziemi, w drugiej poczuła, że unosi się do góry. Mężczyzna warknął na nią wściekle, poczym rzucił nią o ścianę. Bliskie spotkanie trzeciego stopnia z murem nie należało do najprzyjemniejszych. Anna Marie poczuła chwilowy ból.
- Kim jesteś, żeby o to pytać ? - syknęła, leżąc na chłodnej, jak jej skóra ziemi.
Znowu podniósł ją do góry. Zaczęła szarpać się i wymachiwać nogami w powietrzu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 17:35, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:42, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
I tu go wpieniła jeszcze bardziej. Zerknął czy posiłek mu nie uciekł, jednak mężczyźni leżeli obolali na ziemi.
- Jesteś zbyt parszywą łajzą żęby wiedzieć!! - warknął jeszcze bardziej wściekły. Gdy poczuł jak się szamocze znów rzucił nią o mur. Gdy leżała przycisnął jej głowę swoją nogą do ziemi. I mruknął coś pod nosem potem podniusł znów do góry łapiąc ją za szyję i przycisnął do ściany, normalny człowiek już by się udusił ale to niestety była wampirzyca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:55, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteś zbyt parszywą łajzą żęby wiedzieć!! mężczyzna przegiął totalnie! Jeszcze nikt nie nazwał Anny Marie parszywą łajzą! Przecholował na całej lini! Nim zdążyła coś odpowiedzieć została ponownie rzucona o ścianę i ubezwładniona, a potem duszona. Teraz jest najlepszy moment. - pomysłała, wpatrując się w oczy meksykanina. Po bardzo krótkiej chwili był już pod odziaływaniem jej daru.
- Puść mnie - rozkazała. W środku aż gotowała się ze złości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 17:56, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:01, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jednak Machete nie było tak łatwo wykiwać. Resztki jego podświadomości nakazały mu spuścić wzrok. To też zrobił po chwili odrzucił daleko dziewczynę. Wiedział że zależy jej na życiu tamtych mężczyzn więc w mgnieniu oka znalazł się przynich. Standardowo połamał jednemu kości, po czym rozciął mu wzdł€ż rękę tak żeby do ów wampirzycy dotarł zapach krwi. Rzucił go na ziemię żęby wykrwawiał się i zajął sie drugim. Po kilku sekundach pił jego krew. gdy skończył rzycił nim daleko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:18, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy wyrwał się spod jej mocy warknęła zirytowana. Podniosła się z ziemi i spojrzała na rękę mężczyzny, z której tryskała krew. Jej nozdrza mimowolnie zapulsowały, a w gardle poczuła płomień pragnienia. W jej myślach toczyła się walka między zdrowym rozsądkiem wampira wegetarianina, a prawdziwym drapieżnym instynktem. Niestety wygrało to drugie.. Było to silniejsze od niej.
Podeszła do mężczyzny i przyjrzała się mu się z bliska. Jego klatka piersiowa unosiła się i opadała bardzo szybko i nierytmicznie, a z ust wydobywał się jęk cierpienia. Spojrzała mu prosto w oczy, ścisnęła mu nadgarstek i przybliżyła do ust.. Skróce mu ciepienie..
Już dawno odzwyczaiła się od smaku ludzkiej krwi i zapomniała jaka jest to przyjemność. Mrużyła oczy, napawając się jej aromatem. Wyprostowała się i wytarła wierzchem dłoni usta. Patrząc na blade, martwe ciała miała wyrzuty sumienia..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 18:20, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:26, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzył na tą niby wegetariankę. Też mi coś...Jeden człowieczek i będzie się katować Pokręcił głąwą i doszedł do swojego motoru. Na szczęście nic na nim nie było. Stanął w miejscu i obserwował dziewczynę czerwonym spojrzeniem. Nadal był wściekły, czekał tylko aż jeszcze trochę go wpieni. Choc już osiągnął swój cel. Sprawił że zeszła z tej niby "dobrej drogi".
- I jak ci suko smakował człowiek? - spytał lodowato przekornym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:08, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się, gdy usłyszała lodowaty głos sadystycznego wampira i obdarzyła go równie chłodnym spojrzeniem. Zacisnęła mocno pięści i szczękę.
- Wyśmienicie - mruknęła z nutką sarkazmu w głosie. Przymknęła na chwilę oczy i zmierzyła wzrokiem ciała zabitych mężczyzn, leżących na chłodnym i brudnym betonie.
- Co teraz z nimi zrobisz !? - mruknęła zirytowana, poczym wywróciła oczami. Podeszła do swojej ofiary i przyjrzała się jej ponownie. Z kieszeni spranej jeansowej kurtki wystawał jakiś przedmiot. Ujęła zegarek w dłonie, rozpoznając swoją własność. Kiedy on mi to zdążył ukraść !? - zdziwiła się. Zapewne wtedy, kiedy mijała się z nim dzisiaj rano na ulicy w drodze do motelu.
- A ja zrobiłam żeby nie cierpiał .. - mruknęła do siebie pod nosem, przypominając sobie o hipnozie, której użyła przed wbiciem zębów w jego ranę. Włożyła zaginiony przedmiot do głębokiej kieszeni płaszcza i wstała z ziemi, otrzepując się z paprochów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pią 9:10, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:59, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nadal wpatrywał się w nią przepełnionym nienawiścią wzrokiem.
- Jak to co?! Zostawię - powiedział zimnym tonem. Wyjął swój pistolet i zaczął coś tam przy nim kombinować. Zastanawiał się czy da rade przestrzelić na wylot tą sukę ale w to wątpił. Słysząc jejj słowa roześmiał się złowrogo jak to miał w zwyczaju. Schował pistolet i znalazł się koło dziewczyny. Powalił ją ręką na ziemię i znów przytrzymał butem.
- A ty suko co niby chcesz zrobić?!! - warknął nadal rozwścieczony. Nie lubił litowania się nad innymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:53, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W pare sekund znalazł się tuż obok niej i jednym ruchem ręki powalił ją na ziemię, poczym ubezwładnił, przytrzymując butem. Próbowała się wyrwać, ale było to niemożliwe, gdyż Machete był od niej conajmniej dwa razy większy i silniejszy.
- Jak to co, kretynie?! - warknęła oburzona przez zaciśnięte zęby. Nie będzie z nią tak pogrywał. - Trzeba ukryć dowody. - wycedziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:57, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
I tu go znów go wpieniła. Podniusł ją do góry i oderwał jej spory kawałek skóry z ręki. Którą odrzucił daleko.
- Żadna dziwka nie będzie mnie nazywać kretynem !!!-warknął wściekle i oderwał jej dłoń. Ból który jej zadał tylko go napawał i przy okazji zaspokajał. Rzucił ją o jakąś ścianę i znów podtrzymał nogą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:23, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Oderwał kawałek skóry z jej ręki i dłoń, które odrzucił daleko. Anna Marie syknęła z bólu. - Prawda w oczy kole, co? - wycedziła, starając się zbliżyć do oderwanej części ciała. Towarzyszący jej ból był niemiłosierny.
- I uważaj na słowa, macho z wielkim ego - jej słowa były ostre jak żyletka. Nie podobał się jej sposób w jakim ją lekceważył i nazywał ,,suką" czy ,,dziwką".
Zwinnym ruchem wyrwała się spod ciężaru nogi Machete. Wstała i w wampirzym tempie pognała po swoją dłoń, leżącą pod ścianą jednego z budynków. Uniosła ją lewą ręką i przyłożyła do drugiej, czekając aż się zrośnie. Regeneracja nastąpiła momentalnie.
- Więc co robimy z ciałami ? - przypomniała mu chłodno, przyglądając się swojej dłoni pod różnymi kątami. - Pardon. Co TY zrobisz z ciałami!? Ty ich zabiłeś. Volturi tylko czekają na takie niedbałości. - zmierzyła go wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:53, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nadal go w pieniała. Chciał ją zabić ale uznał że ona mu się przyda.
- Nie tylko ja! - syknął i wsiadł na motor. Ruszył z piskiem opon do niej. Wiedział już jaką ma moc i chciał ją wykożystać. W mgnieniu oka związał ją łańcuchem i wrzucił na motor po czym ruszył z piskiem opon.
/Las/kryjówka Machete
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:28, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Połamałeś mu kości ! - wypomniała mu, odpierając jego zarzut. Już myślała, że Machete odjedzie na tym swoim motorze w siną dal i zostawi ją wreszcie w spokoju, ale ten jak na złość podjechał do niej, związał ją łańcuchem i wrzucił na dwukołowiec. Nie potrafiła przerwać wbijających się w jej skórę ogniw łańcucha. Cholera ! - zaklnęła w myślach, przestając się już szamotać.
| Las | Kryjówka Machete
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pią 18:28, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:48, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
/K.M
Machete zjechał w zaułki całkiem wnerwiony. Tu zawsze byli jakcyś ludzie do zabicia. Miał tylko jeden mały problem : jak zabrać jedzenie dla wampirzycy? Postanowił zawieźć jej kogoś. Miał szczęście. Akurat szła większa rodzinka. Machete zszedł z motoru i stanął pod ścianą gdy przechodzili zatrzymał ich. Zaczął od ojca. Połamał mu kości i wypił jego krew. Później to samo zrobił z matką. Był już najedzony bo nawet nie był zbyt głodny. Trójkę dzieci postanowił wziąść ze sobą. Czuł zapach strachu.
