Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:54, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oddała mu telefon.
-Ian, to nie tak-mruknęła.
Spojrzała na niego zielonymi oczami.
-Nie upijam się jednym drinkiem.
Powiedziała poważnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:59, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podniósł wzrok na wampira. Oliver który odbierał siły żywotne, także wilkom. Jak mógł go nie znać?
- Mhm... Tym razem był poważny.
- Nie czujesz się może senna? Może lepiej opowiesz mi wszystko jak wrócimy, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:01, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wziął telefon od dziewczyny i wcisnął go do kieszeni. Spojrzał na Iana. - Pozdrowienia od sfory. - powiedział bardzo cicho, ale był pewien, że chłopak go słyszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:07, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przytaknęła głową.
-czuję się koszmarnie, jeszcze ten ból głowy.
Zeszła ze stołka, zrobiła krok. i poczuła że już całkowie nie ma sił, a jej powieki są strasznie ciężkie.
Nim się obejrzała, leciała na ziemię.
Zemdlała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:09, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Wszyscy zginęli. Szepnął, próbując przekonać samego siebie.
- Nie mieli szans by przeżyć. Nie spuszczał oczu z Olivera.
Camille była półprzytomna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:12, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się pod nosem. - Pomogłem paru wilkom przeżyć. Tak jak oni kiedyś pomogli mi. - odpowiedział ze stoickim spokojem, co u niego było rzadkością. - również nie spuszczał wzroku z Iana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:16, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Kto przeżył? Zapytał. Jeżeli Kaya przeżyła to byłaby teraz w zaawansowanej ciąży... z nim.
- I jak wam się udało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:20, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Udało się. Po prostu. - nie chciał wnikać w szczegóły. Nie lubił tamtego okresu swojego życia. Za dużo zabijał. - A jeśli chcesz się dowiedzieć kto przeżył, może pojedziesz i sam sprawdzisz? - zaproponował. - Na pewno ucieszyliby się z twojej wizyty. Zwłaszcza jedna osoba... - uśmiechnął się pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Constantine
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:50, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Dziękuję.- mruknął wyprowadzając Cokko. Ale mu zajechało wilkołakiem. Zmarszczył nos, bynajmniej jakby wpadł do chlewu. Nawet nie zwracał uwagi an to, ze to głównie jego ręka an ramieniu dziewczyny prowadzi ją prosto i przede wszystkim w pionie.
//zacznij gdzieś, chyba na ulicach co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Bobby
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:28, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cała sytuacja mocno go zaniepokoiła. Nie zastanawiając się chwili dłużej zapłacił za piwo i wyszedł szybkim krokiem za parą.
/ulica/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:03, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oliver napisał: | - Udało się. Po prostu. - nie chciał wnikać w szczegóły. Nie lubił tamtego okresu swojego życia. Za dużo zabijał. - A jeśli chcesz się dowiedzieć kto przeżył, może pojedziesz i sam sprawdzisz? - zaproponował. - Na pewno ucieszyliby się z twojej wizyty. Zwłaszcza jedna osoba... - uśmiechnął się pod nosem. |
- Nie mam tam po co wracać. Wycedził.
- Zostawiłem ich i zginęli. To jest oficjalna wersja. Zmarszczył czoło i objął Cam, usuwała się na jego ramionach. Ruszył w stronę drzwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:48, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Ian-wymamrotała
Ruszyłaby głową żeby na niego spojrzeć, ale to spotęgowało by ból.
-o co chodzi?-spytała cicho
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:33, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- No szkoda. Przynajmniej próbowałem. - uśmiechnął się i rozluźnił. - Wybacz, że zająłem ci czas. - nadal z uśmiechem na twarzy odwrócił się i ruszył w kierunku swojego miejsca. - Dzieciak będzie musiał wychowywać się bez ojca... taka szkoda... - mamrotał pod nosem po czym usiadł przy barze i spojrzał na Marię. - Wybacz chwilową nieobecność. - uśmiechnął się lekko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:48, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zostawienie matki swojego dziecka, to pasowało ale nie do niego... Zdawał sobie sprawę że upodabnia się do Gasparda.Delikatnie postawił Cam przy stole i podszedł do Olivera.
- wybacz, chciałbym cię posić o... jej adres. I prosze powiedz mi co u niej? I co u... dziecka? Dziecko. To słowo przychodziło mu najtrudniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:01, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się szeroko wciąż odwrócony plecami do Iana. No, misja wykonana. Odwrócił się i spojrzał na wilkołaka z pełną powagą. - Przyjechałem tu by cię o tym powiadomić. Oboje mają się dobrze, ale jeśli nie chcesz, nie musisz wracać. Jestem pewien, że wilki ze sfory zajmą się dzieckiem i jej matką. - powiedział. Uśmiechnął się lekko żeby jakoś dodać Ianowi otuchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:07, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Odwrócił się i podał mu wizytówkę.
- Mój Aktualny numer. Dzwoń. Na razie nie mam podstaw by ci wierzyć. Wzruszył ramionami i podszedł do Cam, na prawdę źle się czuła.
- Choć Maleńka. Wziął ją na ręce i posadził na motorze.
