Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:25, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No to pytanko troszke zbilo ja z tropu. W sumie sama do konca nie wiedziala dlaczego je zadala. I srogo zaczela sie nad tym zastanawiac.. widac ze troszke bylo jej glupio. Upila jeszcze lyka winka i wgapiala sie w butelke.. Postanowila odpowiedziec na jego domysly apropos tego ze nie moze byc grozna.. bo tak wcale niestety nie bylo.
- Jake.. zeby nie byc grozna.. musialam troszke nad tym tak naprawde popracowac... - spojrzala na niego ze smutkiem. Mogl sie domyslec ze wyrzadzila troszke zlego zanim opanowala wilcza moc. Teraz tez czasami jak sie srogo wkurzyla potrafila zmienic sie w istnego destruktora.
- teraz jest troszke inaczej.. nie moglabym skrzywdzic osoby mi bliskiej albo niewinnej, nawet gdy jest niewinna tylko w moim mniemaniu - widac ze to byl cholernie ciezki temat.
- nie wiem Jake.. lubie Cie .. - zaczela w koncu odpowiadac na jego ostatnie pytanie - wiesz nie chcialabym Ciebie tu trzymac na sile bo rozumiem ze mozesz sie mnie bac i w ogole.. - wzruszyla ramionami i poslala mu smutny usmiech. Kto wie.. moze dlatego wlasnie rzucil ja facet? Bo nie potrafil przebrnac przez wlasnie ta tajemnice Maddie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:39, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Widząc jak podchodzi do tematu, sam dość mocno spoważniał. Wiedział, że temat jest wagi dość wielkiej, więc nieco przymrużył swe oczy i słuchał jej dość uważnie. Domyślał się, że to wymaga wszystko wiele pracy i poświęcenia i pewnie łamania zasad które się budowało z czasem. Z jego punktu widzenia jednak wszystko wydawało się takie proste. Co jakiś czas kiwał głową, że ją rozumie i że wie o czym mówi...albo tylko wie o czym mówi? Czy mógł powiedzieć, że ją rozumie? Kiedy jednak usłyszał z jej ust niewielki komplement w swym kierunku rozpromienił się - wiesz nawet gdybym chciał uciec to mieszkam obok - rzucił luźną gadką bo chyba w tym wypadku była ona na miejscu - jeśli chodzi o to czy się boję to spoko, nie jest tragicznie - chciał ją jakoś ku tej myśli przekonać, ale nie wiedział nawet za bardzo jak to zrobić - gdybym uciekał to mnie rzuć jakimś garczkiem i wybijesz mi z głowy wszystkie głupoty - wzruszył ramionami i uśmiechnął się przy tym szerzej - super... - znów powoli zaczął poważnieć, kiwając głową z uznaniem i zrozumieniem zarazem - to jak? masz jeszcze ochotę spędzić ze mną trochę czasu? - wskazał ręką na salon i zrobił pytająca minę. Chwilę potem zaczął szamotać się sam z sobą gdy chciał zdjąć swoją koszulę z długim rękawem, bo w domu było faktycznie nieco ciepło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:48, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- to raczej ja powinnam zadac to pytanie... - rozesmiala sie weselej widzac ze faktycznie strach jakos odlecial albo potrafil nad tym zapanowac. Dosc ciezko bylo jej uwierzyc ze Jake tak to poprostu akceptuje.. ale z drugiej strony troszke nie mial wyjscia skoro jego siostra tez byla wilkolakiem. W glebi duszy nawet zaczela mu wspolczuc.. wiedziala w jaki horror moze zmienic sie jego zycie.
Jake mogl zauwazyc ze Mad posmutniala i zamyslila sie, jednak widzac jak szamocze sie z koszula zaraz sie rozesmiala. Zsunela sie z blatu i podeszla do niego by mu pomoc sciagnac. I tak zrobila. Najpierw zlapala za jeden rekaw a potem za drugi, po chwili Jake juz byl uwolniony. Stala tak obok niego i zaczela skladac koszule w ladna kostke. No co? Moze jakos mega nie dbala o swoje rzeczy ale o czyjes zawsze. Wiedziala tez ze pewnie Jake jakos to skomentuje.. nie moglby sobie odmowic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:55, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- w takim razie jesteśmy umówieni... - warknął spod koszuli, ale kiedy poczuł, że ktoś mu pomaga nie szamotał się bardziej tylko zaakceptował pomoc kobiety. Nawet się wdzięcznie uśmiechnął do niej, kiedy już znów zobaczył świat w pełnych kolorach - no całkiem nieźle, całkiem - pewnie by jej wystawił ocenę gdyby był kimś ważnym w tej dziedzinie lub palnął ostry komentarz, że kołnierz za bardzo odstaje albo rękaw prawy leży niżej niż lewy i takie tam...w tym przypadku był jedynie zdziwiony, ale to było miłe z jej strony - dobra, przecież.... - chciał coś powiedzieć, ale Mad chyba była w to zbyt dobra i zanim zdążył się odezwać koszula była już poukładana - merci - skinął głową, ale cóż...na jej twarzy wyjątkowo mocno trzeba było się starać by ukryć smutek. Delikatne rysy i oczy, gdzie odzwierciedlało się w niech wszystko niczym w tafli wody były zdradzieckie dla Mad - jeśli uznasz, że jestem godny i chcesz o czymś pogadać na seri to wiesz... - ułożył swe dłonie na klatce piersiowej - jestem tutaj - lekko się nawet uśmiechnął by tym dodać jej otuchy. Nie wiedział nawet jakie jest jej podejście do tatuaży które teraz do ramion się jej ukazały i nie chciał by to akurat zmieniło temat o jakim chciała by z nim pogadać, ale na to niestety nie mógł mieć wpływu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:21, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mad wczula sie w skladanie wiec na poczatku nie dostrzegla zadnych tatuazy.. a gdzie tam. Koszula, koszula, koszula.. no i ten smutek na jej twarzy. Jake swietnie zauwazy ze jej tak naprawde trudno bylo ukryc uczucia ale tylko dla wprawdnego oka. Kto by pomyslal.. Jake i wprawne oko w odgadywaniu poprawnie uczuc siedzacych gleboko w srodku twardej babki.
