Pokój Emmy

Edward

Wtulił ją w siebie głaszcząc po plecach i wdychając jej cudowny zapach.
- Udało mi się znaleźć Istena i odwieźć Carrie do Forks. Mam nadzieję, że Alice będzie zadowolona i dobrze się bawi - pocałował ją w nosek

Emma

- A ona przypadkim... to znaczy... kiedyś opowiadałeś, że ona jest z Jasperem. - zamrszczyła nieco nos zastanawiając się czy coś się zmieniło czy to pamięć ją zawodzi. Wtuliła się w niego bardziej.

Edward

- Właśnie była - westchnął - coś zaczęło się między nimi psuć i wyjechała. Poznała Paula i pojechali do Tokyo - głaskał ją po policzku

Emma

- Oj. - stęknęła cicho.
- Myślałam, ze wampiry są takie... wiesz stałe strasznie w uczuciach. - spojrzała na niego i przytuliła głowę do jego torsu.
- A co jak Ty poznasz jakąś Paule?

Edward

- Są. Ale Alice i Jasper to dwa różne charaktery. Alice jest taka wesoła, taki chochlik a Jazz jest poważny, zawsze spięty - tracił ją palcem w nosek.
- Nie poznam żadnej Pauli - zaśmiał się

Emma

- Tak... sądzę, że tak samo Alice i Jasper mówili. - zmarszczyła nos.
- No ale jakbyś miał być szczęśliwszy z jakąś Paulą niż ze mną to bym Cię puściła. - pocałowała go delikatnie w policzek.
- Ważne żebyś był szczęśliwy.

Edward

- Będę szczęśliwy tylko z Tobą - pocałował ją w szyję delikatnie.
- Wiesz że kocham Ciebie i tylko Ciebie - powiedział patrząc jej w oczy

Emma

- Wiem, wiem - uśmiechnęła się i położyła dłoń na jego policzku, chłodnym jak zawsze. Już dawno zapomniała o jego "inności".
- Co będziemy robić? Jutro do szkoły... niestety. - uśmiechnęła się i oparła głowę na jego ramieniu.

Edward

- Nie wiem. możemy tak poleżeć - pocałował ją w czoło i położył się na łóżku

Emma

- Dobrze, jak chcesz. - uniosła jego dłoń i położyła na swoim policzku, delikatnie całując jej wewnętrzną stronę.
- Bardzo tęskniłam, wiesz?

Edward

- Nawet nie wiesz jak ja tęskniłem - pogłaskał ją po policzku i pocałował delikatnie w usta

Emma

- Mojej mamie przedłużył się wyjazd, pytała czy nie wolę wrócić do ojca. - zaśmiała się cicho i wtuliła w Edwarda.
- Śpisz u mnie? - zapytała z uśmiechem i pocałowała go delikatnie w usta.

Edward

- Spać nie będę ale posiedzę Tobą kwiatuszku - trącił ją palcem w nosek

Emma

- No tak. - zaśmiała się, na własną głupotę.
- Zapomniałam. - pocałowała go delikatnie w zarys szczęki i dalej w policzek.
- Ludzie podobno o nas plotkują w szkole. - przygryzła dolną wargę.

Edward

- Zawsze o mnie plotkowali a teraz wszystko wydaje im się dziwne. A co dokładnie mówią? - odgarnął jej włosy z czoła

Emma

- No, że to dziwne, że tak nagle się kimś zainteresowałeś. Że nie powinnam Ci chyba ufać i tak dalej. - wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się. Przytuliła się mocno do niego, była na prawde stęskniona.

Edward

Wtulił ją w siebie. Dobrze było znów czuć jej ciepło i dotyk, słyszeć bicie serca i oddech.
- Kocham Cię - szepnął jej do ucha

Emma

- Ja Ciebie też, Edwardzie. - pocałowała go w policzek. Znów czuła wspaniały zapach jego skóry, ten sam chłód. Nikt nie był wstanie go zastąpić.

Edward

- Nie jesteś już śpiąca? - spytał z uśmiechem gładząc ją po plecach

Emma

- Jestem, ale tak się cieszę, że już wróciłeś! - uśmiechnęła się promiennie i wtuliła mocno w niego.
- Następnym razem spakuj mnie do walizki i zabierz ze sobą, o. - zaśmiała się.

Edward

- Ja nie zabieram walizek - zaśmiał się i odgarnął jej blond kosmyki z czoła i pocałował w czółko

Emma

- Dobrze mi z Tobą, wiesz? - uśmiechnęła się i pocałowała go bardzo delikatnie w usta.
- Chyba już jest Ci całkiem łatwo kiedy Cię całuje, hm? - trąciła nosem jego nosek.

Edward

- Z każdym pocałunkiem to staje się łatwiejsze - pocałował ją w nosek i pogładził po włosach.
- Zimno Ci? - spytał z troską w głosie

Emma

- Niezbyt. Jak chcesz to wejdziemy pod kołdrę. - pocałowała go delikatnie w szyję.
- Przytulisz mnie i będzie dobrze. - uśmiechnęła się.

Edward

- Ale najpierw jak grzeczna dziewczynka powinnaś iść wziąć prysznic i przebrać się do piżamki a potem pod kołdrę - zaśmiał się i błyskwaicznie znalazł jej piżamę. Wziął ją na ręce i zaniósł do łazieki.
- Będę czekał w Twoim pokoju - pocałował ją w czoło

Emma

- Dobrze tatusiu. - zamrugała kilka razy i zaśmiała się. Zaczęła się rozbierać i odkręciła wodę pod prysznicem.

Edward

Widząc,że zaczyna ściągać bluzkę zamknął drzwi. Wolał nie kusić losu i siebie Razz

.
- Miłej kąpieli - zawołał i położył sie na jej łóżku

Emma

- Jeśli chcesz to możesz wziąć prysznic po mnie! Chociaż... chyba nie masz przy sobie żadnych ubrań na zmianę. - wzięła głęboki wdech na samą myśl nagiego torsu Edwarda i weszła pod prysznic.

Edward

Zaśmiał się bo akurat usłyszał fragment jej myśli. Zamknął oczy myśląc o czymś bardzo uważnie

Emma

- To co, też chcesz się wykąpać? - zapytała głośno z lekkim uśmiechem. Wyszła spod prysznica i szybko się wytarła. Ubierając piżamę potknęła się i upadła na tyłek.
- Ał...

Edward

Usłyszał jak upadł więc szybko znalazł się pod drzwiami.
- Wsztko ok? - spytał lekko przestraszony. Nie chciał wchodzić bo nie wiedział czy jest w pełnej garderobie

Emma

- Wejdź i sprawdź. Chyba się nie wstydzisz? - uniosła lekko brwi, z trudem powstrzymywała śmiech. W końcu Edward nie wiedział że jest już w pełni ubrana.

Edward

Wszedł do łazienki i wziął ją na ręce. Zaniósł do pokoju.
- Kochanie nie powinnaś sobie tak żarotować - zaśmiał się.
- Wybacz, muszę na chwilę iść bo Alice coś jeszcze chce. Wrócę wieczorem - pocałował ją w czoło i pobiegł.

// ?

Emma

- Pa... kocham Cię! - zawołała za nim i położyła się na miejscu, na którym przed chwilą leżał Edward. Wtuliła głowę w poduszkę, na której leżał. Była zimna, ale pachniała nim, to był jej ulubiony zapach.
- Kocham Cię, Edwardzie. - powiedziała sama do siebie z uśmiechem na twarzy.

Edward

// ?

Pojawił się w jej pokoju i usiadł na łózku. Głaskał ją po policzku.
- Śpij skarbie - uśmiechnął się

Emma

- Edward? - podniosła się momentalnie do pozycji siedzącej. Zrobiła to tak szybko że zakręciło jej się w głowie.
- Oł... - położyła dłoń na czole.

Edward

Pogłaskał ją po glowie i położył na łóżku.
- Śpij, jestem tu - pocałował ją w czoło i położył się obok niej. Nakrył ją kocem.

Emma

- Coś się stało? Mogę zapytać gdzie byłeś? - przytuliła się do niego i pocałowała go delikatnie w policzek.

Edward

- Musiałem załatwić pewną sprawę. W zasadzie Oni zrobili to za mnie - głaskał ją po szyi i ramieniu.
- śpi, późno już - tracił noskiem jej policzek

Emma

- Jacy oni? - uniosła lekko brwi wtulając się w niego.
- Kocham Cię. - powiedziała głaszcząc go po brzuchu.