Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:47, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Old Pub
Mer wyszła pewnym krokiem z baru. Na ulicy było parę osób które ze sobą rozmawiały. Ona nie zwracała na nich uwagi. Podeszła do samochodu i wsiadła. Skierowała się na obrzeża gdzie znajduje się dom Lei
//Obrzeża//Dom Leany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:43, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ Dom C&J
Była zła, przede wszystkim na siebie. Nie mogła skontaktować się z Anną, nie mogła wrócić. Cóż musiała lecieć sama. Nowy York. Już postanowiła.
Złapała taksówkę do Seattle.
/ Lotnisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:30, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ ??
Jechała autem sama nie wiedziała gdzie. Słuchała radia i śpiewała jakieś piosenki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:41, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
| Kościół | Administracja
Wszedł na ulicę żwawym krokiem. Deszcz wciąż nie ustawał. Anthonemu średnio podobało się to zjawisko. Po jego ciele spływało mnóstwo kropel, a pod stopami pluskała woda. Ogólnie rzecz biorąc wyglądał trochę jak zmokła kura i nie był z tego powodu zadowolony. Już wolałby siedzieć w swoim suchym pokoju w Seattle, ale oznaczałoby to kolejną kłótnie z ojcem, którego nienawidził. Nagle na drodze pojawiła się głęboka kałuża, którą Hector chciał ominąć; wszedł na środek jezdni, nieoglądając się nawet, czy jedzie jakiś samochód.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 18:35, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:45, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jechała trochę zbyt szybko jak na te waruknki. Nagle na jezdnię wbiegł jakiś mężczyzna. Coralie nie zdążyła zachamować i potrąciła go.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:57, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Niezauważył jadącego na wprost samochodu. Czarne eleganckie auto lekko uderzyło go w biodro, powodując również upadek młodego de Silvy na ziemię. Chłopak zaklnął i zaczął się podnosić. Mokre ubranie to jedno, ale brudne ciuchy to już przegięcie. Anthony chciał wstać, lecz niezbyt łatwo mu to przychodziło. Noga i biodro bolały niemiłosiernie. Zasyczał z bólu .. Chłopaki nie płaczą ! - pomyślał z goryczą. Ten, kto mi to zrobił dobrze mnie popamięta ..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 17:59, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:03, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przerażona wysiadła z auta. Ciekawie wyglądała w szpilkach i spódniczce w taki deszcz ale nie teraz był czas aby się tym przejmować. Podbiegła do niego i pomogła mu wstać, a raczej próbowała pomóc.
- Nic Panu nie jest? Przepraszam, na prawde - zaczęła mówić z przerażeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:11, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na kobietę i kilkakrotnie zamrugał oczami. Miał słaby wzrok, a deszcz mu w niczym nie pomagał.
- Mogłem się tego spodziewać! - mrunął wkurzony, mierząc kobietę wzrokiem - Co za kretyn dał pani prawo jazdy ?! - otrzepał ubranie z błota. Z dumy odrzucił pomocną dłoń i wstał o własnych siłach; podparł się o maskę samochodu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 18:13, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:16, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Na prawdę przepraszam - powiedziała - o matko ! - powiedziała podbiegając do niego. wyciągneła z torebki chuteczkę i przyłożyła mu do głowy. Jakaś malutka stróżka krwi ciekła mu z czoła.
- Potrzebuje Pan czegoś? Mogę Pana gdzieś powieść albo lepiej może do lekarza - stwierdziała rozkojarzona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:33, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Co mi po twoich przeprosinach .. Lepiej spraw, żeby nogi mnie nie bolały! - pomyślał rozgoryczony. Patrzył zdezorientowany jak kobieta przykłada mu białą chusteczkę do czoła. Wyciągnął dłoń i przyłożył swoje palce obok palców kobiety, lekko dotykąjąc jej skóry opuszkami.
- Nie trzeba .. Sam to zrobię .. - zmieszał się odrobinkę. Nie chciał wyjść na jakąś ciotę, za którego wszystko robi kobieta. - Nie potrzebuję lekarza - mruknął po chwili. Drzwi od strony pasażera były otwarte, dlatego wsiadł bokiem do środka. Zaczął macać palcami w kieszeniach. Kluczyka, którego nie oddał dzisiaj do recepcji nie było. - Cholera ! - zaklnął pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:36, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zawstydziła się trochę kiedy niechący dotknął jej ręki i spuściła wzrok.
- Coś Pana boli? - spytała kucając obok niego. Była już cała mokra.