- nigdy bym nie pomyslala ze nie jestes godny, czy jestes glupi i ciezko bedzie Tobie cokolwiek zrozumiec itd... - w koncu podniosla wzrok i spojrzala mu z usmiechem w oczy - problem jest taki ze ja nie chce pusc tego wieczora... chce zeby bylo milo i w miare normalnie... - przesunela dlonia po swoim karku i dodala nieco niepewnym glosem - jesli wiesz co mam na mysli... - westchnela sobie cicho i spojrzala na tatuaze Jake'a, a potem sie rozpromienila.
- wow.. a to jest mistrzostwo swiata.. - troszke sie zapomniala i przesunela dlonia po ramieniu i przed ramieniu faceta, ale zaraz ja zabrala - musialo cholernie bolec... - spojrzala na niego z bananem na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:29, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- a to takie buty... - no teraz to już wiedział ocb. W tym przypadku musiał powrócić na swą wcześniejszą pozycję zachowania i w sumie dobrze! takie coś mu najbardziej odpowiadało - trochę swędziało - zażartował - śmiało, nie gryzę - puścił do niej oczko, ale kiedy zorientował się, że nadal są w kuchni a od jakiegoś czasu mieli być w salonie na kanapie, złapał jej rękę i wsadził ją pod swoje ramie. Wyglądali jak para wracająca z teatru z nudnego seansu, ale co tam. Wprowadził ją do salonu i zabierając butelkę z ziemi udostępnił jej drogę do siedzenia - w takim wypadku... - podszedł już sam do sterty płyt leżących obok półki...ech te dzieci nic nie umieją posprzątać! - na co masz ochotę? jakaś komedia? romans? dramat? horror? porno?....a nie, porno nie ma - z tył pewnie wyglądał przegłupio gdy jeszcze podrapał się kłopotliwie po głowie. Odwrócił się na moment - nigdy nie było pewnie - skinął jeszcze głową na potwierdzenie by Mad nie wyszła z siebie bo takie filmy! przy dziecku?! no nie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:35, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No kurde, Mlody mieszkal przeciez dopiero pare dni u niej wiec jeszcze nie dokonca by potrafila przeorganizowac swoje wiecznie dorosle zycie tak by pasowalo do wieku Naura. Zreszta srogo watpila ze chlopak dlugo zagrzeje u niej miejsce. Widziala w nim niespokojnego ducha.. tak samo jak w Jake'u.
Gdy wzial ja tak pod reke spojrzala na niego nieco zdziwiona by zaraz parsknac smiechem.
- nie mozesz byc wcale pewien co do tych filmow porno... - poslala mu szeroki usmiech a potem walnela sie bezceremonialnie na kanapie. Wziela jakas mala poduche i wtulajac w nia bok twarzy co jakis czas spogladala na chlopaka. W koncu po chwili namyslu podjela decyzje.
- wybierz film w ktorym walcza i dobro zwycieza... chociaz dobre postacie ponosza ogromne straty... - ulozyla twarz normalnie wlepiajac wzrok w Jake'a. Byla ciekawa co wybierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:41, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- dobro zwycięża zazwyczaj wszędzie - zastanawiał się nad kilkoma filmami - Robin Hood zwyciężył i nie poniósł wielkich strat - mruknął odkładając jedną płytę - Królestwo Niebieskie? tylko nie bardzo można tam odrużnić dobro od zła - skrzywił się odkładając kolejną na bok - Superhero.... - westchnął krótko - chyba odpada - na jego twarzy mimo tego zagościł szerszy uśmiech - 300? - spojrzał na Mad. Oglądał, nie wiedział za bardzo czy ona to widziała, ale skoro to tutaj tak leżało pewnie było przez nią widziane - wiesz....- podrapał się palcem wskazującym w okolicy skroni by zaraz spojrzeć na opakowanie - pasuje? czy szukać dalej? - zapytał się siadając po turecku przy tych wszystkich płytach. Wyglądał przy tym jak dziecko w piaskownicy pomiędzy zabawkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:51, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- moze byc... - kiwnela lebkiem i sie wyciagnela na kanapie. Widac ze to wino ja troszke zmulilo bo i sobie nawet ziewnela. Poslala mu usmiech ale nie odpowiedziala nic wiecej na jego komentarze. Ogolnie nie lubila gdy ktos duzo gadal ale Jake naprawde pozytywnie cos tam brzeczal co chwile. To nie bylo tak ze ona nie reagowala na jego slowa, owszem reagowala slodkim usmiechem. Z jednej strony troszke to zaczelo ja przerazac bo zaczynala lubic jego obecnosc.. a z drugiej strony, czemu kurna nie umilic sobei czasu skoro druga osoba tez tego chce? No bo chcial prawda? Byl tu caly czas z nia pomimo tego ze nie dokonca byla czlowiekiem i nie dokonca normalna zastal sytuacje tutaj w domu. Ona i jakis Mlody ktory podkochuje sie w mega sex bombie..
W sumie teraz dopiero do niej to doszlo.
Porownujac ja i Alecto... to ona odpadala w przedbiegach. Fakt faktem miala cialo modelki, ktore raczej skrywala niz uwydatniala.. no ale TAKIEGO biustu to ona napewno nie miala. Spojrzala z dziwna mina na Jake'a i tak sobie w myslach.. sie dziwila sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:00, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Na kolanach podszedł do telewizora. Wyciągnął płytę z opakowania i wrzucił ją do odtwarzacza po czym wziął drugi pilot do ręki i wrócił do kanapy. Dobrze, że nie wiedział o czym myslała Mad, te piersi to cho cho będą go straszyć po nochach chyba...będzie się nich topił biedak i budził się rano z kciukiem wsadzonym do pyska. Ech co za straszne rzeczy spotykały go jak tylko tutaj wrócił. Najpierw podarta kurtka siostry, potem namawianie go do picia przez osobę starszą i w końcu te cholerne piersi....gdyby miał sznur pewnie by się powiesił
Podając Mad uśmiechnął się lekko i odwrócił plecami tak, że siedząc na ziemi opierał się o kanapę a głowę spierał na jej nogach które zaraz na skraju owej kanapy leżały. Tak mu było wygodnie, w sumie nie chciał nawet siedzieć na czymś miękkim bo tak było spoko...zupełnie jak dawniej, gdzie z kolegami zbierał się na jakimś filmie i było jedno krzesło na tylu chłopa...i to wcale nie chodziło o biedę! - i co jeszcze Maddie? co jeszcze się u Ciebie zmieniło za ten czas co? - złapał butelkę w dłoń i przyjżał się jej. Pływało w niej trochę trunku, więc nie mógł jeszcze na nic narzekać. Przekręcił głowę w bok, by moc spojrzeć na jej twarzyczkę ukrytą gdzieś w kolorowej poduszce. Ukryty uśmiech gdzieś pomiędzy sprawiał, że i Jake nadawał chwili nieco lżejszy ton i przbieg. Nie chciał by czuła się przez niego jakoś osaczona, w końcu..wilki lubiły wolność, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:22, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy oparl glowe o jej nogi zaraz sie usmiechnela. Chyba komus tu za wygodnie bylo.. skandal jakis. Ale nic nie powiedziala. Przesunela lapka po wlosach mierzwiac mu nieco bardziej.. lubila tak. Miala nadzieje ze nie bedzie mu to przeszkadzac. Gdy na nia spojrzal wczesniej zadajac pytanie.. rowniez spowazniala. Przesunela palcem wzdluz nosa Jake'a i usmiechnela sie delikatnie.
- wiele rzeczy... a zarazem nic.. wiele rzeczy w srodku, a tu.. - ogarnela wzrokiem pokoj w ktorym siedzieli - raczej nic.. dlatego lubie to miejsce.. - nie czula sie osaczona przy nim zupelnie. Wiedziala ze jak chce to moze mowic a jak nei chce to moze poprostu spedzic z nim czas w ciszy. Sama nie wiedziala czemu tak czula.. to bylo dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:27, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- a zajmujesz się czymś? pracujesz? masz jakieś skryte zainteresowanie? - chciał ją lepiej poznać, chciał wiedzieć co lubi i czym się interesuje bardziej lub mniej - lubisz muzykę? jesli tak to jaką? - no o tym nie mógłby zapomnieć.
