Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:19, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Może Cię zaskoczę, a może nie ale nie mam takiej osoby i nigdy nie miałam - pokręciłam głową - To znaczy nie żeby nie chciała się ktoś ze mną związać oj chciał i znalazło się kilku takich śmiałków, ale to ja nie chciałam nie czułam się gotowa a teraz hm..nie spotkałam odpowiedniej bratniej duszy a nie chciałam się związać z byle kimś tylko po to by nie czuć się samotnie - rzekła O cholera jasna! - pomyślała sobie przerażona przypominając sobie4 co Ben wspominał o tym dlaczego związał się ze swoją żoną. Biła się dłuższą chwile ze swoimi myślami. - Wybacz - rzekła przepraszająco. - Jestem beznadziejna - rzekła cicho do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:20, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wywrócil oczami. Najwyżej się mylę... Nie chciała bym jej szukał a robię to. Nie chce mnie a ja jakoś... Pociągnął Rhiannon na drogę do La Push. Rzucił na nią okiem - Palenie szkodzi. - powiedział krótko szukając usprawiedliwienia dla jej kiepskiej kondycji.
/ La Push / Ulica (zaczynaj)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:21, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/Obrzeża miasta/Ulica
Dorcas wbiegła na ulicę pod postacią owczarka, z jęzorem wywieszonym z boku pyska ze zmęczenia. Biegła całą drogę. Zwolniła i rozejrzała się. Zauważyła dwoje ludzi i dwóch wampirów, więc wbiegła w jakieś krzaki niezauważona. Tam się przemieniła i ubrała w ciuchy, które przez całą drogę niosła w pysku. Poprawiła trochę ciemne, gęste włosy i otrzepała ubranie, po czym rozglądając się wyszła w krzaków. Ruszyła szybkim krokiem w stronę apteki.
/Apteka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:27, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sobhian Blackrose napisał: | -Może Cię zaskoczę, a może nie ale nie mam takiej osoby i nigdy nie miałam - pokręciłam głową - To znaczy nie żeby nie chciała się ktoś ze mną związać oj chciał i znalazło się kilku takich śmiałków, ale to ja nie chciałam nie czułam się gotowa a teraz hm..nie spotkałam odpowiedniej bratniej duszy a nie chciałam się związać z byle kimś tylko po to by nie czuć się samotnie - rzekła O cholera jasna! - pomyślała sobie przerażona przypominając sobie co Ben wspominał o tym dlaczego związał się ze swoją żoną. Biła się dłuższą chwile ze swoimi myślami. - Wybacz - rzekła przepraszająco. - Jestem beznadziejna - rzekła cicho do siebie. |
- Nieszkodzi - pomyślał że wymawia ten wyraz zbyt wiele razy. Szkodzi i to bardzo... Nie był zły na Sobh - Powiedziałaś to co czułaś. - zbliżali się do upragnionego przez obojga lasu - Tak więc przed nami oaza spokoju.
/ Las
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:33, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lekko się uśmiechnęła po czym nie czekając na niego weszła do lasu wdychając świeże powietrze w płuca. - Chodź - rzekła cicho wyciągając w jego kierunku swoją dłoń.
/Las
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:54, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/Apteka
Dorcas wybiegła z apteki na ulicę i znowu się rozejrzała się. Nikogo nie spostrzegła, więc czym prędzej zrzuciła ubrania i przemieniła się. Wzięła ubrania do pyska razem z siateczką z testem ciążowym i pobiegła na obrzeża miasta.
/Obrzeża miasta/Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:47, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rafael O'Connor napisał: | Spojrzał na Melanie z lekkim uśmiechem...
- Myślę, że powinnaś iść coś zjeść jeśli chcesz mogę Ci towarzyszyć do rysowania możemy powrócić później - roześmiał się wesoło patrząc na Nią ciepło i w tej samej chwili poderwał się na równe nogi podając jej swoją dłoń... |
Złapała jego lodowatą dłoń i podniosła się z ziemi.
Oj tak, była głodna ostanio jadała...
właściwie nie pamiętała kiedy.
-byle bez miesa-powiedziała ze śmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Pon 22:52, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- A więc chodźmy - roześmiał się - może być i bez mięsa, a znasz tu jakieś fajne miejsce gdzie serwują takie rzeczy?- zapytał łagodnie rozglądając się po okolicy po czym znów spojrzał na Mel wyczekująco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:48, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Jasne-powiedziała z uśmiechem ciągnąc go w stronę knajpy wegetariańskiej. Miała w niej okazję być już dwa razy wiedziała, że to dobra firma xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafael O'Connor
Gość
|
Wysłany: Pon 23:53, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ruszył za nią wolnym krokiem a jego wzrok spoczął na kolorowych szyldach.
- A na co dokładnie masz ochotę?..jakaś sałatka?..a może coś innego? - zapytał zainteresowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:43, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Schował komórkę do kieszeni. Odpocząć. Phi... Zaśmiał się cicho do siebie i wstał z ławki, na której w między czasie usiadł. Chwycił swą gitarę i zerknął na ulicę, sprawdzając, czy aby na pewno nie ma tu gdzieś Lily.