- Mam w domu potrzebne rzeczy do opatrzenia tej rany i leki żeby Pana nie bolało - powiedziała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:43, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Moje biodro ... - wyjęczał - ...cholernie boli !! - oparł się w fotelu samochodowym. Ból sprawiał, że nie mógł się gwałtowanie poruszać, ani relaksować.
- To na co w ogóle czekamy ? - spojrzał na kobietę spod byka. Wciąż był totalnie podenerwowany, a w takich sytuacjach .. cóż .. trudno jest zachować zasady kulturalnego wychowania.
| Domek letni Coralie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Nie 10:20, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:49, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dotknęła jego nogi ale zaraz wzięła rękę.
- Już, już jedziemy - pobiegła do auta i wsiadła. Odpaliła auto i ruszyli do domu Coralie.
/ Seattle, dom Coralie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:51, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/port angeles
April zaparkowała swoją impalę przed motelem.
-Słuchaj, ty tu poczekaj i się stąd nie ruszaj-pogroziła palcem udając srogą opiekunkę- A ja wezmę moje rzeczy i zapłacę za hotel.
/motel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:06, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Port Angeles
Czekając, aż April wróci ze swoimi rzeczami, Dorcas zajęła się przeglądaniem zawartości schowka samochodu. Było tam od cholery broni i kilka butelek wody święconej, zdjęcie jakiegoś chłopaka. Dla niej to wszystko jest pewnie na porządku dziennym ale ja w życiu nie widziałam tyle broni w jednym miejscu. Skończyła przeszukiwać schowek akurat gdy April wyszła z motelu. Uśmiechnęła się do niej szeroko i czekała aż do niej dołączy.
/ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:10, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April wlazła z uśmiechem do samochodu. Zobaczyła, że schowek jest nie do końca domknięty i zaśmiała się.
-Spryciula, myślałaś, że nic nie zauważę? -odwróciła się do niej i puściła oko.-To teraz szukamy domku. Kierunek:Biuro nieruchomości.
Zaśmiała się.
/biuro nieruchomości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:45, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
//La Push
Jean nie weszła zupełnie do centrum. Podeszla do pierwszego lepszego sklepu w którym kupiła gazetę i dwa snikersy. Batony wrzuciła do torebki a z gazetą w ręku wróciła do rezerwatu.
//La Push
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:15, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ stacja b.
Wjechali na ulicę dość szybko. Chi wciąż mocno się go trzymała. Jej szorty ukazywały zgrabne nogi a bluzka idealnie podkreślała jej kształty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 19:40, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ Dom Agathe i Charlotte
Czekał oparty o dach samochodu. Jego mysli znów zaprzątła Ashley. Nie, nie, nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Nie 19:41, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Otworzyła mu auto mówiąc 'siadaj z przodu'.
- O czy znowu myślisz? - spytała radośnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 19:44, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadł z przodu i poszukał rączki pod fotelem. Odsunął go maksymalnie do tyłu aby jakoś się mieścić. - Och Yass.... - potarł dłonia brodę. Wyglądał żałośnie. Nic nie zostało z wiecznie radosnego mężczyzny. - Powim ci jak wrócimy. Tego nie da się ot tak sobie streścić....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Nie 19:49, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ok. Już się nie umiem doczekać - zachichotała i odpaliła auto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 19:51, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzył na nią krzywo. - Nie ma się z czego śmiać.... - westchnął ciężko. Założył ręce na kark, głowiąc się nad tym co ma teraz ze sobą począć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Nie 20:49, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- To się okaże - zachichotała przejeżdżając granicę LP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 20:53, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jakby mógł to popłakałby się. Opanuj się... - pomyślał karcąc się w duchu. - Jeszcze nic nie wiadomo...
/ La Push / Ulice
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Nie 23:38, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ulica szedł z wolna dość młody chłopak ręce mając splecione w tyle ciała. Zwiedzał miasto nim też przyjdzie mu się spotkać z jego przyjaciółką wtem zauważył młodą atrakcyjną kobietę która coś rysowała z wprawą delikatnymi dłońmi. Przystanął nieopodal Niej i wręcz z bezczelnością wpatrywał się to w Nią to w jej rysunek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:48, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Siedziała tak, gdy nagle poczuła słodkawą woń wampira.
Zastanawiała się, za ile czasu się na nią rzuci. ten jednak coraz dłużej stał, nic nie robiąc.
-Pomóc w czymś?-spytała nie odrywając się od pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Nie 23:56, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zdezorientowany wyrwał się z zamyślenia i spojrzał na owa kobietę ...
-yyy..nieee..ja tylko no ten...chciałem..emmm...zapatrzyłem się...- począł się jąkać przyłapany na swoim podglądaniu po czym uśmiechnął się do Niej szeroko..
-proszę mi najmocniej wybaczyć -zrobił krok w tył jak by chciał się wycofać bynajmniej nie miał wrogich zamiarów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:00, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Roześmiała się, przysłaniając sobie dłonią usta, by ukryć swoje rozbawienie.
-Zapatrzyłeś się na rysunek?-spytała, od razu przeszła na "ty", mimo że osoba z którą rozmawiała była wampirem i nie znała imienia chłopaka.
-nie ma na co patrzeć-zawyrokowała, parę kresek, nic więcej.
podsumowała, podciągając ostatni raz ołówkiem i w końcu spoglądając na przybysza.
Łuhaaa-pomyślała uśmiechając się do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Pon 0:10, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ponownie spojrzał na Nią tym razem uśmiechając się jeszcze szerzej po czym wolno acz stanowczo ruszył w jej kierunku...
-Proszę mi wybaczyć moja nietaktowność i brak kultury na imię mi Rafael podał kobiecie swoją blada zlodowaciałą dłoń oczekując jej reakcji.
- a więc co też Pani tam ciekawego rysuje -zachichotał radośnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:13, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podniosła się z trawy, Podała dłoń i uśmiechnęła się.
-Po prostu Mel. "Pani" brzmi tak staro-powiedziała krzywiąc się przy tym teatralnie.
spojrzała na swoj rysunek.
-Takie tam bazgroły, nic nic ciekawego.-zbagatelizowała sprawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Pon 0:23, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Bardzo mi miło Ciebie poznać Mel -uśmiechnął się pomijając wypowiedz o starości.
-A więc Mel czemu siedzisz tu całkiem sama bez towarzystwa? - spojrzał na Nią z lekkim uśmiechem na twarzy ukradkiem lustrując kobietę od stóp do głowy wyczuwał od Niej wilczą woń lecz szczerze mówiąc nigdy to mu nie przeszkadzało ani nawet jakoś nie wpływało na Niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:28, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Mnie też jest miło-przyznała uśmiechając się do niego-prawdę mówiąc, zaczynałam się już nudzić.
Uśmiechnęła się łobuzersko z powrotem siadając na trawie.
-A jestem sama, bo mój ostatni towarzysz gdzieś sobie poszedł-oznajmiła niezrażona tym, że Oliver poszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Pon 0:30, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem-roześmiał się wesoło wskazując palcem miejsce obok Niej -można??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:37, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Jasne, siadaj-powiedziała uśmiechając się do niego-chyba, że boisz się o strój, to tam jest ławka dla porządnych ludzi.
Zażartowała śmiejąc się przy tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Pon 0:41, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadł sobie obok Niej krzyżując nogi i roześmiał się- nie dziękuje tak mi będzie jak najbardziej wygodnie, ale może Ty wolisz na ławce sobie usiąść zapewniam,że mojemu strojowi nic się nie stanie -był szczerze rozbawiony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:30, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Zapewniam cię, że mojemu też-powiedziała uśmiechając się do niego.-Właściwie to jemu nic już nie pomoże.
Dodała, spojrzała na chłopaka.
-co cię sprawdza do Forks?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Pon 10:14, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ponownie się roześmiał po czym zapatrując się gdzieś w dal odpowiedział swych łagodnym aksamitnym głosem..
-No cóż co mnie tu sprowadza hm..w sumie to dwie rzeczy, pierwszą jest moja przyjaciółka która prosiła mnie o pomoc a druga to to iż i tak musiałem już lokację zmienić więc to również dla mnie bardzo dobry pretekst aby się za czymś rozejrzeć...- uśmiechnął się lekko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:36, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do niego.
-A właściwie ile masz lat?-spytała z czystej ciekawości-No i skąd jesteś?
To zawsze ją interesowało.
Poprawiła sobie dłonią włosy, odrzucając je na plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:01, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Stacja benzynowa
Wyjechał ze stacji z piskiem opon. Jak zwykle pędził jak szalony. Starał się jednak nie rzucać motorem za bardzo; wampirzyca siedząca za nim wydawał się jakaś słaba. - Hej, wszystko ok? - zapytał patrząc na nią przez ramię. Instynktownie wymijał przeszkody na ulicy. Miał już przecież niezłą wprawę w pędzeniu na oślep.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|