Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:38, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- To dobrze. Już się bałem, że je przenieśli lub zlikwidowali - odparł. - Jeszcze kawałek i powinien być parking - dodał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:41, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pojechała kawałek i tak jak mówił Josh, był parking. Zaparkowała ostrożnie, wyjęła kluczyki ze stacyjki i wysiadła z samochodu. Poczekała na Josha i zamknęła drzwi. Ruszyli w kierunku biura nieruchomości.
/biuro nieruchomości.
(Ty napisz )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:38, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Biuro nieruchomości
- No, nieźle poszło. Mieli coś w sam raz dla nas - powiedział zadowolony. - Chyba tam pojedziemy od razu, co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:52, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Biuro nieruchomości
-Tak, już nie moge się doczekać. -powiedziała. Rozpierała ją energia, której od dana tak bardzo jej brakowało.
Podeszła do samochodu, otworzyła go i wsiadła.
-Którędy?-zapytała z uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:54, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April nie zważając, czy wampir zawołany podejdzie do niej, otworzyła klapę samochodu i zaczęła coś pod nią grzebać.
Szczerze mówiąc, nie miała pojęcia co robi, ale liczyła na fart, jaki jej się zwykle zdarza w takich sytuacjach. Czasami wystarczało, że zaufała swojemu przeczuciu i wszystko układało się idealnie.
Coś zachrzęściło, stuknęło, więc wyjęła ręce spod silnika itp.
Miała je całe w smarze, już nie mówiąc o bluzce.
No teraz wyglądam JESZCZE lepiej-mruknęła z lekka rozbawiona i z lekka znudzona patrząc na odbicie dziewczyny w urwanej do połowy bluzce, temblaku, spoconej i ubrudzonej smarem. Zastanawiała się, czy nie ma czegoś do przebrania w samochodzie.
Obeszła samochó i doszła do bagażnika, otworzyła go jedną rekę i zaczęła w nim szperać. Było w nim pełno broni, od pistoletów małych i dużych po siekierę. April zastanawiała się rozbawiona co by się stało, gdyby policja zatrzymała jej samochód. Całe szczęście, że miała mnóstwo fałszywych dokumentów, w niektórych była agentem CIA, w innych FBI a w niektórych wykonywała jakieś zawody, które już nawet nie pamiętała po co. Zaczęła szperać pośród broni, szmat i pamiątek z różnych części świata. Wyprostowała się na chwilę i stwierdziła cicho, że musi kiedyś posprzątać w bagażniku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:58, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Lucy napisał: | /Biuro nieruchomości
-Tak, już nie moge się doczekać. -powiedziała. Rozpierała ją energia, której od dana tak bardzo jej brakowało.
Podeszła do samochodu, otworzyła go i wsiadła.
-Którędy?-zapytała z uśmiechem. |
- To niedaleko. Musisz jechac tą samą drogą, ku wylotowi z miasta - poiwedział, patrząc na adres. - Teraz jedź prosto, a potem w prawo i już do wyjazdu z Forks prosto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:03, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Lucy jechała zgodnie ze wskazówkami Josha, co jakiś czas pytając cy dobrze jedzie. Wyjechali z miasta. Jej oczom ukiazał się dom z katalogu tyle że e rzeczywistości wyglądał jeszcze lepiej. Z trzech stron otaczał go las. Lepiej nie mogli trafić.
-A więc już jesteśmy -powiedziała wysiadając z uśmiechem.
/dom Lucy i Josha
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:05, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wyciągnął z kieszeni telefon i napisał do June. Potem udał się w kierunku parku.
/Park
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:00, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April pisnęła z zadowolenia na widok jakiejś starej flanelowej koszuli, której brakowało paru guzików i szortów.
Szybko wskoczyła do samochodu i jeszcze szybciej przebrała się w czyste ubrania. Było dość chłodno, więc dostała gęsiej skórki, ale nie przejmowała się tym. Obejrzała się w lusterku. Znowu przedstawiała dość osobliwy widok. Koszula, której dekolt był spory przez brak paru górnych guzików i szorty nie pasowały do chłodnego wieczoru. Przynajmniej lepiej wyglądam niż przedtem-westchnęła, wąchając się co zrobić. Miała już dosyć jeżdżenia Impalą. Wzięła jej ukochany pistolet na wszelki wypadek i poszła się przejść.
