Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:36, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Odebrała swojego drinka.
anasowy.
Upiła łyka, i nagle zrozumiała że ktoś na nią patrzy.
Spojrzała na chłopaka o bok.
-Co?-spytała mniej niż uprzejmie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:41, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic, nic. - uśmiechnął się i odwrócił wzrok. Siedzę tak bez drinka... to może wyglądać podejrzanie... Zamówił koniak. Barman podał mu brązowy płyn w wielkim kieliszku. Oliver siedział trochę niespokojnie. Robił się coraz bardziej głodny, a ta dziewczyna wyglądała tak kusząco... Jej energia życiowa jest pewnie bardzo silna... Nie tak silna jak u wilkołaków, ale zawsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:48, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała z podniesionymi brwiami na chłopaka.
Jego zachowanie było co najmniej dziwne.
Wzruszyła ramionami i napiła się troch swojego drinka.
Sięgnęła do kieszeni, żeby wyjąć telefon. Ale przypomniała sobie,
że rzuciła nim z klifów.
-Mądra jak zawsze-mruknęła cicho do siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:50, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Hm? - zapytał, choć doskonale słyszał co powiedziała. Nie mógł się powstrzymać; usiadł w trochę większym rozkroku, tylko po to by dotknąć kolanem nogi dziewczyny. Wyglądało to całkiem naturalnie. Po chwili czuł już energię życiową dziewczyny przedostającą się do jego ciała. Powstrzymał ciche westchnięcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:56, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Była otumaniona drinkiem, więc poczuła tylko jak tryka ją kolanem.
Schyliła się podrapała w nogę
Cholerne owady
Pomyślała odrywając nogę od jego kolana.
Po chwili odłożyła ją na swoje "miejsce", ale nie dotykała nogi chłopaka.
-mrucz sobie pod nosem.
powiedziała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:03, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Cholera... - mruknął. Jeszcze raz spojrzał na dziewczynę. - Coś się stało? - zapytał wskazując na drinka. Dziewczyna nie wyglądała na taką, która lubi od czasu do czasu dla rozrywki wypić sobie drinka. Szczerze mówiąc wyglądała na taką z dobrego domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:10, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami.
Zaśmiała się.
napój trochę pokręcił jej w głowie.
-Wszystkiego. za dużo.
powiedziała. I uśmiechnęła się.
Pokręciła głową i westchnęła.
-i jeszcze Ian robi sobie ze mnie żarty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:13, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ian? - wyłapał to imię z jej bełkotu. - Znasz Iana? - zapytał. Dlatego czuć od niej wilkołaka... Korzystając z chwilowej 'zawiechy' jaka ogarnęła dziewczynę, ponownie dotknął kolanem jej nogi. Zrobił to tak delikatnie, by tylko nie poczuła. Użył swego daru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:19, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przytaknęła.
Westchnęła.
-Z tego co zdążyłam wydedukować, jest przyjacielem mojej przyszywanej matki, która jest z moim ojcem który ma 18 lat.
Czknęła
-I jest fajnie
W ogole nie poczuła, że chłopak znów dotknął jej kolana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:23, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Eee... - zastanowił się przez chwilę. Jakoś poukładał to sobie w głowie i doszedł do wniosku, że jej ojciec jest wilkołakiem. Nadal dotykał jej nogi i wysysał z niej energię. Co prawda powoli, acz sukcesywnie. Czuł się coraz lepiej; oczy mu się rozjaśniły przybierając nieznaną barwę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:33, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Wyglądasz jakoś inaczej.
Zauważyła biorąc łyka drinka.
Poczuła się trochę senna.
Ale nadal siedziała.
do autobusu miała jeszcze trochę czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:36, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Inaczej? Czyli jak? - zapytał. - Może nie pij więcej, trochę się chwiejesz. - powiedział i chwilę przed tym jak dziewczyna miała zemdleć, odsunął kolano. Było mu trochę lepiej. Choć nadal był głodny, ale nie tak bardzo jak wcześniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:41, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zabolała ją głowa.
Podniosła dłoń do ręki i położyła na czole.
-Czuję się troche senna.- Wyznała cicho.
Spojrzała na niego.
-wyglądasz lepiej-mruknęła.
