Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 16:29, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
//Park chyba
Weszła do baru rozglądając się badawczo dookoła. Usiadła przy ladzie i zamówiła kieliszek koniaku. Odwróciła się w lewo, później w prawo i zamarła. Widać, tylko ona ma takie szczęście, że kiedy stara ię unikać wampirów z impetem na nie wpada. Uśmiechnęła się do chłopaka i kobiety siedzącej za nim i powróciła do sączenia drinka. Czuła, ze na uśmiechu się nie skończy. Takie to jej pieprzone szczęście
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:34, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kolejny człowiek w barze. Oliver spojrzał na ciemnowłosą dziewczynę, uśmiechającą się do niego. Posłał jej delikatny uśmiech i odstawił pusty kieliszek po brandy. Siedziała obok niego, więc pomyślał sobie, że powinien jakoś rozpocząć rozmowę. W końcu wyglądała na miłą osobę. - Ale dzisiaj tłok, prawda? - zapytał przyjaźnie i wbił w nią spojrzenie jasnych tęczówek, przypominających kolorem skorupkę orzecha włoskiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 16:39, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Facet, bądź co bądź, był przystojny. Ale był wampirem i to natychmiast otrzeźwiło dziewczynę.
-Tak, dużo osób. - Potwierdziła kiwając głową. Chłopak wygladał na młego, a ona nie chciała wyjść na chamicę.
-Często tak jest? - W ręce kurczowo ściskała kieliszek, zapominajac, ze nie jest z drewna, a ze szkła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:43, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Właściwie to nie wiem. Jestem tu pierwszy raz. - odpowiedział nadal się uśmiechając. Zmarszczył lekko brwi. Doskonale widział jak spina mięśnie, że jest czujna. - Coś nie tak? - zapytał łagodnym tonem głosu. Siedział dosyć blisko dziewczyny, był pewien, że czuje jego zapach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:58, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April odwróciła głowę do dziewczyny. Opowiedziała jej uśmiechem i już chciała podejść i zagadać, gdy zobaczyła wampira którego przedtem spotkała zaczynającego rozmowę z nią. Zacisnęła szczękę i zmarszczyła czoło. Czy te wszystkie cholerne nadnaturalne istoty muszą mi zawsze wchodzić w drogę między NORMALNYMI znajomościami? I w dodatku w tym przypadku dosłownie. Zachichotała lekko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Nie 17:07, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 16:59, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie... - Powstrzymala się od powiedzenia "Nie lubię wampirów." Może powodem tego była szklanka rozbryzgana na jej ręce i parę odłamków szkła wbite w jej dłoni? Odsunęła się ostentacyjnie prawie spadając z wysokiego krzesła barowego. Złapała za pudełko z serwetkami i wytarła rękę wyrywając dwa odłamki szkła. Więcej ich nie zauważyła. Wytarła krew z ręki, zdjęła bluze i obwiązała ją dłoń. Chusteczki odrzuciła gdzieś do tyłu.
-Przepraszam... - Wyszeptała, zachowując bezpieczną odległość. - Boże, przepraszam, nie chciałam tego rozbić, nie jestem samobójcą!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:04, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Widział jak szkło wbija się w jej delikatną skórę, widział krew sączącą się z rany. Dziewczyna szybko uporała się z chorą dłonią. Potem usłyszał te dziwne słowa. - Co to wygadujesz? - złapał ją delikatnie za chorą rękę. - Pokaż, źle oczyściłaś ranę ze szkła. - powiedział opiekuńczym tonem. - Może lepiej pojedziemy z tym do przychodni? - naprawdę się przejął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:11, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April zauważając całą scenę zamarła. Już miała doskoczyć do dziewczyny i spróbować ją obronić, gdy zauważyłą reakcję wampira. Nie rzucił się na nią, chciał jej pomóc. April od razu zmieniła swoją postawę co do wampira.
Ale po pytaniu wampira o odprowadzenie jej do przychodni, April podeszła do nich
-Jeśli wolisz, ja mogę cię tam zaprowadzić-powiedziała dziewczynie zerkając na chłopaka.
-Nie to, że ci nie ufam, wampirze, ale nie warto ryzykować-powiedziała tak cicho, by tylko wampir mógł usłyszeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 17:12, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaczęła jak wariatka wyszarpywać dłoń z jego ręki. Jego ton był naprawdę troskliwy, opiekuńczy i przyjacielski, ale Caroline była zbyt wyczulona na wampiry. W końcu, kiedy udało jej się wyswobodzić dłoń, usiadła z powrotem na krześle zamawiajac kolejnego drikna. W plastikowym kubku.
-Nie potrzeba, zagoi się. - Odpowiedziała pospiesznie siląc się na uśmiech. - Wszystko w porządku?