/park
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Bobby
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:39, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/dom Ojca Bobby'ego/
Pastor powoli przechadzał się ulicą, z fajkiem w ustach. O tej porze dnia jego koloradka nie była widoczna, przez co miał nadzieję, że będzie mógł się uważniej przyjrzeć mieszkańcom. Nic go nie mogło zaskoczyć, jednak jego ciekawość nie zmalała odkąd pierwszy raz wyszedł na ulicę jako duchowny. Przysiadł na ławeczce przy wejściu do parku i rozglądał się dokoła, puszczając kółka z dymu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:51, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Park
April wyszła z parku, mając odrobinę na sumieniu wisiorek i tajemniczego wampira, którego imienia nie znała. W końcu to do niej należało - chronienie ludzi przez jakimkolwiek nadprzyrodzonym niebezpieczeństwem. Była łowczynią. Zmarszczyła nos zamyślona. Nawet nie wiedziała jak mogłaby się do tego wszystkiego zabrać. Zresztą i tak mało by od niego wyciągnęła, czuła to.
Przechadzając, zobaczyła jakiegoś starszego faceta. Wyglądał na ok. 40, może więcej, ale na pewno dobrze się trzymał jak na swój wiek. April syknęła na niego i pokazała kawałek broni. Zdawała sobie sprawę, że nie wyglądała niewinnie w koszuli z wielkim dekoltem przez brak guzików i szorty w nocy.
Dopiero po chwili zauważyła, że to ksiądz. Ten widok tak ją zaskoczył, że aż przystanęła ze zdumienia. Ksiądz o tej porze włóczy się po ulicach? W dodatku nie wyglądał na księdza. April przyglądała się mu uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Bobby
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:55, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się lekko na widok broni. A myślałem, że od tego odpocznę . Zaśmiał się w duchu i patrzył się na dziewczynę. Wyglądała dość dziwnie, nie pasując do krajobrazu całej mieściny, jednak na nim nie robiła wrażenia. Widział takie dzieciaki codziennie, miał do nich w pewnym sensie sentyment. Mogła mieć 20, może troszkę więcej lat. Skinął na Nią głową i zaciągnął się powoli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:03, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulice Port Angeles
Will wysiadł z autobusu i zaczął niespokojnie rozglądać się po ludziach. Gdzie miał się udać? Co miał ze sobą zrobić?
Jak zwykle wpatrzyła się w chodnik i zaczął iść dalej, znów bawiąc się łańcuszkiem.
Hotel - pomyślał. - Muszę znaleźć nocleg i kąt dla siebie.
/Motel "U Selene"
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:19, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:04, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, on nie mógł być normalnym księdzem-pomyślała.
Było w nim coś...coś, dzięki czemu wydawało jej się, że są na wspólnych falach. Miała wrażenie, że on wie o wampirach i innych takich rzeczach i wcale mu się to nie podoba. Ona sama i jej rodzice zawarli dawno pakt z wampirami -oni, łowcy, ich nie tykają, a wampiry nie tykają owych.
Chociaż czasami aż ją ręce świerzbiły, to nie mogła ich dotknąć.
April znów zwróciła oczy na księdza i skierowała się w jego kierunku. Wzruszyła ramionami. Nic mi nie zrobi. A nawet jak spróbuje, pistoletu nie użyje. Po to znam różne sztuki walki, by pistoletu używać tylko i wyłącznie na inne istoty, nie wampiry ani nie ludzi.....
Aprilan Ryan-przedstawiła się. Zaciekawiona reakcji księdza, wyciągnęła rekę umorusaną w smarze od samochodu, który kilka godzin temu naprawiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Bobby
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:07, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Bob. Ale możesz mi mówić Ojcze - z trudem powstrzymał się od śmiechu. Bez chwili namysłu uścisnął lekko jej dłoń. - Cóż takie dziecko robi samo w nocy i na dodatek z pukawką, co? - popatrzył na Nią. Mówił z lekką drwiną, jednak patrzył się na Nią ciepło. Jego ton był po prostu nawykiem. - Aż tak tu niebezpiecznie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ojciec Bobby dnia Pon 23:07, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:10, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego poirytowana drwiną w głosie.
Mam pewne sprawy do załatwienia-mruknęła cicho-A pukawka, pamiątka po moim ojcu, tylko dla postrachu ludziom. To dla innych....Przerwała i spojrzała na Bobbiego.I będę cię nazywała Bobby. Ojciec mi nie pasuje do ciebie.. Zamyśliła się i zmarszczyła brwi. A ty co tutaj robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Bobby
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:15, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie jesteś pierwszą osobą, która mi to mówi. Przyjechałem dzisiaj, zostałem tu przeniosiony, do nowo wybudowanej kaplicy - wskazał ręką neogotycką budowlę widoczną z daleka. Rzucił peta na ziemię i przygniótł go nogą. - Rozglądam się po okolicy. Usiądziesz? - wskazał jej ręką miejsce obok siebie. Już bez drwiny w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:19, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April uśmiechnęła się do siebie, gdy zauważyła zmianę tonu głosu. Przyzwyczaiłą się, że by być traktowana na starszą, sama musi sobie na to zapracować. Zaskoczona zobaczyła peta na ziemi. Sama nie paliła, nie kręciło ją to, ale znała wiele osób które to robiło nałogowo. Ale ksiądz? Pokręciła głową z niedowierzaniem i pacnęła koło księdza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Bobby
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:38, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Pewnie się zastanawiasz, co taki facet jak ja robi na ulicy z koloradką, co? - patrzył jej się głęboko w oczy - Jestem patsorem - powiedział z uśmiechem, jakby to cokolwiek tłumaczyło. - Mogę Cię zapytać, ile masz lat? Tak z czystej ciekawości. - Oparł się o oparcie ławki i rozłożył na nim ręce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:43, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pastorem-przytaknęła powoli. Nie znała się zbytnio na kościele - nie oznaczało to, że nie wierzyła w Boga, nawet się czasami modliła. Ale ta cała wspólnota kościelna do niej nie pasowała.
-Nie dawno skończyłam 19-powiedziała i wzruszyła ramionami.
No dobra pastor-powiedziała wstając-Idę
Uśmiechnęła się z lekka i odeszła w strone pubu.
/old pub
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Wto 22:51, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Bobby
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:06, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się głośno. Polubił dziewczynę od razu - jej przysposobienie do życia bardzo mu odpowiadało.
- Jeśli pozwolisz przejdę się z Tobą, tu jak na razie prócz nas nikogo nie ma, a muszę się porozglądać - uśmiechnął się życzliwie i poszedł za dziewczyną
/old pub/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:21, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Kawiarenka
Wyszedł przed kawiarnię i rozejrzał się. Właściwie nie wiedział gdzie się udać. Znał tu zaledwie dwie osoby, a Cullenów nie chciał kłopotać swoim towarzystwem. Wiedział tylko, że wilki mieszkają w jakimś rezerwacie, niedaleko, i że wampiry nie mają tam wstępu. Gdyby jednak udało mu się spotkać kogoś kto mógłby go tam jakoś 'przemycić'...
Zrezygnowany usiadł na ławeczce, na przystanku autobusowym. Wpatrzył się w przestrzeń przed sobą. Z nudów mógłbym iść zapolować... Nie był jednak głodny. Jego oczy przybrały w kawiarni jasną, bliżej nieznaną barwę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:42, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/old pub
April wyszła na ulicę i rozejrzała się. Postanowiła pójść do tego rezerwatu, La Push, ale nie miała pojęcia gdzie to jest. Zobaczyła jakiegoś chłopaka niedaleko.
-Wiesz, jak można dojść do La Push?-powiedziała uśmiechając się lekko-Jestem tu nowa....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 13:50, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ocknął się z zamyślenia i spojrzał na dziewczynę. Wstał i uśmiechnął się jak to miał w zwyczaju. - Cóż za zbieg okoliczności. Ja również się tam wybieram. Tylko nie wiem jak tam dotrzeć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:22, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April zaśmiała się No to oboje mamy kłopot-uśmiechnęła się.
Przyjrzała się chłopakowi. Był ok. w jej wieku, może trochę starszy. Nie bała się nieznajomego, wiedziała, że nic jej nie zrobi. A nawet gdyby spróbował, to niech lepiej uważa-pomyślała i uśmiechnęła się pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:29, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- No tak. - uśmiechnął się. - Znasz kogoś w La Push? - zapytał lustrując dziewczynę spojrzeniem. Była ładna i pewna siebie. Oliver lubił takich ludzi. - Tak po za tym, jestem Oliver. - podał jej dłoń z uśmiechem na twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:33, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie...nikogo tu nie znam. Przyjechałam tu dopiero przedwczoraj.-powiedziała rozglądając się dookoła.-Może się kogoś spytamy?. Spojrzała na wyciągnietą dłoń, i już chciała odwzajemnić uścisk, gdy wpadł jej do głowy pomysł. Możemy wstąpić do kawiarenki, tam kelnerka na pewno będzie wiedziała, gdzie to jest. April uśmiechnęła się i odbiegła krzycząc "Zaraz wrócę"
/kawiarenka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Śro 14:38, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:30, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/kawiarenka
No to już znam drogę-powiedziała z uśmiechem i po raz kolejny przyjrzała się chłopakowi. Nagle, zaskoczona, otworzyła szeroko oczy.
