Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulica
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 63, 64, 65 ... 98, 99, 100  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:19, 08 Lip 2009    Temat postu:

Szedł koło Dei.
- Wiesz...to jest głupie, ale interesują mnie takie tematy jak istoty nadprzyrodzony... - uśmiecha się lekko - Nie chodzi mi tu o wróżki. Ale wampiry itp...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:23, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Dobrze trafiłeś - uśmiechnęła się - w tej bibliotece znajdziesz ich całkiem sporo. Co prawda w większości z nich same legendy.. ale można wyszperać kilka perełek - co jak co ale ona w tym temacie to była ekspertem XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:27, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Naprawdę? - uśmiecha się - A ciebie co interesuje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:33, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Życie - roześmiała się okręcając wokół własnej osi - Od dawna interesuja cie takie maszkary? - nie brzmiało to w jej ustach ani złośliwie ani ironicznie. Raczej jakby żartobliwie mówiła o czymś co sama uwielbia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:38, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Może...- roześmiał się - Ale nie powiem... życie to też ciekawy temat...Dużo jest książek w tej bibliotece? - wskazuje na nią palcem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:52, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Wiesz... - szła tyłem do biblioteki, zaś przodem do Demitriego. - To nie to samo co biblioteki w Seattle.. ale jak na takie małe miasteczko, to mogą się pochwalic całkiem nieżłym księgozbiorem. Co prawda ja już przeczytałam dużą część. Bo wiesz.. ze mnie to taki mól książkowy - zaśmiała się. Nie zauważyła jakiegoś wystajacego kawałka płyty i potknęła sie. - i niezdara - parsknęła śmiechem ponownie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:55, 08 Lip 2009    Temat postu:

Śmiejąc się wyciągnął rękę żeby pomóc Dei wstać.
- Tak, ty lepiej patrz przed siebie - śmieje się - Ja też jestem molem książkowym - uśmiecha się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:07, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Dziękuję -uśmiechnęła sie z wdziecznoscia - Jakie ksiażki lubisz najbardziej. Moze wstyd się przyznac ale ja oddalabym wszystko za dobry horror - odwróciła się idąc juz normalnie.Weszli do biblioteki

// Biblioteka. (Pisz pierwszy)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:09, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Dokładnie...Horro, komiedia i przygodowe...Heh.
Wchodzi do biblioteki
//biblioteka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:50, 08 Lip 2009    Temat postu:

// biblioteka

- Coś ważnego masz załatwić? - kierowąła się ku maszynce Gasparda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:52, 08 Lip 2009    Temat postu:

//biblioteka
Wychodzi z biblioteki.
- Nie - uśmiecha się i idzie za Deą. - A dlaczego pytasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:24, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Albo wiesz co... - zaczyna - pójdę pieszo. Chcę się jeszcze rozejrzeć po Forks - uśmiecha się. Idzie w stronę kawiarni i macha Dei.
- No...gdybyś chciała to przyjdź do kawiarenki - uśmiecha się.

//kawiarenka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:31, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Tak z ciekawości - uśmiechnęła się. Schowała książki do sakwy i wsiadła na motocykl. - Innym razem... Muszę odebrać Cass od Gasparda inaczej on tam dostanie kota. A i jedenastoletnia panna powinna wrócić do domu o normalnej porze - krzyknęła za nim. Odjechała se i o.

//La Push


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 17:19, 08 Lip 2009    Temat postu:

//kawiarenka
Biegła długo, dopóki starczyło jej sił. W pewnym momencie straciła równowagę i z trudem się zatrzymała. Usiadła na ławce, która stała nieopodal i ukryła twarz w dłoniach. Była równie przerażona jak Agnes i Demitry. Taka sytuacja nie zdarzyła jej się od dawna. Zawsze potrafiła się opanować. Z trudem, ale jednak!
- Co za kretyn zrobił ze mnie wampira. Ja kompletnie się do tego nie nadaję. - pomyślała z goryczą, kiedy się trochę uspokoiła. Jej oczy nadal pałały żądzą mordu, ale ręce przestały drżeć. - Ciekawe jak teraz będę utrzymywać swoją anonimowość. A praca w szkole to już zupełnie odpada. Gdyby tak ktoś zranił się na lekcji? - myślała udręczona. Gardło nadal ją paliło, tak, że miała ochotę rzucić się na najbliższego przechodnia. Objęła się ramionami.
- Weź się w garść, kobieto. Stało się, trudno. Nic już nie zrobisz. Miejmy nadzieję, że Forks jest na tyle dużym miastem, że już nigdy ich nie spotkasz. - Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że w kawiarni zostawiła swój płaszcz. No trudno.


