Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bella
Gość
|
Wysłany: Wto 19:44, 19 Maj 2009 Temat postu: Posterunek Policji |
|
|
[/img]
Ostatnio zmieniony przez Bella dnia Wto 20:04, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bella
Gość
|
Wysłany: Wto 20:03, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/dom belli
Podjechała pod posterunek policji i weszła do środka
- Hey Joe jest jeszcze pani Calahan
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:07, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Liv własnie miała iść na patrol - choć nie musiała tego robić, lubiła wychopdzić na ulicę i patrolować okolicę.
- Bella! Przyszłaś do ojca? - spytała, witając dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gość
|
Wysłany: Wto 20:09, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nieee. Ja właściwie w sprawie pracy - powiedziała pokazując na ogłoszenie w gazecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:13, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Aaaa - teraz już rozumiała. - Interesuje cię mój Jack? - spytała. - Myślałam, że będziesz pracowac w motelu. Twój ojciec coś wspominał, że sięinteresowałaś pracą w tamtym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gość
|
Wysłany: Wto 20:18, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Praca w motelu to jedno a opieka nad dzieckiem to drugie...Teraz mam tyle czasu wolnego że starczy mi na obydwie. A pozatym motel to tylko pół etatu....No chyba że pani nie chce ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:24, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Narazie czekam naróżne oferty. Wiesz, Jackiem trzeba się zajmować od rana, bo jestem w pracy od siódmej do czwartej. Również w weekendy. No właśnie, może gdy nie masz szkoły mogłabyś przyjść? Chyba, że ci nie pasuje - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gość
|
Wysłany: Wto 20:26, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Mi pasuje. Moge sie zajmowac Jackiem wtedy kiedy nie mam szkoły. Może tak byc ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:30, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak najbardziej - uśmiechnęła się - Nie powinnaś mieć problemu, gdyż Jack to spokojne dziecko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gość
|
Wysłany: Wto 20:35, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja bardzo lubie dzieci. Jeszcze w Jacksonville opiekowałam się nimi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:45, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- To dobrze - powiedziała zadowolona. - Ale i tak w tygodniu musi się nic opiekować ktoś inny. Mam nadzieję, że taka osoba się znajdzie. Cóż, idziesz gdzies teraz, czy potowarzyszysz mi trochę? - spytała. - Własnie wychodziłam na patrol.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gość
|
Wysłany: Wto 20:47, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Moge pani potowarzyszyć teraz nie mam nic do roboty - powiedziała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:56, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Będzie mi bardzo miło - odpowiedziała i wraz z Bellą wyszły z komisariatu.
/Ulica
(Ty zaczynasz ^^ )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:05, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ Ulica
Trzymając klamkę policzył szybko do dziesięciu aby się uspokoić. Pokiwał głowa. Nie robię nic złego, nic... Wszedł i rozejrzał się. Podszedł do biurka pani oficer. - Dzień dobry - powiedział ponownie zaciskajac dłonie na poręczy krzesła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:07, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzień dobry - odpowiedziała znad papierów. - Proszę wejść dalej - powiedziała cicho, zapisując coś na kartce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:09, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobrze... - postapił parę kroków do przodu i poczekał na dalsze polecenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:35, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Proszę, niech pan siada - wskazała na krzesło. - Ja naprawdę nie gryzę - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:39, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin usmiechnął się blado na wzmiankę o gryzieniu. Usiadł na wskazanym krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:43, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ulica
Bee nieśmiało otworzyła drzwi z gazetą w ręce. Zauważyła jakiegoś mężczyznę gadającego z policjantką i już miała się wycofać, gdy w końcu zrobiła krok do przodu z zaciętą miną. Cholera, Bridget, nikt ci tutaj nic nei zrobi, tym bardziej przy policjantce!-warknął głos w jej umyśle. A skąd wiesz...-odparł cichy głos którego prawie całego stłumiła. Ale tak czy siak nie powinnam im przeszkadzać, poza tym to facet i ten... Bee warknęła we wnętrzu głowy i niepewny głos się uciszył.
Stała przy drzwiach i czekała aż załatwią swoje sprawy. Cały czas słuchała muzyki skupiając się na niej i swoich butach przegryzając dolną wargę ze zdenerwowania.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:44, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:10, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Liv zerknęła na dziewczynę i uśmiechnęła się.
- Zapraszam dalej. Czy ja naprawdę tak groźnie wyglądam? - zaśmiała się. - Śmiało! - powiedziała swoim łagodnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:14, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bee zawahała się i spojrzała znowu w dół na swoje buty. Zerknęła na faceta i objęła się ramionami w pozycji którą zawsze obejmowała, gdy jakiś facet był za blisko.
