Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:39, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Sama się o to prosiłaś...-zamruczał i niespodziewanie, poderwał się, łapiąc ją w pół i przygniatając do ściany przy łóżku. Zrobił to dziko, prawie bez zahamowań, bo gdyby zrobił to z całą swoją siłą, nic by z niej nie zostało. Wpił się w jej wargi, ciesząc się z każdego dotyku jej skóry. Rękoma zjechał na jej biodra, jednym, gibkim ruchem pozbywając się spódnicy Carmy. Cóż, sama chciała zobaczyć tą jego "dzikość". Mocniej podgryzał jej szyję, rekompensując się na jej pieszczoty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:06, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Aaaa! - pisnęła radosnym, wesołym głosem w chwili, gdy się poderwał i obrócił ją, by przycisnąć ją do oparcia. Zaśmiała się przy tym zatapiając się ponownie w kolejnym, pełnym pożądania pocałunku. Takie wydanie Jerome bardzo jej odpowiadało. Gdyby tylko chłopak zachowywał się tak częściej, to ona nie szukała by nigdzie więcej żadnych wrażeń. Wszystkie miała by tutaj, w jednym miejscu, przy nim.
Pomogła mu pozbyć się z siebie spódnicy, która jej samej blokowała jakiekolwiek ruchy i obejmując go udem na wysokości biodra, zarzuciła mu ręce na szyję, palce wplatając w jego włosy. Dreszcze, które przenikały jej ciało raz po raz wracały, gdy czuła jego usta na swojej szyi. Chciała więcej. Chciała jego, całego. Gorąc jaki od niego się rozchodził, rozbudzał jej zmysły do granic możliwości a przeciągane chwile drobnych pieszczot zaczynały się domagać o mniej powściągliwe zachowanie. - Mrauu... - mruknęła roześmiana, zsuwając się dotykiem na jego plecy i zatrzymując się dopiero na jego jędrnych pośladkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:23, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Kociak...-zamruczał, gdy poczuł na swoich pośladkach jej dotyk. O tak, to go rozgrzewało i motywowało do ponownych działań. Cały czas spijając słodycz z jej ust, rękoma powędrował na jej plecy, zwinnymi palcami rozpinając jej stanik i rzucając gdzieś obok reszty ich ubrań. Ze złośliwym uśmiechem, schyli się i zwinnym językiem zaczął pieścić jej sutki, co jakiś czas delikatnie je podgryzając, z uśmieszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:37, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wygięła się w łuk na tyle, na ile mogła, by ułatwić chłopakowi sięgnięcie do zapięcia jej stanika. Nie miała na to zbyt wiele miejsca, bo Jerome dość solidnie ją wcisnął na ścianę, ale nie mogła narzekać, że się jej to nie podoba. Przez chwilę podroczyła się z nim, że nie tak łatwo da się pozbyć z siebie przedostatniej części ubioru, ale po krótkim momencie poddała się przeciągając ręce przez ramiączka utrzymujące bieliznę na jej ciele.
Kiedy chłopak zsunął się ustami poniżej jej ramion, jęknęła, prężąc się pod ich ciepłem. Poszukała po omacku po bokach czegoś dla podparcia swoich rąk, ale nie znajdując żadnej barierki ani nawet wystającej deski, chwyciła się na moment poduszek, wbijając w nie palce. Zaraz po tym ponownie przeniosła je na ciało Jerome, błądząc nimi wokół jego bioder. - Potrzebne Ci to? - zapytała mruknięciem, otwierając przy tym przymrużone dotąd powieki i wpatrując się w niego, chwyciła palcami za gumkę jego bielizny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:46, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się lekko, na chwilę odrywając się od jej ust, a dłońmi zniżając się do jej bielizny.
-A jak myślisz?-zamruczał, podgryzając skórę za jej uchem. Wiedział, doskonale, co lubiła, a ona też zdawała sobie sprawę, co Jerome lubił najbardziej. Napierał teraz na nią praktycznie całym ciałem, całując namiętnie i nadal pieszcząc jej plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:12, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna wygięła się we wdzięczny łuk, reagując całym swoim ciałem na każdy kolejny gest chłopaka. Poddała się jego dłoniom pozwalając na ściągnięcie z siebie reszty bielizny. Chłonęła przez skórę jego dotyk czerpiąc z niego dużą przyjemność. Jego namiętne pocałunki odbierały jej oddech a kiedy przekroczyli następną granicę, dziewczyna parokrotnie nie była już w stanie powstrzymać swoich cichych jęknięć i westchnień.