- Wsiądźcie grzecznie ze mną na motor a nic wam nie zrobię - dzieci przytakneły. Wsiadły grzecznie na motor i Machete odjechał z nimi.
/K.M
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:55, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
// Dom Kim Hart
Szedł tędy rozmyślając o całym dniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:06, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/Skądś ]:->
Wjechał wpieniony na zaułki. Nienawidził tych debili z Volterry. Zaparkował motor. Był tak wpieniony że masakra. Czuł ze ktoś się zbliża.. człowiek. Co oznacza tylko jedno - posiłek. Zostawił swój motor jako przynętę. Sam schował sie za rogiem. Musiał kogoś zaatakować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:08, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dalej nic nie podejrzewając szedł spokojnie uśmiechając się do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:20, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Czekał spokojnie. Gdy mężczyzna podszedł i zaczął oglądać jego motor poczekał chwilę. Gdy tylko jednym palcem do tchnął jego motoru, był wściekły na maksa. W mig doskoczył do chłopaka i ppodniusł go za mankiety.
- Skurw***** zostaw go!! - wrzasnął i rzucił chłopakiem o ścianę. Ten nie zdążył nawet podnieść się a już leżał po drugiej stronie. Machete przycisnął mu stopę do szyji patrząc na niego wściekle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:23, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W jednej chwili usłyszał jakiś krzyk i poczuł okropny ból. Leżał pod ścianą, a chwilę później pod ścianą naprzeciw dusząc się. Z Ust i nosa leciała mu krew. Nad nim stał jakiś mężczyzna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:35, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Znów go podniósł. Przejechał dłonią po jego zakrwawionej twarzy. Polizał swoje palce. Skrzywił się od razu.
była paskudna. Wnerwiło go to jeszcze bardziej. Chłopka znów przeleciał na następną stronę. Usłyszał piękne chrupnięcie. I po kości w ręce. Zaśmiał się gniewnie. Chciał na niego nawrzucać, lecz ten zapach strachu i jego ból żywił go lepiej niż krew. Podszedł do niego i nadepnął na jego nogę. Kości się posypały... Nadal trzymał nogę na zmiażdżonej kończynie chłopaka wywołując jeszcze większy ból.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:39, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ból był niemiłosierny. Krzyknął ile sił w płucach i próbował się ruszyć, ale nic z tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:50, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Krzyk chłopaka tylko napawał go. Podniósł go.
Porzucał nim jeszcze trochę. Gdy był na skraju wyczerpania (chłopak ofc) Wbił kły w jego rękę. Posmaowłą trochę krwi, lecz nadal była paskudna. Wyssał jad po czym opluł go jeg własną krwią. Poobijał mu jeszcze trochę twarz. po czym rzucił go gdzieś w kąt. Sam odjechał.
???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:54, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zwijał się z bólu. Nie miał sił już nawet krzyczeć, więc tylko leżał i czekał aż ktoś się pojawi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:14, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
// ??
Kolejny samotny dzień i kolejny samotny spacer. Dotarła w ciemne uliczki. Zobaczyła jakiegoś chłopaka,który zwijał się z bólu. Znalazła się przy nim w jednej sekundzie.
- Pomogę Ci - uklękła przy nim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:18, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na dziewczynę i był to chyba jego najlepszy dzień w życiu.
- Dzię...kuj...ę - wyszeptał resztkami sił i dalej leżał nieruchomo, ponieważ najmniejszy ruch sprawiał mu ból.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:20, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Kto Ci to zrobił? - spytała chociaż wiedziała, że to sprawka jakiegoś wampira.Wzięła głęboki wdech i poczuła go. Ten samo co wtedy. Jej serce znów coś ukuło. Od razu posmutniała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:22, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Ni...e wiem...Nie widziałem jego twarzy, ale był to raczej...wampir... - teraz nie obchodziło go to co sam mówił, tylko błagał żeby już nic go nie bolało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:25, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
odetchnęła z ulgą, że wiedział o wampirach. Teraz nie wahała się i podniosła go.
- Zabiorę CIę do szpitala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:31, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Skinął tylko głową. Czuł się dziwnie noszony przez dziewczynę. Było mu tak zimno, że cały się trząsł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|