Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulica
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 98, 99, 100  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:38, 20 Maj 2009    Temat postu:

-tchórz-szepnęła prawie niedosłyszalnie April widząc, że Benjamin się zbiera.
Naprawdę nie lubiła takich osób. Sama niedawno skończyła 19 lat a wcale nie miała lekkiego życia, co chwila ratując kogoś tyłek i narażając siebie na niebezpieczeństwo. Ale nigdy nie narzekała, nigdy nie marudziła, że nawet nie podziękują jej, a raczej skopią jej tyłek lub wyzwą od wariatek.
-Dobra, widzę, że prędzej czy później każdy się przekona o tym, co ja wiem już od najmłodszych lat - i, prawdę mówiąc, wolałabym nie wiedzieć. Nie będę zajmowała pani więcej czasu, a ty - zwróciła się do Benjamina-Możesz już wszystko załatwić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:44, 20 Maj 2009    Temat postu:

Słysząc słowo 'tchórz' skierowane do Benjamina, zmarszczył brwi. Zabolało go to, jak blondynka nazwała jego przyjaciela. Podszedł do niej spokojniei zapytał się jej cichym, lecz ostrym tonem.
- Czemu tchórz? - zapytał ją. - Możesz mi wytłumaczyć? - zapytał ją nadzwyczaj spokojnym tonem. Brwi miał cały czas zmarszczone.
- Tylko proszę cię, nie próbuj się wymigać odpowiedzią "Niech sam ci powie". - dokończył przyciszonym tonem. Rzadko kiedy miał tak krystalicznie czyste myśli. Wpatrywał się intensywnie w oczy Blondynki, oczekując odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:48, 20 Maj 2009    Temat postu:

April spojrzała na niego. A to kto?.
-Po pierwsze, nie lubię ludzi, którzy uciekają od tego kim naprawdę są. Próbują o tym zapomnieć, spychają to na tył głowy. Po drugie, nie sam jeden ma życie, które nie poszło dokładnie w tym kierunku, w któym miało pójść. Nie trzeba od razu wpadać w depresje. Należy przyjąć to, czym się jest i jakie ma człowiek obowiązki. To tyle. -April powiedziała pewnym ale spokojnym głosem ze zmarszczonymi brwiami. Wzruszyła ramionami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Śro 19:49, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:54, 20 Maj 2009    Temat postu:

Zaśmiał się lekko wpatrując się w kobietę. Kiedy umilkł, w jego oczach nadal igrały ogniki rozbawienia.
- Każdy przed czymś ucieka. Ktoś ucieka przed sobą, ktoś inny przed wspomnieniami, a jeszcze inni od naprawdę mało ważnych rzeczy. Każdy na jakiś sposób jest tchórzem. Jedni potrafią tylko lepiej ukrywać swe zmartwienia, inni mniej. Aczkolwiek, tchórzostwem nie jest depresja - pochylił się nad Aprilan, patrząc jej w oczy. Był blisko jej twarzy, ale nie robiło mu to wielkiej różnicy. - Tchórzostwem, szanowna pani, jest śmierć. - syknął jej cicho do ucha. Powrócił do swej poprzedniej pozycji, wpatrując się w Aprilan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:59, 20 Maj 2009    Temat postu:

April uśmiechnęła się lekko rozbawiona i uniosła brwi.
-Wymień jedną rzecz, której się boję. Przed którą uciekam. Której nie umiem stawić czoła. -spojrzała na niego nie zwracają uwagę na bliskość.
Coś jej się nagle przypomniało gdyż odwróciła się do policjantki.
-Nie wysyłaj tam patrolu, jeśli nie chcę pani uszkodzić lub nawet stracić pańskich kolegów-powiedziała spokojnym aczkolwiek stanowczym głosem. Nie była pewna, czy policjantka jej posłucha -Patrol tam nic nie da.
Wzruszyła ramionami i znów zwróciła się do chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:04, 20 Maj 2009    Temat postu:

- Ty uciekasz przed prawdą. - rzekł cicho. - Uciekasz przed tą myślą, że są inni ludzie, którzy też potrafią myśleć. Którzy też potrafią sobie poradzić. Nie chcesz sobie pokazać, że nie jesteś potrzebna każdemu. - umilkł na chwilę. Chwycił jej podbródek i przyjrzał się jej rysom twarzy uważnie. - Ty uciekasz od prawdy. - wyszeptał cicho puszczając jej podbródek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:07, 20 Maj 2009    Temat postu:

- Takeo. Wystarczy. - Benjamin podszedł do nich dumnie wyprostowany - Dziękuję. Nie musiałeś. Poprostu - zawahał się - ta kobieta ma inne pojęcie tego co nazywa się tchórzostwem. Jest z zawodu kimś, kto ryzykuje życie. Nie wiem czego spodziewa się po mnie... - spojrzał jej w oczy - ale napewno nie spotka się z mojej strony z tym z czym przyzwyczaiła się spotykać. - wygłosił swoją kwestię spokojnie z twarzą bez emocji. Nie czekając za jej odpowiedzia i jakąkolwiek reakcją odwrócił sie i spokojnie odszedł. Nie zwracał uwagi na to co zrobi Takeo czy kobieta. Było mu to obojętne. Był pogodzony ze swym losem i nie chciał go zmieniać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:07, 20 Maj 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego rozbawiona.
-Nie uciekam od prawdy. Prawdę już dawno przyjęłam. Są ludzie, którzy sobie świetnie poradzą beze mojej pomocy, a nawet ja czasami takowej potrzebuję. Ale zostałam na taką wychowana - nie lubie pytać o pomoc. Bo a nóż komuś, pomagającemu mi coś się stanie? A ja mogłam temu zapobiec. Nie za przyjemne uczucie - April uśmiechnęła się lekko.
Spojrzała za odchodzącym Benjaminem i westchnęła. Nie uważała go naprawdę za tchórza, ale wkurzył ją swoją biernością.
-Nie chcesz w końcu zostać niańką? Bo ja już skończyłam - krzyknęła za Benjaminem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Śro 20:09, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:08, 20 Maj 2009    Temat postu:

Postanowiła,że pójdzie odetchnąć w bardziej spokojne miejsce ,gdzie będzie mogła rozmyślać do woli.Po chwili zniknęła za jakimś budynkiem nie zwalniając kroku...- może to właśnie będzie moim lekarstwem -pomyślała zła...


//pobliski park


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:27, 20 Maj 2009    Temat postu:

- To dlaczego chronisz tych, którzy tej pomocy nie potrzebują? A ci co potrzebowali, już dawno nie żyją? Łatwiej jest stać z boku i 'kontrolować' sytuację, niż pakować się w tarapaty. - zamilkł na chwilę. - I tak niczemu nie zapobiegniesz, dziewczyno. Każdego zamordują. Czy nie powinnaś mi teraz strzelić kulkę w głowę, bo zamordowałem rodzinę. A co zrobię, jeśli zamorduję kolejnych? - powiedział cicho i ozięble. Mimo to jego głos był szczery. Wiedział, iż on jest winny śmierci rodziny. Czuł się, jakby to on posadził swojego brata przed liną. Swoich znajomych przed nożami. Spojrzał na Aprilan otępiałym wzrokiem. Tak, ja zabijałem. powiedział w myślach, jakby te słowa były skierowane to dziewczyny.
- Nie muszę być nikim silnym, niewiarygodnym, niezwykłym by zabijać. Słowa bardziej ranią, niż fizyczny ból. Słowa tkwią i duszą. Nawet przez wiele lat. A jak nawet powoli będzie wyciekać z ciebie krew? Godzina? Dwie? A potem cisza - dokończył cicho.
- Więc komu ty pomagasz? - zapytał jej i po chwili dodał:
- Po co tak za nim krzyczysz? - powiedział mając na myśli Bena. Uśmiechnął się do niej na pożegnanie i oddalił się powolnym, spokojnym krokiem. Mimo to, poruszając się tym tempem, dogonił Benjamina.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Śro 20:30, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:30, 20 Maj 2009    Temat postu:

Spojrzała za chłopakiem i westchnęła.
-Ja nie oceniam ludzi. Ja tylko ich chronię, wtedy kiedy mogę. Niestety, niektórzy oceniają ludzi na pierwszy rzut oka -spojrzała na niego, powiedziała spokojnie i skierowała się w kierunku parku.