-Ja nie chcę przeszkadzać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:25, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie przeszkadzasz moja droga - uśmiechnęła się do niej ciepło. - Usiądź - wskazała na drugie krzesło. - Proszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:28, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zerknął na blondynkę. Pięknie! Wszystko mi zaraz przepadnie. Spojrzał na blat biurka pani Calahan i przeanalizował swoje szanse. Bliskie zeru, to w końcu kobieta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:30, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bee powoli podeszła do biurka odsuwając się jak najdalej od mężczyzny. Nic ci się nie stanie, nic ci się nie stanie...-powtarzała sobie w myślach jak mantrę-Uspokój się. To co się zdarzyło nie ma teraz znaczenia. OK?-spytała siebie dobitnie i od razu odpowiedziała sobie cichym jękiem, że nie jest ok.
-Dzień dobry, jestem Be--ee znaczy się Bridget, Bridget Sloan. Ja tu w sprawie ogłoszenia gazecie-powiedziała uśmiechając się lekko do policjantki.
Zerknęła znowu na faceta.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 22:50, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:03, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Aaaaaa, no tak! - pokiwała głową. - Miło mi cię poznać, Bee - powiedziała szczerze. - Powiedz mi, moja droga - masz już jakieś doświadczenie, związane z opieką nad dziećmi? - odłożyła papiery i popatrzyła na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:10, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Usmiechnęła się serdecznie do kobiety, nadal trochę zdezorientowana. Czemu ja jestem taka nieśmiała?! I w dodatku nie mogę w ogóle podchodzić do facetów. Boże, jestem nienormalna-Bee niezauważalnie pokręciła głową.
-Ee... tak, doświadczenie, to... um..opiekowałam się jednym dzieckiem i ee drugim i..-Bee z przerażeniem słuchała swoich bełkotów, ale nie umiała przestać-No i kuzynkami i ee był taki bachor z sąsiedztwa z którym naprawdę było ciężko gdy paprał się cały w błocie, ale jakoś przeżyłam, były też te chol-- em hiperaktywne bliźniaczki...-Bee całą sobą krzyczała, by jej jadaczka przestała gadać, ale jej język nie należał do reszty ciała, leciał dalej nie zważając jaką wielką idiotkę robi z siebie-No i ten...jakoś nastolatka musi sobie dorobić na kino i ciuchy, no tak...-Język Bridet nareszcie stracił wątek a ta odetchnęła z ulga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:20, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem - uśmiechnęła się niepewnie do dziewczyny. Coś tam zrozumiała z jej słów, jednak nie było to wiele. - Nie denerwuj się tak - spróbowała dodać jej otuchy. - A pan, co powie? - zwróciła się do Benjamina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:24, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią z nadzieją w oczach. - Cóż moje doświadczenie nie jest o wiele bogatsze. -zamilkł na sekundę. - Rozmawaiłem z panią już na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:29, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, ale pamięta pan w jakich okolicznościach przyszło nam rozmawiać - spojrzała na niego znacząco. - Jeżeli możecie pracować od poniedziałku do piątku, w godzinach od siódmej do w pół do piątej, to wezmę was na sprawdzenie. Poznacie jacka i zobaczymy, kogo woli bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:30, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bee wypuściła powietrze i zamknęła oczy. Uspokój się. Teraz. Gdy je otworzyła była już w miare opanowana.
-Byłam zatrudniona przez grono znajomych moich rodziców i przez sąsiadów w Kalifornii, tam gdzie mieszkałam.-powiedziała trochę nie pewnie,ale przynajmniej nie bełkocząc byle czego.
-Mi wszystkie pasujee-pokiwała głową. Zerknęła na mężczyznę instynktownie zakrywając się ramionami gdy ten się odezwał.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 16:36, 26 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:34, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Bridget z ukosa. Co ona się tak wzdryga...? Zmierzył ją od stóp do głów. Jak jeszcze dziś wpadnę na jakiegoś wilkołaka... Nie wyjdę z domu. Przeniósł wzrok na Calahan. - Takie godziny jak najbardziej mi odpowiadają. - powiedział i oparł się o krzesło trochę uspokojony. Chociaż to...
Poczuł wibrację telefonu w kieszeni. Kiedy odebrał sms zacisnął na nim nieświadomie dłoń. Odpisał jednak całkiem uprzejmie. - Pani oficer. Ma pani ze mną kontakt. Proszę się odezwać. Mam... ważną sprawę rodzinną. - ukłonił się i wyszedł szybko zastanawiając się co Kate sprowadziłao w te strony.