Pytanie teoretycznie nie powinno wyjść z jej ust. To ona była poszkodowana. Ale miała nadzieję, ze jeśli chłopak... Że da jej jakiś sygnął, że ma uciekać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:16, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszył ramionami. - Nie to nie. Ale i tak nadal uważam, że powinnaś coś z tym zrobić. - zignorował docinkę blondynki i odwrócił się przodem do baru. Spojrzał zmartwionym wzrokiem na brunetkę. Zdał sobie sprawę, że zapomniał się przedstawić. - Jestem Oliver. - powiedział z nieznacznym uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 17:23, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Blondynka chciała jej pomóc, to było pewne. Ona nie potrzebowała pomocy.
-Dzięki, poradzę sobie. - Odparła Aprilan, po czym przeniosła wzrok na Olivera. Odpowiedziała na jego usmiech również usmiechem, o dziwo szczerym. Krwawi przy nim, a on nic.
-Caroline, ale mów mi Carol. - Przedstawiła się odgarniając włosy za ucho.
-Nie chciałam, zeby to tak wyszło . -Powtórzyła jeszcze raz. Bała się go jak cholera, ale po co to okazywać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:28, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Caroline... Ładne imię. - uśmiechnął się. Kiedy w końcu zobaczył szczery uśmiech na jej twarzy, sam się rozweselił. - Wypadki chodzą po ludziach. - rzekł. - Mam tylko nadzieję, że szybko się zagoi. - powiedział, wskazując na jej dłoń. - Często ci się to zdarza? - zapytał i uniósł zabawnie brwi. - No wiesz, tłuczenie kieliszków dłonią. - zaśmiał się cicho.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 17:33, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Również się zaśmiała. Matko, jak ona się dawno nie śmiała!
-Raczej rzadko, tylko jak się zdenerwuję, ale zwykle zaciskam ręce na czymś, co się nie składa ze szkła. - Powiedziała opanowujac chichot.
-Najczęściej w obecności obcych... - Zawahała się. - ...ludzi. Nie potrafię zawierać znajomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:37, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No, to mi się podoba. Dawno nie spotkałam osoby, która by w końcu nie odmówiła mojej pomocy, w jakiejkolwiek sytuacji Uśmiechnęła się do blondynki, jeszcze raz zerknęła do wampira i podeszła do swojego miejsca nie chcąc im przeszkadzać.
Chociaż nie przyznałaby się do tego na głos, zaimponowało jej to, że wampir zareagował zupełnie normalnie na krew. Znowu spojrzała w ich kierunku.
Uśmiechnęła się. Może z nich wyjdzie jakaś para. Wzięła łyk wódki.
Uch
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:37, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- No popatrz, chyba właśnie ci się udało. - oznajmił rozbawionym tonem głosu. Miał coraz lepszy humor. Lubił patrzeć na uśmiechnięte osoby. W tym również wampiry i wilkołaki. - Oprócz wpadki z kieliszkiem, nie było chyba tak strasznie, co? - uśmiechnął się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 17:46, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Raczej nie. - Odwzajemniła uśmiech. Jak na wampira, to nie był taki zły. - Ale zobaczysz, ze zanim stąd wyjdę, zrobię tyle głupich rzeczy, ze nie będziesz chciał sie przyznać, ze mnie znasz. - Była tego niemal pewna. Upiła łyk koniaku z plastikowej szklaneczki. Zdecydowanie dobrze jej to zrobiło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:47, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dopiła do końcu wódkę. Nie czuła się jeszcze ani wesoła, ani zupełnie podpita.
Zamówiła drugą wódkę. Barman spojrzał na nią nie pewien, czy jej dać czy nie, ale przesłała mu swoje bardzo znane spojrzenie i kolejna szklanka wódki zagościła koło niej.
-To nie woda?-spytała barmana, a ten spojrzał na nią jak na idiotkę
-To chyba znaczyło, że nie-zachichotała jak głupia.
April, może nie pij już więcej?-głos rozsądku w jej głowie odezwał się, ale ona go od razu uciszyła i wzięła kolejny łyk wódki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:54, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Szczerze mówiąc, ciężko jest mnie do kogoś zrazić. Szybciej to ty przestaniesz się do mnie przyznawać. - zaśmiał się cicho. Spojrzał na jej rękę. - Bardzo boli? - zapytał. Doskonale znał ból. Towarzyszył mu przy zawieraniu niektórych nowych znajomości. Zazwyczaj z wilkołakami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 18:00, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Wątpie. - Dodała jeszcze z kolejnym uśmiechem. Bolało, no bo przecież miała w ręce pół szklanki, ale za cholerę z nim nigdzie nie pójdzie. Żeby sobie z niej zrobił obiad? Niedoczekanie!
-Trochę, ale już coraz mniej. - Marne kłamstwo. Nawet idiota się zorientuje, że przy wbitym w rękę szkle nie moze ot tak przestać boleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:05, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z każdym łykiem wódki April robiła się bardziej wesoła.
Aprilll-jęknął jej głos rozsądku. Ap tylko wzruszyła ramionami i zachichotała.
Dokończyła drugą szklankę wódki i chciała już kupić następną, gdy zobaczyła, że nie ma więcej kasy. Ona jęknęła, ale je głos rozsądku skakał z radości.
Próbując wstać z dużego barowego krzesła, spadła z niego spadając całym ciałem na rękę.
-O cholera... -jęknęła, zdając sobie sprawę w końcu, że jednak wypiła za dużo.
-o CHOLERA-jęknęła znowu z szeroko otwartymi oczami patrząc na nienaturalnie wykrzywioną rekę która pulsowała jej z bólu. Zamknęła oczy, podniosłą się na jednej ręcę i złapała się za bar.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Nie 18:49, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:05, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Mogę cokolwiek dla ciebie zrobić? - zapytał, już się nie uśmiechając. Widział, że ją boli, nie oszuka go. Rana była dosyć poważna, wciąż czuł krew w powietrzu. Nie pociągała go ona jednak. Bardziej martwiła, niż kusiła. Wtedy usłyszał huk. Odwrócił się i zobaczył April podnoszącą się z podłogi z wykrzywioną ręką. Zerwał się z krzesła i podszedł do niej. - Złamana... - stwierdził patrząc na rękę. - Zadzwoń po taksówkę. - polecił barmanowi. - Jedziemy do szpitala. - oznajmił Oliver tonem nie znoszącym sprzeciwu. Zerknął na Carol. - Jedziesz z nami.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:07, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 18:12, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Okej. - Odpowiedziała. No cóz, jechanie z zapijaczoną dziewczyną i wampirem było lepsze niż jechanie z samym wampirem.
-Na pewno nie będę przeszkadzać? - Spytała. Nie chciała również zostawiać April z wamprem. O gasz...
Ostatnio zmieniony przez Caroline dnia Nie 18:13, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:42, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Przy okazji opatrzą ci dłoń. - powiedział do Carol. Przełożył sobie przez ramiona zdrową rękę April i pomógł jej wyjść z baru. Zanim to zrobił, rzucił na ladę kilka banknotów za zakupione drinki. Spojrzał na Carol. - Idziemy. - wyszli.
/Ulica.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline
Gość
|
Wysłany: Nie 18:46, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Poslusznie podreptała za nim.
// ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:30, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
Wszedł do środka i podszedł do baru. - Przepraszam bardzo, kilka godzin temu byłem tutaj i zdaje się, że zostawiłem moją walizkę. - powiedział do barmana.
- Masz szczęście. - odpowiedział facet za barem, zachrypniętym głosem. Wyciągnął spod baru walizkę i podał ją Oliverowi.
- Dzięki bardzo. - uśmiechnął się chłopak, wcisnął mu do ręki kilka dolarów po czym wyszedł z pubu.
/Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:00, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
Zaparkował motor przed pubem i wszedł do środka. Usiadł przy barze. - Piwo. - mruknął do barmana. Gdy otrzymał zamówienie, wziął kufel do ręki i okręcił się na stołku by widzieć ludzi w barze.
Victor był bardo dziwnym wampirem. Nie dość, że palił papierosy, to również pił piwo. Akurat teraz wyjątkowo wyraźnie czuł smak piwa. Spowodowane to było zapewne niedawno wypitą krwią.
Jego wzrok padał kolejno na każdego w barze, nos wyłapywał zapachy. Chciał zwęszyć nową ofiarę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:11, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ ??
Nie miała co ze sobą zrobić więc weszła do pierwszego, lepszego baru. Usiadła przy barze tuż obok jakiegoś wampira w piwem i papierosem.
- Tego drinka - wskazała palcem na nazwę napoju. Kiedy dostała to co zamówiła odwróciła się do mężczyzny.
- Palisz? - spytała tak sobie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:15, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No i znowu. Kolejna wampirzyca zadająca głupie pytania. Zignorował ją. Zaciągnął się papierosem i popił łyk piwa. W barze nie było żadnych interesujących ludzi, na których mógłby zapolować. Z wyrazem złości na twarzy, okręcił się na stołku by siedzieć przodem do baru. Oparł się o ladę i popił piwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:18, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami i jednym łykiem wypiła swojego drinka.
