Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:27, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Deszcz już nie padał. Gdy było już po wszystkim ruda kotka ułożyła się przy koszu na śmieci.
No cóż...lepsze to niż moknąć jako człowiek
Po chwili zasnęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Śro 19:29, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mogła powstrzymać się od lekkiego uśmiechu. A na początku wydawało się, że sytuacja była bez wyjścia. A teraz, proszę. Chyba zyskała oddanego przyjaciela.
Ten kot nie dawał jej spokoju. Wiedząc, że to głupie, wzięła kota na ręce, budząc go z drzemki.
Ostatnio zmieniony przez Amelia dnia Śro 19:33, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:36, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rebeca prychnęła przestraszony i zaczęła wymachiwać łapkami. Miauczała głośno. Myślała, że to ostatnia szansa. Że nie miała wyboru i musiała się przemienić w człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Śro 19:37, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Puściła kota, gdy ten nagle zaczął ciążyć jej w ramionach. Widząc przed sobą młodą dziewczynę, nie zdziwiła się nawet tak bardzo.
- Wiedziałam, że coś nie tak z tym kotem. - powiedziała, śmiejąc się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:43, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Zostaw mnie w spokoju! - warknęła tylko - Czego ode mnie chcesz? To co z tego, że jestem inna?! Jestem wyjątkowa! Nie mogę taka być?! - zaczęła wrzeszczeć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:46, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Znowu pojawił się na ulicy. Biegł w stronę Amelii.
- Ame... - zaczął ale nie skończył, ponieważ zamiast kota stała tu kobieta. - Co jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Śro 19:49, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mogła powstrzymać uśmiechu.
- Ja rozumiem, że nie wszyscy Cię akceptują, kotku, ale to wcale nie znaczy, że ja również. Właściwie to mi zaimponowałaś. Jak to zrobiłaś? - widząc Demetry'ego, uśmiechnęła się do niego jeszcze szerzej. - Nie mam pojęcia. Ale może ona nam wyjaśni?
Zastanawiam się, dlaczego wróciłeś?
Ostatnio zmieniony przez Amelia dnia Śro 19:51, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:51, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się na slowa Ameli i rozłorzyła ręce:
- Poprostu już taka jestem - uśmiechnęła się i już spokojna wyciągnęła rękę w stronę kobiety - Jestem Rebeca - przedstawiła się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:53, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podchodzi do Amelii.
- Czy możemy porozmawiać? - zwracając się do Ameli patrzy na... kobietę-kota?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Śro 19:54, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Muszę przyznać, że wydajesz się groźna. - zażartowała. - Jeszcze chwila, a wydrapałabyś mi oczy. Jestem Amelia, a to Demitry. - przedstawiła mężczyznę. Gdy ten do niej podszedł, kiwnęła głową. Strząsnęła z siebie tylko resztkę kropel wody, po czym poszła za nim.
- Miło poznać Rebeco... chyba jeszcze zdążymy porozmawiać. Wybacz nam.
Ostatnio zmieniony przez Amelia dnia Śro 19:55, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:59, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pomachał tylko dziewczynie i uznał to za zgodę. Odciągnął Amelię lekko na bok.
- Posłuchaj... - mówił szptem - Ja...może trochę więcej niż Cie lubię...Ja...Ehh trudno to wytłumaczyć - całuje Amelię prosto w usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:00, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rebeca patrzy za nimi, znów przemienia się w kota i odchodzi w cień.
//La Push
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Śro 20:06, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tego się nie spodziewała. Zanim zdążyła powiedzieć cokolwiek, Demitry ją pocałował. Była w szoku. Nie całowała nigdy śmiertelnika, nie miała pojęcia jak to się skończy. Poddała się jednak temu wrażeniu. Odwzajemniła pocałunek, sama nie wiedząc co robi. Aż nagle poczuła, że jej kły wbijają się powoli w usta Demitry'ego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:59, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Coś go zabolało. Ale nie przestawał jej całować. Nie mógł w to uwierzyć.
Ja...całuję się z wampirem...
Widząc, że Amelia nie ma nic przeciwko zaczął ją całować nieco odważniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:19, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle przestaje ją całować i szepcze jej do ucha:
- Zobaczymy się dzisiaj...w kawiarence. - po czym całuje ją jeszcze raz w policzek - muszę coś wyjaśnić - uśmiecha się i odchodzi.
///La Push/Domy,domeczki,chatynki/ Dom Gasparda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 13:14, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
//La Push/ulica
Ruda kocica przybiegła od strony La Push. Gdy nikt jej nie widział przeobraziła się w człowieka. Ręką przeczesała sobie czarne włosy. Rozglądała się do okoła...
Gdzie jest szkoła? Uff... Na pewno się tu zgubię...Muszę kogoś poznać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Czw 15:54, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy została sama, była trochę skołowana. Nowe miejsce, nowi ludzie.... ciężko było się przyzwyczaić. Zachowanie Demitry'ego trochę ją zdziwiło. Wszyscy tutaj są tak bezpośredni?
Widząc poznaną wczoraj dziewczynę pomachała jej wesoło, jednak nie zatrzymała się. żeby porozmawiać. Musiała coś załatwić.
//Centrum miasta / Domy/Mieszkanie Amelii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:57, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pomachała kobiecie i zmieniła się w kota żeby nie rzucać się w oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:59, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
///La Push//Rezerwat/Domy,domeczki,chatynki/ Dom Dimitri'ego
Szedł bardzo szybko nie patrząc pod nogi. Rozmyślał czy Amelia pojawi się w kawiarence...A może się przestraszyła i nie przyjdzie. Musiał z nią porozmawiać. Zobaczył ją, ale była bardzo daleko.
- Amelia!! - krzyknął.
Idąc dalej kopnął mocno przez przypadek jakiegoś rudego kota. Nie widział, że to ten sam kot co wczoraj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Czw 16:02, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
//Centrum miasta/Domy/Mieszkanie Amelii
Wróciła się zaraz, gdy usłyszała wołanie. Demitry.
- Zawsze tak pojawiasz się i znikasz? - spytała z uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:02, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Prychnęła głośno z bólu i odskoczyła. Od razu zmieniła się w człowieka i chwyciła za bok. Poczuła ostry ból. Ugięta w pół szła w stronę La Push z kwaśną miną.
La Push/Rezerwat/Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:07, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podszedł do Amelii
- Taak... trafiłaś w samo sedno. - nie był zbyt uśmiechnięty. Pocałował Amelię w policzek - Możemy porozmawiać w kawiarence? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Czw 16:10, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, tylko nie wiem, ile tam wysiedzę. O tej porze sporo tam ludzi. - powiedziała, widząc jednak jego minę, zmartwiła się. - Coś się stało?
//Centrum Miasta/Kawiarenka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:13, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Porozmawiamy w środku.
Wchodzi do kawiarenki ciągnąc walizkę za sobą.
//Centrum Miasta/Kawiarenka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:44, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
//Kawiarenka
Wyszedł z kawiarenki i szedł do Seeatle. Po drodze oddał książki do biblioteki.
//Seatlle/lotnisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:33, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
| Forks | Kościół | Ołtarz
Szedł wolno przez teren kościoła.
Poczuł, że ktoś na niego wpada. Nie musiał zbyt długo główkować, by przekonać się kim była ta osoba. Przez sekundę jego twarz zdobił lekki uśmiech.
- Czy to już - powiedział pewny siebie - nasza tradycja ? Zawsze podrywasz tak chłopaków? - Oczywiście żartował. Pochylił się by pozbierać zawartość torebki owej osoby i obaje zderzyli się głowami. Dotknął swojego czoła, oddalił się trochę, by nie tego nie powtórzyć i powrócił do podnoszenia rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Czw 18:34, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Gość
|
Wysłany: Czw 22:26, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
//Centrum miasta/kwiaciarnia
Szła ulicą ledwo co widząc, przez ogromny bukiet kwiatów, które niosła przed sobą. Omal nie wpadła na przechodnia, który odburknął coś niemiłego i ruszył w swoją stronę. Wokół roznosił się świeży, słodkawy zapach kwiatów.
Minęła młodego chłopaka, który najwyraźniej z kimś rozmawiał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 8:56, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Anthony napisał: | | Forks | Kościół | Ołtarz
Szedł wolno przez teren kościoła.
Poczuł, że ktoś na niego wpada. Nie musiał zbyt długo główkować, by przekonać się kim była ta osoba. Przez sekundę jego twarz zdobił lekki uśmiech.
- Czy to już - powiedział pewny siebie - nasza tradycja ? Zawsze podrywasz tak chłopaków? - Oczywiście żartował. Pochylił się by pozbierać zawartość torebki owej osoby i obaje zderzyli się głowami. Dotknął swojego czoła, oddalił się trochę, by nie tego nie powtórzyć i powrócił do podnoszenia rzeczy. |
/ kościół
Uśmiechnęła się delikatnie i kucnęła by pozbierać kosmetyki i resztę zawartości z torebki. Kiedy uderzyli się głowami, potarła czoło. Kiedy wszystko było na swoim miejscu , wstała i poprawiła sukienkę.
- Idziesz w jakimś konkretnym kierunku? - spytała z uśmiechem, przeczesując dłonią włosy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:48, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy zawartość torebki znów znalazła się na swoim miejscu chłopak wstał i nieznacznie otrzepał ręką kolana z paprochów. Zmierzwił dłonią włosy i rozejrzał się dookoła. Właśnie mijała ich średniego wzrostu drobna dziewczyna o jasnych własach i bladej cerze.
- Hmm. Właściwie to zmierzałem w kierunku pobliskiego motelu - powiedział, ukrywając chytry uśmieszek - Ale raczej właścicielka nie będzie zadowolona, jeśli dowie się, że zgubiłem klucz do mojego pokoju. - nie wyglądał, jakby zbytnio przejmował się tym faktem.
Nagle w kieszeni zawibrował mu telefon. Wyjął aparat i spojrzał na wyświetlacz. Jak to możliwie, że jeden piepszony sms może zrujnować cały dobry nastrój ?!
- Wiesz co - wymamrotał - zmieniłem plany. Idę się, gdzieś nachlać. - powiedział wprost i zostawił kobietę samą na ulicy.
| Forks | Old Pub
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 14:49, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:40, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/ Ulica / Obrzeza
Szła najszybciej jak mogła. Starała się zachować przy tym ludzkie tempo. Naciągnęła sobie kaptur na głowę by jeszcze bardziej wtopic się w otoczenie. Przycisnęła sobie do piersi swoją torbe i myślała jedynie o tym by bezpiecznie dotrzeć do motelu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:45, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
| Old Pub
Wyszedł na ulicę ledwo nie potykając się o stopień chodnika. W ręku trzymał jeszcze butelkę niedokończonego piwa, które kupił ,,na wynos" w old pubie. Nieczęsto bywał aż tak uchlany. Pijał tylko okazyjnie. Teraz okazją był sms od ojca. Nie wytrzymał i choć na chwilę chciał oderwać się od wrednej rzeczywistości.
Wraz z upojeniem alholowym wzrosła jego chęć do podrywania dziewczyn. Łudził się na jakikolwiek kontakt fizyczny. Pocałunki, przytulanie i może coś więcej..
Zauważył idącą samotnie piękną dziewczynę w długich ciemnych włosach. Nawet, gdyby nie był pijany zwróciłby na nią uwagę, a co dopiero teraz. Podszedł do niej chwiejnym krokiem.
- Czy nie widziałem cie czasami - powiedział pewny siebie - na okładce czasopisma ,,Kocham brunetów" ? - puścił do niej oczko. I delikanie nakierował ją w stronę drzew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:49, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Carrie stanęła przed chłopakiem. Z daleka czuła od niego coś co nie wydawało się zbyt dobre. - Nie. - powiedziała cicho i odsunęła się od niego na krok - nie, napewno nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:57, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie bądź taka nieśmiała .. - powiedział spokojnym tonem, przysuwając ją do stojącego na poboczu drzewa. Zmierzył ją uważnie wzrokiem.
- Jesteś taka podniecająca i gorąca - dotknął wierzchiem dłoni jej policzka. Skórę miała bardzo zimną, chłopak czuł się jakby dotykał skałę - No dobra, może nie taka gorąca.. - mruknął do siebie - Ale spróbujemy cię rozgrzać, co? - uśmiechnął się do niej kącikiem ust.
Położył jedną dłoń na drzewie obok głowy ciemnowłosej, a drugą na jej biodrze. Przybliżył do niej głowę i zostawił na jej ustach lekki, ulotny pocałunek, potem go coraz bardziej pogłębiając, tak że jego usta i dłonie były wszędzie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 16:00, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:02, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wpatrywała się w niego przerażonym wzrokiem. - Zostaw mnie - zapiszczała. Pragnęła się od niego jak najdalej odsunąć. Nie miała gdzie. Pomyślała że go odepchnie. Nie miałby z tym problemu ale bała się że zrobi mu krzywdę. Odsunęła się w bok i cofnęła o dwa kroki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:07, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Udawamy niedostępną. co ? - szepnął jej do ucha, gdy zmiejszył dzielący ich dystans. - Lubię taką grę wstępną - uśmiechnął się i zaczął całować jej szyję. Bardzo mu się to podobało. Z każdym dotykiem po jego ciele przechodziło mnóstwo dreszczy. Była taka piękna i podniecająca... Jak można przepuścić taką okazję ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 16:10, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:12, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Zostaw mnie! - wydarła się na chłopaka głośno. Odepchnęła go od siebie jednak ciągle mając na uwadze to by nie zrobić mu krzywdy. Czuła jego krew w żyłach. Zlokalizowała arterię ale broniła sie przed tym. Ugięła nogi, gotowa do ucieczki. A on ciagle nie chciał jej dać spokoju. Jęknęła w duchu. Po co mi to było?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:16, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Al
Szedł ulicą trzymając ręce w kieszeniach. Gapił się w chodnik rozmyślając. Miał ochotę napić się czegoś mocniejszego i zapomnieć o przeszłości. Nagle z rozmyślań wyrwał go krzyk dziewczyny. Uniósł głowę i zauważył chłopaka wyraźnie napastującego młodą i wystraszoną brunetkę. Bez chwili wahania podbiegł do nich i odepchnął chłopaka. Spojrzał na dziewczynę. - Nic ci nie jest? - zapytał ciepłym tonem głosu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:21, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Najpierw odepchnęła go dziewczyna; swoją drogą była dość silna. Potem odepchnął go jakiś chłopak. Skąd on się tam wogóle wziął ?! Tego było za wiele! Nikt nie będzie traktować go jak szmatę.
- Nie mów mi, że nie lubisz chłopców, kochanie ! - bąknął w stronę ciemnowłosej. Jeszcze nigdy żadna laska go nie odrzuciła, więc go to trochę zabolało. Czyżby stracił swój urok ?
- A do cholery coś ty za jeden ?! Batman od siedmiu boleści ?! - warknął wkurzony na chłopaka, popychając go lekko do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 16:25, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:24, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Carrie chwyciła mocno swoją trobę. Popatrzyła na nowoprzybyłego. Pokręciła przecząco głową i odeszła od pijanego chłopaka jak najdalej. Pragnęła zniknąć z tego miejsca jak najszybciej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:28, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Chłopak popchnął go. - Może być batman, a nawet kilku. Pewnie widzisz mnie potrójnie. - prychnął. - Zostaw tę dziewczynę w spokoju, bo w przeciwnym razie pogadamy inaczej. - zagroził.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|