Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:15, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Służę. - powiedział Juliette i nalał jej wody - Też tak myślę. - spojrzał na kobietę pytająco i uśmiechnął się lekko - Raz w tygodniu? Poza tym mamy pewne plany, których... - pokręcił głową - narazie ci nie zdradzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:19, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Raz w tygodniu brzmi doskonale - uśmiechnęła się - I przestańcie się tak zachwycać bo mi głupio - zarumieniła się. Powodem bynajmniej nie b6yły komplementy a propozycja Normana. Juliette była nią niemalże ogłuszona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:27, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Ależ skoro wyszło to wam nad wyraz idealnie to dlaczego by się tym nie zachwycać. - Martin lekko uniósł brwi w górę. - Cała sala biła wam brawo a to o czymś świadczy samo w sobie. Hm.. z czasem zapewne sami się dowiemy, w tym przybytku nic nie uchodzi uwadze bez echa. - uśmiechnął się. - Ciekawe gdzie też zawędrował Adam i Marika. - powiedział z szatańskim uśmiechem. - Będzie się z czego jutro ponabijać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:32, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Bo nie tańczyliśmy po to by wysłuchiwać oklasków. Chodziło o przyjemność ze wspólnego zajęcia. - sięgnął po sałatkę i nałożył sobie. - A co? - zerknął na stół. Przed ich miejscami stała butelka. A teraz ani jej, ani kieliszków nie było - Poszli sie upić gdzieś razem. - wzruszył ramionami. Później jak się wyjaśni gdzie byli miało się zrobić ciekawie. Sięgnął po kolejną i podszedł nalać Martinowi i Carmen. Sobie znów odmówił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:37, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z niemym pytaniem. Nie pił? Uniosła brew zaintrygowana. To było coś nowego. Zaskoczył ją trochę. Uśmiechnęła się lekko.
- Martin.. Czy będziesz miał coś przeciwko jak porwę ci kobietę na jeden wieczór? Wynoszę się do siebie na tydzień... może dwa. I planuję czysto babskie spotkanie... Chciałabym z Carmen spędzić chwile jak za dawnych czasów - westchnęła - To się nazywa łapanie dystansu do problemów - zachichotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:54, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- No cóż w takim razie czeka ich swoista kara za tak niemiłe opuszczenie towarzystwa. Jeszcze długo to popamiętają i nauczą, że w ten sposób się nie odchodzi. - zaśmiał się szaleńczo. - Ale będzie zabawa. - klasnął w dłonie i spojrzał na Juliette. - Jasne nie mam nic przeciwko przyda jej się rozrywka, dychnie sobie ode mnie i od tego miejsca. - ucałował Carmen w policzek. Wziął kieliszek w dłoń. - Zdrowie moi mili, oby nam się darzyło. - wypił do dna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:59, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Norman wzniósł naczynie z wodą i rzekł z żałosną miną - Zdrowie... - łyknął to co się w nim znajdowało i zabrał się za sałatkę. Przypomniało mu się nagle coś co przed sekundą powiedziała Juliette. Widelec zastygł w połowie drogi do ust - To ty masz jakieś poważne problemy by nabierać do nich dystansu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Norman dnia Pon 21:04, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:03, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mało co się nie udławiła wodą. Wyzwała się w myślach od kretynek.
- Nie znasz kobiet, Norman? My ciągle mamy poważne problemy - obracała wszystko w żart - zwykłe oczko w pończosze urasta czasem do rozmiarów klęski żywiołowej - przewróciła oczami modląc się żeby to przełknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:09, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przepił to co miał i uścisnął dłoń Carmen. Powstał i pociągnął ją za sobą z tajemniczą miną i dziwnym uśmiechem na ustach wyszli zza stołu. - Nic moi drodzy dziękuję wam za wieczór pełen wrażeń, wspólną udaną imprezę i za pamięć. Hm.. Carmen chciałaby mi pokazać swój prezent w moim pokoju. - począł się delikatnie śmiać i przycisnął ją do siebie. Puścił do niej porozumiewawcze oczko, że raz to chciał spędzić trochę czasu razem a dwa chciał zostawić Normana i Juliette samych. Podszedł do nich i nachylając się ku ich ciałom wyściskał ich mocno i powrócił do swej poprzedniej pozy. - Dobranoc i do jutra. Nie balujcie zbyt długo jutro tez jest dzień. - puścił do nich oczko i przytulając do siebie swą dziewczynę udał się do swego pokoju. ^^,
/ Czarne piekiełko Martina
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martin dnia Pon 21:10, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:15, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Klepnął go po plecach - Spokojnie. Miłego rozpakowywania prezentów. - uśmiechnął sie lekko a gdy Martin wyszedł powrócił do Juliette - Oczko? W pończosze? Juliette... - zerknął na nią krzywo. - Masz jakieś problemy... - zmarszczył czoło nie wiedząc jak to ująć - w sferze prywatnej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:19, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jednak nie przełknął. Westchnęła bezgłośnie.
- Nie mam - nawet nie skłamała. Bo czyż beznadziejne zakochanie bez wzajemności w facecie, ktory jest dla nas absolutne poza zasięgiem można zakwalifikować do miana problemu? To raczej katastrofa.. - Jestem po prostu trochę zmęczona. Potrzebuję odpocząć od gwaru Podwiązki - uśmiechnęła się - czasem ja tez uciekam od ludzi, wiesz? Obiecałeś mi walca - zmieniła temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:25, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Pamiętam co obiecałem. Nie uciekaj od tematu. - powiedział celując w nią oskarżycielsko widelcem - W Podwiązce nie jest aż tak gwarno. Dziś owszem jest głośno, ale na co dzień...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:32, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Daj spokój Norman, proszę - jęknęła cicho - To nic poważnego... Po prostu.. po prostu chcę trochę odpocząć. Pobyć sama ze sobą. Czasem sama nie wiem czego chcę i to mnie męczy - westchnęła poniekąd dając za wygraną. - Rozumiesz o co mi chodzi? Chcę złapać dystans do samej siebie. Do tego czego pragnę. Do tego o czym marzę. Do tego czego oczekuję. To trudno wytłumaczyć - zaplątała się we własnych słowach - Chcę złapać dystans do siebie. - powiedziała po chwili i ciebie dokończyła w myslach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:37, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzył na nią i starał się opanować z dalszym zadawaniem pytań. Jakoś mu się to udało. Goście widząc i słysząc że Martin się już pożegnał zaczęli wychodzić. Rozejrzał się i skinął na kelnerów, którzy zaczęli zabierać się za sprzątanie - Na długo? - zapytał pakując sobie kolejną porcję sałatki w usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:40, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Tydzień.. może dwa - nalała sobie wina. - To nie bedzie miało wpływu na twoje interesy - zastrzegła i wychyliła kieliszek jednym haustem. - Obiecuję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:45, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie to mnie martwię. - stwierdził marszcząc czoło. - Chodzi o nasze lekcje, no może to jakoś głupio zabrzmiało... - przekręcił głowę zastanawiając się - Tak lekcje. Nie ma nic lepszego na określenie naszych spotkań. Będziesz do mnie wpadać?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Norman dnia Pon 21:46, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:54, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Norman... - starała się bardzo żeby głos jej brzmiał normalnie - Czy ja kiedykolwiek nie znalazłam dla ciebie czasu? - zapytała łagodnie świadoma w pełni tego, ze nie da rady wytrzymać dwóch tygodni nie widząc go. - Też mógłbyś mnie odwiedzić - zaśmiała się tuszując tym nadzieję jaka rozbrzmiała w jej głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:01, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie zawsze byłaś na miejscu. Nie mam prawa się czepiać. - przyznał jej rację - Odwiedzić cię? - zabrali mu sprzed nosa miskę z sałatką więc musiał się o nią głośno upomnieć. Przyniósł ją sobie i usiadł gderając pod nosem - Jak mnie zaprosisz to nie ma problemu. W końcu realizujesz program wyciągania mnie z domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:12, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście.. program - powiedziała nalewając sobie jeszcze kieliszek wina. Obracała go w dłoniach obserwując ruch karminowego płynu. - Jasne.. Czuj się zaproszony w takim razie - uśmiechnęła się jak zawsze się uśmiechała przy klientach, uśmiechem zaczynającym i kończącym się na ustach. Nagle perspektywa wspólnego walca przestała ją kusić. Straciła nieco na wyjątkowości. On po prostu chciał poćwiczyć taniec. Jakaż ona jednak jest głupia. Juliette uśmiechnęła się ponownie i wypiła wino. Odstawiła kieliszek na stół bezgłośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:25, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Obrzucił ja badawczym spojrzeniem. Znów jej się coś nie spodobało. Odsunął talerzyk z niedokończoną porcją. Wstał od stołu. Większość wyposażenia kasyna powróciła już na swoje miejsce, jedynie ten mebel przy, którym siedzieli, wymagał oczyszczenia. Zacisnął silnie dłonie na poręczy krzesła. Nie było już miejsca by zatańczyć. Wydał ostatnie predyspozycje i powiedział Juliette - Dobranoc. - Nie mógł się zdobyć na to by spojrzeć jej w oczy.
/ Pakamera Normana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:39, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zacisnęła zęby. Gdy wyszedł rzuciła pustym kieliszkiem o ścianę. Barman spojrzał na nią pytajaco. Wzruszyła ramionami. Resztę wina wypiła już z butelki. Zza baru wzięła kolejną butelkę. Gdy barman chciał zaprotestować spiorunowała go wzrokiem. Norman nawet nie spojrzał jej w oczy. Boze jak ją to upokarzało. Była nikim. Dla niego była nikim. Nie zaslugiwała nawet na to zeby na nia spojrzeć. Popłakała się. Pusciły jej nerwy. Z butelką w garści wybiegła z kasyna. Ona mu to wygarnie. Właśnie dziś. Nie zasługiwała na to zeby ja tak traktował. Zasługiwała na cos lepszego, a on... on do cholery powinien wiedziec ze to on jest powodem dla którego ona się stąd wyprowadza.
// pakamera Normana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:02, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
/ Czarne piekiełko Martina
Wyszedł z pokoju cicho zamykając za sobą drzwi. Przeszedł między pokojami, w których urzędowały w większości burdelowe kobiety. Zszedł schodami na dól i znalazł się w podłużnym hallu. Równie spokojnie i wolno przemierzył ten odcinek drogi i w końcu znalazł się w kasynie. Omiótł go wzrokiem, nie było żywego ducha. Podszedł do stolika przy którym wczoraj siedzieli i skinieniem reki przywołał kelnera. Poprosił o bardzo mocną, czarną kawę i rozsiadł się wygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:07, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
/ Pakamera Normana
Po pospieszynym prysznicu znalazł się tutaj. Bar. Woda. Kawa. Herbata. Coś co gasi pragnienie. I ból. Psychiczno - fizyczny. Gazeta już czekała na ulubionym stoliku. Spróbowałby jej nie być. Popielniczka również. Podszedł do baru i zaczął mruczeć pod nosem - To co Juliette... Jakiś sok... - spojrzał na barmana - Porzeczkowy? - Norman skrzywił się - Idioto! Kazała ci wyciskać z tych no... - nie mógł sobie przypomnieć co to było. Strzelił palcami - Cytrusów! - odszedł na swoje miejsce, sapiąc ze złości. - Wyłącz tą cholerną muzykę! - wydarł się do kogoś na zapleczu. Radio prawie natychmiast umilkło. Skłonił się Martinowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:15, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na rozłoszczonego Normana. Również mu się ukłonił. Widzę, że chyba ktoś tu wstał lewą nową. - posłał mu lekki uśmiech. - Co Cię tak rozzłościło? - zapytał wprost. Zastanawiał się chwilę nad czymś. - Ciekawe gdzie się podziały też nasze wróbelki, już się doczekać nie mogę aż będę mógł im trochę podokuczać za wczoraj. - roześmiał się, kiedy kelner przyniósł jego kawę podziękował i począł ją nieśpiesznie pić na rozbudzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:17, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
/ Czerwona sypialnia
Wszedł do kasyna prosić się o szklankę najzwyklejszej wody. O herbacie nie mógł marzyć, było to ponad jego siły. Siadł na jednym w wysokich krzesełek przy barze i wymówił swą prośbę na głos. Rozejrzał się i dostrzegł Martina i Normana. Jeśli jego pracodawca wyglądał nieźle to o Normanie nie można było tego powiedzieć. Czekając na wodę wyciągnął z kieszeni błogosławione tabletki przeciwbólowe zapisane przez Morgana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marika Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:23, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
/ Czerwona sypialnia
Weszła po nim dobre parę minut do kasyna. Zobaczyła, że zasiadł przy barze, ale zignorowała go. Rozejrzała się uważnie po kasynie i jej wzrok zatrzymał się na stoliku, przy którym właśnie urzędował Martin i Norman. Wywróciła oczami, nabrała powietrza w płuca i ruszyła w ich kierunku. Jej mina zwiastowała same kłopoty. - Cześć. - rzuciła krótko nie mogąc się zdobyć na dzień dobry, bo dla niej dzień wcale nie był dobry. Bez zapytania, ostentacyjnie usiadła sobie przy ich stoliku. - No co się tak na mnie gapicie, pijanej kobiety nie widzieliście. - rzuciła z irytacją, kiedy dostrzegła iż wpatrują się w nią z dziwnymi uśmieszkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:27, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie powiem ci. - warknął i wziął do ręki gazetę. Zapatrzył się na główną stronę. Podniósł wzrok na kobietę która się do nich przysiadła - To ty byłas wczoraj pijana? Ja myślałem... - zasłonił się gazetą i uśmiechnął kpiąco. Musiał się na kimś odegrać za nieprzespaną noc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Norman dnia Wto 19:29, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:39, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Martin ukrywał swoje rozbawienie, zastanawiając się jak jej tu dogryźć. - Hm..nie wyglądasz. - wzruszył lekko ramionami. - I jak się bawiłaś moja droga? - zapytał niby to zaciekawiony. Przyszła mu do głowy pewna myśl i począł badać powoli grunt. - No bo wiesz, z Adamem, wczoraj tak ładnie tańczyliście na parkiecie. - to był test sprawdzający na ile pamięta coś z wczoraj. Jeśli zaprzeczy nie wyjdzie jeśli nie będzie się bawić dalej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martin dnia Wto 19:40, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:44, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchał ich rozmowy z zaciekawieniem obrócony do nich plecami. Taniec? Skrzywił się. Cóż to jeszcze nie zbrodnia. Chwycił szklankę i upił z niej powoli starając sie nie uronić ani słowa z ich rozmowy. Najciszej jak mógł wyłuskał tabletkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marika Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:52, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Co robiliśmy? - skrzywiła się nieznacznie. - Tańczyliśmy? Kpicie sobie ze mnie czy tez mówicie poważnie? - pokręciła głową z niedowierzaniem. - Nie bardzo pamiętam co się wczoraj działo. - odpowiedziała szczerze. - Nie..ja ..Adam..nie... to na prawdę są jakieś żarty. - obruszyła się, na jej twarzy malowała się jakaś zaciętość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:55, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Och... - wyrwało się Normanowi - szkoda że ten film z aparatu się prześwietlił, co nie Martin...? - nadal ukryty za gazetą rozwijał przed Mariką niestworzone obrazy - Tańczyliście, nieźle. Jak zawodowcy. - oświadczył pogodnie ze złowrogim uśmiechem - Żałuj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:59, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Martin spojrzał na Normana znacząco i począł rozgrywać kolejną partię. - O tak, taniec połamaniec, czy jak się to zwie, widok był na prawdę przedni, ale rozbrajające było to jak się strasznie do siebie kleiliście, a przecież ponoć się nie lubicie, wyglądaliście jak para zakochanych gołąbków. - kpił sobie bawiąc się świetnie. - A ten wasz..hm...pocałunek... nie no, to w ogóle lekcje musieliście brać od mistrza. - mówił z nad szklanki parującej kawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:04, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Musiało mi się przesłyszeć. Pocałunek?! Obrócił się na krzesełku i zsunął się na równe nogi. Nie mógł siedzieć z boku jeśli rozmowa dotyczyła jego. Chwycił w dłoń szklankę i tabletkę. - Zsuń się - rzucił do Mariki i nie czekając wpakował się na jej krzesło spychając ją biodrem na to obok. - Przestań pieprzyć Martin. To nie jest możliwe. - oświadczył szaleńczo pewnym tonem łykając tabletkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marika Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:08, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Ej, co Ty sobie wyobrażasz, ze można mnie tak przesuwać jak przedmiot. - wydarła się na niego. I popchnęła lekko rękoma. - Lepiej sam się zsuń kretynie. - zazgrzytała zębami i podsunęła sobie inne krzesło siadając koło Normana. - No właśnie, przestań pieprzyć Martin jakieś głupoty, co Ty nam za kit chcesz wcisnąć co? Niczego takiego nie było. - obstawała przy swoim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:15, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rozłożył ze spokojem przed sobą gazetę. - Sok z cytrusów! - wydarł się nagle głośniej od Mariki nie odrywając wzroku od papieru. Postanowił posunć się o krok dalej. Nie patrząc na nich powiedział - Cała sala widziała... Żałuję jedynie że nie mogę dostarczyć wam świadków Juliette wyjechała. - widzac ja Marika spycha Adama zaśmiał się a jego śmiech ociekawł jadowitą słodkością - Jak stare dobre małżeństwo... - zapalił doskonale udjąc znudzonego tą sytuacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:20, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- O tak, nie wciskam wam żadnego kitu mówię po prostu jak było, to w końcu nie ja mam zaniki pamięci Mariko tylko Ty, trzeba było tyle pić? - spojrzał na nich rozbawionym wzrokiem. - To co wyczynialiście, no cóż wódka wam jednak chyba nie służy. Mariko zostaw biednego Adama, bo go głowa zapewne boli. - powiedział spokojnie do swej kuzynki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:26, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Właśnie. Nic ci nie zrobiłem teraz... - spojrzał na kobietę za złością i skrzywił się słysząc jak Norman dopomina się o sok. - Mógłbyś... - machnął ręka kierując ją w dół. Teraz... Zastanowił się. A przed tym wszystkim?. - Co jeszcze? - zapytał zdeterminowany choć bał się usłyszeć to z ich ust. Nie mógł dopuścić do siebie tego co mówili. To jedno wielkie kłamstwo! Spojrzał na Marikę raz jeszcze i skrzywił się podobnie jak ona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marika Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:46, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Martin, łżesz... Taka sytuacja na pewno nie miała miejsca. - pokręciła głową. Nie mogła tego wszystkiego pojąć. Nie! To jakiś istny koszmar jest. - Co jeszcze? Co tutaj się wydarzyło? - domagała się wyjaśnień całkowicie ignorując Adama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norman
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:51, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam - mruknął Norman i okrecił głowę by wypuścić dym. Wylądował przed nim sok. Wreszcie... Wypił szybko łyk pamiętając jak pomógł mu poprzednim razem - Mariko jak możesz zachowywać się tak względem przyszłego męża? - w ciszy jaka zapadła przewrócił kolejną stronę gazety. Akurat jego wzrok padł na ogłoszenia matrymonialne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Norman dnia Wto 20:52, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Człowiek
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:00, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Popieram Normana, swego narzeczonego, trzeba traktować z wielkim szacunkiem. - zasłonił sobie usta kubkiem by upić łyka kawy. - Hm... A tak poza tym to ja nie wiedziałem, że w tańcu można być aż tak bardzo zboczonym. Żeby się przy ludziach obmacywać, to już takie lekkie przegięcie. - ciągnął dalej, a w duchu nie mógł się powstrzymać od śmiechu. - Ach, a te odgłosy dobiegające z jednej z sypialni to jak muzyka dla uszu, choć swoją droga, skoro tak bardzo siebie pragnęliście to jednak mogliście trochę ciszej się zachowywać, nie musiało pól Podwiązki wysłuchiwać waszych ochów i achów. Czyż to nie pasjonujące. Mówiłem, że jednak potraficie się razem zgrać. - obrócił głowę gdzieś w bok by ukryć rozbawienie zamiast tego przybrał na twarz powagę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martin dnia Wto 21:01, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|