- Nie chcesz to się nie odzywaj. Ale chciałam tylko spytać czy nie dałbyś jedengo? - powiedziała z lekkim uśmiechem i zamówiła kolejnego drinka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:42, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią kątem oka. Wciąż się nie odzywał. Wyciągnął z kieszeni paczkę marlboro i poczęstował dziewczynę papierosem. Miał wyjątkowo dobry humor, więc milczał i nie wyzywał każdego, kto próbował się z nim porozumieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:45, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mimo tego że mężczyzna milczał wzięła jednego papierosa i zapalił go.
- Mógłbyś mi podać tą gazetę, która leża obok Ciebie? - spytała wypuszczając trochę dymu. Wyciągnęła bladą rękę w jego stronę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:49, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uniósł jedną brew i z tym swoim diabelskim rozbawieniem spojrzał na dziewczynę. Chyba sobie żartuje. - A co ja? - warknął. - Sama sobie weź. - popił łyk piwa. Wystarczającą łaską było poczęstowanie jej papierosem, o niczym więcej nie było mowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:51, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami i nachyliła się przez ladę. Dosięgła gazety i wzięła ją.
Czytając, a raczej przeglądając coś tam gadała pod nosem.
- Czy ja Ci coś zrobiłam? - spytała nawet na niego nie patrząc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:56, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
April weszła do środka pubu. Dzisiaj już niczego się nie dowiem. Tak czy siak, nie jestem nawet pewna czego szukać. Ale oni sprzęt, ani przeczucie mnie jeszcze nigdy nie myliły.
Podeszła do baru i zamówiła piwo. Popukała się po kieszeni płaszcza sprawdzając, czy nadal ma pistolet. Gdy kelner przyniósł jej piwo wzięła spory łyk. Nie przepadała za jego smakiem, ale już się przyzwyczaiła. I tak to było lepsze od innych z tych przydrożnych barów. Tamte były wyjątkowo parszywe, nawet wg niej.
Wzięła następny łyk i rozejrzała się po barze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:08, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gapił się w dym wydobywający się z jego ust. Zignorował pytanie wampirzycy. Dopił do końca piwo. Wtedy poczuł zapach świeżego mięska. Przechylił nieznacznie głowę i spojrzał na źródło smacznej woni. I znowu blondynka... Powstrzymał westchnienie niezadowolenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:16, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ ulica
Wszedł powoli do pubu. Od razu poczuł zapach piwa i dymu papierosowego. No i w Pubie było duszno. Pociągnął lekko koszulę, jakby mając nadzieję, że coś to pomoże w zwalczeniu duchoty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Czw 21:23, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:18, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubiła być olewana ale wciąż siedziała i wertowała gazetę Postanowiła go trochę podrażnić .
-Ślub. Jedyny taki dzień w życiu. Tylko dlaczego wiąże się z nim tyle wątpliwości? Z weselem czy bez? Oszczędnie czy na kredyt? W katedrze, na plaży, za granicą? I wreszcie — dla nas czy raczej dla innych? Co sprawia, że jest wyjątkowy, a kiedy może zamienić się w horror .... - [ to pierwsze na co trafiłam a nie chciało mi się szukać dalej] zaczęła czytać jakiś urywek artykułu, na który właśnie się natknęła.
- Jeśli będziesz mnie olewał będę dalej czytała - spojrzała na niego i znów wsadziła nos w gazetę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:20, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April zerknęła na faceta siedzącego nie daleko.
-Kolejny wampir. Cholera, ile ich tu jest?-mruknęła znudzona. Popiła piwo i zamyśliła się. Znów zmarszczyła brwi, wkurzona tym, że nic nie może znaleźć. Znajdowała się w martwym punkcie, poszlaki zwykle urywały się zanim zdążała coś z nich wywnioskować albo były zupełnie bezsensowne. April zaśmiała się cicho przypominając sobie incydent z jakąś starą babcią. "-I był taki.. wielki.-babcia szeroko otworzyła oczy.
-Jaki miał kształt? -Miał kilka nóg! -Kiedy go pani ostatnio widziała? -W kuchni.". April zaśmiała się cicho znowu przypominając sobie małego pajączka z kuchni i szukanie okularów babci z cholerną wadą wzroku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Czw 21:21, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:22, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ Ulica
Zamknął za sobą drzwi i spuścił głowę w pokutnym geście. Nie lubił wchodzenia gdziekolwiek, bo każdy się na niego gapił. Rozejrzał się za Takeo. - Może tam? - wskazał na stolik w jak najbardziej zaciemnionym kącie pomieszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:24, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Istoto ludzka, jak ty chciałbyś w tych egipskich ciemnościach gdziekolwiek trafić? - powiedział udając bardzo poważnego profesora prowadzącego wykład. Mimo to, usiadł przy wskazanym stoliku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|