/Dom Takeo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:31, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
April wyszła na ulicę rozglądając się dookoła. Zastanawiała się, jak ona sobie poradzi z dzieckiem. Wyobraziła sobie siebie z wielkim jak bania brzuchem i skrzywiła się lekko. Naprawdę nie miała ochoty na to co się działo, ale...no cóż, zdarzają się wpadki. April kopała kamyki na drodze trzymając ręce w kieszeniach i rozglądając się od czasu do czasu dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:24, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Julia napisał: | Spojrzała na winowajce. Miał w sobie coś co sprawiło, że musiała się uśmiechnąć.
-Nie przepadam za paleniem. Ani czynnym, ani biernym -odpowiedziała grzecznie. |
Apollo uśmiechnął się szelmowsko do dziewczyny.
- No to w takim razie, już przestaje palić - i zgasił papierosa.
-No a żeby teraz się zatrzeć to nie miłe wrażenie z papierosem zapraszam na kawę i jakieś dobre ciasto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:30, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Julie zdziwiła ta reakcja. Bardziej sie spodziewała, że chłopak odpowie jej kpiącym śmiechem i dostanie drugą porcją dymu po twarzy. Był to rodzaj miłego zaskoczenia.
Uśmiechnęła się.
-A wiesz, że mama nie kazała mi rozmawiać z nieznajomymi?-zaśmiała się, była ciekawa jego reakcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:37, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Apollo zaśmiał się w duchu.
- Jestem Apollo, teraz nie jestem już nieznajomym. To co z tą kawą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:41, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Julia -odpowiedziała z uśmiechem.
-myślę, że skoro się już znamy to mamusia mnei nei zbije-stwierdziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:44, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- No raczej nie powinna, ja jestem miły i na pewno mama nie miała by nic przeciwko naszemu spotkaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:47, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała sie.
-Zgoda -powiedziała. -Znasz jakieś mile miejsce?-zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:53, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- No właśnie nie bardzo, jestem tu nowy i miałem nadzieję, że mnie oprowadzisz po okolicy - powiedział Apollo i uśmiechnął się przekonywająco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:56, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Tytaj niedaleko jest całkiem fajna kawiarenka. Możemy do niej pójść-spojrzała na Apolla czekając na potwierdzenie czy coś w ten deseń.
-Nowy?- zapytała zaciekawiona - skąd jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:01, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak chodźmy do tej kawiarni, tam ci wszystko opowiem.
Apollo przyjrzał się dokładnie dziewczynie, była ładną blondynką w wieku mniej więcej 18-19 lat. Strasznie młoda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:03, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Dodrze -zgodziła się i zauważyła, że Apollo się jej przygląda.
-Więc chodźmy-powiedziała i ruszyła w kierunku kawiarni. Po chwili stali już prze jej drzwiami. Julia ostrożnie je pchnęła i weszła do środka.
/kawiarenka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:08, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Apollo poszedł za Julią do kawiarni nadal bacznie się jej przyglądając.
/Kawiarnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:34, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
| La Push | Ulica
Zatrzymali się tuż przy budynku kapliczki. Podróż skuterem Bridget była całkiem przyjemna, biorąc pod uwagę stan tutejszych dróg. Dziewczyna zwinnie wymijała wszystkie ,,niedogodności" na ulicy, uważnie ją obserwując. Anthony zgrabnym ruchem zeskoczył z pojazdu, pozwalając swojemu ciału na swobodne ruchy.
- Nieźle prowadzisz ... - powiedział z uznaniem. Jednak jak na młodego de Silve przystało po chwili dodał sarkastycznym tonem - ... jak na dziewczynę.
Rozejrzał się po okolicy. Nie było w pobliżu nikogo oprócz dwóch siwych staruszek, zmierzających w stronę kaplicy i jakiejś postaci, którą niestety przez wadę wzroku widział bardzo niewyraźnie. Czekał na jakiś ruch, reakcję ze strony Bee.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:30, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rafael O'Connor napisał: | Ruszył za nią wolnym krokiem a jego wzrok spoczął na kolorowych szyldach.
- A na co dokładnie masz ochotę?..jakaś sałatka?..a może coś innego? - zapytał zainteresowany. |
Już miała odpowiedzieć, gdy rozdzwonił się jej telefon.
Odebrała/
-Dobrze, już.
Rozłączyła się i spojrzała ze smutkiem na Rafaela.
-Muszę iść w końcu do domu, mama się drze.
Powiedziała pokazując telefon.
-Było fajnie. Na razie.
Dodała machając mu na pożegnanie i znikając w lesie.
/Las-Las w la Push-Dom mel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:38, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/kryjówka Machete
Machete wjechał do miasta dosc szybko, jechał kawałek. Zobaczył jakiś Old Pub wspaniale- pomyślał i zaparkował przed budynkiem, zszedł z motoru i wszedł do pubu
/Old Pub
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:27, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/ Dom Sobhian Blackrose
Szedł ulicą rozglądając się niefunie na boki. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to tęczowa fasada domu przyjaciela. Przechodząc przez uliczkę wyrwało mu się ciche - O cholera...! - Efekt był powalajacy i dawał po oczach. Podszedł do drzwi i zapukał.