Po kilku sekundach je zmrużyła. Ty jesteś wampirem-syknęła-Nie możeszwchodzić na teren La Push.
Wściekła na siebie, że od razu nie rozpoznała wampira i na niego, bo chciał złamać pakt wampirów i wilkołaków zacisnęła szczękę tak mocno, że aż rozbolały ją zęby. Głupia jesteś, April. Już tyle raz uczono cię, że nie powinnaś ufać nikomu.-myślała wkurzona.
Odwróciła się szybko od wampira i poszła szybkim krokiem w stronę La Push
/La Push
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:52, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Szedł powoli z dłońmi wbitymi głęboko w kieszenie, wpatrzony w chodnik. Jakby było tam coś interesującego. Był zbyt zamyślony żeby patrzeć dokąd idzie, po prostu szedł tam gdzie go nogi niosły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:41, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Park
Szła ulicą, patrząc na wesołe twraze ludzi i na ich zajęcia. Chciałą być jednąz nich - zwykłą, szarą dziewczyną, która chodzi do szkoły i ma przyjaciół.
Zamyślona szła naprzód, szukając jakiegoś celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Czw 17:05, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ szpital
Nie chciało jej się wracać do rezerwatu i postanowiła przejść się po mieście. Zaparkowała auto i wyciągnęła Nicka i wózek. Włożyła małego do środka i powoli spacerowała ulicami Forks.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:10, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Stał tak, na przystanku, jak ostatni głupek, nie wiedząc co robić. Musiałby się zdarzyć cud, żeby podszedł do niego ktoś z rezerwatu. I wtedy wyczuł interesujący zapach. Podniósł głowę i spojrzał na przechodzącą obok kobietę z wózkiem. Pachniała lasem i żywicą. Oliver jako jeden z nielicznych wampirów nie był wyczulony na zapach wilkołaków. Znaczy się, nie drażnił go on.
Uśmiechnął się szeroko i podszedł do kobiety. - Przepraszam... - zaczął kiedy poczuł gorąco bijące od dziewczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Czw 17:13, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Szła zamyślona ulicami i z myślenia wyrwał ją zapach, który czuła tak blisko. Odwróciła się i spojrzała na mężczyznę, który ją zaczepił.
- Tak? -spytała z uśmiechem. Nie miała nic do zarzucenia wampirom mimo, że jej przyciele zawsze ją za to karcili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:16, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jesteś z rezerwatu, prawda? - zapytał nadal z uśmiechem na twarzy, aczkolwiek niepewnym. - Jesteś wilkołakiem. - bardziej stwierdził niż zapytał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Czw 17:19, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak masz rację - odpowiedziała na dwa pytania na raz.
- A Ty wampirem? - spytała ale to było oczywiste. Była ciekawa po co pyta o La Push.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:21, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- To prawda, że na teren waszego rezerwatu wampiry nie mają wstępu? - zapytał mając nadzieję, że odpowiedź na to pytanie brzmi 'nie'. Jakoś nie zauważył dziecka w wózku; wpatrywał się w dziewczynę z nadzieją na twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Czw 17:23, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się delikatnie.
- Niestety prawda. To jeden z warunków paktu między sforą a wampirami z Forks - dodała podając Nickiemu zabawkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:47, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaklął cicho pod nosem, kiedy zauważył malucha w wózku. - Przepraszam. - wymamrotał. Zagryzł górną wargę. - Szkoda. A chciałem poznać tutejszą sforę. Wilki z Rumunii mówiły o tej sforze same dobre rzeczy, więc postanowiłem tu przyjechać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Czw 17:49, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Przeszkadza Ci? - wskazała na Nicka.
- Być może ale u nas w La Push zdania są podzielone - dodała patrząc na niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:53, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie. Dziecko śliczne. - pomachał rękoma w geście niewinności. - Zdania są podzielone między czym? - zapytał unosząc brwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|