Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:59, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zszedł przed Ryu. Stanął przy gościach. Zanim Ryu zszedł, syknął do Bena. - Ale ja nie żartuję! Teraz akurat nie. Mogą go trochę boleć nadgarstki. - mruknął zmartwiony. Spojrzał na Sobh - Nie, nie bardzo, właśnie dostałem kosza od niego - wskazał "zrozpaczony" na Ryu i uśmiechnął się. - Może chodźmy do salonu? Nie będziecie przecież tak w przedpokoju stać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:03, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin wywrócił oczami. Uspokój się uspokój... Gadanie.... - Za chwilę do was dołączę - rzekł i udał się do kuchni. Jego celem była lodówka. I tak mu jedzenie nie będzie potrzebne. Zagłębił się w niej poszukując czegoś na kanapkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:17, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pokręciła głową i ruszyła za Takeo do salonu. Rzuciła zaniepokojone spojrzenie Benjaminowi lecz nic nie powiedziała. Do wszystkiego podchodziła z rezerwą. Takeo jako nowo narodzony mimo wszystko póki co miał nad nią bagatelną przewagę. Zastanawiała się jaki tez talent ukaże się w nim samym. Nawet bardzo ją to ciekawiło lecz nie śmiała tego sprawdzać. Kot Takeo , który siedział gdzieś skulony w kącie bacznie ich obserwował i co rusz prychał, a sierść mu się zjeżyła na grzbiecie, był gotowy w każdej chwili uciec. Trochę ją to rozbawiło. - Coś Twój kot widzę, że szaleje - zaśmiała się próbując obrócić to wszystko w żart.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:24, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadł na kanapie w salonie, ciągnąc za sobą Ryu, Zerknął na kota i westchnął cicho. - Myślę, że mnie na razie ma dość. - pokręcił głową. Spojrzał w stronę kuchni. - A jak ty się czujesz? Nie prześladuje cię to, co ci "pokazałem"? - był trochę zmartwiony. Zmarszczył brwi. - Nie zjedz wszystkiego! Mimo wszystko, Ryu nadal jest - na pół sekundy zaciął się, szukajac odpowiedniego słowa - normalny....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:28, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzył na bochenek chleba i wziął go o ręki. Co on z nim wyprawiał? Był ponacinany, bardzo nierówno ukrojony. Benjamin naprawił to jednym sprawnym cięciem i odkrzyknął. - Jestem odporny. - Nie takie rzeczy się widziało. Zabrał się za rozsmarowywanie masła. Wcale nie miał ochoty iść do salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:44, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła sobie na jakimś fotelu zakładając sobie nogę na nogę lekko nią poruszała. Bacznie przypatrywała się Takeo wciąż nie mogąc uwierzyć, że teraz jest 'inny', jest taki jak ona sama. W duchu się skrzywiła na samą myśl bo bycie wampirem wcale nie było takie fajne jak mogło się to wydawać. Nie wiedząc co mogłaby jeszcze powiedzieć zamilkła. Potrzebowała czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji i Takeo musiał to wyczuwać bo zerkał od czasu do czasu na nią nerwowo. I jej cala sytuacja ciążyła. Była już wewnętrznie okropnie zmęczona wszystkimi wydarzeniami ostatnich dni. - Najpierw Selene, później Takeo, Adam, kłótnia z nim, i znów Takeo zostający wampirem. - Nie mieściło jej się to wszystko w głowie. - Ciekawe co jeszcze nas spotka, zamiast się cieszyć sobą wciąż jakieś kłopoty. - miała na myśli siebie i Benjamina. Wiedziała iż i jemu wszystko ciąży i jest na skraju wyczerpania. Postanowiła, że jak wrócą do domu postara się by odpoczął od tego wszystkiego. A ona mu w tym pomoże najlepiej jak potrafi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:50, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak więc siedział na tej kanapie, zostając tam zaciągnięty przez Takeo. Co prawda, na podłodze było by mu wygodniej, ale mniejsza z tym. Siedział cicho, tak jakby go tu wcale nie było. Nic nie mówił, tylko przenosił wzrok z jednej na drugą osobę, na sufit, w dal i tak w kółko. Nadal czuł się niepewnie w takim towarzystwie i zapewne było to mocno widać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:01, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pogłaskał czule Ryu po głowie, niczym małe dziecko. Puścil go, uśmiechając się do niego ciepło. Spojrzał na Sobh niepewnie. - To jakie macie plany? - Takeo próbował zagaić jakoś temat, ale chyba bezskutecznie. Czuł, jak atmosfera jest nieprzyjemnie napięta. I to przez niego. Tylko jego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:23, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wszedł do salonu trzymając w prawej dłoni kanapkę. Spomiędzy kromek chleba wystawała szynka, sałata i rzodkiewka. W lewej natomiast trzymał kubek gorącej, parującej, aromatycznej herbaty. Przysiadł na brzegu fotela Sobh i wpatrzył się w Takeo pijąc herbate - Dobra. U ciebie zawsze są najlepsze. - kiedy chciał potrafił być złośliwy. Teraz zawsze pomyślisz dwa razy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:25, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
/ ??
Wysiadła z taksówki i zapłaciła kierowcy. Poprawił sukienkę na okrągłym brzuszku. Podeszła do drzwi i chwilę gapiła się w dzwonek. W końcu zadzwoniła i za chwilę przeklęła pod nosem, że to zrobiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:33, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Hm, to jak przyjdziesz, pomożesz Ryu wypić je wszystkie. - uśmiechnął się, siląc się na naturalność. Wzrokiem jednak zgromił przyjaciela. Najpierw usłyszał kroki. potem dzwonek. Siedział chwilę bez ruchu,
- Przepraszam, zobaczę kto to. - wstał z kanapy i ruszył spokojnie do drzwi. Otworzył je ostrożnie, bez żadnego rozmachu, bo pewnie skończyłoby się to ich wyrwaniem. Spojrzał na dziewczynę, której dość dawno nie widzia. Przez niecałą sekundę, na jego twarzy pojawił się grymas. Chwilę potem, został zastąpiony ciepłym uśmiechem. - Cześć. - powiedział, nachylając się nad dziewczyną i ledwie muskając ustami jej policzek. Wyprostował się i wpatrywał się w Lily. Wszystko by było w porządku - ciepły uśmiech, zachowanie, gdyby nie ten wzrok, ziejący pustką. Wejdziesz? - odsunął się nieco od drzwi. - Mamy gościa! - zawołał w stronę salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:45, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się z przesadną uprzejmością do Takeo. Widzisz? Twój błąd. Największy w życiu. Ugryzł kawałek chleba. Pociągnął znudzony nosem. Lily. Opadł na fotel. Jeszcze jej tu brakuje... Teraz przynajmniej Takeo będzie miał trochę utrudnioną sprawe samobójstwa. Był zmęczony. Skończył jeść i trzymał kubek w obu dłoniach. Zapatrzył się w sufit znudzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:56, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Mam inny wybór? - skrzywiła się lekko i weszła do domu. Rozjerzała się. Widziała Ben'a, jakąś dziewczynę. Przeniosła wzrok na Takeo. Był jakiś inny. Lily coś mówiło, że ma stąd iść, natychmiast ale została, musiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:01, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zamknął drzwi i powiedział do Lily - Benjamina znasz, to Sobhian, a to Ryuji. - przestawił wszystko, lekko się uśmiechając. Nawet nie zwrócił uwagi na jej brzuch. Właściwie, to nawet go nie zauważył, mimo lepszego wzroku. - Coś do picia, jedzenia? - spytał Lily, po chwili dodając. - Właściwie, co cię tu sprowadza? - mimo przyjaznego zachowania, ciepłego uśmiechu i słów, Takeo był nieco oschły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:07, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin zerknął na Lily kiedy Sobh podawała jej dłoń. Otworzył trochę szerzej oczy, kiedy dostrzegł brzuch niebagatelnych juz rozmiarów. Przeniósł wzrok na Tako a później znów na Sobh. Właściwie, co cię tu sprowadza? Prawie spadł z fotela kiedy usłyszał pytanie swojego przyjaciela. Same problemy.... - pomyślał zrozpaczony - Nie moje - powtarzał sobie w duchu - Nie moje... - skupił się na herbacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:21, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie dzięki bo znów będę wymiotować - skrzywiła się .
Przywitała się z Sobh.
- Właściwie to ja tylko na chwilę a możemy pogadać sam na sam? - spytała zerkając na Ryuji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:24, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie szedł do kuchni, lecz zatrzymał się w pół kroku. Obrócił się w stronę Lily. - I tak się dowiedzą. - mruknął. Dopiero teraz zauważył brzuch Lily, w sekundę pojął wszystkie fakty. Oparł się plecami ościanę i z zadziwiającym spokojem powiedział. - To musiało się tak skończyć. - ta iluzja spokoju kryła wielką burzę paniki, szczęścia, strachu i wielu innych sprzecznych uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:34, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego zaskoczona. Była zaskoczona jego obojętnością i szorstkością . Coś się zmieniło ale ona jeszcze nie wiedziała co.
- To nie moja wina - warknęła - przyszłam bo wypadało Ci powiedzieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:38, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zignorował slowa dziewczyny. Był na siebie zły. Zacisnął usta.
- Który miesiąc? - zapytał nadal spokojnym głosem, lecz można było dostrzec. - Chłopiec czy dziewczynka? Mam nadzieję że nie pijesz, nie ćpasz i nie palisz, mogłoby to zaszkodzić dziecku... Nie przemęczasz się? - zaczął zadawać pytania, a na jego twarz wpełzł leciutki uśmieszek. W głębi serca był strasznie szczęśliwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:47, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- 5 - wywróciła oczami - i nie pije, nie pale i nie przemęczam się. Lex musiał gdzieś wyjechać - westchnęła trochę smutno. Spojrzała na niego od góry do dołu a potem w jego oczy. Przeraziła się widząc jego czerwone oczy i bladą skórę. Wydawał jej się piękniejszy niż wcześniej.
- Takeo co Ci się stało? - spytała robiąc krok w tył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:51, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- To dobrze. Chcesz żebym płacił ci alimenty, żeby uniknąć sądu i tym podobnych, i żebym nie poszedł siedzieć? - powiedział nieco smutnym głosem. - Och... Ostatnio siedzę dużo w domu i kupiłem soczewki... Mam jeszcze różowe, zielone i białe, chcesz zobaczyć? - uśmiechnął się szerzej. Odgarnął włosy z czoła.Nigdy kłamstwa nie przychodziły mu z taką łatwością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:59, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- I tak wiem , że kłamiesz i nie chce nic oglądać - powiedziała.
- Takeo, ja tu przyszłam nie po alimenty tylko spytać się czy go nie weźmiesz - powiedziała prosto z mostu. Pobladła troszkę bo dziecko zaczęło z całej siły kopać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:03, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Widząc, jak Lily bladnie, powiedział - Może usiądź, zanim zemdlejesz. - poprowadził ją do fotela i "posadził". - Ja zawsze wierzyłem w twoje kłamstwa. - mruknął bardzo cicho, nie wiedząc nawet, czy dziewczyna go usłyszała. - Myślę, że nawet powinienem. - za tymi słowami kryła się pewna aluzja i złośliwość. Przysiadł na oparciu kanapy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Pią 14:04, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:08, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wywróciła oczami. Kiedy usłyszała to co mówi wściekła się. Wstała gwałtownie z krzesła.
- Chcesz coś przez to powiedzieć? Bo ja też nie wiem czy powinien się u Ciebie wychowywać - warknęła podchodząc do okna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:13, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Myślisz że lepiej będzie, jesli wychowa się u szesnastolatki, której teraz w głowie tylko zabawa? - oparł się zrezygnowany o oparcie fotela. Uniósł brwi, czekając na to, co powie Lily. - Która powinna teraz siedzieć w szkole i się uczyć, a nie opiekować się niemowlakiem? - dodał wciąż tym samym spokojnym głosem. Być może podsycał swoim spokojem złowrogi ogień wściekłości, który teraz płonął w Lily. Nie obchodziło go zbytnio. Teraz obchodziło go dobro dziecka. Jego dziecka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:33, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jego ton tylko wbudzał w niej wściekłość.
- A może lepiej żeby wychował się u ... - nie dokończyła.
- W takim razie może całkiem obcy ludzie się nim zaopiekują. Dużo jest takich którzy nie mogą mieć dzieci - stwierdziła i pokierowała się w stronę tylnego wyjścia w kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:36, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wstał i złapał Lily za nadgarstek. Delikatnie ją obrócił; spojrzał na nią. - Czyli chcesz, żeby dziecko wychowywało się u ludzi których nie znasz? Nie chcesz wiedzieć co się z nim dzieje? - syknął, przybliżając się do niej. Jego oczy trochę ściemniały. - Naprawdę, tak ci na nim zależy? Potraktujesz je jak śmiecia, tak jak mnie? - dokończył, zaciskając dłoń na jej nadgarstku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Pią 14:37, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:44, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Chcę dla niego dobrze. Nie umiałabym mu zapewnić tego czego potrzebuje - powiedziała poważnie.
- Co robisz idioto?! - pisnęła kiedy jej nadgarstek był miażdżony prze Takeo. ( no prawie xD )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:03, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Siedziała dość spięta uważnie obserwując całą sytuację. A zaczynało robić się co raz to gorzej. Popatrzyła niemrawo na Benjamina po czym lekko pokręciła głową. Kiedy Takeo chwycił dziewczynę za rękę i nazbyt mocno ścisnął zdenerwowała się bo przesadzał, miała zamiar bronić dziewczynę. - Takeo w tej chwili się uspokój i ją puść bo robisz jej krzywdę, siłą nic nie zdziałasz a jeśli się będziesz tak zachowywał to na pewno ona nie pozostawi przy Tobie dziecka. Puść ją mówię Ci po raz kolejny bo jeśli tego nie uczynisz zrobię coś czego będziesz żałował do końca życia, zdemaskuję nas wszystkich przed Ryuji i resztą i uwierz jestem do tego zdolna! . - przekazywała mu w myślach wzburzona i liczyła na to, że ją posłucha. A na głos powiedziała upominająco. - Takeo dość tego. Puść ją powtarzam Ci, koniec tego. - w razie potrzeby przygotowywała się do obrony dziewczyny przed nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:10, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Położył Sobh dłoń na ramieniu. - Uspokój się. - powiedział zaciskając lekko dłoń. Zgadywał o czym może myśleć po wyrazie jej twarzy. Wzburzonym i pochmurnym. To jest ich życie, ich problem, nie twój ani nie mój. Cieszył się ze jego myśli nikt nie poznaje. Czekał spokojnie na dalszy rozwój sytuacji. Jak tak dalej bedzie to mnie zamkną w psychiatryku, a Lily trafi na pogotowie - pomyslał widząc jak gwałtownie zbladła. Nie wytrzymam czegoś takiego dłużej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:14, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Zostaw mnie - prawie płakała - i z Tobą ma mieszkać do dziecko?! - pisnęła. Dziecko ruszało się coraz gwałtowniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:18, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Puścił momentalnie rękę i usiadł na kanapę. Schował twarz w dłoniach i zaczął się nerwowo bujać. Nic nie mówił. Milczał. Może nawet płakał? Nie panował nad sobą, tylko kwestią czasu było to, za ile wybuchnie. - Gomenasai. - zdołał jedynie wykrztusić.c Nadal nerwowo się bujał. Był jednym wielkim kłębkiem nerwów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Pią 15:20, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:26, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzyła to na Benjamina to na Lily to na Takeo i w końcu na Ryuji. Wiedziała co przeżywa Takeo lecz nie mogła mu sama pomóc musiał znaleźć w sobie siłę i się uspokoić. To było w tej chwili najważniejsze ,aby właśnie zapanował nad nim spokój, który pozwoli mu racjonalnie myśleć. - Takeo posłuchaj co Ci powiem, musisz się uspokoić znajdź w sobie siłę, nie martw się my Ci pomożemy zawsze możesz na nas liczyć tylko nie rób głupstw proszę Cię.. - popatrzyła na niego błagalnym wzrokiem a lecz była już w pełni całkowicie spokojna i opanowana jej rysy twarzy złagodniały a ciało się rozluźniło co też Benjamin natychmiastowo wyczuł. Cała sytuacja była niezdrowo porypana i co raz to bardziej myślała o jak najszybszym powrocie do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:31, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Puścił Sobh. Popatrzył na Takeo a jego mięśnie zaczynały się mimowolnie napinać. Odstawił powoli kubek. - Lily, Ryuji... - obserwował cały czas uważnie nowonarodzonego - Moglibyscie nas zostawić? Takeo nie czuje się najlepiej - dokończył ledwo słyszalnym szeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:36, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Odeszła pod ścianę.
- Decyduj szybciej - spojrzała na niego i zrobiło jej się go trochę żal. Podeszła do niego. Wzięła jego rękę i położyła ją sobie na brzuchu.
- To Twoje dziecko więc masz prawo coś zdecydować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:41, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Trząsł się, starając uspokoić nerwy. Miał ochotę się na coś rzucić i to rozszarpać. Obojętnie co. Opanuj się. Powtarzał to jak klątwę w myślach. Uniósł wzrok na Lily zupełnie ciemnymi oczyma. - Dobrze wiesz, że chcę to dziecko. - rzucił krótko i zabrał rękę. Ponownie schował twarz w dłoniach, by tylko nie patrzec. Nie oszaleć. Nie stracić kontroli nad sobą, której i tak zostało niewiele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:52, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Powstała z fotela podchodząc do Lily jak i do Ryuji gestem ręki nakazała iść im za sobą. - Lily, Ryuji myślę, że powinniśmy zostawić Benjamina i Takeo obecnie samych powrócimy tu kiedy będzie to możliwe dobrze? - spojrzała na nich, lecz w jej słowach był jakiś nacisk karzący im ją posłuchać. Położyła swą lodowatą dłoń delikatnie na ramieniu dziewczyny aby pomóc jej powstać. Po chwili dziewczyna jak i chłopak wychodzili z salonu w jej towarzystwie. - Pójdziemy na górę Takeo jeśli nie masz nic przeciwko, Benjaminie zaopiekuj się nim. - Nie musiała mówić nic więcej , wiedział co miała na myśli. Po chwili było już słychać tylko skrzypnięcie otwieranych a następnie zamykanych drzwi. W salonie zapanowała cisza przerywana spazmatycznym oddechem Takeo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:59, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Odprowadził całą trójkę wzrokiem. Usiadł w fotelu zajmownym przez Sobhian i wpatrzywał się nadal w Takeo. Po kilku minutach ciszy, odezwał się - Takeo... - uśmiechnął się do przyjaciela - Będziesz ojcem. - jego uwaga jak i uśmiech był pełen szczęścia i radości jaką podzielał z przyjacielem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily
Człowiek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:09, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Poszła za dziewczyną. Nie wiedziała co się dzieje.
- Co z nim jest? Jest taki dziwny i inny... - zamysliła się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:10, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Całą zaistniałą tutaj sytuację oglądał w spokoju. Jak zwykle trzymał się z boku. Gdy nakazano mu iść, bez słowa podreptał wolnym krokiem za dziewczyną. Jakoś tak nie wiedział, co dokładniej myśleć o tej sytuacji, jednak stwierdził, że to raczej do końca jego sprawa nie jest. Ale tak czy inaczej, z Takeo będzie raczej musiał porozmawiać. Teraz jednak rozkoszował się ciszą panującą wokół.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|