/ Ulica
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Śro 17:56, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:24, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Liv odprowadziła go wzrokiem.
- To co, Bee - jeśli mogę tak mówić do Ciebie - powiedziała - kiedy możesz przyjść do mojego domu? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:59, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Oczywiście, że może się pani tak do mnei zwracać-uśmiechnęła się Bee-Kiedy pani chce, ja mam wolne przez większość czasu. -Uśmiechnęła się.-Jak pani będzie mnie potrzebowała, niech pani skontaktuje się ze mną na ten numer.-Bee podała jej kartkę, uścisnęła dłoń i wyszła.
/??
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 14:29, 31 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 9:57, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Siedział za biurkiem pochylony nad papierami. Jak to w Forks ruch na posterunku prawie równy zeru. Nie działo sie nic. Jedno wielkie... - pomyślał i zapalił papeirosa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marika Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:12, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/ Pokój nr. 8 / Motel u Selene/ Ulica
Marika szła dość szybko w kierunku posterunku policji. Po dobrych kilkunastu minutach zatrzymała się przed dużym białym budyniem. Omiotła go wzrokiem nabrała głęboko powietrza w płuca, wyprostowała się i weszła do sędziwego budynku. Kiedy znalazła się już w środku rozglądała się uważnie w celu znalezienia jakiegoś funkcjonariusza. Podeszła do okienka, przy którym siedział młody człowiek. - Dzień dobry, chciałabym złożyć doniesienie u kogo to mogę zrobić? - zapytała z pewnością w głosie i lustrowała młodzika swymi oczętami. Widząc jej piękną twarzyczkę od razu się ożywił. - Tam Proszę Pani już powiadomię Pana Rudolpha. - powiedział i wykonał telefon streszczając całą rozmowę. Po chwili z pokoju wyłonił się starszy dość poważnej postury mężczyzna. - Proszę Panią do mnie. - odezwał się do niej gestem ręki nakazując jej aby weszła do pokoju. Usłużnie poszła za nim. W końcu znaleźli się w niewielkim pomieszczeniu, które można by nazwać małym biurem, wszędzie były jakieś akta, papiery i Bóg jeszcze jeden wie co. Usiadła przed jego biurkiem, zaś on zasiadł na przeciw niej. W końcu odezwała się opanowanym i nazbyt spokojnym głosem, choć w środku coś ją zżerało. - Dzień dobry, jak już mówiłam chciałabym złożyć doniesienie w sprawie wykroczenia drogowego, a mianowicie wypadku. - zakończyła swą wypowiedź i wlepiła swe spojrzenie w mężczyznę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:36, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wypuścił dym z płuc i spojrzał na kobietę, która stanęła przed jego biurkiem - Godność?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 10:37, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marika Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:41, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na mężczyznę lekko się krzywiąc. Co za nudny facet, rutyna go zżarła - pomyślała sobie. - Marika Grey. - rzekła i zamilkła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:47, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Randolph poczynił zapiski na formularzu. - Proszę opisać zajście i podać dane członków wypadku. - podrapał się długopisem w szyję i wypił kawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marika Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:55, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- A więc tak - zaczęła nerwowo przeczesując sobie ręką włosy. - Jechałam od obrzeży miasta w stronę centrum, swoim pasem ruchu, jak zwykle zachowując ostrożność i dostosowując się do przepisów ruchu drogowego, a z naprzeciwka najechał na mnie inny mężczyzna a mianowicie zahaczył o cały bok mojego auta. - nabrała głęboko powietrza w płuca. - I na pewno nie jechał ostrożnie ani z uwagą, wypadek nie był z mojej winy i jestem o tym przekonana w stu procentach nie mam sobie nic do zarzucenia. - W wypadku uczestniczyłam ja to znaczy Marika Grey jak już mówiłam i ten drugi owy mężczyzna niejaki Adam Knight mam jego dane personale w razie potrzeby. - dodała pośpiesznie. - W wyniku tego poniosłam szkody moralne, wcześniej nie mogłam przyjść by złożyć zeznanie gdyż zostałam zabrana do szpitala i tam też spędziłam kilka najbliższych dni. - rzekła uspakajając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:08, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Taaaa... - upił znów łyczek kawy i zaciagnął się - Mam nadzieję że ma pani obdukcję? - spojrzał na nią zaspanymi i podkrążonymi oczyma - Skoro była pani w szpitalu... - wyciągnął do niej dłoń z kartką i długopisem - Poproszę o dane pani i tego... Knight'a? My już zajmieny się resztą. - oparł się swobodnie o oparcie i poczekał aż Marika skończy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|