Głowa zaczęła ją porządnie boleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:45, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Czyżby przedwczesny kac? - zapytał, śmiejąc się pod nosem. - Powinnaś coś zjeść. - poradził. W końcu naczytał się wielu biologicznych książek, więc miał niemałą wiedzę o człowieku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:46, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
Maria weszła do środka, ciekawa tego, co zastanie w środku. Nikogo nie znała, dlatego też, miała nadzieję, że to się zmieni, a gdzie, jak nie w miejscu, w którym każdy jest bardziej rozmowny niż zwykle?
Jej wzrok powędrował ku osobie, którą rozpoznała od razu. Był tu inny wampir. Usiadła przy jednym ze stolików, dosyć blisko jego i dziewczyny z którą rozmawiał i spojrzała na niego ciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:54, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
pokręciła głową
-wątpię aby był to kac.
Powiedziała pewna swoich racji. piła już takie drinki i nigdy się tak po nich nie czuła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:56, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Może jesteś chora? - zapytał niby troskliwym tonem. Wyczuł kolejnego wampira w pubie. Okręcił się na krześle i oparł się łokciami o bar. Spojrzał na posiadaczkę słodkiej wampirzej woni. Uśmiechnął się tajemniczo po czym ponownie się odwrócił i oparł o bar. Spojrzał na dziewczynę obok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:07, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Maria nie spuszczała wzroku z wampira. Siedziała cierpliwie, mając nadzieję, że go pozna. Zastanawiała się, czy jego towarzyszka zdaje sobie sprawę z tego, z kim ma do czynienia. Siedziała tak jeszcze przez chwilę, po czym wstała i podeszła do baru, by zamówić sobie drinka tak dla pozoru. Usiadła na stołku obok towarzyszki swego pobratymca i czekała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:11, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wychylił się lekko by spojrzeć na przybyłą. - Witaj. - powiedział cicho z tajemniczym uśmiechem na twarzy. Dziewczyna była piękna; tyle jak na razie zdążył zauważyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:18, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się w stronę dziewczyny
Jednak wykonała zbyt gwałtowny ruch i ból w głowie przybrał na sile.
-Cholera.-zaklęła pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:22, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja również - posłała mu głębokie spojrzenie, które mówiło: drugi wampir - co za spotkanie! Odwzajemniła uśmiech, ciesząc się w duchu, że tylko oni wiedzą, co ich łączy, mimo tego iż nigdy się nie spotkali. Mieli tę samą tajemnicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:26, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oliver odsłonił zęby w szerszym uśmiechu. Po chwili zerknął na dziewczynę siedzącą obok. Skinął na barmana. - Zadzwoń dla niej po taksówkę. Chyba nie czuje się najlepiej... - mówiąc to rzucił barmanowi jakiś większy banknot. Gdy tylko to zrobił jego wzrok znów powędrował ku pięknej wampirzycy. - Oliver. - przedstawił się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:29, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Daj sobie spokój
Mruknęła zła wstając ze stołka.
Nie była pijana. Najwyżej wstawiona.
-Daruj sobie te grzeczności.
Wkurzyła się.
Na wszytko i wszystkich. Lepiej się było do niej teraz ni odzywać. bo mogła komuś porządnie przywalić w łeb.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:39, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Maria nie skomentowała zachowania dziewczyny. Faktycznie chyba wypiła za dużo. Zamówiła drinka i odezwała się do wampira.
- Maria Sanchez - przedstawiła się, mówiąc ze swoim zwykłym akcentem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Constantine
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:35, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dwa wampiry... bawił się szklanką w dłoni wpatrzony w nią. Prawie jak człowiek, tylko zapomniał, że ludzi z natury się garbią.
Zdecydowanie za dużo wampirów jest na tym świecie. staromodny facet, on uznawał selekcje naturalną za dobrą. Ludzie chociaż mieli szansę odpocząć. On nie spał od tylu lat... Chyba tylko za tym tęsknił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 6:58, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Miło mi cię poznać. - powiedział również ze swym akcentem, tyle, że brytyjskim. Podniósł się i usiadł bliżej Marii. Dał odpocząć trochę pijanej dziewczynie. Spojrzał na brunetkę. - Co tu robisz? - zapytał cichym głosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:36, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- W Forks, czy w pubie? - spytała, jednak nie czekała na odpowiedź. - W Forks mieszkam od bardzo niedawna, a w tutaj jestem, by się rozejrzeć i być może kogoś poznać. Jestem obecnie nastawiona pokojowo do wszystkich - dziewczyna była pewna, że Oliver załapie to, co chciała przez to powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:27, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- To tak jak ja. - odpowiedział z uśmiechem. - Nie sądzisz, że trochę tu tłoczno? - zapytał, nie mając na myśli ludzi w pubie. Przyglądał się dziewczynie z zainteresowaniem. Wyglądała na raczej młodą wampirzycę, choć przy tych wszystkich ludziach wspaniale się kontrolowała. Oliver zdążył się już uodpornić na zapach ludzkiej krwi; w ogóle go nie kusi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:54, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pub się zapełniał. Cokko po kolejnym kieliszku zaczęła tracić poczucie przyzwoitości. Gdyby ktoś poprosił ja o taniec na barze, wykonałaby go . Osoba ta dostałaby później w pysk. Cokko rozejrzała się znudzona, szukając jakiegoś pretekstu do awantury.
