Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Quinn
Wilkołak
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Alaska
|
Wysłany: Wto 19:46, 22 Gru 2009 Temat postu: Salon |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Quinn dnia Śro 14:48, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fiona
Wilkołak
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:06, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/Bar
Kiedy już dotarli do domu Nathaniela, Fiona zauważyła, iż jego dom faktycznie był duży i przytulny.
Zostawiła swoje rzeczy obok kanapy.
- Zamawiam kuchnię, chyba, ze znajdzie się tu mistrz patelni, który przebije moje przysmaki - uśmiechnęła się. Co jak co, ale gotować to potrafiła bezbłędnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kieran
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:11, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
// Bar
Gdy weszli do salonu rozglądał się. Oczywiście postawił na ziemi swoje rzeczy i zwrócił się do swojejh siostrzyczki:
- Co jak co, ale mnie nie przebijesz.
Żartowało\ oczywiście, bo gotwać umiał tylko...wodę [xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Wto 20:12, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/ Bar
Zerknął na Fionę. - Oby z ta patelnią jak najdalej ode mnie - powiedział, wytykając lekko swój język. Patelnie wolał omiejać szerokim łukiem, ponieważ co ją dotknął, to robił krzywdę albo sobie, albo otoczeniu. - Jak wejdziecie po schodach, będziecie mieli pokoje - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiona
Wilkołak
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:35, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- No to załatwione, kuchnia jest moja - wskoczyła bratu na plecy.
- Nathe, spokojnie, nie oberwiesz ode mnie. ja naprawdę nie jestem taka wredna, nie brat? - ścisnęła go mocniej, nadal siedząc mu pleckach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Wto 20:42, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Tylko obawiam się, że kiedyś w ataku złości na kuchnię mogłem wyrzucić wszystkie patelnie... - powiedział, patrząc na Fionę. Zaśmiał się cicho. Zdał sobię teraz sprawę, jak długo nie robił niczego do jedzenia w kuchni. Zazwyczaj wystarczały mu po porstu zwykłe kanapki i... No i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kieran
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:45, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy siostra wskoczyła mu na plecy uśmiechnął się i złapałją.
- Co ja?
Postawił ją i zaśmiał się. Zabrał znowu swoje toboły i poszedł powoli na górę. Dom rzeczywiście był duży.
//Pokój Kieran'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiona
Wilkołak
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:46, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jedna na pewno się znajdzie - powiedziała wesoło.
- Dla tylu wilczków będzie co gotować - ucieszyła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quinn
Wilkołak
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Alaska
|
Wysłany: Wto 20:53, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Mozesz juz zacząć - powiedział, wytykając lekko język. Nawet kiedy udało się Nathanielowi zrobić coś ambitniejszego do jedzenia, nie zmieniało to faktu, że jego umiejętności kulinarskie wynosiły mniej niż zero.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiona
Wilkołak
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:09, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- No i poszedł - odprowadziła brata wzrokiem.
- Najpierw to ja muszę sprawdzić, czy masz pełną lodówkę - zaśmiała się dźwięcznie, zwracając się znowu do chłopaka.- A masz? - zapytała po chwili poważniejszym tonem.
- Ok, sama sprawdzę - wyszła do kuchni
/Kuchnia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fiona dnia Wto 21:20, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Wto 22:43, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Stwierdził, iz sam w pokoju siedzieć nie bedzie, więc poszedł śladem dziewczyny.
// Kuchnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Śro 20:03, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
*Dębowy las*
Przyszedł wraz z Cass i uśmiechnął się tylko przepraszająco. - Ja muszę iść, pójdź sobie do Kim czy Fiony, dobra? - mruknął, drapiąc się lekko w głowę. Po chwili ruszył szybkim krokiem w stronę swojego pokoju.
*Pokój Nath'a*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:41, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
//Pokój Nath'a
Gdy weszła do salonu, miała okazję przyjrzeć się jemu dokładniej. Rozglądała się dookoła i podziwiała każdą część. Bardzo jej się podobał. Wyjrzała przez okno, spoglądając na płatki śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:46, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/ PnP
Zszedł na dół. Zobaczył pewną czarnowłosą kobietę którą poznał od razu.
- Brat bliźniak uroczego harcerzyka, czyż nie? - Zapytał zawadiacko unosząc brew. Wydoroślała i stała się całkiem przyzwoita. Oparł się o stół i spojrzał na nią z zaciekawieniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:53, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Eh? - odwróciła się automatycznie, na słowa "brat bliźniak" i "harcerzyk" - Riley! - krzyknęła i uśmiechnęła się mimowolnie.
- Hmpf, czy ja jeszcze wyglądam na chłopaka? Z resztą, ja też jestem harcerką - powiedziała, udając ton naburmuszonej. Założyła ręce na piersi i nadymała się, powstrzymując się od śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ava Denn dnia Pon 20:54, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:00, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Łoł, łoł, łoł. - Otworzył szerzej oczy z niedowierzaniem. - Przyjęłaś kuzyna wilka znacznie łaskawiej niż twój brat. - Uśmiechnął się na myśl że mało pamięta.
- Czy wyglądasz na chłopaka? - Zatrzymał dłużej wzrok na jej piersiach.
- Nie. - Puścił jej oczko i przyjrzał się jej dokładniej. ona na szczęście tak nie urosła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:07, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobiła wielkie oczy. Wilka..?! Spojrzała się tym razem z niemrawym uśmiechem w stronę kuzyna. He...he.... Kącik ust jej drgnął. Mimowolnie, odwracając się przodem do Rileya zrobiła krok do tyłu.
- A-- - zaczęła powoli, ale się otrząsnęła - jak widzę, tylko po jednej części ciała widać, że jestem dziewczyną? - zachichotała, z czego była wręcz dumna w takiej sytuacji. Av, wdech, wydech... jest dobrze o_O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:28, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Pupa też jest całkiem całkiem. - Westchnął zdziwiony z takiego obrotu sprawy, była... blada i co najważniejsze była 100% człowiekiem.
- Boisz się? - Uniósł kąciki ust.
- Zabawne. - Popatrzył na nią bardziej po "wilczu" niż ludzku. - Widziałaś mnie kiedyś po przemianie. Cud miód i ciasteczka. Wilk wielkości małego konia. - Zaśmiał się widząc jej minę.
- No dalej mała, to teraz dom sfory, oswój się z nami. Bynajmniej ja rodzinie nie zrobię krzywdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:34, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się, po jego komentarzu, po czym lekko się skrzywiła na wspomnienie o przemianie. Lekko jęknęła, jak chłopak mówił o wielkości wilka. A jak usłyszała ostatnie zdanie... Jęknęła tym razem trochę głośniej, po czym jej źrenice się zmniejszyły.
- NAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAATH!!!!!!!!!! - wrzasnęła wniebogłosy, odsuwając się powoli od Rileya.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Pon 21:42, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
*ogród*
Przyszedł wolnym krokiem, nie śpiesząc się zbytnio. Widząc siostrę i 'kochanego' kuzyna, uniósł lekko brew. Zastanowił się chwilę, co mogło wywołać u niej taki atak paniki. Domyślił się od razu, bowiem dziewczyna tylko na jedna wzmiankę tak reagowała.
- Brawo - warknął do Riley'a, mierząc go wzrokiem. Podszedł do siostry, łapiac ja lekko za ramiona i zatrzymujac tym samym jej dalsze wycofywanie się.
- Spokojnie - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:45, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mimowolnie wtuliła głowę w jego klatę, próbując się uspokoić, jak Nath powiedział. Oddychała coraz szybciej, lecz po chwili nie oddychała w ogóle, następnie jej oddech się uspokajał.
- Nath... - zaczęła cicho - czemu nie powiedziałeś od razu, kto tu mieszka...? - chciała przybrać ostry ton, lecz wyszło z tego jedynie żałosne pytanie. Nie zostanę, nie zostanę... - powtarzała sobie w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassandra
Człowiek
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:46, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/ogórd
Cassie wstała ze śniegu i weszła do domu. Wraz z Nathem skierowali się do salonu. Zdjęła swój sweter znów ukazując ładny gorset, lecz nie miała już spódniczki lecz obcisłe rurki. Rozejrzała się po pomieszczeniu po czym stanęła niedaleko schodów i oparła się lekko o barierkę.
Była ciekawa cóż się tam działo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:47, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zmierzył wzrokiem Natha i pociągnął Avę na stronę
- Było powiedzieć że nie kochasz wilkołaków. - Wyszeptał jej do ucha.
- Nie, nie jestem brutalny, ale mam z twoim bratem na pieńku i wolałbym żebyś nie krzyczała. - Puścił ją i spojrzał jej w oczy.
- Wymyśl teraz wymówkę co do swoich wrzasków. A ja... ja ci pomogę. Obiecuję, będziesz musiała mi jednak zaufać. Dobrze? - Spojrzał na nią pełen dziwnej ufności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Riley dnia Pon 21:48, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Pon 21:56, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak dziewczyna wtuliła w niego głowę obojął ją lekko ramioaniem.
- Bo nie było na to czasu - mruknął
Kiedy podszedł do nich Riley z jego gardła wydobyło się dosyć głośne warknięcie. Nie pozwolił zabrać od siebie Avy. Nadal mierzył wzrokiem wilkołaka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Pon 21:57, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:59, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak usłyszała kroki kuzyna, mimowolnie zacisnęła mocniej dłoń na ubraniach Nath'a. Gdy usłyszała warknięcie, przeszedł ją dreszcz, lecz wolała być przy bracie. On jej nie skrzywdzi... Na pewno nie... nie w tej postaci... Zamknęła oczy, by jeszcze bardziej skupić się nad uspokojeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassandra
Człowiek
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:03, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Stała tak spokojnie nadal przygladajac się scence.
Wiedziała że gdyby zaczęli walczyć musiałąby jak najszybciej zabrać stąd Avę.
Podeszła bliżej niej nadal ich obserwując.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:04, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Nath'a ze złością.
- Będzie bała się wilków dopóki ktoś pokaże jej że nie ma czemu. Znam się na tym. - Spojrzał w te jego niebieskie ślepia ledwo wyłaniające się spod czarnej grzywy.
- Wyobraź sobie siebie i ją na grzbiecie, bez żadnego strachu i obaw. I tajemnic. Czyż to nie piękne? - Uśmiechnął się kącikiem ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:09, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nath... - jęknęła, słysząc to, zaczęła szybciej oddychać. Jeszcze mocniej wtuliła się w brata i ścisnęła jego ubrania. Nie chcę, nie chcę, nie chcę... - powtarzała przerażona, czując, jak Riley stoi tak blisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Pon 22:09, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Starał się uspokoić chociaz trochę Avę, gładząc lekko jej włosy dłonią.
- Mozesz się na tym znać jak nikt inny, ale osobiście nie pozwolę ci jej tknąć - powiedział, co jakiś czas cicho warcząc. Aż dziwne, że ani razu się na zatrząsł, jednak to był chyba tylko zasługa siostry. Mimo tego był zdenerwowany, tego zaprzeczyć nie mógł.
- Wyobrażam to sobię i mówię od razu krótkie nie - odparł. Nie ze względu dziewczyny, a jego samego. Po porstu jak już ją raz zaatakował, to dlaczego nie mógł by drugi? Chociaż wtedy był szczeniakiem.
- A tajemnic przed sobą nie mamy - zapewnił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Pon 22:14, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:22, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- W takim razie co jej zrobiłeś? - Oparł się o ścianę i świdrował ich wzrokiem.
- Człowiek boi się wilków, gdy ten go zaatakuje. Wnioskuję że byłeś to ty. - Wywrócił oczyma.
- Powiedz mi jak to było. - Widząc jego minę odparł. - Rączki mam przy sobie, Ava jest przy tobie jeżeli nie chcesz przy świadkach, chodź na górę. I tak mam ci coś przy okazji do powiedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:25, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Znowu zaczęła spokojnie oddychać po tym, jak Nath pogładził jej włosy. Rozluźniła się trochę. Mimo bliskiej obecności kuzyna, czuła się coraz bezpieczniej. Gdy Riley wspomniał o jego ataku, zaczęła się lekko trząść, możliwe, że ze strachu, czy może był inny powód... Sama Av nie wiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Pon 22:28, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Jeżeli myślisz, że naprawdę mam ochotę tobie wszystko śpiewać, to jestes w błędzie, chłopczyku - mruknął, usmiechając się kątem ust. Spowiedź to nie była. Oczywiste jest, że gdyby ktoś inny ze sfory chciał to usłyszeć, to by powiedział. Jednak nie w tym przypadku. Zerknął kątem oka na Cass. Nie przestawał gładzić dziewczyny po włosach, szczególnie kiedy poczuł jej lekkie trzęsienie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:34, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- W takim razie chodź na górę "chłopczyku", jest coś o czym musisz wiedzieć i jeżeli twoja siostra tak panicznie boi się wilków nie byłaby rada to usłyszeć. - Uśmiechnął się ironicznie, gdy próbował go zdenerwować, był to tylko jak uważał "uroczy nastolatek zgrywający Emo". Jeżeli jednak przemieniał się po raz pierwszy sam, miał do niego pewien szacunek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Riley dnia Pon 22:36, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassandra
Człowiek
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:36, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Obserwowała to wszysto z niepokojem w swych błękitnych oczach.
Charakter Rileya zaczynał się jej nie podobać.
Nie wiedziała co robić, więc tylko przyglądała się im.
Wzrok utkwiła w oczach Nathaniela, tylko co jaiś czas tylko patrząc na R.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:39, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Uspokoiła się całkowicie. Może i się ich bała, ale nienawidziła, jak ktoś mówi w ten sposób. Nie chciała robić jeszcze większej sceny. Siedziała cicho, by nie przeszkadzać. Tak będzie lepiej... Wzięła wdech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Pon 22:42, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie będę nigdzie szedł. Nie wiem jak byś postąpił, ale w tym momencie naprawdę nie mam ochoty jej zostawiać - powiedział, odwzajemniając ironiczny uśmiech. Usiadł na ziemi, pociągając za sobą siostrę. Zaprzestał gładzenia jej włosów, jednak nadal trzymał ją przy sobie.
- A jeżeli to jest także ważne, mów tutaj. Tak czy inaczej, wszystkiego się dowiedzą - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riley
Wilkołak
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:51, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie. - Stwierdził krótko.
- Poza tym na prawdę nie chciałbym żeby młoda to słyszała. Jakbyś nie zauważył jest roztrzęsiona - Stwierdził poważnie, po czym rzucił Avie pomarańczę.
- Masz na osłodę, kruszynko. Nie taki diabeł zły jak go malują. -Posłał jej dosyć miły uśmiech. Po czym ruszył na górę, przy okazji niepostrzeżenie zwinął mandarynkę łyżeczkę i grejpfruta. Mandarynkę rzucił Cass i mozolnie wszedł po schodach.
/ PnP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ava Denn
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:55, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy chłopak ją pociągnął zgięła nogi w kolanach i już była na ziemi. Przyglądała się teraz kuzynowi, nie bojąc się już aż tak. Wiadomość do niej dotarła, w tym domu są wilkołaki... mimowolnie wzdrygnęła się jeszcze. Dopóki się nie zmienią, jest już wszystko dobrze. Westchnęła jeszcze. Po złapaniu pomarańczy mruknęła:
- Wolę mandarynki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Wilkołak
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska/Irlandia
|
Wysłany: Pon 23:01, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Znam ją lepiej niż ty - warknął jeszcze do odchodzącego chłopaka. Spojrzał na pomarańczę, która była przesiąknięta zapachem wilka.
- Pozwól, że wezmę - powiedział i nie czekając na odpowiedź wyjął cytrusa z ręki dziewczyny. Po chwili cisnął owocem o ścianę, gdzie nic się nie znajdowało. W efekcie ze spotkaniem pomarańczy przedmiotu, rozprysła się na kawałki. Tym samym żywot pomarańczowej kulki dobiegł końca.
- Nienawidzę go - wysyczał cicho do siebie. Po chwili wstał z ziemi. Ponownie zerknął na Cass.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassandra
Człowiek
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:03, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Złapała owoc w powietrzu i uśmiechnęła się do niego delikatnie.
Podeszła do obojga i usiadła na fotelu obok.
- chcesz ? - spytała obracając owoc w rękach.
Spojrzała później na Natha.
- Iść z nim pogadać ? - ona nie bała się tego chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|