Znali już swoje reakcje i oczekiwania na tyle dobrze, że bez problemu potrafili wyczuć drugą osobę dostarczając sobie wzajemnie ogrom przyjemności. Tym razem było nieco inaczej niż poprzednio. Chłopak aż tak się nie hamował przy niej i dzięki temu zarówno Carma czuła się o wiele lepiej, jak i on mógł poczuć się swobodniej. Cichy szelest pościeli na łóżku Jerome towarzyszył ich przyspieszającym coraz bardziej oddechom a z chwili na chwilę i coraz bardziej nerwowym, pełnym pożądania ruchom. Dwa nagie ciała przewracające się raz w jedną, raz w drugą stronę, pochłonięte swoją bliskością, stopiły się w jedność, dając sobie wzajemnie siebie.
Rytmiczne uderzenia oparcia łóżka obwieściły wreszcie ich niemal równoczesne spełnienie, które na twarzy dziewczyny jak i chłopaka odcisnęło błogie uśmiechy. Opadając plecami bezwładnie na pościel w poprzek materaca Carmelitta westchnęła, łapiąc większy wdech w swoje płuca. - Jej... - jęknęła cicho, sięgając dłonią na kark chłopaka i opuszkami palców, z jego tyłu, mierzwiąc mu lekko włosy w chwili, gdy przyciągała go do siebie, aby się koło niej położył. Uspokajała powoli oddech, nie mogąc się jednocześnie powstrzymać od szerokiego uśmiechu na jej twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:23, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
//no i jest git ^^
Chłopak poddał się jej dotykowi i już po chwili leżał obok niej, lekko sapiąc i wycierając czoło z potu.
-To jest to, co lubię najbardziej...-zamruczał jej do ucha, delikatnie je przy tym podgryzając. Ech, ona chyba jednak zna go na wylot, ale cóż, taki już ich, zagmatwany przez czas, los.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:49, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wzdrygnęła się lekko czując ciepło jego oddechu tuż przy swoim uchu. Znów ją ciarki przeszły po całym ciele. Zaśmiała się obejmując go ramieniem i przytulając się do niego. Przez moment czuła się jak mała dziewczynka w jego ramionach. Jerome był od niej zdecydowanie lepiej zbudowany a męska, dobrze umięśniona postura, powodowała, że dziewczyna w jego objęciach sprawiała wrażenie kruchej i delikatnej.
- To znaczy co? - zapytała z łobuzerskim błyskiem w oczach - Gryźć? - dodała przekornie - Ach, wilczku, wilczku... - mruknęła całując go miękkimi ustami z uśmiechem w jedną z powiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:55, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie wilczkuj mnie tu! Cóż, nie ukrywam, że drzemie we mnie wilk...-zamruczał, przymykając oko, w które go całowała.
-Taki mały, włochaty wilczek, idealny na dywan przy kominku....-mruknął już trochę smutniejszym tonem, ale próbował nie dawać tego po sobie poznać. Ona nadal mu nie wierzy, nadal się pewnie go boi... Co robić...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:03, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- A co nie wilczkuj? - zapytała uśmiechnięta - Podrapała go za uchem całkiem, jakby to zrobiła na prawdę włochatemu psiakowi. Wcale nie była z tego powodu zdenerwowana czy też w jakikolwiek sposób zaniepokojona.
- Na dywan? - rzuciła lekko śmiejąc się - Oj tam na dywan... Jako piecyk w łóżku. - zażartowała ujmując jego brodę delikatnie palcami i podnosząc ją do swojej twarzy tak, by zmusić chłopaka do tego, by się na nią spojrzał.
- Jer... Ja już się z tym oswoiłam. Jest okej. - powiedziała cicho, ciepłym i bardzo delikatnym głosem - Mam swojego własnego, prywatnego obrońcę i... zaczyna mi się to bardzo podobać. - dodała pochylając się nad jego ustami, by go w nie delikatnie pocałować, muskając wargami jego wargi. Były tak przyjemnie ciepłe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:55, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Całował ją tym razem delikatnie, ledwo muskał jej usta. Musi jej pokazać, za wszelką cenę.
-Carmen...-zaczął, odsuwając się od niej minimalnie.-Ja nie jestem w pełni człowiekiem i dobrze o tym wiesz. Mam połowę serca wilczą, a połowę ludzką, która potrafi mocno i na zabój kochać. Jeśli ma nam być dobrze, musisz się przyzwyczaić do tego, że czasami w łóżku zamiast mnie, możesz spotkać wilka...-powiedział i wstał z łóżka. Nagle jego ciało przeszyły dreszcze, a po chwili zamiast chłopaka, z kłębów dymu wyłonił się biało-czarno-szary wilk i patrzył na dziewczynę smutnymi oczami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerome dnia Nie 17:56, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:37, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do niego delikatnie. Już zaakceptowała fakt, że Jerome jest wilkołakiem. Skoro jak się zdążyła już dowiedzieć, w tym miasteczku co druga osoba potrafiła się przemieniać czy to w psa czy w wilka, to musiała się z tym oswoić. Nie było innego wyjścia.
Widząc jak się zmienia, drgnęła nieznacznie. Świadomość jakiegoś faktu wcale nie wpływała w jakiś szczególny sposób na to, że odruchy czasem robiły swoje, pomimo całkiem innej od nich woli. Kiedy jednak przed łóżkiem stał zamiast Jerome, wilk, poczuła się dużo lepiej. Widać sam moment przemiany jeszcze ją był w stanie wzruszyć.
- Chodź do mnie. - machnęła do niego ręką w zapraszającym geście. Zawsze chciała mieć psa i to marzenie właśnie się urzeczywistniało w jakiś dziwny, pokrętny nieco sposób. Poza tym, pomyślała, że dotyk sierści na jej nagiej skórze może być całkiem przyjemnym uczuciem, chociaż całkiem perwersyjnie pokrętnym. Jakiekolwiek uczucia podniecenia czy pożądania bliskości chłopaka zamieniły się w mgnieniu oka w opiekuńcze, takie, jakim mogło się darzyć ukochanego zwierzaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:11, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jerome-wilk zamruczał i wskoczył na łóżko, obok Carmen i zwijając się w kulkę, by móc ją grzać własnym ciałem. Bliskość jej zawsze była dla niego ostoją, w tym samotnym i jakże smutnym życiu. Teraz mógł już na zawsze pozostać w skórze wilka, byle by tylko być przy niej, bronić jej i pocieszać, jako mały, włochaty przyjaciel...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:22, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Podciągnęła sobie poduszkę pod głowę i nakryła się kołdrą na plecach, by pomimo tego, że od przodu grzała ją puchata kulka, nie zmarznąć od tyłu. Zaczęła ostrożnym ruchem głaskać go wpierw po głowie a potem powoli, z chwili na chwilę coraz bardziej się z tym oswajając, zaczęła przesuwać ręką po jego grzbiecie i bokach. Wreszcie dołączyła tez do głaskania i lekkie podrapywanie go między uszami, jak to zwykle się robiło psiakom. nie. Zdecydowanie nie mogło jej być źle w towarzystwie Jerome-wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:45, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No a ten jak zaczął mruczeć, to długo nie mógł skończyć. Jego futerko nastroszyło się, a Jerome-wilk przymknął oczy z rozkoszy. Zwykle, gdy był w wilczej formie, ludzie postrzegali go jako psa i tak go tarmosili tylko bardziej energicznie, a tego nie lubił. Wolał, jak robiła to Carmen, bo czując na sobie jej dotyk, czuł się w końcu spełniony. Swoim wielkim jęzorem liznął ją po twarzy, w ramach podziękowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:01, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Aaach! - pisnęła odchylając się w tył, by umknąć przed tym, nim ponownie chłopakowi się zachce to zrobić. Co jak co, ale mało kto lubił psi język na swojej twarzy - Jer, proszę, - rzuciła śmiejąc się z tego, jak jej facet w postaci kudłatego burka oblizuje ją - wszędzie, tylko nie po twarzy. - dokończyła jeszcze raz głaszcząc go po sierści.
W sumie, to do głowy przyszedł je bardzo głupi i wyglądający na koszmarnie perwersyjny pomysł. - No, może nie wszędzie. - dodała po chwili uściślając swoje słowa po tym, jak tylko pomyślała o tym, że w postaci wilka mógłby chcieć ją całować na przykład po nagiej piersi. Nie, zoofilem to ona nie była i akurat tego by nie zniosła, chociaż sam pomysł wydawał jej się dziwnie zabawny wiedząc, iż to wciąż jest ten sam Jerome, z którym dopiero parę minut wcześniej uprawiała miłosne przepychanki. - W granicach rozsądku. - wyjaśniła, żeby nie było wątpliwości co do interpretacji. Niektóre sprawy musiały pozostać dostępne tylko dla chłopaka w ludzkiej formie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:40, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jerome wywrócił po wilczemu oczami i przewalił się na plecy. O dziwo, łózko było idealne, dla takiego kudłatego burka jak on. "Skoro nie wszędzie, to gdzieś trzeba", pomyślał wilczek i liznął ją jęzorem po nagich ramionach. ech, ona to jednak potrafi go usidlić, sama pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy, jak bardzo na niego działa. Życie czasami przybiera zaskakujący obrót spraw i trzeba się z tym pogodzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:50, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się ponownie głaszcząc go tym razem po brzuchu. Na prawdę miała wrażenie, jakby zamiast mężczyzny, z którym była, przytulała się właśnie do psiaka. Takiego nieco zdziczałego i wilczego, ale psiaka.
Byłaby się jeszcze z nim dłużej tak łasiła, gdyby nie fakt, że dość donośnie zaburczało jej w żołądku. W sumie był późny wieczór a oprócz śniadania, które u niego zjadła rano, to nic w ustach nie miała. Poczuła się nieco głodna i choć sama się by do tego nie przyznała, to jednak jej organizm sam się dopomniał o swoje. Złapała się za brzuch, nakrywając się szczelniej kołdrą, aby tego jej burczenia tak bardzo nie było słychać, ale po chwili mimo jej zabiegów, i tak było po chwili znów słychać, że jest głodna.
Pogłaskała jeszcze raz wilczka po brzuchu, zakopując się moment później jeszcze bardziej pod kołdrę. Wiedziała, że szklanka wody wystarczyłaby, aby zmylić organizm i uciszyć dopominający się o posiłek żołądek, ale jakoś nie chciała jeszcze wstawać z łóżka. Było jej dobrze. Czy to w obecności Jerome czy też z jego psim odzwierciedleniem.
- Jer... - mruknęła spod poduszki, którą zakryła sobie głowę - pamiętasz jak mieliśmy gdzieś się przejść na kolację? - zapytała w końcu wcale nie chcąc wychodzić nigdzie z domu. Ale głód był głodem i przydałoby się coś wrzucić na ząb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:14, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A Jerome-wilk, zastrzygł uchem i zaśmiał się po wilczemu. Skoczył z łóżka i wilk, zniknął w chmurze dymu, a na jego miejsce, znowu pojawił się Jerome. Sięgnął po spodenki, leżące gdzieś na boku i wciągnąl je na siebie.
-Wolisz gdzieś wyjść, czy zostać w domu....-spytał, uśmiechając się lekko i prostując plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:24, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Szczerze? - zapytała wychylając czubek głowy spod poduszki i wyciągając rękę w stronę chłopaka - To wcale bym się dziś nie ruszała nigdzie... - stwierdziła mruczącym tonem zgodnie z prawdą. Najchętniej, to by się nie ruszała nawet z łóżka z chłopakiem, mogąc się z nim w tej pościeli tarzać aż do rana. Miała ogromną ochotę po prostu poczuć jego bliskość i nigdzie kompletnie się nie wywlekać spod tej ciepłej i wyjątkowo miękkiej pościeli.
- No, chyba, że Ty masz ochotę się gdzieś przejść? - zapytała musząc znowu kołdrą uciszyć swój żołądek.
"Choroba jasna!" - zaczęła się wkurzać w swoich własnym myślach na siebie - "Musiało mu się przypomnieć o żarciu akurat teraz?" - burknęła w głowie na fragment swego ciała, które bez żadnego skrępowania czy zażenowania krzyczało o swoje.
Odrzuciła poduszkę na bok, opierając się głową na ręce zgiętej w łokciu. - Jer... pocałuj mnie jeszcze. - poprosiła poddając się jeszcze przez moment temu rozleniwieniu, które ją ogarnęło leżąc w jego pościeli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:57, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się słodko i przekrzywił lekko główkę, tak, jak lubiła najbardziej. Najpierw delikatnie musnął jej wargi ustami, a potem już całkowicie jej się poddał, całując słodko i za razem delikatnie. Oderwał głowę, chcąc na nią popatrzeć.
-Przygotuję coś, a potem, jeśli chcesz, mogę dla ciebie trochę pograć...-zaproponował. Ma kilka pomysłów na wykorzystanie dnia w domu, lecz to jego słodka tajemnice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:55, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wyciągnęła głowę w jego stronę, by dosięgnąć jego ust i z przyjemnością poczuła znów ich smak. Potem jednak, gdy chłopak powiedział coś o przygotowaniach jej oczy błysnęły z zaciekawienia. Nie wiedziała czy to, że jej zaburczało w brzuchu było przyczyną tego, że Jerome wpadł na jakiś pomysł, czy też coś innego, ale nie mogła narzekać.
- No jasne. - przytaknęła zsuwając się na brzeg łóżka, by coś na siebie narzucić. No, skoro on już założył spodenki, to i jej nie wypadało latać na golasa. Tym bardziej, jeśli miała wyczłapać się z jego sypialni i zacząć kręcić się po jego domu. - Pomóc Ci w czymś? - zapytała sięgając po swoją bieliznę, która leżała tuż przy nogach łóżka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:39, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ten zamruczał coś tylko i ześlizgnął się z łóżka.
-Cóż, jeśli nie jesteś zmęczona, możesz pomóc mi gotować...-odparł, rzucając jej jakąś swoją [link widoczny dla zalogowanych] Była dosyć wąska, idealna dla Carmen.
-Czekam na dole...-odparł i w te pędy wyleciał z sypialni, zmierzając prosto do kuchni, po drodze zahaczając o wieżę i włączając jakąś piosenkę.Z salonu poszedł do kuchni i zaczął wyjmować z lodówki różne rzeczy.
-Na co masz ochotę?-krzyknął w stronę swojej sypialni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerome dnia Wto 14:40, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:37, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Carmelitta założyła na siebie bieliznę i z wdzięcznością naciągnęła na siebie tylko koszulkę chłopaka, nie musząc nakładać ani spódnicy ani swojej obcisłej dość bluzki. Taka domowa wersja była całkiem wygodna w sumie.
Zeszła na bosaka na parter domu a gdy Jerome krzyknął do niej, właśnie zbliżała się do kuchni. - W zasadzie wszystko mi jedno... - mruknęła - A co Ty chciałeś o takiej porze gotować? - uśmiechnęła się lekko do chłopaka sięgając po ser żółty, którego kawałek chłopak właśnie wyciągnął z lodówki i odłożył na blat. Sięgnęła sobie po nóż i ukroiła w rękach cienki plaster, którego zaczęła podjadać po mału. - Co mistrz kuchni poleca? - zapytała odkładając z powrotem ser na blat a nóż wrzucając do zlewu, by go potem umyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:08, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jerome oparł się o blat, myśląc intensywnie.
-Co powiesz na jajecznicę i kubek kawy? O tej porze to chyba normalne, chyba, że wolisz coś innego, zawsze coś wymyślimy...-odparł, wstawiając wodę i sypiąc do dwóch kubków kawę. Co z tego, ze umiał gotować, jak nigdy nikt tego nie doceniał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:56, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Hymmm... zastanowiła się dziewczyna - Może być. - zgodziła się z jego propozycją. - Same jajka czy coś do nich? - zapytała - Bo mogę nie wiem, pokroić coś? Mogę smażyć. - zaoferowała gotowa pomoc w czymkolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:54, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobił minkę zastanawiającego się chłopaczka.
-No dobra, ja wszystko naszykuję, a ty będziesz pilnować by się nie przypaliło...-odparł i oczywiście zabrał się do roboty. Gdy już wszystko zrobił (podkradając niektóre składniki, oczywiście), podał to wszystko Carmen, sam zalał kawę i postawił ją na stole. Oparł się o blat kuchni i przyglądał się dziewczynie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:48, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę się jeszcze kręciła bez żadnego konkretnego zajęcia dla swoich rąk. Czekała spokojnie aż chłopak wszystko przygotuje. Wyciągnęła tylko ze wskazanej przez niego szafki patelnię przyglądając się w tym czasie jak kolejne składniki lądowały przygotowane do smażenia. W końcu, gdy już wszystko było gotowe odpaliła ogień i zabrała się za przygotowanie jajecznicy. Popijając zrobioną przez niego kawę, pilnowała by nic się nie przypaliło.
Nie zajęło to dużo czasu. Moment później trzeba było już przygotowywać talerzyki i sztućce, bo posiłek był gotowy. Na szczęście nic nie przywarło mimo, że dziewczyna nie dodała nawet odrobiny tłuszczu do smażenia. Bo po co? Nie było sensu widząc, że patelnia wygląda na niemal nową a teflon z niej nie zdążył się jeszcze zetrzeć. Rozłożyła posiłek na dwa talerze, dla siebie biorąc jedynie niewielką część tego, co zostało przez nich przygotowane. Z ich dwojga, to Jer zdecydowanie potrafił więcej jeść.
Z tak przygotowanymi dwiema porcjami podeszła do blatu kuchennego, przy którym ostatnim razem jedli posiłek i całując chłopaka 'w przelocie' postawiła na ladzie talerze, obracając się po chwili po sztućce, które zostały przy kuchence. Złapała kubek za ucho i siorbnęła sobie łyka kawy, zaciągając Jerome do jedzenia. - Smaaaaczneeeeego. - powiedziała przeciągając jak w przedszkolu słowa zachęty do jedzenia. Znów jej zaburczało w żołądku na sam zapach i myśl o tym, że już siadają do jedzenia. Ujęła widelec w dłoń i spoglądając się na siadającego obok niej chłopaka zaczęła zjadać z apetytem. - Jer, - zwróciła się do niego po pierwszej chwili, gdy parę kęsów wylądowało już w jej brzuchu - co potem robimy? - zapytała. Kawa zaczęła ją pobudzać i pomimo, że był już chyba środek nocy wcale nie chciało jej się zasypiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:51, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A ten jadł z kulturą osobistą, której niektórym, niestety brakowało, co jakiś czas popijając kawą.
-Wiesz...konkretnych planów to ja nie mam...Możemy gdzieś wyskoczyć...gdzie tylko masz ochotę...-odparł, uśmiechając się lekko. Cóż, jest szczęśliwy, że zaczyna im się wszystko układać. Bez żadnego przymusu i rygoru, Jer jest mniej zaborczy, a Carmen chyba to dostrzega.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:39, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- W środku nocy? - zdziwiła się szczerze. Nie miała pojęcia, że to miasteczko ma aż tak rozwiniętą infrastrukturę, że nawet w nocy coś się znajdzie otwartego. No ale cóż. Skoro tak twierdził...
Zjadała jajecznicę również z kulturą. Gdyby Jerome wypowiedział na głos swoje słowa o tym, że niektórym brakuje kultury, zapewne dziewczyna odniosłaby to do siebie. Jednak nie powiedział tego na głos a ona sama nie miała sobie nic do zarzucenia. Nie ciamkała, nie bekała, nie zachowywała się w żaden sposób głośno. Pomimo tego, że wychowywała ją ulica, to mimo wszystko coś sobą reprezentowała a nie tylko liczne zachowanie, któremu można by wiele życzyć. Uśmiechnęła się do chłopaka ciepło, zastanawiając się co z resztą nocy zrobić.
- Spacer odpada, prawda? - powiedziała z nadzieją w głosie myśląc o śniegu wciąż zalegającym za oknem. Jeszcze parę miesięcy i ta biała czapa zniknie. - To może... byśmy coś sobie obejrzeli? Nawet w domu, jeśli masz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:01, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Skończył swojej jedzenie i zaśmiał się na jej słowa.
-Czy mam? Mam własny pokój filmowy, z DVD, wideo i wszystkim, czego zapragniesz...-odparł, nadal szczerząc te swoje cudne kiełki u szarmanckim uśmiechu i zabrał ich talerze. Wstawił je do zlewu, by późnej je umyć. Usiadł (jak zwykle) na blacie kuchni i popijając kawę, patrzył się na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:14, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobiła duże oczy słysząc jego słowa. W sumie fakt, dom miał duży, więc z pewnością wiele pomieszczeń musiało kryć jakieś dla niej niestworzone cuda.
- Możemy...? - zapytała z nadzieją małego dziecka, zapominając o resztce jajecznicy, którą miała jeszcze na talerzu. Wpatrzyła się w jego oczy robiąc minę kotka ze Shreka, nawet nie dostrzegając tego, kiedy chłopak sprzed jej nosa zabrał naczynie z resztką posiłku.
Dopiero po chwili zamrugała oczkami, sięgając po kubek z kawą. - Co Ty jeszcze fajnego skrywasz w tym wielkim domu? - zapytała z ciekawością. Dla niej każdy budynek mający powierzchnię przekraczającą cztery metry kwadratowe był dużym domem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmelitta dnia Pią 19:14, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:27, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jerome odstawił kubek.
-Dużo rzeczy. Na przykład moją własną siłownię, czy tak zwany "Pokój Wspomnień"...-dodał już trochę cichszym tonem. Ech, te wspomnienia...Czy one muszą aż tak powracać...? Zeskoczył zgrabnie z blatu i wyciągnął rękę do dziewczyny.
-To co, gotowa?-spytał, jakby chodziło o coś niebezpiecznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:07, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Siłownię? Pokój wspomnień? - zdziwiła się - Jer, przecież Ty już jesteś silny. I nie widzę nawet odrobiny ciała, którego mógłbyś się powstydzić. - stwierdziła - Mimo to jeszcze pakujesz? - zapytała przyglądając mu się z zaciekawieniem - Co masz na myśli mówiąc 'pokój wspomnień'? - rzuciła nie wiedząc o co chłopakowi w tym temacie może chodzić.
Podała mu ochoczo swoją dłoń, dając się zaprowadzić to 'pokoju filmowego'. - Gotowa. - przytaknęła łapiąc w drugą rękę wygodniej swój kubek z resztką kawy - Mam się bać tego co tam zastanę? - zapytała z uśmiechem nie wiedząc na co powinna się nastawić. Coraz bardziej zastanawiała się nad tym co jeszcze w pozostałych pomieszczeniach jego domu się znajduje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:14, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnął ciężko.
-Pokój Wspomnień, to mój mały zakątek, gdzie mam wszystkie pamiątki po mojej ie rodzinie...-odparł idąc z nią razem korytarzem, aż w końcu wspinając się na schody.
-Nie masz racji, Carmen, ja nie jestem silny....-powiedział, z oczami bez wyrazu.
-A co do tego, czy masz się bać, to sama zaraz o tym zdecydujesz...-odparł lekko tajemniczo i pchnął drzwi, przy których się nagle znaleźli. Wnętrze było przytulne, miłe i ogólnie rzecz biorąc takie, "że nie chce się z niego wychodzić". Dominowały tam ciemne kolory,ale nie brakowało też barwniejszych elementów dekoracji. Na samym środku stała przyjemna, czarna sofa,obita miękką narzutą, a centralnie przed nią, olbrzymia plazma, prawie taka sama jak w małym kinie. Płyty znajdowały się przy ścianie po prawej stronie. Po lewej był bufet, jak w prawdziwym kinie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerome dnia Pon 22:00, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:14, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę zdziwiło ją, że można sobie w domu zorganizować coś takiego jak ten pokój wspomnień. Ale to fakt. Carma zawsze żyła w niewielkich klitkach, w których na nic nie było miejsca, więc nie było czemu się dziwić, że nie spotkała się wcześniej z czymś takim.
- A tam nie jesteś silny... - mruknęła idąc w ślad za nim tam, gdzie ją prowadził - No nie powiesz mi chyba, że nie jesteś dużo silniejszy ode mnie. Bo tak nie jest, prawda? - uśmiechnęła się lekko.
Stanęła jak wryta w progu wejścia do pomieszczenia, które przed nią chłopak otworzył - Łaaał. - wyszło z jej gardła i w zasadzie niewiele więcej była w stanie powiedzieć, bo jej mowę odjęło. - To... Wszystko Twoje? - głupie pytanie, skoro cały dom był jego. Po prostu była zaskoczona i tyle. Nie wiedziała czy ma wejść i się rozgościć czy też stać tak na wejściu wciąż nie mogąc się otrzepać z zaskoczenia. Nie spodziewała się.
To znaczy powinna była się spodziewać, bo cały dom był dla niej ogromny i bardzo luksusowo wyposażony, ale jak dla niej to tak mieszkały gwiazdy a nie zwykli, przeciętni ludzie. Patrzyła się jak oniemiała na umeblowanie, ściany, podłogę nie mogąc uwierzyć, że właśnie znalazła się w takim miejscu osobiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:44, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
-Mówiłem, że będzie to dla ciebie szok...-odparł i pociągnął ją w stronę kanapy.
-Co chcesz obejrzeć? Mam mnóstwo filmów.-odparł, siadając obok niej i wpatrując się w nią badawczo. Wyglądała teraz tak słodko i niewinnie, gdy patrzyła zachwycona na ten przepych w jego domu. A to wszystko dlatego, że jest muzykiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:02, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Carma była tak rozbita tym, co zastała w tym pomieszczeniu, ze ciężko jej było zebrać myśli w jedną, logiczną całość. Uśmiechnęła się delikatnie opadając na bardzo wygodną swoją drogą kanapę i wpatrzyła się w stojący na przeciw niej ekran. Po tym przeniosła wzrok na chłopaka i znów wróciła do ogromnej jak dla niej plazmy. I tak kilkukrotnie nim się nie opanowała.
- Eee... W zasadzie, to mi wszystko jedno. - odpowiedziała - Sam wybierz coś, co lubisz. Ja... - głupio jej się było przyznać - Tak na prawdę, to niewiele filmów w życiu widziałam, więc masz pełen wachlarz możliwości. - odrzekła uśmiechając się nieco niemrawo z powodu przetłoczenia jej tym, co tutaj zastała. Bo kto posiadał pokój kinowy? To było nie na jej wyobrażenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:08, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się, a ten śmiech, przypominał bardziej szczek psa, niż śmiech człowieka.
-Tak...widzę, że jesteś w niemałym zachwycie...Widzisz, cały ten dom, motor i te luksusy...wszystko to zdobyłem dzięki temu, że miałem dobry start w życiu...Skończyłem szkołę muzyczną, zostałem muzykiem, nagrałem kilka piosenek, z przyjaciółmi i tak, zarobiłem kasę na to wszystko...-w tym czasie wybrał jakiś marny film i włożył go do DVD. Potem zabrał pilota i wrócił na swoje miejsce.
-Byłem kimś, czasami zdarza się, że ktoś podchodzi do mnie na ulicy i prosi o autograf...-uśmiechnął się lekko.-To były czasy...teraz chcę żyć spokojnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:15, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Zachwycie? - zapytała retorycznie - Nie... Niekoniecznie. Zdziwieniu i owszem. - odpowiedziała - Nigdy wcześniej raczej nie bywałam w takich miejscach i przepych, luksus... To dla mnie duża zmiana. - dodała tłumacząc się czemu aż w takie zawieszenie popadła.
- Miałeś szczęście. - skwitowała jego słowa. - Pozazdrościć tylko tego, że Ci się udało. Wielu ludzi nie może nawet o tym marzyć... - mruknęła spoglądając na sufit by się upewnić czy on także wydaje się być z takim przepychem zaaranżowanym.
- Byłeś kimś i... teraz chcesz życia w spokoju? - zdziwiła się przenosząc wzrok na chłopaka - Rany! Jerome, ile Ty masz lat?! - rzuciła przyglądając mu się z uwagą - Czterdzieści? Pięćdziesiąt? Nie przesadzaj... Mody jesteś a to zabrzmiało jakbyś na prawdę był już zmęczony życiem jak mężczyzna w zaawansowany wieku. Całe życie przed Tobą. - stwierdziła - Nie przesadzaj... Fajnie jest móc coś zrobić, coś znaczyć i... być w centrum zainteresowania. Nie powinieneś narzekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|