Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:35, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Uciekłam z domu. - powiedziała jednym tchem, zdobywając się na szczerość. Była to całkowita prawda. Jej domem była Voltera, a ona go opuściła.. Jak to zinterpretuje to już jego sprawa.. pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:51, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zmarszczył brwi. - Uciekłaś z domu... - powtórzył. - Z domu we Włoszech, czy z domu w Forks? - zapytał. Obie wersje były z lekka niemożliwe albo nielogiczne. To niemożliwe żeby w tym wieku sama dotarła tu aż z Europy. I nielogicznym byłoby siedzieć w tym samym miasteczku co rodzice. Szczerze ciekawiła go jej odpowiedź. Przeszył dziewczynę spojrzeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:00, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Z domu we Włoszech. - odpowiedziała niechętnie, spuszczając wzrok w dół i przyglądając się czubkom jej butów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:00, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/Kawiarenka
Wyszedł na ulicę i westchnął, nie bardzo chciało mu się chodzić.
Ale cóź, obiecał sobie, że tak zrobi.
Po jakimś czasie był już znawcą tutejszych sklepów,
wszedł do ostatniego.
/Sklep
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:05, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak to się stało? Jak się tu dostałaś? - zapytał nie spuszczając wzroku z dziewczyny. W duchu cieszył się, że w końcu mówi prawdę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:08, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Kłopoty 'rodzinne' - odchrzęknęła, biorąc drugie słowo w cudzysłów. - Jak się tutaj dostałam ? Dla chcącego nic trudnego. - uśmiechnęła się ponuro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:24, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Lewe dokumenty, przekręty i te sprawy? - zapytał uśmiechając się pod nosem. - A te... kłopoty 'rodzinne'...? - tak samo jak Anna pokazał palcami cudzysłów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:33, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak - przyznała się niechętnie i zawstydzona. - Musiałam z tamtąd uciec... - zaczęła mówić na swoją obronę - Po śmierci moich rodziców odesłano mnie do ... - szukała odpowiedniego słowa jak nazwać przed nim Volturi - takiego ośrodka. - powiedziała z obrzydzeniem i odwróciła głowę - Wykorzystywali mnie tam . - dodała. Na jej twarzy pojawił się przeraźliwy smutek. Jared nie musiał wiedzieć co w tym kontekście dokładnie oznaczało słowo 'wykorzystywać' i lepiej dla jego dobra by został w tej niewiedzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Nie 16:34, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:39, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie był dobry w pocieszaniu. Patrzał przez chwilę na Annę zastanawiając się co ma zrobić. Objął ręką ramiona dziewczyny. - H-Hej... Nie rób takiej miny. Musiało być ci tam ciężko, ale teraz jesteś tutaj i jest... okej? - zapytał niepewnym tonem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:48, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Poczuła dotyk jego rąk na swoich ramionach. Zastanawiała się co teraz zrobić. Odsunąć się czy zostać ? - miała w głowie niezły zamęt. Ostatecznie nie zmieniła swojej pozycji. Mam nadzieję, że to tylko przyjacielski uścisk.. pomyślała - Tak, jest okay .. - zapewniła go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:57, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- No to... fajnie. - uśmiechnął się zabierając ręce. Skóra dziewczyny była lodowata. Chłód przebijał się nawet przez ubranie. - Powinnaś się cieplej ubierać. - poradził. - W motelu założysz gruby sweter, jasne? - uśmiechnął się szeroko. Po chwili zza zakrętu wynurzył się budynek motelu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:01, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Jest mi ciepło - powiedziała uśmiechając się sarkastycznie. Coraz bardziej zbliżali się do motelu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:07, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Wcisnę na ciebie ten sweter choćby siłą. - powiedział całkiem poważnie. Nie wiedział, skąd nagle wzięła się u niego taka troska o praktycznie nieznajomą osobę. Znali się najwyżej kilka godzin. Doszli do motelu. Jared otworzył drzwi przed Anną i zaczekał aż wejdzie do środka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:11, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Potrafię zatroszczyć się sama o siebie. - powiedziała zgryźliwie. Chłopak otworzył przed nią drzwi do motelu. Mimo tego co powiedziała przedtem spodobało jej się to. A więc istnieją jeszcze dżentelemeni .. uśmiechnęła się pod nosem.
| Forks i okolice | Motel 'U Selene'
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Nie 17:19, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:13, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wszedł do środka za dziewczyną.
/Motel U Selene
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:49, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
| Motel 'U Selene' | Pokój Ann Marie
Po chwili oboje znaleźli się na ulicy. - Więc co robimy ? - spytała młoda wampirzyca patrząc w stronę chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:51, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/Pokój Ann Marie
Wyszedł z motelu za Anną. Spojrzał na nią i uśmiechnął się. - Mieliśmy obejrzeć okolicę. - przypomniał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:53, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Więc dokąd dokładnie idziemy ? - spytała dobitnie. Bardziej nie mogła wytłumaczyć mu zadanego wcześniej pytania. Czy on musi się ze mną tak droczyć ? pomyślała. Na dworze panował już mrok, a drogę oświetlał gdzieniegdzie blask świateł ulicznych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 13:16, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:27, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Hm... mam dosyć asfaltu. Może las? - zapytał posługując się ponownie swoim przeszywającym spojrzeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:35, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Las ? - zdziwiła się przełykając ślinę. - O tej porze ? - nie dawała za wygraną. Chciała by chłopak zmienił zdanie. Las o tej godzinie nie jest zbyt bezpieczny, a zwłaszcza z wampirem obok.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 14:36, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:40, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mówi mi, że się boisz. - zaśmiał się cicho pod nosem. - Czy może grasuje tu jakiś seryjny morderca, co? - zakpił. Jedynym mordercą w okolicy był on sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:50, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie boję się. - zaprzeczyła. - Nawet jeśli grasuje tam seryjny morderca - uśmiechnęła się. Bardziej boję się o ciebie, moją samokontrolę i o to co może się bez niej stać .. pomyślała. - To idziemy ? - spytała niepewnie. W głębi duszy przeklinała się za swoją decyzję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 14:59, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:03, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- W takim razie nie widzę problemu. - uśmiechnął się. Ruszyli w stronę lasu. Jared ściągnął kurtkę i zarzucił ją na ramiona Ann. Sam został w białej koszulce. - W lesie pewnie będzie zimno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:14, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzięki - mruknęła, gdy poczuła na sobie kurtkę Jareda, przesiąkniętą jego zapachem. Zapachem, który kusił ją niemiłosiernie. Miała największą ochotę skosztować jego krwi. Nie, Ann Marie. Nie wolno .. rozkazywała sobie w myślach. - A tobie nie będzie zimno ? - spytała Jareda, zauważając, że ma na sobie tylko białą koszulę. Wolałaby żeby tą koszulką był golf zakrywający jego szyję. Choć nic by to nie dało, dotarcie do szyji odchylając koszulę zaoszcządziłoby chwilkę czasu by móc się zastopować. Taką bynajmniej miała nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 15:16, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:20, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Mam gorącą krew. - uśmiechnął się szeroko. - O mnie się nie martw. - odwrócił się w stronę lasu. - Idziemy? - chciał się upewnić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:26, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- O to nie mam najmniejszej wątpliwości - uwaga dotycząca ciepła jego krwi była całkowicie trafna. Zapomniał wspomnieć jak bardzo jest słodka i kusząca.. dodała w myślach i uśmiechnęła się w jego stronę. - Jasne, że idziemy.. - powiedziała starając się utrzymać pewny ton głosu.
| Forks i okolice | Las
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 15:45, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:28, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/Las
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:36, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/Las
Wyszedł na ulicę. W końcu odzyskał wzrok. Światła latarni oświetlały drogę do motelu. Jared spojrzał na Ann.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:40, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
| Forks i okolice | Las | W lesie
Weszła za nim na ulicę. Dobry jest .. uśmiechnęła się. Każdy normalny człowiek zgubiłby się w lesie z pięć razy, a co dopiero w nocy.. - Masz dobre obycie w terenie - pochwaliła go. Starała się zająć myśli byle czym tylko by zapomnieć o niefortunnym spotkaniu w lesie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Śro 0:42, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:44, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Jakiś czas prowadziłem nocny tryb życia... Najwyraźniej mi to pomogło. - uśmiechnął się szeroko i skierował się w stronę motelu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:47, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Szła tuż obok niego. Po kilkunatu minutach znaleźli się przed budynkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:48, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- To jak? Masz ochotę na mały koncert? - zapytał otwierając dziewczynie drzwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:53, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Jasne, że mam. - odpowiedziała - A z resztą to część twojego zadania, więc tak łatwo mi się nie wywiniesz.. Prowadź. - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Śro 8:15, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/Wyjście z lasu
Victoria z daleka ujrzała parę idącą w nieokreślonym kierunku. To oni
Zwolniła tempa, teraz przypominało ludzkie. Podeszła do nich bardzo cicho, niedosłyszalnie. Nawet Anna Marie nie usłyszała jej kroków. Złapała chłopaka za ramię i przechwyciła jego historię. Na chwilę zmroził ją fakt, że ujrzała w jego wspomnieniach morderstwo na własnych rodzicach, ale starała się tego nie okazywać. Pod wpływem jej zimnej skóry Jared odskoczył.
-Witam. - Uśmiechnęła się niewinnie. - Myśleliście, że się tak łatwo mnie pozbędziecie? Jestem tu nowa, chciałam tylko kogoś poznać, a widzę, że ludzie nie są zbyt rozmowni. - Ostatnie zdanie wypowiedziała z lekką irytacją w głosie.
-Pozwolicie, że do was dołączę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:48, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/dom Ronana
Ronan szedł spokojnym krokiem, co jakis czas rzucajac okiem na okolice. Szedł zamyslony ale skoncentrowany na tym co sie dzieje wokół. Czasami kopnął jakis napotkany na swojej drodze kamyk. Na jego twarzy co i raz pojawiał sie usmieszek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:57, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
//Forks / u lekarza
Dea zaparkowała tuż przed sklepem. Zamyślona wlazła do budynku.W końcu musiała coś jeść. A i Embry'emu wisiała jakieś dobre jedzonko w ramach podziękowania.
// sklep
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:03, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy sie tak rozgladał zauwzył nie daleko od siebie zaparkowany motor.
Podchodzac blizej do maszyny zauwazył ze silnik jeszcze nie zdążył ostygnąc.
Ktoś nie dawno tutaj przyjechał. Jest gdzies w poblizu
Odsunął sie bardzieje w bok zeby nie wzbudzac podejrzen i czekał, az sie pojawi własciciel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:12, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
//sklep
Dea wypadła ze sklepu ciągnąc za sobą siatki z zakupami. Dopada zaparkowanego motoru. Otworzyła bagażniczek i próbowała upchnąć zakupy. Uchem jedej z toreb zaczepiła o suwak nowej skórzanej kurteczki. Pociągnęła za siatkę. Torebka się rozerwała i pomarańcze rozsypały się po chodniku.
- Niech to... - Zaklęła pod nosem, włożyła pozostałe siatki do bagazniczka i rzuciła się do zbierania rozsypanych owoców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:16, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ronan zauwazył jak ze sklepu wyszła ciemnowłosa dziewczyna obładowana zakupami i zmierzała w kierunku motoru. Zaraz potem zauwazył turlajace sie w rózne kierunki pomarancze. Szybko podskoczył, chwycił kilka i podszedł do dziewczyny.
-To chyba Twoje- zwrócił sie do nieznajomej podajac owoce.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 11:18, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:18, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Podniosła głowę na dźwięk czyjegos głosu. Facet trzymał jej pomarańcze.
- Tak..- zarumieniła się ze wstydu, ze taka niezgraba z niej i wzięła od niego owoce - Dziękuję bardzo. Dzis mi wszystko z rąk leci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|