Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:28, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Pożyjemy, zobaczymy. - Jej włosy miały taki słodki zapach.
Wyjął kluczyki z kieszeni i rozluźnił uścisk.
- Choć królewno, czas wracać. - Podał jej swoją rękę, lecz jakoś nie mógł się rozchmurzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:32, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Mam nadzieje, że Gasa naprawdę nie ma w domu.
Powiedziała podnosząc się niechętnie.
Uśmiechnęła się.
-I taka ze mnie królewna jak pszczółka Maja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:36, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Bzzzzzzz? - Zaśmiał się i nie uznając sprzeciwów wziął ją na ręce.
Posadził z tyłu motoru i odpalił silnik.
- Trzymaj się mocno. - Warknął próbując przekrzyczeć motor.
/ Dom Gasparda
[zaczynasz tam;D]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:52, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się i objęła go w pasie.
/Dom Gas'a
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:15, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Clearwaterów
Dom Pachniał jeszcze Cam.
- Hej! Można brać już meble? - Jeden z robotników widocznie się śpieszył.
- Tak, tak. - Odpowiedział niedbale, mimo wszystko uwielbiał ciężką robotę.
Po wyniesieniu wszystkich mebli otrzymał kasę niewartą tych gratów, nie narzekał, forsy nigdy nie dość. Był wściekły, przede wszystkim na siebie.
- Jeżeli nie zginęli, nie zginęła Kaya, nie zginęło... ono. Nie mógł usiedzieć w miejscu, zaczął robić pompki.
- Dziecko. Poprawił się w myślach.
Wziął komórkę i zadzwonił do Olivera, miał jego numer, bo to z niego dzwoniła Camille.
Da szanse - Dziecku.
Za resztę weźmie się jutro, dziś tylko spacer.
/ ulica
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Pią 22:21, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:18, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
/ DC
Dom wyglądał już jak dom. W zasadzie całkiem przyzwoity, jak na jego gust wręcz idealny. Wypakował walizki i włożył do wazoniku trochę zielska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:41, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowił że zakosztuje jakże bujnego życia towarzyskiego w centrum forks.
Założył płaszcz i wsiadł na motor.
/ kawiarenka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:18, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
//Kawiarnia
Po przejechaniu drogi z prędkością 160 - 170 km/h, wyprzedzaniu czego się da i tłuczeniu komarów o kask, wreszcie dojechali do domu. Zlazła z motoru, trzymając się kierowniecy na wszelki wypadek i uśmiechnęła się do Iana. Rozejrzała się dookoła.
-Całkiem tu ładnie. - Podsumowała nadal z uśmiechem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:23, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Staram się. - Pokazał jej język i wskazał fotel by usiadła.
- W sumie są tu tylko cztery pokoje kuchnia i łazienka, żaden luksus. Przydałoby ci się kupić parę rzeczy, nie masz wielkiego bagażu. - Uśmiechnął się i wstawił wodę na kawę.
- Opowiedz mi o wszystkim co się działo z tobą i stadem gdy wyjechałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:57, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła wygodnie i westchnęła.
-Może po prostu ci to streszczę? My wszyscy... Staraliśmy się jakoś... Ratować, ukrywać. Znaczy chłopaki starali się nami opiekować i w ogóle, ale Joah... Nie dawał sobie z nimi rady, jako obecna alfa. No i - Po jej policzku znowu spłynęła łezka. - Pozbyli się go, zabili... No i zrobił się bałagan. Sfora zmniejszyła się z 19 członków na 11. A ja, no nie mogłam toam zostać, nie w takim stanie. I ty jeszcze gdzieś zginąłeś. - Skończyła z niewyraźnym wyrazem twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:15, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Mówiłem ci już że myślałem że wszyscy nie żyjecie. - Podał jej kawę a sam usiadł na przeciwko niej na stole. Miał do wyboru jeszcze kanapę i drugi fotel ale chciał ją dobrze widzieć.
- Córka mówisz? - Uśmiechnął się jednym z tych swoich pięknych uśmiechów.
- No popatrz, a ja zawsze chciałem mieć syna. - Wrzucił kolejno sześć kostek cukru i podał Kai cukierniczkę.
- Masz już dla niej jakieś imię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:44, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na jego kawę z przerażeniem, po czym wzięła filiżankę za uszko i wylała jej całą zawartość do zlewu. W ramach wyjaśnienia:
-Zejdziesz na cukrzycę i nawet nie będziesz wiedział jak wygląda twoje dziecko. - Powiedziała wracając na miejsca. Podsunęła mu swoją filiżankę.
-Weź sobie moją, bo ja nie toleruję kawy. I na miłość Boską, przestań tyle słodzić! A wracając do tematu, nie mogłeś zadzwonić? Upewnić się?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:55, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Wyglądam na cukrzyka, albo osobę otyłą? Daj spokój, proszę. - Mówiąc to podał jej swój telefon. Było tam jak wół napisane:
Kaya - połączeń wybieranych 99
Joah - 98
Daun - 33
Ambasada... i tak dalej i tak dalej...
- Jak widzisz, nie odbieraliście. A ambasada nie potrafiła was zlokalizować, policja... To byłby zły pomysł, poza tym wróciłem i miałem zamiar niedługo was odwiedzić. Nie zapomniałem. - Podszedł do niej.
- I muszę wiedzieć, Kaya. Czy ty nadal... No wiesz. Czy kochasz mnie? I proszę mi tu sczerze, nie bój się jeżeli powiesz "nie" to nie wywalę cię na zbity pysk. - Mówiąc to zaśmiał się.
- Lepiej. Chcę wiedzieć czy będziesz tolerować tu inną kobietę? - Powoli żałował że zadał to pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Śro 20:00, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 10:09, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-A mam inny wybór? - Zmarkotniała nagle. Ta bajka nie mogła trwać długo i dobrze o tym wiedziała. - Co to zmieni, czy cię kocham, czy nie, skoro już się wpoiłeś? Przecież... O Boże, nie powinnam tu była przyjeżdżać. Wszystko spieprzyłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:03, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- oh, Kaya. - Zebrał się w sobie i ją przytulił.
- Nic nie spieprzyłaś. Cieszę się że przyjechałaś, ale... - skubał rękaw jej bluzki.
- Wiesz że to będzie trudne, ten układ. Camille odpuści, wiem o tym bo to dobra dziewczyna, a mi zależy na tym żeby była szczęśliwa. - Spuścił wzrok, to było bardzo skomplikowane.
- Jest ładna, znajdzie jeszcze kogoś a dziecko nie może wychowywać się bez ojca. - Stwierdził patrząc jej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 11:22, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie Ian, nie ma mowy. Kochacie się i to jest obustronna miłość. A w moim przypadku to jest bez wzajemności, więc to ja powinnam ustąpić. - Normalnie to by walczyła, ale jeśli twierdzi, ze się wpoił, to nie ma zmiłuj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:35, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Skończmy temat. - Mruknął nieporuszony. tłukły się w nim mieszane uczucia ale wiedział jak to jest wychowywać się bez ojca.
- Jest zdrowe? - Zapytał z udawaną troską, tak naprawdę nie mógł spojrzeć prawdzie w oczy. Został ojcem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Czw 12:35, 20 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 13:28, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-A tak naprawdę, czy cię to w ogóle obchodzi? - Zaczynała wątpić w jego szczerość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:33, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- To moje dziecko Kaya. Jestem ciekawy i to normalne że się niepokoję. Cieszę się że urodzisz w Forks, są tu lepsze warunki niż w Bukareszcie - Uśmiechnął się lekko, ale odsunął się od Kai.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:54, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Może i tak. - Westchnęła. Była zmęczona po podróży, po wszystkim. - A co z tą Clearwater? - Rzuciła jakby od niechcenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:55, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Leą? - Zaśmiał się.
- Wydoroślała, ma dwoje dzieci. Małą Jose i swojego chłopaka. W zasadzie zatrzymał się na poziomie małej. - Zaśmiał się z własnych słów.
- Wierz mi, gorzej trafić nie mogła. - Humor cierpiętnika już mu przeszedł.
- Jesteś głodna? Wiesz... ja potrafię przypalić wodę, ale w okolicy jest fajna knajpka. - Spojrzał na jej brzuch.
- Mogę z nim pogadać? - Zapytał dotykając ją trochę powyżej pępka. No bo kto mówił że Ian jest normalnyxD?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:26, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-Z nią. - Poprawiła go, wywracając oczami. Nie ma to jak dojrzały tatuś, nawet płci własnego dziecka nie może zapamiętać xD
-To pójdźmy jeść. - Spróbowała po angielsku. Jaki efekt był, taki był, ale zawsze.
-Nie cierpię angielskiego... - Zawyła cicho, podwijając bluzkę i ukazując lekko opalony, wieeelki brzuszek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:49, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Brawo. Ciekawe jak ci pójdzie z zamówieniem. Gdyby Ian że nie miał uszu uśmiechał by się teraz dookoła głowy.
- Hej mały. Znaczy się, mała. - Poprawił się czując na sobie wzrok Kai.
- Dawno mnie nie słyszałaś, co? I tak będę cię uczył naprawiać motory i łażenia po drzewach. Nie będzie zmiłuj, a wracać do domu będziesz przed 22, a jeżeli chodzi o chłopaków... - Ciągnął swój wywód poruszając nie tylko temat ubioru i słuchania rodziców ale też wiele wiele innych - równie ciekawych. W końcu pocałował go, a w zasadzie ją i delikatnie opuścił bluzkę.
- Przeziębisz się jeszcze przez takiego palanta jak ja. - Narzucił na nią kurtkę.
- To niedaleko, dasz radę pieszo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 10:57, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- A jak powiem, że nie dam, to mnie zaniesiesz na rękach? - Spytała uśmiechając się łobuzersko, ale po chwili zapewniła, że da sobie radę. Opatuliła się kurtką, w końcu teraz miała temperaturę zwykłego człowieka i już przy wejściu czekała na Iana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:28, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Od czego mam motor, pani ciężarna. - Uśmiechnął się i zaprowadził ją do knajpy.
/ Knajpa u Sama <zacznę ja>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:21, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/Szpital
Jechał uważnie by w końcu zaparkować u boku młodej sosenki.
- Witamy w domu. - Wyłączył silnik i Odpiął pasy. Otworzył drzwi Kai i wziął małą na ręce. Ta otworzyła zaspane oczka i popatrzyła na niego z bezzębnym uśmiechem na twarzy.
- Moja mała Ana. - Powiedział po angielsku i jedną dłonią trzymając dziecko, otworzył drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Śro 20:21, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:27, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Jest śliczna. - Mruknęła, wpatrując się w oczka małej dziewczynki na rękach ojca. Weszła do środka i zamknęła za nimi drzwi.
-Rozumiem, że powiadomiłeś już całe La Push? - Spytała z niemal niewyczuwalną pretensją w głosie, udając, że szuka czegoś w szafce. Oczywiście zauważyła, kiedy Ian pisał te wszystkie smsy w szpitalu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:25, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Czemu miałbym się nią nie chwalić, a z resztą. Wie o niej tylko Lea. - Wzruszył ramionami i położył małą na łóżku.
- Musimy kupić jej łóżeczko, mi nie jest potrzebny gabinet, a dziecku pokój się przyda i jest jeszcze jeden problem. - Tu spojrzał na Kayę.
- Mam tylko jedno łózko. Nie mam nawet łóżka polowego. Żadnego materaca. Prawda, jest duże, przeznaczone dla dwóch osób... - Urwał niespodziewanie, wyjmując małej duży palec u nogi z buzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:59, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No tak. Cholerny, popaprany celibat. Świetnie. Wyjdzie na to, że albo ona będzie spać na podłodze, albo on i wtedy ona będzie miała wyrzuty sumienia. Ukryła twarz w dłoniach, a po chwili opuściła ręce.
-Wiedziałam, że powinnam była zamieszkać w hotelu. - Wypaliła w końcu. - To bezsensu. Oboje widzimy jedyne rozwiązanie, a co ciekawsze, dla obojga nie jest ono wcale najgorsze. Ale ty musisz żyć w celibacie. - Ślady pretensji w ostatnim zdaniu były niemal niedostrzegalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:16, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Celibat? - Zaśmiał się.
- Skąd. Mi tam to nie przeszkadza, myślałem że będziesz się czuć nieswojo. - Wyszczerzył ząbki i położył sobie małą na kolanach.
- Zazwyczaj nie stroniłem od sypiania z tobą. - Na jego twarz wstąpił uśmiech. No bo kto mówił że był grzeczny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:20, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wywróciła oczami, ale się uśmiechnęła. Klapneła obok niego i pogłaskała małą po nosku.
-Ale to było w dawnych czasach. - Przy 'dawnych' nakreśliła palcami cudzysłów w powietrzu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:35, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- "Dawne"... - Uśmiechnął się na widok cudzysłowów w powietrzu.
- Śpimy razem? - Zapytał.
- Nie pozwolę na to żeby matka mojego dziecka spała w hotelu a chwilowe odejście od Celibatu, nikomu nie zaszkodziło. - Ostatnie słowa dopowiedział ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Śro 18:35, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:53, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na niego tym spojrzeniem pt: "Jaki ty jesteś niemożliwie dzicinny...", a po chwili rozczochrała mu szopę na głowie.
-Nie ścinaj włosów. - Powiedziała nagle takim zwykłym tonem. - Wolę, jak są długie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:45, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się i pocałował Anę w czółko.
- Naprawdę? - Zapytał.
- Ale to nie zmienia faktu że trzeba jej kupić wyprawkę. - Wskazał na Anę patrzącą na niego z zainteresowaniem.
Napisał dość długiego SMS'a i walnął się na łóżku kładąc małą na swojej klatce piersiowej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Śro 20:48, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:08, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Też do Clearwater? - Starała się ćwiczyć angielski, a przynajmniej przy nim się nie ośmieszy. Dało się wyczuć w jej głosie nutkę zazdrości, ale w sumie nie miała być o co zazdrosna. Przecież tylko miała z nim dziecko XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:13, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie Kaya, nie do Lei. - Uśmiechnął się słysząc angielski.
- Opowiedz o sobie, po angielsku. - Mruknął głaszcząc małą po głowie.
- Nie patrz tak na mnie, ćwiczymy. Gdy odebrał sms'a trochę się zachmurzył.
- Z lekcji nici, muszę wyjść, biorę małą, a ty... no cóż możesz zrobić przemeblowanie albo coś w tym stylu. Kobiety to lubią. - Uśmiechnął się rozbrajająco i wyszedł z domu. Prosto na klify, nie czekając na odpowiedź.
/klify razem z Aną
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Czw 19:14, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:41, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wcale nia miała zamiaru tak po prostu sobie siedzieć, ooo niedoczekanie! Niech sobie Ian nie myśli, że ona tak po prostu go posłucha! Po porodzie znów stała się wilkołakiem, zmysły jej się wyostrzyły, znajdzie go po zapachu. Wyszła z domu, zamykając drzwi na klucz.
//Klify
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:14, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/Klify
- Jesteś złośliwa. - Syknął.
- Gdybym chciał zostać z Camille nie stałbym tutaj. i nie szczerzył się do ciebie jak ten głupi. - Po swoim krótkim monologu, usiadł na kanapie i włączył telewizor.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Śro 20:14, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:22, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//Klify
-Czyli tłumacząc na ludzki, chcesz być z nią, ale ze mną wiąże cię poczucie winy z powodu Any. - Powiedziała z lekkim wyrzutem wpatrując się w błękitne oczka dziewczynki. Tak piękne, jak u ojca...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:48, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie. - Tak Dopowiedział w myślach.
- Jestem z tobą bo tak wybrałem, proszę, nie zagłębiajmy się w szczegóły. - Mruknął ale po chwili odwrócił się w jej stronę.
- Będziesz karmiła ją butelką? - Zapytał rozkładając się na kanapie. - Gdy zauważył jej minę zrobiło mu się troche przykro.
- Co mam zrobić żeby ci udowodnić że chcę być z tobą?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ian dnia Śro 20:49, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|