taaaa.. to miejsce jednak nie jest tak ciekawe jak mówią...
Wróciła wzrokiem w kierunku tego dziwnego chłopaka i wpatrzyła się w niego natarczywie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Constantine
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:59, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Czuł jej wzrok na sobie. Spojrzał na nią.
-Jesteś pijana.- stwierdził, nie pytał.
-Zbieraj się.- był przekonany i jeszcze chwila,a ona zrobi z siebie pośmiewisko. ochrona, albo policja nie były mu tutaj na rękę. Miał zrazę do służb porządkowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:05, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ja nigdy nie jestem pijana
-Co najwyżej nietrzeźwa... - wyszczerzyła zęby . Automatycznie zaczęła szukać w torbie karty kredytowej.
-Wypije jeszcze jeden kieliszek... może dwa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Constantine
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:07, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Położył na barze kasę za swój rum i jej wódkę. Nie wydawał przecież swoich pieniędzy wstał pilnując mocno tempa swoich ruchów. Złapał ją za ramię lodowatą dłonią.
-Ani kropli.- stwierdził dość stanowczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:11, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wzdrygnęła się kiedy jej dotknął. Jego dłoń była taka zimna i nieprzyjemna. Szarpnęła ramieniem. O, nareszcie może jakaś rozrywka
- Nie będziesz mi rozkazywał i nie będziesz za mnie płacił!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Constantine
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:13, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz przez chwilę się nei pilnował, położył palce na jej ustach.
-Jestem większy, silniejszy i bardziej trzeźwy od Ciebie. Wychodzimy stąd i to w trybie natychmiastowym.- schylił twarz do jej poziomu, mówiąc wyraźnie akcentował każde słowa, gdzieś przez chwilę na pewno było widac kawałki jego białej klawiatury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:17, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pokiwała grzecznie głową. Jego uzębienie wprawiło ją w przerażenie i do tego te oczy... Mogłaby się jeszcze postawiać, ale nic by to nie dało. Wstała wściekła, ledwie trzymając się przy tym na nogach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:11, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na zegarek wiszący nad barem.
-Kurde-usiadła na swoim stołku, właśnie przed chwilą odjechał jej ostatni autobus.
Spojrzała na chłopaka.
-ekhem-chrząknęła-pożyczysz telefonu?
Spytała patrząc na niego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:12, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jasne. - odpowiedział nie spuszczając wzroku z Marii. Wyjął z kieszeni telefon i podał go młodej dziewczynie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:19, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Złapała za telefon i szybko wybrała numer osoby, która pierwsza przyszła jej do głowy-Ian'a.
Nie mogła przecież zadzwonić do Gasa. Nie chciała stawiać się w takiej sytuacji.
Odebrał po trzecim sygnale.
-Halo? Ian? Wiem że jestem straszna, ale możesz mnie stąd zabrać?-spytała niekształconym przez telefon i wódkę głosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:47, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ plaża
Zeskoczył z motoru i wszedł do baru. Nie był to bynajmniej widok którego oczekiwał. Wyobrażał sobie dwóch zaczepiających ją typków a oto ona, mała, siedziała kompletnie wstawiona przy barze. Zaśmiał się bezwstydnie pod nosem.
- Masz słabą głowę kochana. - Uśmiechnął się do niej i okrył ją swoją kurtką. Było tu ich dwoje. Wampiry, śmierdziały jak rozkładające się mięso. Z jego gardła wydobyło się ciche warknięcie.
- Mogę cię porwać do siebie? wolałbym nie odprowadzać cię w takim sanie Gasowi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:48, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Do baru wszedł wilkołak i podszedł do wstawionej dziewczyny. Oliver automatycznie przeniósł na niego wzrok. Pamiętał go z rumuńskiej sfory. Podszedł do dziewczyny. - Mój telefon? - zapytał łagodnym tonem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|