/ dom Iana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Pią 21:26, 08 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:32, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
objęła go w pasie.
-Powiesz mi o co chodziło?-spytała gdy Ian już odpalał motor.
/Dom Ian'a
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:26, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Wilkołaki... Nie lubię ich, w końcu to nasi wrogowie, ale nigdy nie miałam z nimi do czynienia bezpośrednio - powiedziała cho, tak by mógł ją usłyszeć jedynie Oliver. - Moją głowę zaprzątali tylko ludzie i inne wampiry - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:34, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Schował wizytówkę do kieszeni po czym obdarzył dziewczynę rozbawionym spojrzeniem. - Tak się składa, że mieszkałem z nimi jakiś czas. Z jedną sforą w Rumunii, uratowali mi życie i jakoś tak wyszło, że się zaprzyjaźniliśmy. - wyjaśnił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:47, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Przyjaźń - powiedziała, myśląc o tym, ze ona praktycznie dopiero teraz poznała to uczucie.Gdy sama chciała coś dać, a nie tylko brać. - Nie znam żadnego wilkołaka i nie wiem, czy znalazłby się taki, który chciałby być do mnie nastawiony pokojowo. Wystarczy, że część świata wampirów najchętniej zmiotłaby mnie z powierzchni ziemi - zaśmiała się drwiąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:55, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Każdemu zdarzają się wpadki. - uśmiechnął się lekko. - Gdyby nie błędy, które popełniliśmy, nie bylibyśmy tacy jacy jesteśmy. - przeniósł wzrok na kieliszek z nietkniętym brandy. - Część wampirów, tych, którzy uważają się za wyższą formę życia, którzy sądzą, że są bogami, nienawidzą mnie. Za to, że nie piję krwi. Za to, że żyję w zgodzie z wilkołakami. Za to, że żyję w zgodzie ze wszystkimi. - brunatny napój w kieliszku zakołysał się lekko. Oliver na powrót spojrzał na Marię. - Ale nie żałuję. I zapewne nigdy nie będę żałował. - uśmiechnął się nieznacznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:02, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja żałuję tego, jaka byłam jeszcze niedawno. Zostałam przez wielu znienawidzona i rozumiem to. Ale to co było, pozwoliło mi na zmiany, których dokonałam i chcę dokonać. Chcę zamknąć pewne karty swojego życia i napisać nowe. Teraz rozumiem tych, którym wyrządziłam krzywdę i chcę to naprawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:05, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Coraz bardziej zaciekawiony wpatrywał się w dziewczynę. - To dobre postanowienie. - uśmiechnął się. - Co takiego zrobiłaś? - zapytał zaintrygowany. - Jeśli nie chcesz, to nie mów. - dopowiedział szybko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:11, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- A co to za tajemnica. Może ktoś ci opowiadał o masakrze w Meksyku, o terenach, które w tajemnicy przed Volturi zostały opanowane przez grupę wampirów. Wiele terenów na południu należało do mnie. Ginęli ludzie, wampiry, które były zbędne - obracała w dłoniach szklankę z drinkiem. - I nigdy nas nie złapano. Nie pozwoliłam na to. Zemsta, chęć władzy i potęgi sprowadziły mnie na złą drogę. Ale mam to już za sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:14, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, doszły do niego jakieś pogłoski, ale wtedy przebywał w Rumunii więc jego wiedza opierała się tylko na marnych plotkach. - Zemsta za co? - zapytał wyłapując szczególnie to słowo z jej wypowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:38, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Za zniszczenia życia mnie, mojej rodzinie i znajomym. Monterrey zostało zaatakowane przez nieznajomych, którzy przejęli władzę nad miastem, zabijając albo zabawiając się z mieszkańcami. Byłam jedną z nielicznych osób, które "tylko" przemieniono. Obiecałam sobie, ze mi za wszystko zapłacą i zapłacili. Miałam swoich ludzi, swoją armię. I zdobyłam wiele, wcale nie zwracając uwagi na to, ile tracę. A straciłam to, co najważniejsze. Teraz chcę od nowa rozpocząć życie, próbując się pojednać z tymi, których skrzywdziłam. I nie chcę już zabijać ludzi, a zająć się czymś pożytecznym, gdy tylko będę już silniejsza. Dawnej Marii już nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:50, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchając jej słów, szacunek Olivera do Marii stopniowo wzrastał. Chłopak uśmiechnął się lekko. - Jak po tym wszystkim jeszcze się kontrolujesz? - zapytał. Bar był zatłoczony, powietrze przesiąknięte zapachem ludzi. Oliver czuł zapach ludzi, ale nie woń krwi i to była podstawowa różnica pomiędzy nim, a resztą wampirów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:30, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem - powiedziała szczerze. - Dopiero zaczęłam się żywić krwią zwierząt. Zachować się naturalnie i wytrzymać wśród ludzi jest mi czasem ciężko, ale przez lata także potrafiłam wśród nich żyć i nie doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji. Jakoś sobie radzę. Teraz jest lepiej, gdyż jestem po polowaniu. Ale w ogóle chcę i muszę być twarda. Może wtedy i do mnie