/ Dom Takeo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:04, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/???
Kim jechała spokojnie samochodem szukając adresu swojego, nowego domu. Nie wiedziałą dokładnie co zastanie ale dobre i to. mam nadzieję że kogoś tu spotkam. Po jakimś czasie znalazła ów adres i zaparkowała przed domem. Wyjeła pudła z swoimi rzeczami i uszyła do nowego domu.
/Dom Kim Hart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:17, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/dom Kim Hart
Kim szła pwyszła z domu. Postanowiła się przejść tak więc zostawiła samochód przed domem. Szła sobie powoli ulicą, oglądając wystawy. Po kilku metrach poczuła ból w ręcę. Spojrzała na nią pięknie!, miała jakieś szkło wbite mocno w dłoń. Co prawda na niej wszystko się szybko goiło ale musiał jej ktoś to wyjąć. Poszła więc w kierunku najbliższego szpitala.
/szpital/ korytarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:13, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/szpital
Kim szła spokojnie, tym razem bardziej na siebie uważając. Zastanawiało ją ich zachowanie ciekawe czy napisze... poszła prosto do domu, nigdzie sie nie śpiesząc.
/Dom Kim Hart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:23, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
// Dom Takeo
Wyszedł z swojego domu. Rzucił okiem na swoje tęczowe dzieło. Doprawdy, nie rozumiał, jak Ben może uważać że jego kolory są 'powalające'. Pokręcił lekko głową z niedowierzaniem. Zaczął iść, a raczej kuśtykać. Wkrótce pochłonęły go zupełnie myśli o wyjeździe, jego chorobie i... wampirach. Czy to jest jeden z objawów czy to się dzieje naprawdę? Przygryzł w zamyśleniu wargi. Odgarnął włosy z czoła zdrową ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:33, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/kawiarenka
Serena wyszła z kawiarenki, staneła i pokręciła głową zastanawiając się gdzie pujść i nagle naszła ją ochota pujścia do parku.Chciała posiedzieć i poznać kogoś nowego.
Dzisiejszy dzień był cudowny dziś miała być pełnia księżyca S Starasznie je lubiała.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 19:38, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:41, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Skrzywił się, wspominając ostatnie zdarzenia. Zatrzymał się i wziął parę głębokich głosów. Nie wiem, już nie wiem nic... powiedział do siebie w myślach. Zmrużył powieki i wziął kolejny głęboki oddech. Zobaczył jakąś dziewczynę. Bez wahania podszedł do niej i zapytał.
- Czy wiesz gdzie jest cmentarz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:55, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na chłopaka i usmiechneła się.
-Raczej Nie. - odparła bez większego zastanowienia.
Złapała sie za głowe i rozglądneła sie zastanawiała.
Dlaczego chłopak ma taka dziwną minę jagby nie wiedział co się dzieje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:01, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- No to gdzie jest? - mruknął nieco histerycznym głosem. - No gdzie mam się zgłosić po swój nagrobek. - spojrzał pytająco na dziewczynę. Wziął parę głębszych oddechów, by ochłonąć.
- Gomensai. Znaczy, przepraszam - powiedział nieprzytomnym głosem. Westchnął cicho i pokręcił głową.
- Dzień Dobry. Takeo - zwrócił się ponownie do Sereny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:10, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Hey.Serena -przedstawiła się.
Ale jednak nie skumała poco chłopakowi nagrobek i to jeszcze dla samego siebie ździwiło ją to. Zrobiła troszke diwną minę.
-Właśnie ide do parku wybrał byś się zemną? - Spytała bo chłopak zapowiadał się fajny i miała ochotę go bardziej poznać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:19, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Miło poznać. - rzucił bez większego entuzjazmu. Po chwili jednak uniósł lekko kąciki ust. Spojrzał na nią nieco przepraszająco.
- Wybacz mi... - powiedział.
- Tak, mogę, jasne. - zaśmiał się leciutko. Odchylił nieco głowę do tyłu. - To chodźmy. - zanucił wesoło i ruszył w stronę parku.
// Park {Ty zaczynaj x3}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:51, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
//Old pub
Mer wyszła za wampirem
-Dominic nie ładnie tak wychodzić gdy kobieta mówi!-krzyknęła za nim
Popatrzyła na niego.
-Czemu taki skryty jesteś co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominic
Gość
|
Wysłany: Nie 22:51, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/Old Pub
Dom wyszedł z pubu i od razu zaczął kierować się w stronę parkingu, gdzie stał jego samochód. Miał zamiar wsiąść do auta i odjechać w siną dal.
- jestem taki, jaki jestem! To moja sprawa - powiedział grzecznie, nie podnosząc głosu.
Ostatnio zmieniony przez Dominic dnia Nie 22:52, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:53, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Szła za nim aż doszedł do samochodu. Zadała mu cios kulą energi.
-Może i nie moja sprawa. Ale nie ignoruj mnie Dominic!
Stanęła przed nim podnosząc wyzywająco głowę.
-Mnie nie można ignorować
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mercedez Volturi dnia Nie 22:56, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|