/park


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:34, 20 Maj 2009    Temat postu:

Szedł przed siebie ze wzrokiem wbitym w ziemię. Tchórz, tchórz, tchórz... Tylko to kołatało mu się w mózgu. - Idziesz z taką przegraną jednostką jak ja? - zapytał kiedy bardziej poczuł niż zobaczył że Takeo idzie obok niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:39, 20 Maj 2009    Temat postu:

- W każdym razie, nie otrzymałem w pełni zadowalającej mnie odpowiedzi. Dostałem zaledwie jej cząstkę. A resztę... skwitowała wymijającymi odpowiedziami albo ich brakiem - uniósł lekko kąciki ust - W każdym razie, chyba pojęła znaczenie słowa 'tchórz'. Chociaż nawet nie wiem... - mruknął cicho w zamyśleniu.

/ Obrzeża miasta


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Śro 20:43, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:42, 20 Maj 2009    Temat postu:

- Reszty odpowiedzi mam udzielić ja? - zapytał rozdrażniony. Był szczerze przekonany że April powie kim jest. Sądził że jest do tego zdolna.

/ Obrzeża / Ulice na obrzeżach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:45, 22 Maj 2009    Temat postu:

Melanie napisał:
Skinęła głową dając mu do zrozumienia, że może sobie spokojnie gadać przez telefon.
Zajęła się dalszym rysowaniem. A na trawę obok siebie rzuciła swoją teczke którą założyła od czasu przyjazdu do la Push. Były w niej prace tylko z okresu bytności tu.
Portret Leah, jacoba i Jose, jej dom, polana na środku lasu i kilka mało ważnych szkiców.
spojrzała na rysowany przez siebie budynek i zaznaczyła padające przez drzewa światło.



Kiedy skończył rozmawiać, szybko wsadził komórkę do kieszeni i spojrzał na Mel. Jego wzrok przelotnie wylądował na stercie rysunków. - Wybacz, Mel, ale mam ważną sprawę do załatwienia. Później obejrzę twoje prace. - uśmiechnął się przepraszająco. Zatrzymał taksówkarza i wszedł do środka. - Port Angeles. - nakazał. Po chwili samochód był w drodze do celu.

/Port Angeles
Powrót do góry
Mercedez Volturi
Volturi



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:47, 22 Maj 2009    Temat postu:

/Old Pub

Mer wyszła pewnym krokiem z baru. Na ulicy było parę osób które ze sobą rozmawiały. Ona nie zwracała na nich uwagi. Podeszła do samochodu i wsiadła. Skierowała się na obrzeża gdzie znajduje się dom Lei

//Obrzeża//Dom Leany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:43, 23 Maj 2009    Temat postu:

/ Dom C&J

Była zła, przede wszystkim na siebie. Nie mogła skontaktować się z Anną, nie mogła wrócić. Cóż musiała lecieć sama. Nowy York. Już postanowiła.
Złapała taksówkę do Seattle.
/ Lotnisko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:30, 23 Maj 2009    Temat postu:

/ ??

Jechała autem sama nie wiedziała gdzie. Słuchała radia i śpiewała jakieś piosenki.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:41, 23 Maj 2009    Temat postu:

| Kościół | Administracja

Wszedł na ulicę żwawym krokiem. Deszcz wciąż nie ustawał. Anthonemu średnio podobało się to zjawisko. Po jego ciele spływało mnóstwo kropel, a pod stopami pluskała woda. Ogólnie rzecz biorąc wyglądał trochę jak zmokła kura i nie był z tego powodu zadowolony. Już wolałby siedzieć w swoim suchym pokoju w Seattle, ale oznaczałoby to kolejną kłótnie z ojcem, którego nienawidził. Nagle na drodze pojawiła się głęboka kałuża, którą Hector chciał ominąć; wszedł na środek jezdni, nieoglądając się nawet, czy jedzie jakiś samochód.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 18:35, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:45, 23 Maj 2009    Temat postu:

Jechała trochę zbyt szybko jak na te waruknki. Nagle na jezdnię wbiegł jakiś mężczyzna. Coralie nie zdążyła zachamować i potrąciła go.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:57, 23 Maj 2009    Temat postu:

Niezauważył jadącego na wprost samochodu. Czarne eleganckie auto lekko uderzyło go w biodro, powodując również upadek młodego de Silvy na ziemię. Chłopak zaklnął i zaczął się podnosić. Mokre ubranie to jedno, ale brudne ciuchy to już przegięcie. Anthony chciał wstać, lecz niezbyt łatwo mu to przychodziło. Noga i biodro bolały niemiłosiernie. Zasyczał z bólu .. Chłopaki nie płaczą ! - pomyślał z goryczą. Ten, kto mi to zrobił dobrze mnie popamięta ..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 17:59, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:03, 23 Maj 2009    Temat postu:

Przerażona wysiadła z auta. Ciekawie wyglądała w szpilkach i spódniczce w taki deszcz ale nie teraz był czas aby się tym przejmować. Podbiegła do niego i pomogła mu wstać, a raczej próbowała pomóc.
- Nic Panu nie jest? Przepraszam, na prawde - zaczęła mówić z przerażeniem.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:11, 23 Maj 2009    Temat postu:

Spojrzał na kobietę i kilkakrotnie zamrugał oczami. Miał słaby wzrok, a deszcz mu w niczym nie pomagał.
- Mogłem się tego spodziewać! - mrunął wkurzony, mierząc kobietę wzrokiem - Co za kretyn dał pani prawo jazdy ?! - otrzepał ubranie z błota. Z dumy odrzucił pomocną dłoń i wstał o własnych siłach; podparł się o maskę samochodu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 18:13, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:16, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Na prawdę przepraszam - powiedziała - o matko ! - powiedziała podbiegając do niego. wyciągneła z torebki chuteczkę i przyłożyła mu do głowy. Jakaś malutka stróżka krwi ciekła mu z czoła.
- Potrzebuje Pan czegoś? Mogę Pana gdzieś powieść albo lepiej może do lekarza - stwierdziała rozkojarzona.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:33, 23 Maj 2009    Temat postu:

Co mi po twoich przeprosinach .. Lepiej spraw, żeby nogi mnie nie bolały! - pomyślał rozgoryczony. Patrzył zdezorientowany jak kobieta przykłada mu białą chusteczkę do czoła. Wyciągnął dłoń i przyłożył swoje palce obok palców kobiety, lekko dotykąjąc jej skóry opuszkami.
- Nie trzeba .. Sam to zrobię .. - zmieszał się odrobinkę. Nie chciał wyjść na jakąś ciotę, za którego wszystko robi kobieta. - Nie potrzebuję lekarza - mruknął po chwili. Drzwi od strony pasażera były otwarte, dlatego wsiadł bokiem do środka. Zaczął macać palcami w kieszeniach. Kluczyka, którego nie oddał dzisiaj do recepcji nie było. - Cholera ! - zaklnął pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:36, 23 Maj 2009    Temat postu:

Zawstydziła się trochę kiedy niechący dotknął jej ręki i spuściła wzrok.
- Coś Pana boli? - spytała kucając obok niego. Była już cała mokra.
- Mam w domu potrzebne rzeczy do opatrzenia tej rany i leki żeby Pana nie bolało - powiedziała.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:43, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Moje biodro ... - wyjęczał - ...cholernie boli !! - oparł się w fotelu samochodowym. Ból sprawiał, że nie mógł się gwałtowanie poruszać, ani relaksować.
- To na co w ogóle czekamy ? - spojrzał na kobietę spod byka. Wciąż był totalnie podenerwowany, a w takich sytuacjach .. cóż .. trudno jest zachować zasady kulturalnego wychowania.

| Domek letni Coralie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Nie 10:20, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:49, 23 Maj 2009    Temat postu:

Dotknęła jego nogi ale zaraz wzięła rękę.
- Już, już jedziemy - pobiegła do auta i wsiadła. Odpaliła auto i ruszyli do domu Coralie.

/ Seattle, dom Coralie
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:51, 23 Maj 2009    Temat postu:

/port angeles

April zaparkowała swoją impalę przed motelem.
-Słuchaj, ty tu poczekaj i się stąd nie ruszaj-pogroziła palcem udając srogą opiekunkę- A ja wezmę moje rzeczy i zapłacę za hotel.


/motel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 23:06, 23 Maj 2009    Temat postu:

/Port Angeles

Czekając, aż April wróci ze swoimi rzeczami, Dorcas zajęła się przeglądaniem zawartości schowka samochodu. Było tam od cholery broni i kilka butelek wody święconej, zdjęcie jakiegoś chłopaka. Dla niej to wszystko jest pewnie na porządku dziennym ale ja w życiu nie widziałam tyle broni w jednym miejscu. Skończyła przeszukiwać schowek akurat gdy April wyszła z motelu. Uśmiechnęła się do niej szeroko i czekała aż do niej dołączy.

/ulica
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:10, 23 Maj 2009    Temat postu:

April wlazła z uśmiechem do samochodu. Zobaczyła, że schowek jest nie do końca domknięty i zaśmiała się.
-Spryciula, myślałaś, że nic nie zauważę? -odwróciła się do niej i puściła oko.-To teraz szukamy domku. Kierunek:Biuro nieruchomości.
Zaśmiała się.


/biuro nieruchomości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 15:45, 24 Maj 2009    Temat postu:

//La Push

Jean nie weszła zupełnie do centrum. Podeszla do pierwszego lepszego sklepu w którym kupiła gazetę i dwa snikersy. Batony wrzuciła do torebki a z gazetą w ręku wróciła do rezerwatu.

//La Push
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:15, 24 Maj 2009    Temat postu:

/ stacja b.

Wjechali na ulicę dość szybko. Chi wciąż mocno się go trzymała. Jej szorty ukazywały zgrabne nogi a bluzka idealnie podkreślała jej kształty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 19:40, 24 Maj 2009    Temat postu:

/ Dom Agathe i Charlotte

Czekał oparty o dach samochodu. Jego mysli znów zaprzątła Ashley. Nie, nie, nie...
Powrót do góry
Yasmin
Gość






PostWysłany: Nie 19:41, 24 Maj 2009    Temat postu:

Otworzyła mu auto mówiąc 'siadaj z przodu'.
- O czy znowu myślisz? - spytała radośnie
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 19:44, 24 Maj 2009    Temat postu:

Usiadł z przodu i poszukał rączki pod fotelem. Odsunął go maksymalnie do tyłu aby jakoś się mieścić. - Och Yass.... - potarł dłonia brodę. Wyglądał żałośnie. Nic nie zostało z wiecznie radosnego mężczyzny. - Powim ci jak wrócimy. Tego nie da się ot tak sobie streścić....
Powrót do góry
Yasmin
Gość






PostWysłany: Nie 19:49, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Ok. Już się nie umiem doczekać - zachichotała i odpaliła auto.
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 19:51, 24 Maj 2009    Temat postu:

Popatrzył na nią krzywo. - Nie ma się z czego śmiać.... - westchnął ciężko. Założył ręce na kark, głowiąc się nad tym co ma teraz ze sobą począć.
Powrót do góry
Yasmin
Gość






PostWysłany: Nie 20:49, 24 Maj 2009    Temat postu:

- To się okaże - zachichotała przejeżdżając granicę LP
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 20:53, 24 Maj 2009    Temat postu:

Jakby mógł to popłakałby się. Opanuj się... - pomyślał karcąc się w duchu. - Jeszcze nic nie wiadomo...

/ La Push / Ulice
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 98, 99, 100  Następny
Strona 46 z 100

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin