Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:52, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- ym? - mruknął - przed chwilą wyglądałeś na takiego co chce jak najszybciej się stąd zmyć, a teraz chcesz wszystkiego wysłuchać? - zapytał - wydawało mi się, że się śpieszysz... - lekko kontem oka zerknął na Ryuji'ego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:56, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie należę do osób cierpliwych, jednak przypominasz mi kogoś ważnego - powiedział. - Chcę wysłuchać - dopowiedział. Stał spokojnie. Jedna ręka była wetknięta w kieszeń od spodni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:03, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- ah. tak... - zamyślił się trochęszczerze... a zresztą, mam czas.... mam dużo czasu. A możliwe, że ta osoba mi pomoże znaleźć mojego Aniki - to może... - podniósł głowę - gdzieś wejdziemy? By nie stać na ulicy...? - jego głos cały czas był cichy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:06, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Uhm, jakby to powiedzieć, ulica bardziej mi się podoba - powiedział. Taa, żeby se jeszcze ludzie pomyśleli coś głupiego, że idzie sam z jakimś 'dzieciakiem'. Wystarczyło to, że był innej orientacji. - Mów - mruknął zachęcająco.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:10, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- ulica? - popatrzył w prawo, potem na Ryuji'ego - wolę spokojniejsze jednak miejsce - mam zacząć opowiadać stojąc gdzieś na ulicy...? Uhg... niech jeszcze cała gromadka ludzi się jeszcze zbierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:15, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- To usiądź na ławkę, o ile będzie ci tak wygodniej i mów - mruknął. Z lekka zżerała go ciekawość. Ja Hikari. Dosłownie jak Hikari. Nawet nie pamiętam, ile on teraz powinien mieć lat. W ogóle, mało pamiętam - nadal mówił do siebie w myślach. To było dziwne. Ten chłopak był dziwny, jak klon.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:20, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- taaa... to chodź na ławkę - mruknął ewentualnie, Ruszył wolnym krokiem w stronę najbliżej ławki, zdając sobie sprawę, że zaraz ma powiedzieć całą historię jakieś ciekawskiej osobie, którą spotkał przypadkiem. Przynajmniej patrząc na niego będę widział Aniki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:27, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- dobra, inaczej. Widzę, że nie jesteś za bardzo skonny do mówienia. Czy jesteś Hikari'm Onizuką, chłopakiem pochodzącym z Japonii.? Miałeś starszego brata Ryuji'ego. - mówił spokojnym, opanowanym tonem głosu, patrząc na chłopaka. Jedna rękę nadal trzymał w keiszeni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:30, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zatrzymał się raptem i odwrócił w stronę Ryuji'ego głowę - ta... chyba jednak coś o mnie wiesz - ukrył swoje zaskoczenie, wpatrywał się uważnie w twarz chłopaka. Nagle chce wiedzieć wszytko, a teraz wszytko już wie... Ale skąd...? Ryuji musiał komuś powiedzieć o mnie lub... to jest Ryuji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:33, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Kiedy miałeś około 12 lat Ryuji odszedł do szkoły a ty zostałeś z matka i ojcem w domu, czyż nie.? - mruknął. Cóż, chłopakowi zaskoczenie nie udało się ukryć do końca. Czy to naprawdę on.?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:41, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Skąd wiesz...? Może dopowiesz co się u mnie działo potem w domu, hym? - odpowiedział. Skąd wie? są trzy możliwości, z czego dwie... a raczej jedna jest najbardziej prawdopodobna... Albo ten ktoś czyta w myślach.. huh, to nie możliwe przecież, lub prawdopodobna wersja, że Ryurji mu o tym powiedział, lub trzecia wersja mało prawdziwa... to jest Ryuji! Ciągle starł się ukryć zaskoczenie, lecz... nie był w tym tak dobry, i był tego świadom.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Wto 0:43, 21 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:51, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Reszty nie wiem, bo mnie tam nie było - powiedział, uśmiechając się lekko. Położył dłoń na głowie chłopaka i potargał mu lekko włosy. - Skąd się tutaj znalazłeś.? - zapytał się, patrząc na brata. Taak, na brata. Był już pewien, ze to jest właśnie Hikari.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:57, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Z początku w to nie wierzył, lecz już wierzył. Na jego ustach zawitał delkatny uśmiech, po czym trochę się zbulwersował przy targaniu mu włosów - Skąd...? Szukałem cię... a czy ty musisz targać mi włosy, hym? - dodał z udawanym oburzeniem. Czuł, że jakby miał kilka lat mniej rzucił, by się na niego i przytulił mocno, lecz teraz się od tego czynu powstrzymał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:59, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Skąd.? To proste, mieszkam tutaj niedaleko. Z... um, z przyjacielem - mruknął. Taak, za duzo informacji na raz to zły pomysł. - Lepiej ty powiedz, skąd się tu wzięłeś i co się w ogóle działo. Nic nie wiem i czuję się z tym źle, wiesz.? - mruknął.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:04, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- wiesz... kiedy odeszłaś przeżywaliśmy kryzys, a ojciec zaczął pić, musiałem się stamtąd wyrwać... a potem cię szukałem, i... nie sądziłem, że znajdę cię tutaj. - wpatrywał się w brata, wciąż nie mogąc uwierzyć, że to rzeczywiście on. Tyle brakowało... Jakbyśmy się minęli ii tyle... Nie odnalazł bym go. Pierwszy raz chyba stało się coś dobrego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:07, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchał uważnie każdego słowa, wypowiedzonego przez brata. - Ale jak ty tuu.? Skąd wiedziałeś.? - zapytał się. - Masz tu kogoś czy ejsteś sam.? - zapytał się. Taki chyba się nie obarzi za nowego gościa w jego domu, prawda.? - mruknał do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:13, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- ugh... ty musisz wszystko wiedzieć... a no dobra. Jestem tu sam, a dotarłem do Ciebie pytając innych o pomoc. A co nie cieszysz się? - mruknął, patrząc się cały czas na brata Jak mi go brakowało... Ciągle nie wierzę, ze się udało!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Wto 1:13, 21 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:18, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, muszę wszystko wiedzieć - powiedział, uśmiechając się lekko. - A czemu miałbym się cieszyć.? - zapytał się. No cóż, Taki chyba mniej się ucieszy szczególnie przez to, że Hi jeszcze nie wie o naszych związkach między mną a Taki'm, ale nie będzie źle - pomyślał. Wytknął lekko język do brata. - Rozumiem, że nie masz gdzie iść i zostajesz ze mną.? - zapytał się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:22, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- ehem... tak jakoś... jeśli ten. e.. przyjaciel się zgodzi, rzecz jasna... - ledwo dopowiedział, iż ciągle umykało mu jakieś słowo w tworzeniu sensownego zdania. No cóż racja, nie myślałem nigdy co będzie jak już go odnajdę. Nie ma jak planowanie wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:24, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- A skąd wiesz, że mieszkam u 'przyjaciela' a nie we własnym domu.? - zapytał się. On wie z kim mieszkam. Huuh, dobrze, że nie zdazył się czegoś innego dowiedzieć. Mogło by być niezręcznie . - Głodny jesteś, co nie.? - mruknął, patrząc na brata.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:27, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko coś wspomniał o jedzeniu zaburczało mu w brzuchu - taaaa - odparł już z większym entuzjazmem w głosie niż wtedy - a tak nawiasem, co do tego gdzie mieszkasz, to zgadywałem. I jak widać trafiłem, ha! dobry jestem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:29, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- To chodź, nikogo w domu chyba nie ma - powiedział, keirując się dosyć szybkim krokiem w stronę domu Takeo. Co jakiś czas obracał się w stronę brata, uważając, żeby go nie zgubić. Po niedługim czasie znaleźli się w domu
/ Dom Takeo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hikari
Człowiek
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:31, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podążał za nim, mrucząc coś cicho pod nosem, że ten tak szybo idzie, a on ledwie ma siły. Nie wysławiając się problemów za głośno doszedł razem z nim do owego domu.
/ Dom Takeo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Wto 1:31, 21 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:40, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/ Biuro nieruchomości
- Psa. - spojrzał na niego i lekko się uśmiechnął. - Hm..może i być pies. - zaśmiał się lekko. - Sam zobaczysz. - powiedział spokojnie wsiadając do auta. Poczekał aż Adam zajmie miejsce obok niego. Kiedy w końcu oboje byli w aucie z tym samym piskiem opon ruszył w stronę obrzeży. Jego wyraz twarzy niewiele zdradzał.
/ Stary hangar na obrzeżach miasta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomas Grant
Zmiennokształtny
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:03, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Everleigh napisał: | / Las
Ev i Tomas jechali samochodem przez ulice Forks, jednak dziewczynie coś się przypomniało.
- Oj, przepraszam ale nie możesz dzisiaj do mnie przyjść - wyznała zawstydzona. - Mam coś ważnego do załatwienia. Przepraszam. Możesz się zatrzymać? Napisała na kartce swój numer telefonu i podsunęła Tomasowi.
Wyszła z samochodu.
- Do zobaczenia! |
Zatrzymał samochód gdy dziewczyna go poprosiła.
-No ok to dozobaczenia
Uśmiechnął się na pożegnanie.
-I wcale się nie gniewam.
Wykręcił samochodem i wrócił do domu.
/ Obrzeża miasta/ Dom Toma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:35, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/Motel
Wyszli przed motel i skierowali się w kierunku miejscowych sklepów. Jared nie odrywał wzroku z Carrie. - Jeśli masz jakieś pytania to wal śmiało. - uśmiechnął się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:40, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pytań miała mnóstwo. - A to? Co to jest? - wskazała na parkometr - A tam? - budynek szkoły. Ominęła wzrokiem sklep ze zwierzętami. Nie potrzebowała tego. Tak samo postąpiła z fasadą pubu z którym nie miała najlepszych wspomnień. Pociągnęła Jareda za rękaw czarnej kurtki - A tamten budynek? - pociągnęła nosem i zmarszczyła go. Zapachy z apteki nie były zbyt przyjemne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:09, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Starał się jak mógł by odpowiadać w porę na jej pytania. - Parkometr... - chciał wyjaśnić kiedy padło kolejne pytanie. - ... co? To jest szkoła. - Carrie wskazała mu jakiś budynek. Jared zerknął w tamtym kierunku. - Apteka. - wyjaśnił. - Kupuje się tam lekarstwa. Mam nadzieję, że wie co to takiego...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:39, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoła? Apteka? Spojrzała na Jareda i zasępiła się. Jak on może mi odpowiadać na takie pytania... Wbiła wzrok w chodnik. Tak jak zawsze jestem niczym innym tylko kulą u nogi. Puściła jego rękaw. Przypomniala sobie że może go ziębić. Pokiwała głową udając że wszystko pojęła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mike
Gość
|
Wysłany: Sob 18:21, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
//??
Szedł ulicą nieco zasępiony. Był duszą towarzystwa, a tymczasem nie mógł spotkac nikogo, z kim móglby porozmawiać. Zaczynał zastanawiać się, czy przeprowadzka tu to był dobry pomysł...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:23, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/ ??
Szła zamyślona ulicą i kopała jakiś kamień. Ręce miała włożone w kieszeniach. Przez chwilę nie uwagi potknęła się i prawie wleciała na jakiegoś chłopaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mike
Gość
|
Wysłany: Sob 18:25, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Hej, uważaj! - Powiedział bardziej rozbawiony, niż oburzony. Złapał dziewczynę w ramiona i uśmiechnął się. - Dokąd się panna tak spieszy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:27, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Hej - spojrzała na niego - przepraszam - uśmiechnęła się i przeczesała dłonią włosy.
- Nigdzie w sumie. Chodzę tak bez celu - spojrzała na niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mike
Gość
|
Wysłany: Sob 18:30, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-To nie służy takim ładnym nogom. - Powiedział z uśmiechem bezczelnie wpatrując się w jej uda XD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:32, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zarumieniła się lekko.
- Ale zbędnym kilogramom czasem służy - uśmiechnęła się lekko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mike
Gość
|
Wysłany: Sob 18:35, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie widzę tu zbędnych kilogramów. - Zaśmiał się i wyciągnął do niej rękę. - Chodź, będziesz miała przynajmniej towrzysza w tym chodzeniu bez celu. - Powiedział z usmiechem, poczym dodał:
-Jestem Mike, tak w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:37, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Lily - uścisnęła jego dłoń ale zaraz ją wzięła i wsadziła znów do kieszeni. Ostatnio w obecności mężczyzn czuła się jakoś inaczej. W końcu była z Lex'em.
- Jesteś tu nowy? W sensie w mieście? - spytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 0:17, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Yenna napisał: | Szkoła? Apteka? Spojrzała na Jareda i zasępiła się. Jak on może mi odpowiadać na takie pytania... Wbiła wzrok w chodnik. Tak jak zawsze jestem niczym innym tylko kulą u nogi. Puściła jego rękaw. Przypomniala sobie że może go ziębić. Pokiwała głową udając że wszystko pojęła. |
Jako, że starał się nie ściągać z Carrie swojego wiercącego spojrzenia od razu spostrzegł, że tylko udaje, że rozumie. - No dobra, zapowiada się na dłuższy wykład. O czym powiedzieć najpierw? O szkole czy aptece? Przypuszczam, że parkometr cię nie interesuje. - uśmiechnął się. Zawsze miał dużo cierpliwości. Szczególnie jeśli chodziło o tak ładną dziewczynę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 0:24, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego, jednak jej wyraz twarzy był daleki od czegoś radosnego. - Apteka. - powiedziała cicho i wsunęła dłonie do kieszeni by przypadkiem niepotrzebnie go nie ziębic.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 0:30, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- W aptece kupuje się lekarstwa. Lekarstwa z kolei bierze się gdy jest się chorym. Na pewno wiesz co to jest choroba, a jeśli nie, to pewnie niedługo się przekonasz. W takim mieście jak to, nie trudno o przeziębienie. - wyjaśnił spokojnym tonem i na koniec się uśmiechnął.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|