Salon

Aya · Wysłany: Śro 19:10, 25 Mar 2009 Temat postu:

Versa została sama. Stała tu przez cały czas, nie odzywając się słowem. Popatrzyła na śpiącego Daniela. Podeszła do niego i pogłaskała go po policzku.
-Sogni piacevoli. [Miłych snów.] - Szepnęła i teleportowała się do Seattle. Duży, opuszczony magazyn w Seattle...

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 20:17, 25 Mar 2009 Temat postu:

/ pokój June.
June cicho zachichotała i wzięła szczeniaka na ręce.
- uwielbiam ją, jest taka rozkoszna. Dan spał dokładnie tak jak przed pół godziny, ani drgnął.
położyła Winky na podłodze i podeszła do Dana. Delikatnie okryła go kocem i pocałowała w policzek.
- Śpij dobrze Dan. wyszeptała i podeszła Do Chi.
- Przepraszam, ale pewnie zrobiło mu się zimno. Ale teraz opowiadaj.
Winky przekrzywiła łebek i patrzyła na nie złotymi oczkami.

Chiara · Wysłany: Śro 20:24, 25 Mar 2009 Temat postu:

Gdy widziała jak June troszczy się o Daniela zrobiło jej się cieplej na sercu.
- Nie wiem od czego zacząć. Kiedy opuszczałam rodzinę ojciec nalegał żebym wzięła połowę firmy. Nie chciałam ale nalegali aż do skutku. - uśmiechnęła się - firma to Moon Designe, jest znana na całym świecie. Raz na parę miesięcy projektuje nowe kolekcje. Aktualnie pracuję nad jedną. Kiedyś zabiorę Cię na pokaz i pokażę wszystko. - zaśmiała się. - już wiesz czemu stać mnie na to wszystko. Poprostu nie chcę żebyś myślała, że to dla mnie jakiś problem, ten dom, auta.... - powiedziała i pogłaskała Winky.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 20:32, 25 Mar 2009 Temat postu:

- Moon Desinge? Zapytała z niedowierzaniem.
- Wow... mruknęła. Naprawdę zrobiło to na niej wrażenie.
- Obiecaj mi kiedyś że zaprojektuję jakąś sukienkę. A od ciebie Chi, chcę suknię ślubną. Zaśmiała się nalewając sobie trochę whisky. Podeszła do lodówki i wsypała do szklaneczek trochę lodu.
- Proszę Chi, musimy wypić, za nowe, lepsze życie. podała jej szklaneczkę i stuknęła szkłem o szkło.

Chiara · Wysłany: Śro 20:37, 25 Mar 2009 Temat postu:

Wzięła łyka z szlanki.
- Obiecuję, że zaprojektujesz całą kolekcję. Możesz zacząć już myśleć. A suknię ślubną zaprojektuję Ci z miła chęcią jeśli Ty zaprojektujesz moją. - zaśmiała się i na stole znalazł się jej blok, który miała w pokoju.
- Możesz przejrzeć jeśli chcesz. To nic specjalnego. - uśmiechnęła się i przypomniała sobię jedną ważną rzecz - Vea nic nie wie, że projektuję ubrania, powiem mu kiedy indziej. - usiadła w fotelu i wypiła whisky.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 20:42, 25 Mar 2009 Temat postu:

June wypiła whisky z zadziwiającą szybkością. W szklance zadzwoniły kostki lodu.
- Nie ma sprawy, nie wygadam się mruknęła oglądając szkice.
- Ten jest świetny wskazała na fioletową bluzkę pokrytą falbankami. I jeszcze to wskazała na czarny - półprzezroczysty, koronkowy golf. Jednak najwięcej uwagi poświęciła czarno - bordowemu gorsetowi.
- Jest cudowny... mruknęła przejeżdżając palcami po kartce.

Chiara · Wysłany: Śro 20:45, 25 Mar 2009 Temat postu:

- Dzięki. - powiedziała radośnie i odłożyła szklankę na stolik.
Uśmiechnęła się i stanęła za June przyglądając się projektą.
- W takim razie są Twoje. - uśmiechnęła się i przewróciła karktę.
- Co myślisz o tym? - spytała wskazując na długą czarną suknię z czerwonymi dodatkami.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 22:43, 25 Mar 2009 Temat postu:

- Podoba mi się, szczególnie te asymetryczne ramiączka, ale wiesz, tą różyczkę umieściłabym tu... Mówiła wodząc palcem po papierze.
- Przepraszam że tak się wtrącam ale w tym miejscu fajnie eksponowałaby biust. Masz bardzo piękne projekty, Co nie, Winky? Prawda że Chi, jest zdolna? Uśmiechnęła się do nieco zdezorientowanego szczeniaka.

Chiara · Wysłany: Śro 22:46, 25 Mar 2009 Temat postu:

Chiara uśmiechała się radośnie widząc entuzjazm June.
- Masz całkowitą rację, nie wiem czemu wcześniej na to nie wpadłam . -zaśmiała się i delikatnie poprawiła projekt ołówkiem.
- Zobacz dalej. - zaśmiała się i wzięła Winky na ręce.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 23:04, 25 Mar 2009 Temat postu:

- Ta jest genialna. Powiedziała odwracając szkicownik w jej stronę.
Bladozielona z lekkim odcieniem niebieskiego i trochę ciemnej zieleni.
- I ta też. Wskazała ołówkiem na szaro różową, z dużym dekoltem w łódkę.
- Gdzie jest Vea? Zapytała oddając jej szkicownik.

Chiara · Wysłany: Śro 23:07, 25 Mar 2009 Temat postu:

Położyła szkicownik na fotelu.
- Nie mam pojęcia. Wyleciał z domu wściekły na Versace. - powiedziała i posmutniała - ale chcę żeby już wrócił. - dodała po chwili namysłu.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 23:16, 25 Mar 2009 Temat postu:

- Wróci. Westchnęła.
- Jak każdy facet. Uśmiechnęła się, cytowała słowa Chi.
- A wiesz czego ja chcę? Zapytała.
- Żeby ten oto leżący na kanapie przedstawiciel płci męskiej już się obudził. Zasmiała się wesoło.

Chiara · Wysłany: Śro 23:19, 25 Mar 2009 Temat postu:

- Musi wrócić. - zaśmiała się gdy June cytowała jej słowa.
- Mogę go obudzić. - zaśmiała się i nad ich głowami już leciała szklanka z wodą. Zgrabnie ominęła Dana i wylądowała na stole.
- Tak na wszelki wypadek. - zaśmiała się.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 23:23, 25 Mar 2009 Temat postu:

-Ojej. zaśmiała się.
- Przez chwilę myślałam że chcesz mu wylać ją na głowę.
- Może poczekajmy aż obudzi się sam, nie chcę żeby był na mnie zły.
Westchnęła.
- Ale się wrobiłam. Zakochałam się po uszy. Zaśmiała się i odgarnęła włosy z twarzy.

Chiara · Wysłany: Śro 23:26, 25 Mar 2009 Temat postu:

- Wtedy mógłby być tylko na mnie zły. - Uśmiechnęła się łobuzersko . Chwilę potem zaśmiała się.
- June, June.... prędzej czy później by Cię to czekało. - uśmiechnęła się- a Dan to chyba najlepszy facet na świecie i pasujecie do siebie. - dodała i poklepała ją po ramieniu.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 18:14, 26 Mar 2009 Temat postu:

-Jest człowiekiem, a ludzi powinno się jeść, nie kochać. Zaśmiała się i popatrzyła na niego z czułością.
- Kiedyś, jeżeli będzie chciałby być ze mną, będzie musiał się przemienić. Taki związek to za duże ryzyko. Usiadła pod ścianą i wzięła Winky na ramiona.
- Jednocześnie chciałabym go obronić przed tym co spotkało mnie. Mam nadzieje że będzie rozsądny. Zaśmiała się trącając nosem, nosek Winky.

Chiara · Wysłany: Czw 18:19, 26 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się do June.
- Wiesz myślę, że narazie możecie być w związku. Dopiero później gdy przerodzi się w to coś bardo poważnego będziecie musieli poruszyć tą kwestię. - powiedziała bardziej poważnym tonem.
- Znasz jego podejście do życia. - delikatnie się uśmiechnęła.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 18:27, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Jasne, westchnęła.
- Carpe Diem, żyj chwilą. dobrze wie że spotykając się ze mną balansuje na krawędzi życia i śmierci. Odwróciła Winky i zaczęła drapać ją po brzuchu.
- Cieszę się że nie musiałam mu mówić kim jestem. Wiesz że miał wampirzą przyjaciółkę, Dianę?

Chiara · Wysłany: Czw 18:31, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Widzisz, dobrze to wie a mimo to się z Tobą spotyka. - uśmiechnęła się do niej pokrzepiająco. - i nie przejmuj się tym wszystkim tak. - zaśmiała się.
- Ciekawe.....a to była jego dziewczyna czy tylko przyjaciółka? - spytała zaciekawiona tą wiadomością - opowiedz mi o tym jeśli to nie jest żadna tajemnica. - dodała i usiadła w fotelu. Co jakiś czas zastanawiała się gdzie wywiało Veę.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 19:16, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Wiesz co, sama nie wiem zbyt dużo... mówiła dosyć cicho podwijając nogi.
- Ale to była raczej przyjaciółka, miał też wampirzych przyjaciół...
- Tak naprawdę chyba wiemy o sobie za mało.

Chiara · Wysłany: Czw 19:21, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Dobrze, że wie o nas dużo . - uśmiechnęła się delikatnie.
- Wiesz, nie mam doświadczenia w sprawach sercowych i nie znam się na tym - zaśmiała się - ale myślę, że z czasem poznacie się lepiej. Tak mi się przynajmniej wydaje. - zaśmiała się.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 20:32, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Na Pewno. Roześmiała się i wyciągnęła nogi. na jej zielonej sukience pojawiły się ledwo widoczne ślady łapek Winky.
- Winky! Brudasku! Krzyknęła energicznie strzepując materiał. - Następnym razem nie pozwolę wyjść ci na dwór w takie błoto.
Uśmiechnęła się do owczarka i pogroziła jej palcem.
Suczka jednak wyrwała się i pognała gdzieś, niezdarnie wdrapując się po schodach.
- Prawda że jest urocza? Zapytała Chi, wygładzając materiał.

Chiara · Wysłany: Czw 20:40, 26 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się patrząc jak Winky próbuje wejść po schodach.
- Prawda. - zaśmiała się. - chyba kupię sobie kota. - dodała.
- Naprawdę nie mam doświadczenia. Nigdy nie miałam chłopaka - zaśmiała się na tą myśl.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 20:45, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Nigdy? Zapytała z niedowierzaniem. Jesteś bardzo piękna, nie sadze żebyś jako człowiek była choć trochę brzydsza. Zamyśliła się.
- Więc Vea, jest twoim pierwszym?

Chiara · Wysłany: Czw 20:48, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Nigdy. Zawsze tylko patrzyłam jak moje koleżanki spotykają się z chłopakami. Pewnie dlatego zawsze czułam się samotna. - zamyśliła się.
- Tak moim pierwszym. - pokiwała głową uśmiechając się - aż taka piękna nie jestem - zaśmiała się.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 20:57, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Oh... Wiesz ja nigdy nie cierpiałam na brak zainteresowania... Jedyne co mi przeszkadza to mój wzrost. Jestem zdecydowanie za niska!
- Jedynie 1.58! Mówiła z dziwnym żalem.
- Zazdroszczę ci wzrostu. Jesteś ode mnie o głowę wyższa.

Chiara · Wysłany: Czw 21:00, 26 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się.
- Szczęściara z Ciebie mną się nigdy nikt nie interesował. A wzrost nie jest ważny a poza tym wymyślono szpilki i możesz być nawet o 2 głowy wyższa ode mnie. - zaśmiała się.
- A Ty miałaś dużo facetów? - zapytała, była z natury bardzo ciekawska.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 21:12, 26 Mar 2009 Temat postu:

June zaśmiała się rozmarzając.
- Tak... Było ich, kilku. Większość traktowałam jak zabawki ale póxniej się trochę zmieniłam.
- Wiesz, kilka dni przed śmiercią nauczono mnie pokory. Niewiele wyniosłam z tej lekcji, musiałam wielu rzeczy uczyć się będąc Wampirem, np. skromności, musiałam nauczyć się udawać wiele uczuć. Westchnęła i przeniosła wzrok na Chi.

Chiara · Wysłany: Czw 21:17, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Teraz masz Dan'a - Westchnęła i uśmiechnęła się do June.
- Wiesz, że Vea powiedział Versace, że jesteśmy nieoficjalnie zaręczeni? - zaśmiała się na tą myśl.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 21:27, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Brawo. Gratuluję. Uśmiechnęła się do Chi i podkuliła nogi.
- Musisz być szczęśliwa w nieoficjalnie stabilnym związku. Uśmiechnęła się i poprawiła włosy.
- To kiedy mam zabierać się za szkicowanie twojej sukni ślubnej? Zapytała szczerząc ząbki.

Chiara · Wysłany: Czw 21:31, 26 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się do niej szeroko.
- Dzięki. Jestem szczęśliwa ale z tą suknią bym się nie śpieszyła. - zaśmiała się - prędzej ja zaprojektuję Twoją. Czasami się zastanawiam co on naprawdę do mnie czuje, Czy nadal nie kocha tej Rachel? - powiedziała i trochę posmutniała.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 21:39, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Rachel nie żyje. Tak samo jak Rey. A jego zachowanie mówi samo przez się. Kocha cię na zabój. Uśmiechnęła się nieśmiało.

Chiara · Wysłany: Czw 21:42, 26 Mar 2009 Temat postu:

Westchnęła ciężko.
- Mam nadzieję. - uśmiechnęła się do June.
- Wybrałabyś się ze mną jutro do sklepu kupić kotka? - spojrzała na nią błagalnym wzrokiem.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 21:48, 26 Mar 2009 Temat postu:

- A Winky? Zapytała patrząc z pobłażaniem.
- Przecież to chodzące nieszczęście zaraz by wywęszyła kotka i... urwała.
- Chociaż może by warto spróbować... może by się polubiły.
- No dobrze, spróbujemy. westchnęła cicho i przywołała Szczeniaka który wolno staczała się po schodach z jej szpilką w pysku.

Chiara · Wysłany: Pią 12:52, 27 Mar 2009 Temat postu:

Chi spojrzała na malutką Winky z czułością.
- Jest taka słodka i kochana... - zaśmiała się - Winky pokaż co tam niesiesz - zawołała cicho do szczeniaczka żeby nie obudzić Dan'a. Wzięła ją na ręce i zaczęła drapać bo brzuszku, Winky od czasu do czasu przygryzała jej rękę.
- Może przemyślę jeszcze kupno tego kota. Pokochałam już Winky - westchnęła i spojrzała na szczeniaczka.

Chiara · Wysłany: Pią 19:24, 27 Mar 2009 Temat postu:

Chiara zerwała się z fotela.
- Ja otworze - powiedziała i dała June Winky na ręce .
Podbiegła do drzwi i otworzyła.
- Hej - powiedziała do młodej wampirzycy stojącej przed drzwiami.

Gość · Wysłany: Pią 19:29, 27 Mar 2009 Temat postu:

Tanita uśmiechnęła się grzecznie, swoim wystudowanym uśmiechem. Jej moc automatycznie zadziałała, ukazując ją dziewczynie jako miłą, nieco zagubioną ale dobrze poukładaną istotę.
- Hej... W biurze nieruchomości powiedziano mi, że ma pani pokój do wynajęcia... Chciałabym skorzystać z oferty... Oczywiście zapewniam, że nie będę sprawiać problemów...
Zza jej nóg wyjrzał Shadow i cały się zjerzył, gdy poczuł zapach psa.
Nie wiedziała po co ciągnie tę farsę, bo przecież miała przed sobą wampira, ale jakoś tak jej się akurat zachciało.

Chiara · Wysłany: Pią 19:31, 27 Mar 2009 Temat postu:

Chiara uśmiechnęła się nieśmiało do dziewczyny.
- Właściwie to się nad tym nie zastanawiałam ale wejdź porozmawiamy o tym. -powiedziała i przytrzymała dziewczynie drzwi.

Gość · Wysłany: Pią 19:32, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Witam panią. - Zwrócił się do nieznajomej. - W czym mogę służyć?
Potem skierował się w stronę Chiary. Podszedł do niej i mruknął jej 'Cześć' na ucho.

Chiara · Wysłany: Pią 19:36, 27 Mar 2009 Temat postu:

- Hej - powiedziała mu cicho do ucha i pocałowała w policzek - gdzie byłeś? Martwiłam się.... - dodała cicho i skierowała wzrok na wampirzyce.