los się uśmiechnie i coś dobrego mi się przytrafi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:35, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Taka kobieta jak ty zasługuje na same dobre rzeczy. - mruknął z lekkim uśmiechem na twarzy. Złapał w dłoń kieliszek i okręcił się na stołku. Oparł łokcie z tyłu o bar, by spojrzeć na ludzi siedzących przy stolikach. - Uwierzysz, że nie piłem krwi przez prawie pół roku? - zapytał cicho i zamoczył usta w brandy. Wciąż się uśmiechał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:42, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jakoś ciężko mi w to uwierzyć - powiedziała, patrząc na niego uważnie. - Skoro nie piłeś krwi przez taki czas to jak się żywisz? - zapytała, bardzo ciekawa tego, co może jej odpowiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:47, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Marię, potem usiadł przodem do niej. Opuszkami palców wolnej dłoni musnął policzek wampirzycy. Mogła poczuć dziwne mrowienie w miejscu, w którym ją dotknął. - Czujesz? - zapytał z uśmiechem lekkiego maniaka. Jego dłoń spoczęła na jej dłoni. Użył swojego daru, jednak nie w pełnej krasie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:50, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Czuję się jakby...słabsza. Ale tylko troszeczkę - dodała po chwili. - Potrafisz przejąć energię innych osób, prawda? - zapytała, choć odpowiedź była zbędna. - Korzystasz z sił innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:02, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zabrał dłoń. - Dokładnie. - potwierdził. - Jednak staram się nie zabierać tej energii za dużo. Nie chcę nikogo zabić. - dopowiedział. - Właściwie to... nie lubię krwi. Nie pociąga mnie, jak innych. - odwrócił się przodem do baru i odstawił ledwo tknięte brandy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:15, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Masz szczęście. Niektórzy bez tego nie mogą wytrzymać - spuściła lekko głowę. - To przymus, choć nie zawsze trzeba zabijać tych, których się nie chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:21, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie zaprzeczę. Akurat w tej kwestii mam szczęście. - uśmiechnął się. - Dlatego najlepiej jest żywić się zwierzęcą krwią, prawda? Wtedy nie narażasz bliskich, przyjaciół... - mruknął na powrót nie spuszczając wzroku z Marii. Barman spojrzał na nich dziwnym wzrokiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:27, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, dokładnie tak - zgodziła się. Nawet nie wiesz ile osób przeze mnie zginęło, albo ile osób przemieniłam, skazując na ten sam los, co mój. Nawet w Forks jest ktoś, kto mi był prawą ręką. Zniszczyłam mu życie, a on teraz wyciągnął do mnie rękę. Ciekawe, co? Nie mogę tego zmarnować. Naprawię błędy jakoś - uśmiechnęła się. - Jestem zdeterminowana i wierzę, że może się udać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:32, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Musiał dostrzec w tobie dobro. - powiedział, przeszywając ją spojrzeniem. - Ja też je widzę, chociaż znam cię bardzo krótko. Wierzę, że ci się uda. - uśmiechnął się tym swoim pociesznym uśmiechem, po czym jeszcze raz zamoczył usta w brandy. Żeby nie podpadło. Barman i tak zbyt natarczywie się im przyglądał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:47, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/La Push
April weszła do pubu włócząc nogę za nogą. Nie cierpiała takich sytuacji. Czemu to mnie to musi zawsze spotykać? No dobra, przyzwyczaiłam się, zero kontaktu z ludźmi.
Podeszła do baru i zamówiła piwo. Zmęczona oparła się o stolik przymykając powoli oczy i otwierając je szybko, by nie zasnąć.
-No świetnie-Mruknęła do siebie nie zwracając uwagi na otoczenie-Najpierw cię zapraszają, byś im pomogła sprzątać, a potem przychodzi ich dziewczyna i zapominają o całym świecie.
Wzięła łyk napoju i oparła głowę o złożone ręce na blacie.Jezzuuu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:51, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wyczuł nowego człowieka w barze. Zerknął w swoją lewą stronę i ujrzał dziewczynę, która też szukała La Push. Zrobił dziwną minę słuchając jej słów. - Ciekawe... - mruknął do siebie. Jeszcze raz zamoczył usta w brandy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:28, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April podniosła głowę i potrząsnęła nią. Obudź się April, kiedyś mogłaś o wiele mniej spać i to w dodatku nie po sprzątaniu, ale po starciach..
-jesteś łowcą April do jasnej cholery, co z toba?!-Niechcący powiedziała to głośniej, niż zamierzała. Rozejrzała się dookoła przestraszona, że ktoś mógł usłyszeć słowo łowca. Na szczęście nikt chyba nie zwrócił na to uwagi. Odetchnęła i oparła się o oparcie krzesła. Wymacała pistolet w kieszeni i odetchnęła drugi raz, ciesząc się, że go nie zgubiła. Pamiątka po rodzicach. Tak rzadko ich widzi, że ma wrażenie, że w ogóle ich nie ma. To samo w z bratem, z którym nie gadała już od paru lat...Ale z bratem to już inna historia.
-Mój samochód-znowu jęknęła przypominając sobie o nim. Wypiła kolejny duży łyk piwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|