Ostatnio zmieniony przez Amelia dnia Śro 17:27, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:21, 08 Lip 2009    Temat postu:

Ekhm...znowu nie na temat... Ale przeczytaj zasady gry... przed tym co napisałaś powinno być napisane skąd wybiegłaś czyli:

// kawiarenka.

A na końcu twojego ostatniego posta w kawiarni gdzie się udajesz, czyli:
//ulica

Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:41, 08 Lip 2009    Temat postu:

//kawiarenka

Wyszedł z kawiarenki iszedł w deszczu już bardzo długo. Nagle dostrzegł siedzącą na jakiejś ławce kobietę. Uświadomił sobie, że była to Amelia. Rana dalej nie była opatrzona.
- Niech to szlag! - szepnął i schował się za jakimś zaułkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 17:49, 08 Lip 2009    Temat postu:

Miała się zbierać, kiedy znowu to poczuła.
- Paranoja. Coś mi się śni. - pomyślała, ale nie mogła się powstrzymać, aby nie iść w kierunku zapachu. Szła właściwie na intuicję, nie patrząc na drogę. Demitry był blisko, czuła to.
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:57, 08 Lip 2009    Temat postu:

Westchnął ciężko i gdy zobaczył, że Amelia idzie w jego kierunku wyciągnął telefon i wykręcił numer do Agnes po czym wysłał jej SMS-a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 18:02, 08 Lip 2009    Temat postu:

Znalezienie go było proste. Zbyt proste, jak dla niej. Nie musiała już przecież udawać. Odzyskała pewność siebie. Znalazła go w zacienionym zaułku. Idealnie. Będzie mogła łatwo pozbyć się świadka.
Uśmiechnęła się do niego uroczo.
- Śledziłeś mnie? - spytała w miarę spokojnie, obserwując jego palec, owinięty opatrunkiem.
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:23, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Nie - warknął - Chciałem dojść tylko do domu.
Demitry modlił się, żeby jakikolwiek człowiek pojawił się w pobliżu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 18:28, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Zrobiłeś to specjalnie. - powiedziała, mając na myśli wydarzenie w kawiarni. Zbliżyła się do niego, starając się nie oddychać. - Dlaczego?
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:32, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Z powodu tego - wyciąga z torby książkę i pokazuje opis wampira idealniepasujący do Ameli - Nie wierzyłem w to, ale teraz...Chciałem się upewnić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 18:36, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Gratulacje. - prychnęła. - Nie ma co. Idealny sposób, na sprawdzenie, czy wampiry istnieją: stać się ich ofiarą. - dotknęła jego poranioną dłoń, ominęła jednak ranę. - Wiesz, że większość odkrywców i podróżników zginęła, zabierając swoje sekrety do grobu? Słyszałam, że Ty też nim jesteś.
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:43, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Tak jestem... - prychnął - Ale nie zamierzam umrzeć. Jeszcze nie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 18:45, 08 Lip 2009    Temat postu:

//?

Rebeca po przeprowadzce w płaszczu i z parasolem w ręce przechadza się po Forks podziwiając miasteczko. Co prawda pogoda jej nie dopisała. Miała zamiar kogoś poznać i utrzymać swój sekret w tajemnicy. Nie chciała się tu przeprowadzać, ale coś ją tu ciągło. Przeczucie, że znajdzie tu kogoś podobnego. Rebeca podwinęła czarną rękawiczkę żeby sprawdzić, która godzina.
Powrót do góry
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 18:49, 08 Lip 2009    Temat postu:

Nie zwróciła na niego uwagi. To ona miała przewagę, nieważne, co Demitry sobie myśli. Z zainteresowaniem przejrzała książkę o wampirach, wyjmując ją z rąk mężczyzny.
- Ciekawe... sprzedają coś takiego o ludziach? - zakpiła.

Spojrzała na niego. Z jednej strony pragnęła jego krwi, pragnęła go zabić. Z drugiej zaś walczyła z pokusą, bo zdążyła go polubić. Nigdy nie zabijała znajomych. Bała się jednak, że ten ją ujawni przed innymi. I wtedy będzie miała kłopoty.
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:51, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Zastanów się! Mogę wysłać jednego SMS-a i każdy się o Tobie dowie... - prychną wyrywając książkę z rąk Ameli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 18:56, 08 Lip 2009    Temat postu:

Po kilku minutach spaceru Rebeca usłyszała czyjąś rozmowę. Rozmawiali w ciemnym zaułku. Przywarła plecami do ściany. Przechodząc tędy wyglądałaby bardzo dziwnie i podejrzanie. Na ulicy była tylko ona. Przez chwilę przyglądała się im. Chłopak wyrwał coś z rąk dzieczynie. Żeby być bezpieczniejszą i podejść bliżej bez namysłu przemieniła się w kota. Miała nadzieję, że nikt tego nie widział. Weszłado zaułku cichomrucząc i usiadła w cieniu. Rebeca była teraz rudym kotem.
Powrót do góry
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 18:56, 08 Lip 2009    Temat postu:

Gdy się zbliżył, znów poczuła to samo. Stan odurzenia, który przechodził w prawdziwą żądzę.
- Lepiej się odsuń. - poprosiła go, to nie była groźba. - A jeśli zawrzemy ugodę?
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:58, 08 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzał na kota i posłusznie się odsunął:
- To znaczy? - zapytał chowiąc książkę do torby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 19:01, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Chcę Twojego milczenia. A w zamian? Co chcesz w zamian? - zapytała. Zauważyła obecność rudego kota, ale nie zwróciła na niego uwagi. Zwykły podwórkowiec.
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:02, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Rozejmu - powiedział bez namysłu - Bez kłótni... i żebyś mnie kiedyś odwiedziła... - powiedział nadal patrząc na kota.
Skąd on się wziął tu w taką pogodę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 19:04, 08 Lip 2009    Temat postu:

- W porządku. - odparła. Wydawało jej się to korzystnym wyjściem. Nie, żeby ufała mu do końca... ale postanowiła zaryzykować. - Natomiast jeśli chodzi o odwiedziny, to będzie niemożliwe.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 19:05, 08 Lip 2009    Temat postu:

Dalej przyglądała się rozmowie.
A więc oni się o coś pokłócili?
Zadała to pytanie sama sobie. Przybliżyła się jeszcze trochę, bo bębniący o blachy dachów deszcz troszkę ich zagłuszył. Oboje byli już cały mokrzy.
Co to za sens stać w deszczu? Nie mogli się przenieś do domu?
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:07, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Dlaczego? - zadał kolejne pytanie - W takim razie możemy się spotkać...w kawiarence - na myśl o dzisiejszym dniu przeszły go dreszcze. - Jeśli Ci to nie przeszkadza... - dodał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 19:11, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Rezerwat to piękne miejsce, do którego istoty takie jak ja, nie mają wstępu. Tak jest od zawsze. - odpowiedziała. Wyciągnęła dłoń, aby przypieczętować ich umowę. - Ten kot jest dziwny. - stwierdziła, zwracając się do Demitry'ego po chwili.
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:13, 08 Lip 2009    Temat postu:

Uścisnął jej dłoń. Była lodowata. Tak jak przewidywał.
- Tego jeszcze nie doczytałem - stwierdził - Zgadzam się... - powiedział patrząc na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:15, 08 Lip 2009    Temat postu:

Na te słowa kotka prychnęła.
Nie mogą się dowiedzieć.
Zaczęła się powoli wycofywać. Miała zamiar się dowiedzieć o nich więcej, ale nie teraz. Mogą coś podejrzewać.
Powrót do góry
Amelia
Gość






PostWysłany: Śro 19:21, 08 Lip 2009    Temat postu:

- No cóż, w takim razie życzę miłego dnia. - powiedziała, cofając się szybko. Wiedziała, że nie wytrzyma zbyt długo. - Lepiej, żebym już poszła, zanim stanie się kolejne nieszczęście. Przepraszam za to w kawiarence. - powiedziała, patrząc mu w oczy. Rzadko kiedy przepraszała. -
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:26, 08 Lip 2009    Temat postu:

- Aaa...To... Nie ma sprawy... - popatrzył ne Amelię...Popatrzył jeszcze raz na kota. Poprawił torbę na ramieniu. - Może Ci się wydawać za wcześnie, ale... - mówiąc to pocałował Amelię w policzek i szybkim krokiem udał się w stronę La Push mijając obojętnie kota.
Co ty żeś najlepszego zrobił?!

///La Push//domy/ Dom Dimitri'ego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 63, 64, 65 ... 98, 99, 100  Następny
Strona 64 z 100

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin