Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:52, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Powoli zaczęła majstrować przy pasku jego spodni i zaczęła je powoli zsuwać. Starała się nie myśleć o Vei, o June o niczym tylko o Johnnym, z którym aktualnie się znajdowała. Chociaż Vea nie odzywał się już od dłuższego czasu wspomnienia wciąż bolały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:23, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Coś cię gryzie? - uniósł brew. No co jak co ale wyczuwal jej nieobecnosc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:33, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, skąd - spojrzała mu w oczy wsadzając łapki w jego bokserki, przy gumce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:40, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Jesteś pewna? - przesuwał dłońmi po jej pośladkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:43, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak - wywróciła oczami a potem się uśmiechnęła.
- Jestem tego pewna - zamruczała czując jego dotyk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:45, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przygryzł jej ramię przyciągnąwszy ją do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:49, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jęknęła cicho czując jego ząbki na swoim ramieniu. Powoli zaczęła zsuwać mu bokserki. Teraz była jedna z tych chwil, w których nie myślało o tym jak bardzo została skrzywdozna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:57, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dopiął swego. Był zadowolony. Nawet bardzo. Kolejne potwierdzenie jego teorii. Przejechał dłońmi wzdłuż jej kręgosłupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:02, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wygięła się w łuk czując jego dłonie na swoim kręgosłupie. Pozbyła się całkowicie jakiejkolwiek części jego ubioru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:26, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Bezceremonialnie i bez ogródek [ccenzuuuuuuuuura]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:29, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Chwyciła go mocniej za plecki i [ cenzuuura]
POTEM:
Opadła na kanapę oddychając trochę szybciej niż zwykle. Uśmiechała się szeroko do niego. Tego jej brakowało właśnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:06, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cmoknął ją w policzek i usmiechnal się. Przeciągnął mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:11, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Dawno nie było mi tak dobrze - westchnęła pod nosem zapominając, że on to wszystko słyszy.
- Ups - zachichotała gładząc go po umięśnionej klacie. Nagle zadzwonił dzwonek i Chi przyciagnęła swój szlafrok.
- Poczekaj otworzę - pocałowała go lekko w usta i poszła otworzyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pon 23:33, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:33, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobrze słyszeć - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:35, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do niego zawiązując szlafrok.
Otworzyła drzwi.
- W czym mogę Pani pomóc? - jak zwykle była uśmiechnięta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claudia
Volturi
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:41, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Claudie odwzajemniła uśmiech, chociaż na widok cieniutkiego szlafroczka mina lekko jej zrzedła. Mocniej zacisnęła rękę na pierścionku. W oczy rzucił jej się też mały drobiazg na ręce dziewczyny. Znalazł sobie kogoś, czy bawi go rozbijanie związków? Westchnęła cicho.
-Chciałabym porozmawiać z Walkerem... Wiem, że tu jest... -jej usta delikatnie się ściągnęły- Proszę mu powiedzieć, że stara PRZYJACIÓŁKA chciałaby zamienić z nim dwa zdania skoro już jest tak blisko... Widzę, że przyszłam nie w porę... -na wierzch wypływała jej złośliwość. Stara, dobra Claudia wracała do łask- ale nie zajmę mu dużo czasu... -oznajmiła z wystudiowanym, uprzejmym uśmiechem. Volterra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:53, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Jasne -powiedziała z uśmiechem chociaż wcale nie była zadowolona widokiem pięknej,wysokiej kobiety z dwoma dużymi atutami. Automatycznie spojrzała na siebie i pokreciła głową.
- Johnny,ktoś do Ciebie - powiedziała melodyjnym głosem z szerokim uśmiechem. Ponieważ jego bokserki leżały gdzieś pod stołem, Chi swoim darem wyciągnęła je i wcisnęła mu do rąk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claudia
Volturi
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:03, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Claudia bez większego zaproszenia weszła za Chiarą do salonu. Cóż... Widywała Johnny'ego w takim stanie dość często... niegdyś. Uśmiechnęła się delikatnie, jednak ze względów grzecznościowych wobec pani domu spuściła wzrok pozwalając, by John wsunął na siebie spodnie. Zastanawiała się czy czuje się skrępowany, czy wręcz dobrze mu z tym w jakiej sytuacji postawiła go przez przypadek. Claudie posłała mu spokojne spojrzenie z intrygującym uśmiechem. Pozornie. W środku cała spięła sie widząc Johna w domu jakiejś kobiety. Nagiego. Zadowolonego. Nie pozwoliła sobie nawet na westchnięcie. Przystawiła za to nogę do nogi tak, że sandałki niemal ocierały się o siebie. Zawsze robiła tak ze zdenerwowania. Tik ,który prawdopodobnie sam liczył na to, że Walker już o nim zapomniał. Kobieta nie zamierzała zostać tu długo. Chciała mu tylko oddać to, co należało do niego i wyjść zanim przypomni mu się, że można byłoby ją poniżyć. Spojrzała na niego. Na tego pięknie wyrzeźbionego mężczyznę, na uroczą twarz, męskie dłonie... Odwróciła spojrzenie. Mniej więcej tak wyglądał kiedy zrównał ich dom z powierzchnią ziemi. No może był ciut bardziej pokryty pyłem, którego nie widziała przez obfite łzy.
-Witaj Johnny... -mruknęła spokojnie, nieco formalnie z leciuteńkim uśmiechem. Właśnie w tej chwili przeklinała swoje humorki. Matt mógłby siedzieć teraz w jej aucie. Znów mógłby pełnić rolę tego silniejszego, jej pleców wsparcia i obronnej ręki, pocieszyciela. Ale nie mogła go dłużej tak wykorzystywać. Zwróciła mu wolność? Przynajmniej wydawało jej się, że rozcięła to dziwne uwiązanie raz na dobre. Teraz został jej tylko były narzeczony, którego obecnie naszła w domu kochanki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Claudia dnia Wto 0:06, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:11, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzyła na wszystko z boku jakby chciała wymyślić kim dla siebie są. Patrzyła to na Johnniego to na kobietę. Nagle ze schodów, lekko ciapowatymi krokami zlazła Winky a za nią Luna, kotka, którą kupiła niedawno. Wzięła psiaka na ręce i dała mu całusa między uszy. Wciąż słuchała co bedzie się działo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:33, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Claudio.. - rzekł pozornie pieszczotliwym tonem. Miękkim, obiecującym... Pozornie. Chciał jej tylko przypomnieć o tym co straciła. Uśmiechnął się widząc jej dreptanie w miejscu. Była zdenerwowana. Chciała urządzić mu scenę? Alez nie miała prawa. Sama z niego zrezygnowała. Podszedł do Chiary i pogłaskał psiaka. - Chiaro - zwrócił się do dziewczyny - myslę, ze powinienem was sobie przedstawić. Claudio, to jest Chiara. Chiaro.. to jest Claudia kobieta która zadrwiła sobie ze mnie i mojego serca zdradzając mnie z moim najlepszym przyjacielem. - wykonał teatralny ukłon i z twarzy spełzł mu drwiący uśmieszek - Nie mamy o czym rozmawiać Claudio - akcentował jej imię. Tak oficjalnie. Kiedyś mówił do niej Clio, pieszczotliwy skrót. - Moja była narzeczona - wyjaśnił Chiarze spokojnie głaszcząc psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:14, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Cześć - powiedziała niepewnie głaszcząc Winky za uchem. Kiedy usłyszała o zdradzie i najlepszym przyjacielu serce,które już zdążyło się trochę 'zagoić' pod odejściu jej narzeczonego, znów zaczęło krwawić. Wszystkie wspomnienia powróciły jak bumerang.
- Może zostawia was samych? - spytała cicho aby nie było słychać jej smutnego głosu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:51, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak wolisz - powiedział Johnny - Nie muszisz wychodzić jeżeli nie chcesz. To twój dom. Może lepiej my wyjdziemy... - złapał Claudię pod rękę i wyprowadził ignorując jej syknięcia.
//teren przed domem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:55, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Mi to obojętne. Będę u góry - powiedziała i w psiakiem na rękach poszła do sypialni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:43, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
// teren przed domem
Opadł na kanapę. Nie mógł oddychać. Ona nic się nie zmieniła przez ten czas. Nic a nic. Po chwili oprzytomniał. Chiara Miała dziwną minę. Kierując się zapachem dziewczyny podążył do sypialni
//pokój Chiary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:14, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
// pokoj C&V
Otworzyła drzwi i uśmiechneła się szeroko.
- Sobh! - rzuciła jej się na szyję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:33, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
/ Teren przed domem
- Chi! - zapiszczała cienkim głosikiem i wyściskała swą przyjaciółkę. Kiedy w końcu się od niej oderwała spojrzała na zdenerwowanego Benjamina. - Chi, to jest Benjamin, mój partner o którym ostatnio Ci wspominałam. - uśmiechnęła się szeroko, a wjej oczach można było dostrzec szczęście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:38, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Chiara - wyciągnęła do neigo dłoń.
- Chodźcie do środka. Dużo mam wam do opowiadania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:38, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Witam Chiaro. - Benjamin skłonił się i ujął jej drobną rączkę całując jak wypadało - Benjamin Dutton. - przedstawił się uśmiechając nienagannie. - Bardzo miło mi cię poznać. Słyszałem o tobie dużo, bardzo pozytywnych rzeczy. - Komplemenciarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:43, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Sobhian zachichotała. Dżentelmen jej się trafił. Chwyciła go za dłoń i poszli do salony, w którym ostatnio zostawiła ją z Vee. - Chi i co tam u Ciebie, jak się sprawy układają, a jak... - zacięła się i nie wiedziała czy to poruszać. - Jak Nathaniel? - zapytała, ale głos jej posmutniał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:45, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła w fotelu i westchnęła.
- Nathaniel' a zabrali - powiedziała smutno mając nadzieję, że zrozumieją o co jej chodzi.
- Vea odszedł - mruknęła pod nosem i podniosła wzrok na Sobh i Ben'a.
- Super, że wreszcie znalazłaś kogoś takiego jak Ben.Zawsze się bałaś, że zostaniesz sama a ja mogę powiedzieć te piękne zdanie. A nie mówiłam? - nalepiła sobie uśmiech na twarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:47, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
//pokój Chiary i Vei
Wszedł do salonu pewnym i powolnym krokiem. Uśmiechnął się do Chiary. Miała gości... Johnny zlustrował ich uważnie. Ukłonił się kobiecie, lekko skłonił mężczyźnie.
- Dzień dobry - powiedział lekko ochrypłym, głębokim głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:05, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się i objęła Johnniego w pasie.
- To jest Johnny a To Sobhian i Benjamin - wskazała na konkretne osoby.
- Johnny teraz ze mną mieszka. Na jakiś czas - usiadła z nim na kanapie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:27, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Sobhian - uśmiechnął się - Benjamin - przytulił Chiarę i pocałował ją w czoło. Oparł brodę na jej głowie i zaczął gładzić jej ramię. Cóż, jeżeli miało się roznieść, ze on z nią mieszka teraz, ze ma kogoś.. to trzeba zachować pozory.. Poza tym zachowywanie pozorów wcale nie było takie niemiłe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:33, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Trąciła go noskiem w policzek iw szyję.
- Sobhian to moja przyjaciółka, która przyjechała tu kilka miesięcy temu. Mieszka dwa domy dalej. A Ben to jej partner - głaskała go po boku brzucha z uśmiechem. To udawanie było całkiem przyjemne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:39, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Miło poznać - Johnny był uosobieniem gentelmana i dobrego wychowania. Niewinnie się uśmiechał i starał się być czarujący. W zasadzie nawet nie musiał się zbytnio starać. Potrafił byc taki bez żadnego wysiłku. - Jak wam się podoba w Forks?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:17, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Dutton. - podał dłoń Johnny'emu. Nie cierpiał jak nazywano go 'partnerem'. Odczuwał to strasznie przedmiotowo, cofnął się do tyłu. Opadł na kanapę. W przeciwieństwie do reszty zgromadzonych odczuwał lekki ból w stawach od wiecznego stania na baczność. By nie był sam pociągnął Sobh za sobą. - Volturi? - zapytał z ciekawością, spodziewając się reprymendy. Słynny Volturi... Na wakacjach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:50, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Uścisnął facetowi dłoń. Koleś miał całkiem niezły uścisk.
- To aż tak widać? - zaśmiał się Johnny. Nie wstydził się pochodzenia. Wręcz przeciwnie... Był z niego dumny, aczkolwiek czasem przynosiło ono niewielkie kłopoty. Nie każdy ich darzył sympatią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:56, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Mnie również miło Ciebie poznać. - zasiadła sobie koło Benjamina kiedy ten ją pociągnął w tył. W końcu zwróciła się do Chi. - Przykro mi z tego powodu Chiaro. Zapewne bardzo to przeżyłaś, ale widzę, że budujesz coś nowego. - skinieniem głowy wskazała na Johnniego. Puściła jej oczko. Uścisnęła trochę mocniej dłoń Benjamina niż powinna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:03, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Widać, czy nie. - Benjamin uśmiechnął się lekko - Czuć. - przekręcił głową - Masz taką hm... - westchnął lekko - Specyficzną aurę? - nie wiedział jak to ująć. - Chyba tak. A musiałem trafić i się nie pomylić. Jesteś pierwszym z Włoch którego spotkałem więc musi to jakoś się odciskać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:16, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Aurę.. -Johnny uśmiechnął się - Pierwszy raz ktoś to tak nazwał. Podoba mi się. Aura... - zachichotał. Z przyzwyczajenia obciął jego towarzyszkę spojrzeniem. Słysząc jej słowa o budowaniu czegos nowego przyciągnął Chiarę mccniej i ukrył lekko kpiący uśmiech w jej włosach - Tak.. coś nowego.. - mruknął cicho tak by tylko Chi słyszała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|