Gdy zabawiała się jego włosami uśmiechnął się, nie przeszkadzało mu to chyba z tego względu, że już nigdzie dziś nie będzie musiał iść i wieczór spędzi spokojnie z Mad. No czy to sie uda to sie jeszcze okazę, bo nie zdziwił by się gdyby przez okno wpadł tym razem Spider-Man...no cóż, takie jego wyobrażenia - ale to wina czasu, wiesz? - uśmiechnął się nieco pogodniej - nie tylko twarze ale w sercach zaprowadza jakiś bałagan czy porzadek - wzruszył lekko ramionami. Fajne uczucie gdy się go jednak nie bała, gdy była swobodna względem niego - fakt, tutaj wiele się nie zmieniło - ogarnął wzrokiem pomieszczenie czekając na odpowiedzi zadanych wczesniej pytań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:00, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- wiekszosc czasu spedzam w warsztacie.. i naprawiam stare graty, a jak troche zarobie to lubie sobie podrozowac.. a co Ty myslales? ze pracuje jako wilkolak w cyrku? - rozesmiala sie na glos i az sama sie zdziwila, nie dosc ze tak potrafi sie smiac to raz a po drugie ze potrafi tak z dystansem podejsc do tej dziwnej mocy ktora posiadala a zarazem przeklenstwa. Przy nim potrafila sie niesamowicie wyluzowac.
- wiem... - spowazniala gdy powiedzial o tym czasie i ze w ogole - masz racje... - westchnela sobie cicho patrzac na ekran telewizora. Dalej sobie go tak glaskala przeczesywajac co jakis czas jego gladkie wlosy - tak bardzo sie ciesze ze mijajacy czas potrafi sprawic ze zapominamy o tym najmocniejszym bolu.. a mimo wszystko powstaje pewna skorupa.. - urwala. Znowu jakos jej sie nie chcialo o tym gadac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:27, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Całkowicie podlegał jej dotykowi. Miło było gdy tak go dotykała i wcale nie chciał żeby przestawała - no ja wiem, czaje baze - skinął kilkakrotnie razy głową i spojrzał na ekran TV. Wsadził sobie końcówkę szyjki butelki do ust i napił się większą ilość trunku - naprawiasz też tostery? rozwaliłem jeden ostatnio - te słowa wypowiedział z rozbawieniem - wyrzuciłem go z 5 piętra bo myślałem, że chce mnie zaatakować - zaśmiał się i przekręcił ponownie głowę. Wygiął się bardziej do tyłu by móc bardziej oprzeć swą głowę o jej nogi powracając znów do oglądania filmu - tylko tym się nie przejmuj...spójrz na mnie jak się postarzałem - zażartował sobie na temat tego czasu który im uciekł, ale nie żałował tego. Był raczej szczęśliwy z tego, że teraz tutaj jest niż miałby rozpaczać ile i niewiadomo czego stracił - wpadniesz na koncert? - zapytał nagle - bo już wiesz, że gramy i w sumie...no .. - nie bardzo chciał wspominać chwilę z baru, która faktycznie nie była miła - znaczy ja bym chciał Cie zaprosić, a czy wpadniesz to ...no było by fajnie - wykręcił znów głowę spoglądając na Mad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:06, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- nieee, tylko mikrofalowki ktore spadly z 6 pietra... - rozesmiala sie ze swojego zartu, wczesniej sie smiejac z jego historii o tosterze. Jake na serio mial swietne poczucie humoru. Mogla sie smiac caly czas, pomimo tego iz byla uwazana za raczej ponura postac. Sama nie czaila jak on to robi.. poprostu ja rozpierdalal o.
Gdy zapytal czy bedzie na jego koncercie, to jakos tak sie rozczulila - boze... nie pamietam kiedy komukolwiek zalezalo zebym gdzies sie pojawila.. - usmiechnela sie delikatnie, ale w jej oczach mogl zobaczyc smutek. Nie dlatego ze zasmucil ja propozycja.. czy cokolwiek, poprostu smutek na zawsze zagoscil jej w oczach po pewnych zdarzeniach.
- przyjde.. chetnie poslucham jak spiewasz... i chetnie zobacze Ciebie na scenie - przesunela jeszcze raz swoja dlonia we wlosach Jake'a. NAjwyrazniej mu sie spodobalo skoro nic nie mowil...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:30, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- będę pamiętał! - a to apropo 6 piętra i mikrofalówek. Uniósł wskazujący palec i żeby się tylko Mad nie zdziwiła, że pewnego dnia do niej zawita Jake z taką usterką. Co do tematu koncertu było już inaczej...chyba trafił tym tekstem w jakieś słabe ciałko i nie wiedział teraz za bardzo co ma zrobić - ej no to nic takiego...w ogóle ma być sporo ludzi, walniemy ostrą reklamę...bo wiesz, chcemy zebrać na szpital i sprzęt do niego i tak myślałem czy by po prostu tego nie nagłośnić jeszcze bardziej - wzruszył nieco ramionami. Teraz to jego głowa opadła w bok bliżej Mad, by nie musiała się nawet wysilać z dostawaniem do jego głowy. Był to znak, że jest mu bardzo dobrze i nie ma on ochoty na żadną zmianę - tylko się nie smuć bo zostaniesz w domu! - zagroził jej żartobliwie po czym powrócił do oglądania filmu...w sumie to nawet nie wiedział teraz w jakim są momencie Ci spartanie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:40, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- tak tak wiem chcecie pomoc.. - poslala mu jeden z tych swoich nieco zamyslonych usmiechow, a potem jeszcze raz zatopila palce w jego postrzepionych wlosach. Widzac jak sie przybliza z tym poczochranym lbem zasmiala sie pod nosem. Przechylila glowe w bok by moc uwazniej mu sie przypatrzec a gdy pogrozil jej ze nie pojdzie na koncert i zostanie w domu zrobila jeszcze bardziej smutna minke, ale tym razem uwadana.
- no nie badz.... niedobry... - O_o a w tv akurat bylo... THIS IS MADNESS? no! THIS IS SPARTA XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:13, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jake roześmiał się z jej słow a potem sytuacji w filmie. Oj się ośmiał z tego momentu swego czasu, więc teraz w dodatku ze słowami Mad brzmiało to jeszcze lepiej - no nie wiem, będę to musiał przemyśleć - mruknął sobie cicho pod nosem, ale nie było potrzeby wrzeszczeć bo w pomieszczeniu jedyne co się darło to spartanin THIX IS SPARTAAAAA!!!!!!! no jakiś chory chyba
- no tak, chcemy pomoc - powtórzył jej słowa lekko zamyślony - inni twierdzą, że to forma pokazana siebie itd - przewrócił oczami ze zmęczenia i wgapił się chwilę później w Mad - jeśli chcesz coś wiedzieć to pytaj, chyba zbyt nerwowo zareagowałem w klubie - skinął jeszcze ze skruchą głową, bo jej obecność nie stresowała i nie denerwowała...przeciwnie do tych innych namolnych ludzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:28, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- niewazne co sobie mysla inni.. wazne jakie wy macie prawdziwe pobudki i co macie w sercach Jake - rzucila tekstem i troszke sie zawstydzila. Ogolnie nie lubia moralizowac ani dawac rad, no ale z racji wieku, juz troszke przezyla i wiedziala co jest dla niej najlepsze.. no i czasami dla innych tez. Usmiechnela sie znowu i ponownie zatopila dlon w jego wlosach.
- daj spokoj... ja tez troszke nerwowo podeszlam do sytuacji ale... - westchnela sobie - nie wiem wydawales sie byc raczej.. inny.. jak ten dziennikarz podszedl byles naprawde inny - zmarszczyla brwi i zaczela sie nad tym zastanawiac. Wziela sobie lyka winiacza i skupila na obrazie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:34, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- ej no bo ja potrzebuję nagłośnienia tego...koncert bez ludzi nie będzie miał żadnego sensu - wytłumaczył, ale nawet nie wiedział czemu. Nie tłumaczył się przed nikim ostatnio i ta sytuacja była dla niego i nowa i trochę nieswoja - ale spoko...to tak w ramach tego...zapoznania ludzi z tematem - odchrząknął i pociągnął sobie łyka alkoholu. Ten mieszał mu już nieco w bani, więc odstawił go na odległość dalszą niż zasięg ręki co by go nie kusiło - zresztą zazwyczaj ludzie od razu zwracają na mnie uwagę, krzyczą coś tam zajebistego za plecami albo rzucają długopisami w moją stronę...to było fajne jak...rozmawiałem z kimś kto postrzega mnie jako Jake'a - uśmiechnął się w jej stronę promiennie - w dodatku mam blisko do tej osoby i dotarcie do domu nie sprawi mi problemu - no i szerszy uśmiech jeszcze bardziej - a jak nie to...to mnie pieprzniesz do piwnicy i do jutra dam sobie radę - zazartował i powrócił do oglądania filmu. Było mu dobrze i miła to była odskocznia od tej codziennej tułaczki po ulicach i rozmów z nieznajomymi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:49, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- zawsze jest ta kanapa... ale cos czuje ze tez srogo skoncze.. a moja sypialnia jest tam - wskazala strome schody prowadzace na poddasze. A potem sie nieco histerycznie rozesmiala. Oj tak fazka jej wchodzila nie ma co XD
- takze Ty sobie tu bedziesz spal spokojnie a ja skoncze ze skreconym karkiem... - znowu sie rozesmiala. No patrz.. mowila o wlasnej smierci a byla w takim dobrym humorze.. mocny ten winiacz nie ma co.
Polozyla sie na kanapie zabierajac Jake'owi kolanka [ano wyyyybacz] o ktore sie opieral a sama podparla glowe na podusi. Caly czas sie smiala... juz na serio nie mogla ze smiechu a lzy splywaly jej po policzkach.. zawsze tak miala gdy cos ja mega rozbawilo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:56, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jake roześmiał się już nawet nie tyle z samego żartu co z niej. Nie wiedział czemu ale jak się śmiała sam nie mógł się powstrzymać. O nie, zabrała kolanko! Osunął się bardziej i oparł głowę na kancie kanapy po czym wyciągając daleko nogi przed siebie, złapał się za brzuch. Potem przewrócił się na bok i jak debil rył ze śmiechu...była powalona, a podobno miała byc starsza i dawać jakiś tam przykład!
- to może ja skorzystam z sypialni na górze? chociaż... - odchrząknął - do domu mam z górki - oznajmił wycierając łzy z policzków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:00, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- to mam zajebisty pomysl! - klasnela w dlonie a potem podciagnela sie na rekach z tylu i oparla tak by moc na niego patrzec z dolu. Patrzyla sie tak prawie kipiac ze smiechu i checi opowiedzenia mu tego co wymyslila ale przez jakis czas nie mogla bo caly czas piala.
- skoro mieszkasz z gorki to polozysz sie na drozce... a ja Ciebie popchne i poturlasz sie na dol... - parsknela smiechem. Spojrzala na niego zaryczana, wycierajac lzy przegubem dloni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:03, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jake co najlepsze wcale się bardziej nie rozesmiał, a tylko...udał zainteresowanego? Łyknął sobie aż i odwrócił w stronę Mad - ale teraz? bo nie wiem jaki tu jest ruch teraz - nawet rzucił spojrzenie za okno - pogoda jest w miarę - zaśmiał się ale nie wyglądało to raczej na żart, on chyba faktycznie poważnie pomyślał o tym co powiedziała Mad i nawet nie wiedział że to ma być tylko żarcik - ej to idziemy? - spojrzał na nią pospiesznie, ale ta cała roześmiana nie była mu chyba w stanie odpowiedzieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:12, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mad faktycznie przez dluzsza chwile nie mogla nic powiedziec. Trzymala sie druga reka za brzuch.. jedna podpierala ale zaraz sie objela bo juz nie mogla...
Gdy w koncu na niego spojrzala, juz troszke ogarnieta... i zobaczyla jego blysk w oku, zaraz spowazniala.
- Jake.. nie ma bata nigdzie nie idziemy zwariowales?! - zapytala oburzona starajac sie opanowac smiech bo nadal nie mogla z tego motywu. Moze byla pijana fakt.. ale jeszcze nie postradala zmyslow.. przeciez cholera mogl sobie cos zrobic. Byla w stanie nawet zatrzymac go sila!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:20, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jake w końcu opadł znów na podłogę i opanował nieco napad śmiechu - bosh, jesteś walnieta... - stwierdził żartobliwie, inaczej się tego określić nie dało - ale to kiedyś trzeba będzie rozkminić - oznajmił zaraz i wyciągnął się już na luzaka na podłodze - wiesz, to może być dobre gdybym pił z kimś na górze... - rozmyślał nad tym nadal, no był głupi i miał zwariowane pomysły - musimy na serio kiedyś...albo weźmie się taki wózek ze sklepu i się na nim będzie zjeżdżało - ten pomysł wydał mu się lepszy i od razu wyszczerzył się po jego zadeklatrowaniu - jakich ja mam sąsiadów, matko kochana - zakrył twarz dłońmi...no nic mu nie zostało tylko rozpaczać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:24, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Jake........ zycie Tobie nie milo?! - spojrzala na niego jak na kretyna a potem parsknela smiechem. Pociagnela lyka z butelki i rozciagnela sie na kanapie. W sumie fajnie.. ona sobie lezala na wygodnej kanapce a on na podlodze XD no ale nie bedzie mu wspominac o tym nie nie bo jeszcze sie do niej wgramoli a tam nie bylo za duzo miejsca. Wziela jeszcze jednego lyka i postawila butelke na stoliku.
- dawno sie tak nie ubawilam.. na serio... dzieki - zachichotala patrzac sie w sufit. Wszystkie zle emocje zupelnie odplynely.. w sumie teraz juz nie potrafila sie na niczym innym skupic jak na terazniejszosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:31, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wywalił jęzor na wierzch i oddychal ciężko. Zrobiło mu się ciepło i to nie tylko z winy śmiechu, ale alkohol wprowadzony do krwioobiegu dawał się we znaki - nie no daj spokój, dawno nie rozmawiałem z idiotami - wzruszył ramionami i się rozesmiał - zresztą ej! to jest tak, że...no - wybił się z rytmu i zgubił watek - musisz to częściej robić i potem będzie dobrze...znaczy jest dobrze, ale będzie fajnie - pokiwał głową na boki niezbyt zrozumiale coś bełkocząc pod nosem do siebie - zresztą sama wiesz, co ja się tutaj produkuję... - powrócił do oglądania filmu...nawet myślał, że się płyta zacięła bo motyw THIS IS SPARTA znów pojawiał się na ekranie...a nie, to zwidy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:39, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mad rozesmiala sie juz ciszej, ale poczula zmeczenie.. i sennosc. Bylo jej tak blogo i dobrze ale nie dlatego ze sobie lyknela i odnalazla pewnego rodzaju zapomnienie. Wiedziala ze to raczej nietedy droga. Poprostu sie wyluzowala no i ani sie obejrzala.. oczka jej sie zamknely.. oddech wyrownal.. i sie zdzemnela. Wygladala dosc slodko i spokojnie.. a co najwazniejsze.. tak niewinnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:49, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- to ja Ci mówię, tylko wiesz musisz się trochę ... - w tym momencie się obejrzał. Śpi? Chyba sobie jaja robi! Ale przynudzał! Jake westchnął sobie ciężko i spojrzał na butelkę wina. Pusta? No no Mad, całkiem nieźle...- ale miałaś mnie opić! - krzyknął w myślach, a potem odwrócił się i sobie dalej oglądał. Miło było, przynajmniej nikt mu nie przeszkadzał - Gollum zasrany - skomentował krótko pewnego osobnika w filmie - chipsy - rzucił się na miskę i zaraz sobie je spokojnie jadł.
Minęło jeszcze kilkadziesiąt minut. Alkohol się prawie skonczył, prowiant też i towarzystwo wymiękło. Ech i z kim tu imprezować? Nie ma sensu...
Jake wstał i odstawił miskę na stół. Zabrał obie butelki do kuchni i tam wyrzucił je do kosza. Wrócił po miskę, którą wyczyścił i odstawił na stolik w kuchni. Potem powrócił do salonu...wyglądała całkiem niewinni, może gdyby nie wiedział kim jest rzekłby, że niezły z niej baranek...owieczka?
Przeszukał on salon, potem udał się do ubikacji i załatwił potrzebę. Wracając rozglądał się za czymś do okrycia Mad. Znalazł...ale to nie był żaden koc..przypominało raczej obrus, ale też się chyba nada co? Nie no. Sięgnął po koc leżący obok i nakrył ją wpierw kocem, potem obrus i chyba dobrze było.. - nie no za daleko do domu - mruknął. Walnął się na fotelu, oparł głowę o stolik i...tak zasnął..jak żul, ale już nie miał siły wstać ani cokolwiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:36, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przebudzila sie w srodku nocy, bo bardzo chcialo jej sie pic. Nie wiedziala za bardzo dlaczego spi na kanapie w salonie, ale gdy dostrzegla Jake'a odrazu jej sie przypomnialo. Usmiechnela sie do siebie i usiadla na lozku. Postawila bose stopy na podlodze i spojrzala na obrus swojej mamy i jakas szmate ktora byla przykryta. Odrzucila ja na bok i wstala. Poszla do kuchni, zlapala za butelke wody i wypila pol duszkiem. Odstawiajac ja, wytarla usta przegubem dloni bo troszke jej sie ulalo, a potem wrocila do salonu.
Patrzyla na Jake'a z delikatnym usmiechem, pomimo tego ze chcialo jej sie glosno smiac, a potem polozyla dlon na jego ramieniu i delikatnie nim poruszyla - Jake.. obudz sie.. mozesz polozyc sie na kanapie... - szepnela mu do ucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:45, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jake spał. Spał mocno. Mocno mu się śniło coś fajnego. Fajnie mu się spało. I tak koło zataczało swój obwód. Nie czuł, że jest mu źle czy coś, całkiem przyjemna pozycja i gdyby nie potrzasanie Mad pewnie spał by dalej. Otworzył powoli oczy i zaczął się prostować. Wyglądał trochę jak zombie więc na serio mógł troche przerażać, ale Mad przecież umiała się bronić - hym? - mruknął zaspany w jej stronę nawet nie za bardzo otwierając oczy - ale przyłacz się do mnie, jest fajna zabawa - zażartował sobie lekko opierając swe ciało o oparcie, odchylając głowę daleko do tyłu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:49, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ano troszke sie przerazila gdy zobaczyla go takiego bladego, nie dlatego ze bala sie zombie, wampirow i innych upiorow.. tylko dlatego ze troszke sie przerazila ze cos mu sie stalo. A moze zaslab i tak zasnal?
- Jake napewno wszystko ok? - zapytala gdy wymamrotal cos tam o zabawie. Pochylila sie nad nim by uwaznie przyjzec sie jego spojzeniu a potem polozyla mu dlon na czole sprawdzajac czy czasem nie ma goraczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:52, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- no wiesz co? - odpowiedział trochę zmarnowany uśmiechając się zaspany do niej - chodź, idziemy spać...albo jadę do domu z górki - dodał nieco weselej i powoli wstał. Ziewnął sobie i usmiechnął się do niej uprzejmie - no i jak się skończył film? - no chyba miała go upić i nawet jakoś inaczej to miało być, ale Mad zachlała się winkiem - chyba faktycznie lubisz to wino - dodał jeszcze raz nieco weselej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:57, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- nigdzie nie idziesz.. i napewno nie z gorki! - powiedziala stanowczo. Mogla w sumie go odprowadzic jak cos ale sama by go nie puscila. Potem spojrzala na butelke wina ktore wypila do konca i sie usmiechnela.
- oj tak...niestety kac na drugi dzien jest boski, ale napilam sie wody wiec nie bedzie zle.. - odsunela sie do tylu by mial gdzie ustanac jak wstanie z fotela.
- czyli wszystko dobrze? - zapytala przeczesujac niesfornie swoje blond kudly, a potem usmiechnela sie niesmialo - ok mozemy isc spac... - potwierdzila i stala w miejscu.. za bardzo nie wiedziala co ma zrobic. No ej dawno nie miala do tak poznej pory gosci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:10, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- no chyba, że już czas na śniadanie? - zapytał, ale nie musiał spoglądać na zegarek by wiedzieć jak późna jest godzina - no dobrze, jeśli tak się to nazywa to dobrze - fakt, alkohol jaki wypił nie był do zniesienia przez organizm bez żadnych uszczerbków więc było mu trochę niedobrze, ale poza tym nic się złego nie działo - wody? dale będziesz mieszać? - pokiwał głową i powoli przesunął się w stronę kanapy - ja mam pomysł... - usiadł na niej i spojrzał na stojącą Mad - chodźmy gdzieś...co? znaczy....jak nie masz siły to ok, ale noc jest chyba fajna, co? - zobaczył przez okno z daleka i chyba nie padało...OMG! nie pada?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:13, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- gdzie mamy isc? - zapytala zdziwiona i sama wyjzala przez okno - nie chce sie Tobie spac? ...chyba faktycznie jestem stara - walnela sie obok niego na kanapie i odchylila glowe do tylu. Sama sie zastanawiala czy ma sile gdzies isc i sama nie wiedzilala czy czasem zaraz znowu nie polegnie i nie zasnie. W sumie ostatnio slabo spala.. duzo czasu spedzala bedzac wilkolakiem.. biegala w te i we w te zeby odnalezc odpowiednie czesc di jej rozwalonego motoru. Jake mogl rowniez zauwazyc sporo blizne ciagnaca sie od przedramienia do ramienia, gdy Mad przeczesywala ponownie swoje krotkie wlosy.. widac ze lubila sie nimi bawic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:32, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- a to po czym? - zapytał nagle zaciekawiony tą blizną. No co, pewnie miała wypadek albo się z kim tłukła. W zasadzie obie wersje były by ciekawe. Nie ciągnął już dalej tematu z wyjściem gdzieś, zainteresowanie Mad tym wszystkim dało mu do zrozumienia, że nigdzie się jej chyba nie chce isc - miałaś jakieś akcje? ale wy się nie rege... - skrzywił się. Długie słowo i po pinajemu nie było łatwo - nie regenerujecie - poruszył brwiami gdy już je wypowiedział. Nie to jednak miało być tematem, a jej blizna - czy to bardziej jakas osobista sprawa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:42, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- to akurat najmniej osobista sprawa... - przesunela paluchem po bliznie. Z jednej strony nie lubila jej pokazywac, a zdrugiej... skoro juz ja zauwazyl to jak chce to niech sobie popatrzy.
- zycie mi nie bylo mile... - zasmiala sie do siebie a potem dodala juz powazniejszym tonem - maly wypadek.. ale na tyle powazny ze blizna bedzie sie troszke dlugo regenerowac.. - spojrzala na niego z nieco dumnym usmiechem..oj tak dumnym mogl to zobaczyc w jej oczach. A potem wymienila zawrotna predkosc podczas ktorej stal sie wypadek i szczerze? Gdyby jakis czlowiek stracil by panowanie nad motorem podczas takiej predkosci.. zostala by z niego total miazga.
- oszukalam przeznaczenie Jake.. nieraz... -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Człowiek
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:54, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No nie było to za śmieszne, ale fakt że tutaj była dawał mu do zrozumienia jak wiele mogą te wilczki. No to faktycznie robiło wrażenie, ale czy tego oczekiwała po nim? Zachwytu? W zasadzie tylko blizna, nie wspomniała o niczym wiecej. Zrobił nieco zamyśloną minę - wiele razy co? dalej je oszukujesz? - zapytał jakby może trochę troskliwie i z przejęciem. To akurat nie bawiło go wcale, wiedział że nie trzeba być innym by tak robić, szczęscie raz po raz doświadczało tych, ktorzy pchali się pod koła losu i zgrabnie stamtąd uciekali - a to nie jest tak, że no...wiesz, jesteś troszkę inna i wiesz, że konsekwencje wypadku moga być mniej groźne no i tylko dlatego nadal wsiadasz na motor? nie myslalas, ze gdybys moze była mniej zręczna czy tam...sprytna to byś już nie dostadła motocyklu? -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|