Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:57, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
//Forks / u lekarza
Dea zaparkowała tuż przed sklepem. Zamyślona wlazła do budynku.W końcu musiała coś jeść. A i Embry'emu wisiała jakieś dobre jedzonko w ramach podziękowania.
// sklep
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:03, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy sie tak rozgladał zauwzył nie daleko od siebie zaparkowany motor.
Podchodzac blizej do maszyny zauwazył ze silnik jeszcze nie zdążył ostygnąc.
Ktoś nie dawno tutaj przyjechał. Jest gdzies w poblizu
Odsunął sie bardzieje w bok zeby nie wzbudzac podejrzen i czekał, az sie pojawi własciciel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:12, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
//sklep
Dea wypadła ze sklepu ciągnąc za sobą siatki z zakupami. Dopada zaparkowanego motoru. Otworzyła bagażniczek i próbowała upchnąć zakupy. Uchem jedej z toreb zaczepiła o suwak nowej skórzanej kurteczki. Pociągnęła za siatkę. Torebka się rozerwała i pomarańcze rozsypały się po chodniku.
- Niech to... - Zaklęła pod nosem, włożyła pozostałe siatki do bagazniczka i rzuciła się do zbierania rozsypanych owoców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:16, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ronan zauwazył jak ze sklepu wyszła ciemnowłosa dziewczyna obładowana zakupami i zmierzała w kierunku motoru. Zaraz potem zauwazył turlajace sie w rózne kierunki pomarancze. Szybko podskoczył, chwycił kilka i podszedł do dziewczyny.
-To chyba Twoje- zwrócił sie do nieznajomej podajac owoce.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 11:18, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:18, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Podniosła głowę na dźwięk czyjegos głosu. Facet trzymał jej pomarańcze.
- Tak..- zarumieniła się ze wstydu, ze taka niezgraba z niej i wzięła od niego owoce - Dziękuję bardzo. Dzis mi wszystko z rąk leci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:23, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ron spojrzał na dziewczyne i widzac jej zmieszanie usmiechnął sie serdecznie.
-Czasem ma sie taki dzień, ze wszystko z rak ucieka. Widocznie nie koniecznie miały ochote siedziec w torbie-wskazał reką na pomarańcze. Zapadła chwila ciszy. Meżczyzna sprowadził rozmowe na inne tory.
-To Twoja maszyna?-spytał z zainteresowaniem w głosie. Bardzo ładny motor-stwierdził. Nie wiedział za bardzo co ma dalej powiedziec. Jakos zabrakło mu pomysłu. Odetchnał lekko.
-Cześc -wyciagnał rekę w stronę nieznajomej-jestem tutaj nowy i mam na imię Ronan a Ty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:32, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Upchnęła zakupy do bagażnika i zamknęła kufer. - Ja mam chyba maraton takich dni...
- Moja - Poklepała motor z uśmiechem - Dziękuję raz jeszcze. Dea - uscisneła jego rękę. - I w zasadzie tez jestem nowa. Sprowadziłąm się na początku roku szkolnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:37, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Miło mi Cię poznać Dea-odwzajemnił uscisk.
-Ale to i tak jesteś tutaj dłuzej niż ja. Bo ja to dopiero drugi dzien, wiec wiesz. Pewna mysl mu przyszła na mysl
-Chodzisz moze do tutejszej szkoły?
-A co do motoru to naprawdę dobry wybór-poklepał maszyne-wiem bo sam jezdziłem na motorach.
-Nie martw sie-usmiechnał sie przyjacielsko- umnie czasem tez tak jest, ze mi nie wychodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:40, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiem, ze dobry wybór. Przeżył ze mną niejedno. - zachichotała.
- Tak, chodze do tutejszej szkoły... - zerknęła na faceta podejrzanie - Ale ty chyba na szkolę to trochę za stary jesteś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:46, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ronan spojrzał na nia powaznym wzrokiem, by po chwili rozesmiac sie
-Oczywiscie, ze na naukę to na pewno, chociaz....-nie dokonczył.
-Tak czy siak nie ucze sie tam ale jestem pracownikiem-wyszczerzył zeby w usmiechu, wiec dobrze jest znac jakies miłe osoby:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:49, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Pracownikiem? - zdziwiła się - to co ty tam będziesz robił? Bo na woźnego to nie wyglądasz - zlustrowała go - raczej na nauczyciela wf, ale on sie chyba nigdzie nie wybiera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:53, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-No cóż..bede pracował tam jako psycholog. Dawno juz nie działałem w tej dziedzinie i musze pewne rzeczy sobie odkurzyc - mówiac o psychologii puscił do niej oko.
-A nauczycielowi wf-u nie zamierzam zabrac działki, ze tak sie wyraze, ale poddałas mi pewna myśl, a raczej pomysł, który być moze wart jest głębszej analizy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:54, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Uniosła brew w niemym pytaniu
- A wiec psycholog - westchnęła - Myślę, ze bedziesz miał tu co robić... - wróciło do niej to co powiedział jej doktor Betrell i spochmurniała nieco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:02, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wyczuł nagłą zmianę jej nastroju, ale nie zamierzał zabawiac sie w doktorka od szczegółów. Chca poprawic jej nastrój rzucił - Wiesz mam pewien pomysł-rzucił w jej strone- a moze dałabys sie zaprosic na pyszne lody w ramach rekompensatry za stracony ze mna czas? Spojrzał wymownie na zapakowane zakupy-bo zapewne sie spieszyłas z zakupami a ja Ci przeszkodziłem w szybkim powrocie, za co przepraszam.
-I co Ty na ta propozycje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:09, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Bardzo chętnie. - Roześmiała się - to będzie miła odskocznia. Podaj czas i miejsce, ja się nie ulęknę - zacytowała kwestię z westernu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:10, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Ciesze sie ze nie ulękłaś-zasmiał sie w duchu
-Hmm..moze jutro po południu?Do ktorej masz zajecia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:12, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Do trzeciej. Jak zawsze... -zrobiła w myślach szybki rachunek sumienia.- A słuchaj... To nie będzie problem? Bo wiesz t to prawie jak nauczyciel. Nie uważasz ze to nieetyczne zapraszac na lody uczennicę? - zmruzyła oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:16, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ronan spojrzał na Dee
-Nie etyczne to byłoby gdybym umówił sie z Toba na randke-powiedział powaznym głosem
-A poniewaz ja Ci sie rewanzuje to co innego-poza tym...-zamilkł.A zreszta nie wazne.
Konczac rozmowe rzucił na odchodne- w takim razie jutro ok 16 przy kawarni, moze byc?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:19, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odetchnęła z widoczną ulgą. Tak naprawdę to chciała sprawdzic czy facet jej nie podrywał. Jak widać nie. To jej pasowało. Ostatnio miała dość zawikłań emocjonalnych.
- Może być - uśmiechnęła się - Dziękuję za zebranie pomarańczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:23, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Prosze bardzo-usmiechnał sie.
-W takim razie do jutra do zobaczenia-podał jej reke na pozegnanie. Miło było porozmawiac.
Rzucił katem oka na motor i powiedział-powinnas uwazac na ostrych zakretach-to taka dobra rada od doswiadczonego faceta. Po tych słowach zniknął za zaułkiem i udał sie w stronę parku.
/Forks/park
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:28, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Do zobaczenia. - Dea uścisnęła mu rękę i uśmiechnęła się na pożegnanie.
Gdy zniknął za rogiem roześmiala się na wspomnienie jego słów o zakrętach. Gdyby wiedział o na na tym motorze wyprawia... Wyszczerzyła się w uśmiechu. Robiło się późno. Wsiadła na motor i ruszyła powoli. Za chwilę dodała gazu i pomknęła do La Push.
// La Push / mały domek przy plaży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:07, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Victoria napisał: | Victoria z daleka ujrzała parę idącą w nieokreślonym kierunku. To oni
Zwolniła tempa, teraz przypominało ludzkie. Podeszła do nich bardzo cicho, niedosłyszalnie. Nawet Anna Marie nie usłyszała jej kroków. Złapała chłopaka za ramię i przechwyciła jego historię. Na chwilę zmroził ją fakt, że ujrzała w jego wspomnieniach morderstwo na własnych rodzicach, ale starała się tego nie okazywać. Pod wpływem jej zimnej skóry Jared odskoczył.
-Witam. - Uśmiechnęła się niewinnie. - Myśleliście, że się tak łatwo mnie pozbędziecie? Jestem tu nowa, chciałam tylko kogoś poznać, a widzę, że ludzie nie są zbyt rozmowni. - Ostatnie zdanie wypowiedziała z lekką irytacją w głosie.
-Pozwolicie, że do was dołączę? |
Anna Marie osłupiała. Nie słyszała nawet kroków, ani nie czuła zapachu wapirzycy. Była zbyt zajęta czymś innym. Wolno odwróciła się w stronę Victorii - Wybacz, ale zrobiło się strasznie chłodno, więc postanowiliśmy wrócić do motelu. Mam nadzieję, że nie masz nam tego za złe - powiedziała uśmiechając się. Tak na prawdę nie było jej do śmiechu. Udawała. Chce do nas dołączyć ? - zastanawiała się i spojrzała w stronę Jareda by to on dokonał wyboru i odpowiedział na ostatnie pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Śro 13:08, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 13:11, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Poczuł czyjąś zimną dłoń na ramieniu i odwrócił się gwałtownie. - O, Victoria, cześć. - uśmiechnął się. - Szliśmy właśnie na mały koncert w moim pokoju, więc jeśli lubisz dźwięki gitary i Ann nie ma nic przeciwko temu, to śmiało możesz iść z nami. - jeszcze raz otworzył drzwi, które zdążyły się już zamknąć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Śro 16:05, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Victoria koniecznie chciała porozmawiać natychmiast z Ann, ale skupiła się na chłopaku i robieniu dobrego wrażenia. Odgarnęła rudy kosmyk za ucho i spojrzała mu w oczy.
-Chętnie się wybiorę. Oczywiście, jeśli twoja przyjaciółka nie ma nic przeciwko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:07, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Jasne, że nie mam nic przeciwko - powiedziała ironicznie się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:09, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- W takim razie zapraszam... - puścił dziewczyny przodem i wszedł za nimi.
/Motel 'U Selene'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:13, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Weszła do środka przed Victorią.
| Forks i okolice | Motel 'U Selene'
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Śro 16:15, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Śro 16:24, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Milusia - Pomyślała Victoria. Weszła tuż za nią.
/Motel 'U Selene'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Czw 13:38, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
//Motel 'u Selene'
Zatrzymała się czekając na wychodzącą Annę Marie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:46, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
| Motel 'U Selene'
Wyszła przyspieszając odrobinę tempa. Na dworzu nadal panowała nieprzenikniona ciemność oświetlana tylko przez jedną lampę uliczną stojącą nieopodal motelu. Zatrzymała się i oparła o mur budynku. Nie obawiała się, że ktoś może podsłyszeć ich rozmowę, ponieważ oprócz oddechów obu wampirzyc tylko podmuchy wiatru przypominały o swojej obecności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Czw 13:55, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Victoria rozejrzała się bacznie. W końcu zatrzymała spojrzenie na Ann i westchnęła.
-Wiem, że zależy ci na Jaredzie. Zresztą nie trzeba być tym kim jestem, żeby się tego domyślić. W każdym razie czytając przeszłość tutejszych ludzi, zauważyłam, że mieszka tu jedna wampirzyca, Junette Kowalska, która żywi się ludzką krwią. Słyszałam jakieś pogłoski o Lizzy Brown i Albercie de Voltera, ale o ile mi wiadomo oni przebywają teraz we Włoszech. Za tu June ciągle się tu kręci. Nie chcę być namolna, ale musisz od czasu do czasu sprawdzać, czy nic mu nie grozi, jeśli... jeśli rzeczywiście go lubisz. - Victoria spuściła głowę. Idiotka - Skarciła się w myśli. - Przyjeżdżasz do nowego miasta i od razu stajesz się upierdliwa i nieznośna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:08, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Mieszka w Forks i żywi się ludzką krwią ?! - oburzyła się Anna Marie. Strasznie zdenerwowała się tą informacją. Wzmianka o Lizzy i Albercie prawie w ogóle jej nie poruszła. Wyjechali, nic już nikomu tu nie zrobią i sprawa zakończona, ale ta June.. - Czy widzisz w jej przeszłości Cullenów ? - spytała kładąc dłonie na ramionach Victorii. Przerażenie nie znikało z jej twarzy. Może ta June nie zna jeszcze zasad.. myślała desperacko szukając wytłumaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 14:10, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Czw 14:55, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Victoria popatrzyła zdezorientowana na Ann. Co miała jej odpowiedzieć? Szukała w swojej podświadomości jakiś wspomnień, które łączyły by June z rodziną Cullenów. Nic, pustka. A jednak wiedziała, że powinny tam być. Uderzyło w nią jedno z wspomnień Zebrała się wreszcie w sobie i odpowiedziała:
-June niedawno... straciła chłopaka. Został zabity w lesie przez bandę nowonarodzonych.
Co do tej kwestii z Cullenami... Doktor Cullen kiedyś ją uratował, znaczy... pozszywał. Tyle wiem. Ale jest jeszcze jeden istotny fakt. - Victoria zawiesiła głos. Toczyła ze sobą wewnętrzną bitwę. - Ona mieszka w tym motelu.
Ostatnio zmieniony przez Victoria dnia Czw 15:57, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:55, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zdjęła dłonie z ramion Victorii. Całkowicie oparła się o mur budynku. Zna Cullenów i zapewne również ich pakt z wilkołakami .. myślała poirytowana - Ona robi to świadomie ! zacisnęła mocno pięści. Usłyszawszy ostatnie zdanie zamarła. - Jak to ? - niewyraźny dźwięk wydobył się z jej ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Czw 18:00, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Victoria starała się uciec przed jej wzrokiem. Czuła się winna. Mogłam raz w życiu zamknąć gębę
-Ja... Widziałam ją w przeszłości Jareda. Przemknęła gdzieś obok, nie zwrócił na nią uwagi, ale była. Wchodziła do któregoś z pokoi. Nie wiem, być może tylko kogoś odwiedzała, mogłam wyciągnąć pochopne wnioski...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:19, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Niechby go tylko ...- warknęła przez zaciśnięte zęby niedokańczając groźby. Starała się opanować targające nią emocje. Trzeba coś z tym zrobić.. Trzeba do cholery coś z tym zrobić! - myślała nad zlikwidowaniem problemu. - Ile ludzi już zabiła ? - spytała po chwili wciąż zastanawiając się nad kłopotem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 18:21, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Czw 18:27, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Victoria nie wahała się ani chwili przy odpowiedzią na to pytanie.
-Tego nie wiem, wyciągałam informację od LUDZI z jej otoczenia. - Widziała, że Ann posmutniała. - Jeśli chcesz, mogę spróbować się tego dowiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:42, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Mogłabyś ? - ożywiła się i spojrzała na Victorię z nadzieją w oczach. - Jeśli w jakiś sposób złamałaby pakt z wilkołakami to byłoby naprawdę kiepsko.. - odezwała się ponurym głosem - Trzeba jak najszybciej zawiadomić o tym rodzinę Cullenów. Oni mają większą siłę .. - powiedziała cicho, lecz stanowczo - Ja zostanę w tym motelu. Będę pilnować Jareda, a przy okazji i innych gości.. - postanowiła. Nie pozwolę żeby komuś się coś stało, a tymbardziej jemu.. pomyślała nie rozumiejąc, dlaczego tak bardzo zależy jej na tym chłopaku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 18:43, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Czw 18:47, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W co ja się wpakowałam - Myślała Victoria.
-Ok, zrobię co w mojej mocy. A ty zostań tu i go pilnuj. Ale pamiętaj, żeby się nie ujawnić. Nie jest taki głupi. Wydaje mi się, że zaczyna coś podejrzewać...
Victoria na chwilę zanurzyła się w toni swojego umysłu wyszukując swoje wspomnienia, które mogłyby świadczyć o tym, że chłopak coś wie. Nie znalazła nic ciekawego, więc stwierdziła, że się pożegna i oddali.
-To do zobaczenia. Miło było cię poznać. - Uśmiechnęła się ciepło i wyciągnęła rękę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:01, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic mu nie powiem - westchnęła - Wiem jak bardzo taka wiedza jest niebezpieczna - na jej twarzy pojawił się ponury uśmiech. Doskonale wiedziała co z takimi robi się w Volterze.. Szybko odgoniła swoje przygnębiające wspomnienie. Nie potrafiła wyobrazić sobie Jareda na ich miejscu. Zrobie wszystko co w mojej mocy .. - rozkazała sobie w myślach. Uścisnęła dłoń Victorii. - Jestem ci naprawdę wdzięczna - szepnęła i zdobyła się na lekki uśmiech - Dziękuję..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|