Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:42, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Najpierw zadzwonię - uśmiechnęła się miło. Spojrzała na Leah wzrokiem pt: nic nie mów.. o nic nie pytaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:45, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Podwieziesz mnie do biblioteki? - zadał Dei pytanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:51, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Dea ma do odebrania dziecko... -mruknęła Leah. Zdenerwował ją facet.
-Ale tam.... -powiedziała- Jest przystanek. Autobus odjeżdża za 5 min... Więc dobrze by było gdyby się PAN pośpieszył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:52, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zekając na odpowiedź powiedział:
- Albo sam sobie poradzę... - uśmiechnął się - Do zobaczenia Leah...Pa Dea. - odszedł.
///La Push/ Domy,domeczki,chatynki/Dom Demitri'ego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:59, 09 Lip 2009 PRZENIESIONY Czw 16:10, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy wyszedł Leah nadal miała zdziwiony wyraz twarzy.
-Ja pierdole Dea.... -mruknęła pierwszy raz od dłuższego czasu używając takich słów- Ja wiem, że powinnam wrócić do szkoły.... Ale od kiedy mamy drugie USA?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:17, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Od dzisiaj - przewróciła oczami.- Leah... - Dea popatrzyła na nią z miną jak mała zagubiona dziewczynka. - Myślisz że dobrze zrobiłam? Że poprosiłam go zeby ze mną zamieszkał... On się chyba przestraszył...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:22, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Sam chciał Ci to zaproponować... Ubiegłaś go... -wyszczerzyła się nieco i posmutniała. Ona z Gaspardem nie mieszka... I wygląda na to, że prędko to się nie zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:27, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Chciał się do mnie wprowadzić? - Dea była zaskoczona. - naprawdę? - ucieszyła się. To znaczy ze się jednak nie przestraszył. - Leah... czy mogłabym z Tobą o czymś porozmawiać? Mam pewien problem i... - zarumieniła sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:33, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Leah zaśmiała się.
-Chciał, żebyś wprowadziła się do niego. Jego matka poznała jakiegoś lekarza w sanatorium... -dziewczyna parsknęła ale powstrzymała się od dalszych komentarzy.
-Problem? -wyłapała słowo patrząc na Deę zmartwionym wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:46, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dea uśmiechnęła się na słowa Leah o zamieszkaniu w domu Embry'ego. Jednak po pytaniu o problem zaczerwieniła się strasznie.
- Bo ja... - zaczęła się jąkać - Bo ja... nigdy... to znaczy.. on miał inne kobiety... a ja... ja nie chce żeby on miał mnie za niedorajdę - wypaliła w końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:48, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-On Cię kocha... A jeśli się kogoś naprawdę kocha... To doświadczenie w tej sprawie nie ma chyba najmniejszego znaczenia... -uśmiechnęła się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:56, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Myślisz... Myślisz że mogłabym zostawić Cass jeszcze na chwilkę? - zapytała z nadzieją cała czerwona jak burak. - Chciałabym iść do niego na chwilę... chociaż na chwilę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:58, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Leah zaśmiała się serdecznie.
-Casie śpi, więc myślę że Gaspard nic nie zrobi jej przez noc... Ja zaraz zabieram Jose do domu... -uśmiechnęła się delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:01, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Leah... daj mu szansę... Po prostu daj mu szansę... Jeszcze dzisiaj... - w nagłym odruchu przytuliła Leah - proszę... - pocałowała ją w policzek. Odsunęła się szybko. A co jak tamta jej wpierniczyc bedzie chciala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:06, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Leah uśmiechnęła się ciepło na przypływ uczuć Dei.
-Mam zostawić u niego Jose na noc? -zapytała z głupa Nie zrozumiała albo udała że nie rozumie o co Dei chodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:37, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Myślałam raczej o tym żebyś sama została - uśmiechnęła się. - Wiesz.. jak kiedyś będziecie chcieli pobyc sami to ja mogę wziąć Jose do siebie... o ile sie nie bedzie mnie bala... ale ona sie chyba Em nie boi wiec zawsze zostaje on..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:41, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Dea... -westchnęła Lee z bądź co bądź delikatnym rumieńcem- Ja nie wiem czego on chce. Czy w ogóle chce mnie. Teraz kiedy pojawiła się Camille i ta... Marie... -zaplątała się we własnych słowach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:43, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- On za tobą szaleje - uśmiechnęła się Dea - mogłabym ci powiedziec dokładnie to samo co ty powiedzialas mi, wiesz? - spojrzała na Leah - po prostu prosze cię... daj mu szansę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:55, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Tylko, że ja się boję Dea... -głos delikatnie jej zadrżał- Nie chcę być raz na jakiś czas. Chcę go mieć i kochać. A boję się, że on szybko się znudzi... Że znów mnie zostawi? -schowała na chwilę twarz w dłoniach.
-Ja... Widzisz. Ty masz Embry'ego i czekasz na ten cudowny moment. A ja... To zawsze szło nie tak jak powinno... -westchnęła spoglądając w niebo. Dobry patent żeby się nie rozryczeć. Cały czas nie była pewna co usłyszy od Gasparda.
-Idź do swojego księcia. Księżniczki w białych sukienkach są teraz w cenie... -uśmiechnęła się delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:58, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale ja nie mam białej sukienki - spojrzała z konsternacją na swoje jeansy i koszulę - I nie jestem księżniczką. Raczej pastuchem jeżeli juz - zaśmiała się. - A ty - wskazała ją palcem - mozesz sprawic ze tym razem wszystko pojdzie tak jak nalezy - uśmiechnęła się - daj mu szansę Leah. Daj mu szansę... - pocałowała ją w policzek i pobiegła do Embry'ego.
// dom Em
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:00, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się jeszcze do niej na pożegnanie i wróciła do domu.
/pokój Gasparda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:55, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
//Pokój G.
-Więc postanowiłaś przelecieć mnie na werandzie... - Powiedział zamyślony, siadając na bujanej, drewnianej ławeczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:59, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła obok, po czym przekręcając się opierając się ramieniem o oparcie przerzuciła mu nogi przez kolana. Przykryła się kocem. Miała na sobie sukienkę a w nogi wcale nie było jej tak gorąco jakby się mogło wydawać. Noce są w La Push naprawdę chłodne, kiedy sę jest pod postacią człowieka.
-Nie przelecę Cię. Powiedziałam już. Celibat do końca życia. Dla mnie i dla Ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:17, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Mialo być tylko dzisiaj... - Powiedział z żalem, po czym dodał jeszcze:
-Wiesz, w XXI wieku istnieją zabezpieczenia, kobieto...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:21, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Żeby mieć stuprocentową skuteczność musiałabym chyba powycinać sobie jajniki... -mruknęła lekko wiercąc sie.
-Zresztą ja nie wiem... Jak można żyć w takich nielegalnych związkach... Nie po Bożemu! -sparodiowała głos pastora i zaśmiała się cicho głaszcząc go po ręce pod kocem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:42, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Rzeczywiście, jedynym wyjściem jest wziąć ślub kościelny. - Zawyrokował śmiertelnie powaźnym tonem. Byl to w 100% żart, nawet nie myślał, że Lee mogłaby to wziąć na poważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:45, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
I nie wzięła. Nie była aż taka głupia jak mu się zazwyczaj wydawało
-Nie wyszłabym za Ciebie za mąż skarbie... -mruknęła spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:54, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-A ja bym ciebie nie poślubił. - Przyznał otwarcie, wyszczerzony jak debil. Po głaskał ją po główce i zagapił się gdzieś w las.
-Wiesz.... Dawno nie biegałem po lesie... - Stwierdził nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:57, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Wiem... -mruknęła generalnie średnio zadowolona z tego faktu. Zastanawiała się po co ona mu właściwie.
-Niewybiegany jesteś? -uśmiechnęła się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:10, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Niewyżyty, ogólnie rzecz biorąc. - Przyznał. - Ale skoro nie mogę wyładować energii w ten LEPSZY sposób, pozostaje spacer...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:12, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-No tak... W końcu kobieta Cie nie zaspokaja... -roześmiała się Leah przesuwając ręką w kierunku wiadomego miejsca na jego ciele O_ol
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:24, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-No wiesz! TO jest już molestowanie... A ja... Taki bezbronny i niewinny... - Zrobil minę a'la zbity piesek i przygarnął ją ramieniem do siebie, po czym jego druga ręka zaczęła wędrować od ramienia aż zaglębiła się pod stanikiem Leah. - Padłem ofiarą mściwej... zazdrosnej... baby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:27, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Zabieraj łapy... -wycedziła przez zęby z szerokim uśmiechem. Swoje ręce tuż przed celem ostentacyjnie zabrała.
-I nie jestem ani zazdrosna ani mściwa...-szepnęła delikatnie przymykając oczy, kiedy jej dotykał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:04, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie... w ogóle... - Odpowiedział zwyczajnym tonem nadal przesuwając dłonią po jej piersiach. - Łagodna jak baranek i przebaczająca, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:23, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-A nie? -szepnęła nadal mocno spięta. Mruknęła cicho. Jej ciało lekko się się wyprężyło.
-Ręce przy sobie zboczeńcu! -mruknęła patrząc mu głęboko w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mark
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:14, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
[jako Gas]
-No cóż... Mogę zabrać ręce, jeśli NAPEWNO tego chcesz... - Zamruczał manipulacyjnym tonem glosu prosto do jej ucha muskając je lekko wargami. Ale rąk nie cofnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:32, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-A czyz nie tak wlasnie powiedzialam? - zamruczala. Lekko otarla sie policzkiem o jego policzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:07, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-No ostatecznie... - Westchnął, udając smutek w głosie i powolutku zaczął wyciągać rękę, nie odmawiając sobie pieszczenia jej piersi, przy okazji xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:12, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Trzeba sobie zasłużyć skarbie... -zaśmiała się cicho zerkając na niego z rozbawieniem.
-Proponowałabym bieg po lesie... Ale dzieci zostałyby same... -oznajmiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:25, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Wydaje mi się, że nie miałyby nic przeciwko... Cassie może zająć się Jose... - No cóż, może nie do końca nadawał się na ojca pod względem odpowiedzialności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|