Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulica
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69 ... 98, 99, 100  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:57, 17 Lip 2009    Temat postu:

/ Motel u Selene

Wyszła z motelu idąc powoli w stronę parku. Założyła sobie ręce za plecy i szła tak nie śpiesząc się nigdzie. Spuściła lekko głowę w dól. Nie miała nawet siły o niczym konkretnym myśleć. Przebierała nogami nie zwracając nawet na nikogo uwagi. Choć jeden fakt ja cieszył, pogoda była w sam raz, zbierały się kłęby granatowych chmur. Westchnęła ciężko i przemierzyła całą ulicę zatrzymując się nieopodal parku. Popatrzyła na niego zamglonym wzrokiem i udała się w jego kierunku. Głowa bolała niemiłosiernie. Co za banda tępych lekarzy, przepisali mi jakieś gówno, które wcale mi nie pomaga, nie uśmierza mego bólu. I jak ja mam normalnie w takich warunkach funkcjonować? - zamyśliła się wchodząc do parku.

/ Park


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:00, 17 Lip 2009    Temat postu:

/??? Razz

Will szedł ulicą, ciągle zastanawiając się nad tym, jaki powinien być jego pierwszy krok, co do rozpoczęcia nowego życia. Ostatnio nie wychodziło mu nic, łącznie z nawiązaniem znajomości. Postanowił więc być twardym i zmienić swoje nastawienie do życia. Podniósł głowę, uśmiechnął się, postawił kołnierzyk koszuli i ruszył przed siebie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:08, 17 Lip 2009    Temat postu:

/ dom...

Ros wyszła z jednej z uliczek, która prowadziła akurat do jej domu, wchodząc na główną ulicę miasteczka. Gdy wyłoniła się zza zakrętu, odskoczuła zaraz w tył o krok, zaskoczona. Mało co nie zderzyła się z kimś, kto szedł na tyle szybko i energicznie, że jej nie zauważył. Zmarszczyła brwi i chrząknęła pod nosem, chcąc go wyminąć.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:14, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Ojć! - wykrzywił się, widząc, że mało co zderzył się z jakąś dziewczyną. Mało tego, z bardzo ładną dziewczyną. - Przepraszam, zamyśliłem się - powiedział do niej, zatrzymując się. Mało brakło, a ... no wiesz.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:17, 17 Lip 2009    Temat postu:

Pokręciła głową, uśmiechajac się lekko na jego reakcję
- Nie, nie szkodzi - mruknęła - każdemu się przecież zdarza - stwierdziła, przyglądajac się chłopakowi.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:22, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Ale mi najczęściej - uśmiechnął się, drapiąc zdenerwowany po szyi, jak zwykle, gdy czuł się zakłopotany. - Will - wyciągnął do niej rękę, przedstawiając się. - Forksowy turysta, który nawet nie wie dokąd może pójść.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:29, 17 Lip 2009    Temat postu:

Zaśmiała się krótko i uścisnęła lekko jego dłoń
- Rosaline - odpowiedziała i również dodała - nowa tutyaj, także bez pomysłu na pójście gdziekolwiek - na te słowa ponownie się zaśmiała, przyglądając się przyjaźnie chłopakowi z zainteresowaniem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:39, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Serio? - zaciekawiło go to. - To może poszwędamy się razem? - zaproponował wesoło. - Co ty na to? - popatrzył na nią znacząco.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:43, 17 Lip 2009    Temat postu:

Wciąż uśmiechała sie pod nosem czjąc, że jego humor udziela się także jej. Nie miała żadnych planów i rzeczywiście, wyszła się poszwędać, więc czemu nie...? Kiwnęła powoli głową, jakby czekajac w trakcie, czy się nie rozmyśli
- Ok, prowadź - powiedziała w końcu z uśmiechem rozbawienia, ciekawa co wymyśli.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:50, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Tylko gdzie? - zaśmiał się, rozglądając po ulicy. - Może... prosto na razie - zaproponował. - Aaaa i jeszcze jedno, zanim pójdziemy. Jak mam się do ciebie zwracać? Rosaline, Rose, a może jeszcze inaczej?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:57, 17 Lip 2009    Temat postu:

Wzruszyła obojętnie ramionami - Jak ci lepiej, może być Rose - odpowiedziała przekonywująco i ruszyła powoli chodnikiem obok niego - w takim razie ja mogę mówić Will? - spytała po chwili, zerkając na niego.
- Naprawdę jesteś tu... turystą? - spytała po sdłuższej chwili troche z niedowierzaniem. Co tu można zwiedzać..?!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:02, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Dobrze, Rose - uśmiechnął się. O dziwo czuł się przy niej bardzo swobodnie.
- I skrót mojego imienia jest jak najbardziej odpowiedni - pokiwał głową. - Tak, jestem turystą. W sumie... nie jestem tu by zwiedzać, a trafiłem tu przypadkiem. Szukam dla siebie jakiegoś miejsca.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:10, 17 Lip 2009    Temat postu:

Kiwnęła głową i rozglądneła się po okolicy
- Nie jestem w stanie ci powiedzieć, czy dobrze trafiłeś - powiedziała po chwili, kierując na niego wzrok - moje pierwsze wrażenie nie było zbyt dobre, choćby patrzac na pogodę - dodała, krzywiąc sie na moment lekko.
- Skąd jesteś? - spytała z czystej ciekawości, nie chciała być jednak wścibska.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:15, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Z Irlandii - odpowiedział. - Mieszkałem na odludziu, a jednak w miejscu niezwykle urokliwym. Pewnie akcent mnie zdradza, co? Słychać, że nie jestem Amerykaninem - uśmiechnął się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:19, 17 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się szerzej
- gdybyś nie powiedział, nie zgadłabym - powiedziała, rozbawiona nieco sytuacją - nie jestem stąd, wychowałam się we Włoszech - wyjaśiła, wzruszając lekko ramionami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:29, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Mieszkałaś w Europie? Super! Chociaż mogę z tobą pogadać o podróżach, może byłem tam. gdzie ty. A dawno wyjechałaś? - zapytał, pochłonięty na całego nową znajomą.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:32, 17 Lip 2009    Temat postu:

Jego zainrteresowanie i zaangażowanie trochę ją zaskoczyło, lecz może dlatego, że sama rzadko tak reagowała, przynajmniej na zewnątrz. W każdym razie było to pozytywne całkiem zaskoczenie
- Pochodzę z okolic Wenecji - mruknęła w odpowiedzi, przenosząc wzrok przed siebie - przeprowadziłam sie tu pare miesiący temu mniej więcej - dodała, marszcząc na chwilę brwi, jakby nie bya pewna, czy dobrze to określiła.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:44, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Wenecja jest bardzo ładna, aczkolwiek gdy się jest samemu, nie ma aż takiego uroku - stwierdził. - Już nawet z przyjaciółmi byłoby lepiej, a tak/ - westchnął cicho. - Może dużo gadam i jestem zbyt entuzjastycznie nastawiony, ale raczej tu nikogo nie znam i nie mam zbyt często możliwości do rozmów - wyznał. - Ja lubię poznawać innych, choć oni mnie chyba mniej.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:51, 17 Lip 2009    Temat postu:

Słuchała go uważnie i na koniec trochę się zmieszała. Wiedziała, że może nie była idealną rozmówczynią, przez swoje milczenie, nic na to nie mogła poradzić. Rzadko kiedy była rozgadana.
- Przepraszam, niezbyt się chyba angażuję w rozmowę, ale tak już mam - powedziała przepraszającym tonem, jednak z bezradnym uśmiechem - lepiej nie osądzaj wszystkich na mojej postawie, bo na pewno spotkasz kogoś bardziej rozgadanego - dodała ciszej, klnąc w myślach po raz setny swoją naturę.
- Miło mi, że cię poznałam - zapewniła na koniec, patrząc na niego ze szczerością.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 22:59, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Nie ważne, czy dużo mówisz, czy nie, ważne, byś w ogóle rozmawiała. Widzisz, niektórzy uważają mnie za dziwaka, albo po prostu gorszego od siebie i dlatego nie mam do kogo zagadać. Mnie nie przeszkadza to, że milczysz, lub rozmyślasz nad wszystkim, co mówię. Przeciwnie - uśmiechnął się. - Ja sam taki byłem. Małomówny i nieśmiały, ale nic mi z tego dobrego nie przyszło.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 23:02, 17 Lip 2009    Temat postu:

Przyjrzała mu się uważniej, unosząc lekko brew. Ja na tym dobrze akurat narazie wychodze... przemknęło jej przez myśl, lecz jego "przestrogę" skomentowała jak zwykle jedynie skinieniem głowy.
Popatrzyła na zegarek i skrzywiła się lekko. Nie zamierzała zarywać kolejnej nocy.
- Przykro mi, muszę się zbierać, moze się jeszcze zobaczymy - powiedziała, przystając - cześć - pożegnała go z przyjaznym uśmiechem i odwróciła się, odchodząc w kierunku domu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 23:08, 17 Lip 2009    Temat postu:

- Do zobaczenia - powiedział cicho, natychmiast powazniejąc. Zrobiło mu się przykro, że znów musiał byćsam, a jego nastrój przecież się poprawił. Usiadł na schodku, przed drzwiami jakiegoś sklepu i czekał na swoje szczęście.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 1:05, 20 Lip 2009    Temat postu:

Przyszedł wolnym krokiem, rozglądając się trochę ciekawie wokoło. Głowę miał lekko spuszczoną. Szurał lekko nogami po ziemi, będąc za leniwym na ich podnoszenie. Ziewnął cicho. Ręce miał schowane w kieszeniach.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:13, 20 Lip 2009    Temat postu:

Powolnymi krokami wydreptał na ulicę, mając cały czas wlepiony wzrok w chodnik. Idąc kopał mały kamyk, trzymając ręce w kieszeni i cicho wzdychając. Zmęczony staraniami nieznalezienia mu bliskiej osoby stracił humor, iż dalej nie wpadł na jakikolwiek ślad.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:17, 20 Lip 2009    Temat postu:

Po jakimś czasie chodzenia usiadł na jedną z wielu ławek. Rozglądał się na boki po czym utkwił wzrok w chmurach. Był zamyślony, cos za często mu się ostatnio to zdarzało. Najgorsze było, ze nie wiedział o czym myśli. Po prostu taki nastrój.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:24, 20 Lip 2009    Temat postu:

Idąc dalej nie zważając na nic i nikogo, ponownie westchnął cicho. Tracił nadzieje na wymierzony cel. Pogrążony był całkowicie w myślach, a dokładnie o swoim obecnie stanie. Pieniędzy zaczęło mu brakować, a wiedział, że do domu nie może wrócić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:27, 20 Lip 2009    Temat postu:

Przyknął oczy, ponownie ziewając. Głowe miał nadal skierowaną ku niebu. Po chwili otworzył jedno oko a potem drugie. Postanowił się jeszcze przejść, jako iż nie chciało mu się wracać do pustego domu. Nigdy tutaj nie był, toteż jego wzrok był ciekawski, patrząc to w lewo to w prawo.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:33, 20 Lip 2009    Temat postu:

Był już zmęczony, głodny i wyczerpany. Wyciągnął pieniądze z kieszeni po czym westchnął smutno. Chowając je z powrotem wiedział już, że na noc w hotelu mu nie staczy. Oszczędności,które dała mu matka kończą się, iż nie miał ich dużo, a rok minął poza domem. Sam niewiele jadł, przez co często burczało mu w brzuchu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Pon 1:35, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:36, 20 Lip 2009    Temat postu:

Po jakimś czasie Ryuji minął czternasto-letniego chłopaka, złudnie przypominającego mu własnego brata. Wygląda jak Hikari - pomyślał, mijając go. Odwrócił jeszcze tylko lekko głowę w jego stronę po czym ponownie przeniósł wzrok na wszystkie rzeczy wokół. Niemozliwe, żeby to był on. Po prostu niemożliwwe - mówił sobie w myślach. Westchnął cicho.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:44, 20 Lip 2009    Temat postu:

Mijając osobę nie zwrócił na to większej uwagi, ale w pewnej chwili poczuł na sobie czyiś wzrok. Zatrzymał się, po czym mając ciągle lekko spuszczając głowę odwrócił ją do tyłu. Widząc rude włosy chciał się rzucić na tą osobę z wielkim entuzjazmem. Pohamuj się Hikari! Wiele osób ma taki kolor włosów jak Ryuji! I ty byś się na każdą pierwszą lepszą osobę rzucał... Uspokój się! - pomyślał. Postać go zaciekawiała i coraz bardziej miał pewność, że znalazł brata, lecz ciągle się uświadamiał, że to nie możliwe. Stał i się patrzał A jeśli faktycznie... - myślał, chciał się odezwać lecz nie wiedział jakich słów ująć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:47, 20 Lip 2009    Temat postu:

Widząc kątem oka, że chłopak któremu się przypatrywał stoi w miejscu, obrócił się w jego stronę. Uśmiechnął się katem warg, bez większego powodu. - Hm.? - mruknął cihco, widząc, ze mu się przypatruje. Ręce nadal mił w kieszeni.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:50, 20 Lip 2009    Temat postu:

"Spytać czy nie spytać" takimi myślami zadręczał się Hikqari. Jest już prawie pewny, że to on, lecz może mu się zdawać, bo nie raz mu się tak zdarzyło. - A jeśli to on? To co mam po 2 latach powiedzieć? Jak mam zacząć rozmowę? - myślał dalej patrząc się ową osobę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Pon 1:50, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:52, 20 Lip 2009    Temat postu:

Widząc, że chłopak się nei odztwa wzruszył ramionami i odwrócił się w drugą stronę. Ponownie zaczał spokojnie iść ulicą. Kątem oka patrzył jednak na chłopaka. Wydawał mu się znajomy. Ryuji, wariujesz - powiedział do siebei w myślach. To przecież nie może być Hikari, prawda.?
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:29, 20 Lip 2009    Temat postu:

Widząc, że owa osoba odchodzi zrobił niepewnie mały krok w jego stronę - Ano... - zaczął nie wiedząc jak zakończyć zdanie. Nie raz już myliłem Ryuji'ego z innymi osobami, a przecież Aniki mógł się dużo zmienić! Przefarbować włosy, przejść metamorfozę... Ale dalej jest możliwość, ze to on. Hikari, chcesz bez słowa minąć tą osobę? Powinieneś coś zrobić! Powiedz coś, no! Najwyżej znów się poniżysz... - myślał - ale to nic... i tak niedługo zamierzam opuścić te miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 12:40, 20 Lip 2009    Temat postu:

- Huh.? - mruknął, ponownie zatrzymujac się w miejscu i odwracając głowę w stronę chłopaka. To spoglądanie na siebie powoli mu się nudziło, zresztą do osób cierpliwych nie należał, jednak 'coś' nakazało mu wysłuchać Hikari'ego.
Powrót do góry
Demitry
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: USA/ La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:10, 20 Lip 2009    Temat postu:

USA//Biloxi, Missisipi/ kawiarenka

Bez sensu spacerował po uliocach z rękami w kieszeni co chwila kopiąc jakiś kamyk. Może zobaczy kogoś znajomego przechadzającego się po ulicach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:36, 20 Lip 2009    Temat postu:

- Ano... - powtórzył niepewnie, wlepiając wzrok w chodnik. Huh, z informacji, które otrzymałem nic nie mówiono by Ryuji był tutaj, przez te miasto tylko przechodziłem. A może...? A jednak - myślał.
- Więc... - zastanawiając się co powiedzieć, nie zwracał uwagi na to co dzieje się w około - wdaje mi się... - wzrok przeniósł na ową osobę, która stała przeciwko niego - w ogóle dziwne, że jeśli to inna osoba była aż tak podobna do Aniki - znaczy... - zaczął ponownie, wciskając bardziej dłonie w kieszenie - wyda... A zresztą to nic, przepraszam... zdawało mi tylko, że jesteś osobą, którą szukam. - powiedział cicho, lecz dosłyszalnie - Ale to niemożliwe, prawda? - dodał jeszcze ciszej.
Odwrócił i tak stał nie idąc, sam nie wiedząc na co czekając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:40, 20 Lip 2009    Temat postu:

Uważnie słuchał chłopaka. Głupi zbieg okoliczności.? Tylko dlaczego mi się wydaje, że ja jego też znam.? - A kogo szukasz.? - zapytał się, podchodząc do chłopaka tak, aby mógł mu się przyglądnąć. Ryuji, to naprawdę nie może być Hikari, skąd by on się tutaj wziął.? Pomyśł - cały czas mówił do siebie w myślach. - Huuuuh, jeżeli mówiąc szczerze too... - przerwał chwilowo swoją wypowiedź - To ty także przypominasz mi pewną osobe - dokończył. Nadal wzrok miał utkwiony w Hikari'ego.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:48, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:20, 20 Lip 2009    Temat postu:

Ciągle stał odwrócony plecami. Dziwny zbieg okoliczności, huh. Ale... to nie on... Ryuji by mnie na pewno poznał! - myślał - A mogę przypominać wiele osób, ludzie podobni są i... ah, zaczynam gadać do siebie, ta podróż źle na mnie wpłynęła. A może źle wpłynęła na mnie strata Aniki?
- kogo pytasz...? to... długa historia... - powiedział po czym westchnął cicho, nadal się nie odwracając


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:47, 20 Lip 2009    Temat postu:

- Um, mam chyba czas - mruknął. Nie wiedział keidy Taki będzie w domu, ale chyba lepiej przyjśc za późno, niż ponownie czekać w samotności. Ten chłopak coraz bardziej mi go przypomina. Ale skąd.? W ogóle, co się przez ten cały czas działo.? Spojrzał na Hikari'ego w oczekiwaniu, aż zacznie opowiadać.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69 ... 98, 99, 100  Następny
Strona 68 z 100

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin