Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:29, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczynka zaśmiała się. Wyciągnęła do Cassie rączkę.
-Lubię Deę. Bardzo ją lubię... Ale uraziłam ją chyba swoim wcześniejszym zachowaniem... -powiedziała dość smutno i wymijająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cassie Ordian
Zmiennokształtny
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:47, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Ona jest dobra, i na pewno cię lubi. Lubi wszystkich. Nawet Gasparda. - Uśmiechnęła się widząc uśmiech małej dziewczynki.
- Jak się nazywa? - Wskazała na małą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:52, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Josephine... -mruknęła w odpowiedzi, całując dziewczynkę w czubek głowy. Palcami przeczesała jej blond włoski.
-Ale... stało się coś, że Dea musiała tak nagle z nim porozmawiać? -zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cassie Ordian
Zmiennokształtny
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:56, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Jest jej przykro bo Embry to dupek. - Spojrzała na nią wymownie.
- To znaczy ja tak sądzę. Bo widzisz, nawet gdy się dowiedział że Dea ma urodziny nie złożył jej życzeń tylko wściekły wyszedł z domu. - Zrobiła smutną minkę.
- mówiła że Gaspard dla niej jest jak brat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:01, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-Embry to mój przyjaciel... -mruknęła Leah- Nie jest dupkiem. Poza tym... Wątpię, żeby wiedział o urodzinach Dei.. Znam go od zawsze i wiem, że przejmowałby się już o wiele wcześniej... Myślę, że mu po prostu nie powiedziała.... A Em już czasami tak ma, że zniechęca go byle co... -powiedziała kołysząc lekko Jose na kolanach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cassie Ordian
Zmiennokształtny
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:16, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Być może. - Powiedziała speszona.
- Ale wiedział. Wiedział bo się wygadałam, miałam nie mówić... - Westchnęła.
- Dea go też bardzo kocha, i też nie pozwala o nim tak mówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:01, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Leah westchnęła cicho. W jednej chwili Jose wydarła się z jej objęć i popędziła do kuchni.
-Jeśli chcesz możesz iść za nią... -mruknęła Leah i machnęła ręką.
-Pewnie pobiegła do ojca... -westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cassie Ordian
Zmiennokształtny
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:33, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/Wbiegła za małą do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:49, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Leah po chwili też zawinęła się do kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:07, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
// Forks
Dea zaparkowała przed domem Gasa. Zabrała swoją torbę. Weszła do domu
//salon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:36, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
///Forks//Centrum Miasta/ Ulica
Puka do drzwi i czeka aż ktoś mu otworzyu rozmyślając od czego zacząć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:54, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
// pokój Gasparda
wyszła przed dom.
- Demitri? - zdziwiła się. No tak.. telefon zostawiła w torbie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:58, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Miał już odchodzić gdy w drzwiach zobaczył Deę. Powitał ją z uśmiechem. Zauważył jej zdziwienie.
- Wiedziałaś? - powiedział bez powitania - To znaczy... mogę wejść? - był nieco zakłopotany
- Jeśli przeszkadzam przyjdę później - oświadczył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:00, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mogę cię zaprosić do nie mojego domu - usiadła na ganku. - Ale siadaj - wskazała miejce koło siebie - powiesz mi o co chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:02, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadł koło Dei...
- Czy wiedziałaś... że żyją tu wampiry? - spojrzał na nią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:04, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Wampiry? - udała głupka. Przecież mu nie powie ze wiedziała. I ze była z jednym na kawie. Ech. I ze w domu za ich plecami sa wilkolaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:07, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak...wampiry! - podciągnął rękaw i bandaż ukazując głeboką ranę - I żeby to odkryć musiałem posunąc się do tego...I...Już wiem jak to jest całować wampira - zaśmiał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:08, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Ugryzł cię? - złapała go za rękę - Gdzie? W Forks czy gdzie indziej? - zaniepokojona zerknęła za siebie. Nie słyszeli. Ufff
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:10, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie...nie ugryzł mnie - powiedział wpatrując się w Deę - A co to za różnica czy ugryzłby mnie w Forks czy gdzie indziej? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:19, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Więc co ci suę stało? I lepiej w La Push nie wspominaj o wampirach - westchnęła cicho. - tu są drażliwi na ich punkcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:29, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Aaa...nic takiego... - powiedział - Prześlij mi SMS-em dlaczego, dobrze? - wstał - Ja już muszę iść - uśmiechnął się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:40, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/pokój Gasparda
Leah cicho zeszła po schodkach. Weszła na werandę, która lekko zakręcała wokół domu. Zerknęła na Deę i jej towarzysza zaniepokojona. Wyczuła zapach wampira, więc lekko się zjeżyła.
-Dea? -mruknęła cicho patrząc na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:46, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wstał i popatrzył na dziewczynę zaniepokojony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:47, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- to nie jest sprawa na sma, Demitry -stwierdziła - I trzymaj się od nich z daleka. Przynajmniej póki tu mieszkasz. - usłyszała swoje imię. Odwróciła się
- Leah... - przestraszyła się troszkę. - przepraszam.. ja przyszłam tylko po Cass.. zaraz sobie pójdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:51, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Przykro mi... - uśmiechną się - Nie mogę. - powiedział - Cześć i do widzenia - zwrócił się do Dei i nowo przybyłej dziewczyny. Po chwili oddalił się w kierunku klifów w La Push
///La Push/wybrzeże/klify
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:55, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Myślisz, że jestem aż taka straszna i chce Cie od razu wyrzucić? -spojrzała na nią z uwagą. Starała się unikać nawet dłuższych słów, by nie pokazać nikomu, że cała jest rozdygotana.
-Ten typ... Na kilometr śmierdzi pijawą.... -mruknęła oznajmująco. Spojrzała ciepło i jakby z troską na Deę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:04, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Trudno żeby nie śmierdział skoro się z jakąś całował. Nie wnikam - westchnęła - Nie myślę, ze jesteś straszna. Tylko działam ci na nerwy. Wystarczajaco ci je chyba Gas szarpie. Ale on jest osłem... Mnie do tego nie potrzebujesz Leah - powiedziała miękko i podniosła dupsko ze schodków - Poza tym, powinnam się zrobić odpowiedzialna skoro mam być teraz matką - westchnęła ponownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:11, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Mogła go zabić... -westchnęła Leah- Jest tu nowy, prawda? Adam nie ucieszy się, że LA Push zajmuje entuzjasta wampirów... -machnęła ręką.
-Cassie śpi na kanapie. Gaspard zdążył nakarmić obie dziewczynki torbą frytek... Nie zdziwię się jeśli rano obie będą narzekały na brzuszki.
-A co do odpowiedzialności... Przecież Ci jej nie brakuje. Zresztą... Masz pod ręką odpowiedzialnego faceta... -uśmiechnęła się delikatnie. Tak dawno nie widziała Embry'ego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:20, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Wyjątkowo mądrze - skrzywiła się myśląc o frytkach. - Odpowiedzialnego faceta... tak... - westchnęła - szkoda tylko ze w tej odpowiedzialności zapomina czasem o sobie - widok zapuszczonego Embry'ego troszkę ją zaskoczył - ale moze się to zmieni. Inaczej będę go golić siłą.... Zgodził się ze mną zamieszkać. - uśmeichnęla się lekko. - Tylko nie wiem czy.. on nie bardzo chyba lubi Cassie - wyszeptała - ja nie chcę żeby ona tu się źle czuła. Kocham Em, ale nie chcę by ona sie przez niego czula jak zawada. Tęsknię za nim... - westchnęła - ale on czasem... a z resztą nieważne. Ty masz swoje problemy. Ja ze swoimi też sobie muszę poradzic. I to zrobię. - wzięła się w garść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:30, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Embry boi się, że zejdzie na drugi plan... Znam go od zawsze. Uwierz mi... -uśmiechnęła się ciepło.
-Po prostu tak bardzo Cie kocha, że dostaje świra na myśl, że coś będzie Cię zajmowało bardziej niż jego osoba. To dzieciak. Tak już chwilami ma... A co do golenia... To chyba jakieś nowe standardy... -zerknęła w kierunku pokoju Gasparda przewracając oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:41, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Lee... Gas przy nim to super zadbany jest. - westchnęła - A wracając do Em... Leah ja mam anielską cierpliwość, ale trudno jest uwierzyć facetowi, że cię kocha jeżeli cię olewa i nie chce nawet dotknąć. Albo wścieka się nie wiadomo o co... Ja wiem.. Gaspard robi to samo... ale Gas to Gas.. A Calma... Calma jest mój - zarumieniła się - mam nadzieję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:50, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Gaspard się nie wścieka... Widziałaś go kiedyś naprawdę wkurzonego? On chyba uwielbia pastwić się nad osobami, które rzekomo kocha... -mruknęła pełna goryczy. Nadal nie wiedziała co jej powie.
-Embry nie chce Cię skrzywdzić... -powiedziała siadając na balustradzie, przodem do Dei.
-Wiesz... Po ile my mamy lat... 18-19? U facetów funkcjonuje ten stereotyp... Zaliczyć. Co prawda dyskutowałabym czy z wiekiem im to mija... -zaśmiała się cicho mimo wszystko- Em. nie chce żebyś pomyślała, że dla niego niewiele znaczy Twoja bliskość, bo miał już w życiu parę kobiet. Jesteś wyjątkowa. I on o tym doskonale wie... Ale to jest dzikus. Aaaa co do golenia... Jak zapuści się jeszcze bardziej to oznajmij mu, że zrobimy mu nalot czarownic z maszynkami do golenia... I wtedy obiecuje, że nawet tyłek mu ogole... -wyszczerzyła się delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:59, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- A ma włochaty? - Dea uniosła brew. No cóż.. sama nie miała jeszcze okazji sprawdzić. Mimo wszystko zachichotała - Widzisz Leah - oparłą się o balustradę obok Leah - ja nie myślę wcale że jestem nieważna. To znaczy nie myślę tak dopóki on mnie nie zaczyna olewać. Bo gdy to robi.... zaczynam się zastanawiać czy w ogóle mnie zauważa. Innym razem każda moja rozmowa z kimś wywołuje u niego złość. Którą z resztą odreagowuje na mnie... Robi krok w przód... potem się cofa o trzy... on sam chyba nie bardzo wie czego chce. Ja nie mogę się wyłączyć od ludzi - tłumaczyła - ja im pomagam. Czasami mnie to dużo kosztuje, czasami mniej.. ale taka jestem. To robiła moja matka i matka jej matki itd.. A propos.. popros Gasa zeby nie straszył mną Jose. Ja wiem ze jestem czarownicą, ale... on nie musi chyba powtarzac tego małej. Uwielbiam ją a ona się teraz mnie boi. No chyba ze chcecie zebym sie trzymała od niej z daleka.. - wpadła w słowotok - ale wolałabym żebyście mi to powiedzieli prosto w oczy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:07, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
///La Push//wybrzeże/klify
Znowu pojawił się na choryzocie. Podszedł do dziewczyn i powiedział:
- Przyszedłem się pożegnać... - co chwila zerkał na kobietę której nie znał. Miał wrażenie, że go nie lubiła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demitry dnia Czw 15:07, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:11, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Gaspard dobił do pięćdziesiątki. Co prawda wcale nie wygląda na swoje lata... -mruknęła szczerząc się- Ale załączył mu się jakiś kryzys. A skoro Jose straszy nawet własną matką wpajając małej, że mamusia cieszyłaby się gdyby ojcem Jose był Ian... To nie wiem co poradzę nawet na tak urokliwą czarownicę jak Ty... -uśmiechnęła się- A Jose Cie lubi. Naprawdę. Namalowała dla Ciebie obrazek, ale chwilowo boi się Ci go dać. Robi się strasznie nieśmiała... -westchnęła.
-A włochaty tyłek Embry'ego.... Hmmm... Niech Ci się pochwali jak z Quillem i Jacobem skakali nago z urwiska... Cała wioska uznała potem, że nie tylko tyłki ale i mózgi mają jak niemowlęta.
Kiedy podszedł do nich mężczyzna wyciągnęła w jego kierunku rękę. Widać nie miał ochoty się jej przedstawić.
-Leah Clearwater.... -mruknęła spoglądając na niego badawczo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leah dnia Czw 15:14, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:11, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Demitriego
- Pożegnać? Przecież dopiero przyjechałeś.. - nie bardzo rozumiała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:21, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, wiem - uśmiechną się - Ale wg. mnie decyzja o przeprowadzce była podjęta za szybko... Wracam do USa, a mam jeszcze kilka sprawd do załatwienia...Spakować się, oddać książki i pożegnać się z Amelią... - spojrzał na kobietę obok Dei. - Pozdrów Phila i Yassmin... i Agnes. Powinnaś ją znać...
Ale miałeś to zedytować! XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demitry dnia Czw 15:24, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:25, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z lekka nieprzytomnie. Miała ochotę powiedzieć "Ale ty jesteś w USA.." ale ugryzła się w język.
- Dobrze, pozdrowię... - westchnęła - jesteś pewien że chcesz wyjechać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:28, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak jestem... - uśmiechnął się - odwiedź mnie kiedyś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:29, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Skoro została już zignorowana postanowiła się nie odzywać. Patrzyła na Deę starając się nie wybuchnąć śmiechem. Ok. Gaspard był pokichany. Ale tak zakręconego człowieka nie widziała dawno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|