Dom Wolf'a

Gość

Przedłużyła specjalnie pocałunek, choć nie na długo.
- Wpadnij później - rzuciła z lekkim usmeichem i wstała. Odeszła zgrabnym krokiem, wychodząc po chwili z domu.

/dom Lorelei

Yasmin · Gość

// ??

Stanęła przed drzwiami i zapukała. Urbana była w
[link widoczny dla zalogowanych] . Oparła się o futrynę drzwi czekając aż ktoś jej otworzy

Grayam Wolf

Słysząc pukanie do drzwi od razu się uśmiechnął. Poprawił obcisły t - shirt. Podszedł do drzwi i otworzył je. Widząc znajomą twarzyczkę uśmiechnął sie jeszcze weselej. Pamiętał jednak jak go olała na ulicy.
- Hej! - powiedział wesoło.

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się jak tylko otworzył drzwi.
- Hej - podała mu rękę na powitanie. Też pamiętała jak go olała ale była to część jej planu powiedzmy

Grayam Wolf

Uścisnął jej dłoń ze wszech znaną jego siłą.
- Chodź - nadal miał banana na twarzy i miły głos.
- Chcesz się czegoś napić? - spytał spokojnie opierając się nonszalancko o framugę drzwi do kuchni,.

Yasmin · Gość

Weszła za nim do domu i oparła się na przeciw niego.
- Nie dzięki. Tak przyszłam spytać co u Ciebie - odgarnęła włosy za ucho

Grayam Wolf

Uśmiechnął się cwanie co mogło w sumie oznaczać jedno, no ewentualnie dwa xD.
- U mnie wszystko gra i tańczy. - odpowiedział nadal cwanie się uśmiechając. Oj tak, było bardzo miło i ciekawie [xD]
- trochę zdziwiła mnie twoja wizyta. Myślałem ze to KTOŚ inny - odpowiedział spokojnie. Zaznaczył ładnie słowo "ktoś" ot tak, lubił się z nią droczyć.
- A u Ciebie? - spytał po chwili błądząc myślami gdzie indziej

Yasmin · Gość

Słuchała jego z niewzruszonym wyrazem twarzy. Niby ją to nie obchodzi a na prawdę juz miała tysiące myśli i podejrzeń.
- A też ok. Właśnie wracałam ze spotkania - powiedziała z łobuzerskim uśmiechem. Choć spotkania nie byl na prawdę

Grayam Wolf

Pokiwał głową nadal pogrążony w swych fantazjach.
- To fajnie- nadal miał banana na ustach i niezmieniony ton. Wskazał jej dłonią by poszła za nim do salonu. Usiadł na kanapie uprzednio zdejmując z niej koszulę pozostałą po nocy i przekładając gdzieś. Usiadł zakładając ręce za głowę.

Yasmin · Gość

Spojrzała na jego koszulkę i zmarszczyła czoło. Usiadła na kanapie blisko niego zakładając nogę na nogę. Pociągnęła lekko nosem czujac jakiś kobiecy zapach.
- Miałeś gości?

Grayam Wolf

Pokiwał głową.
- tak...A co? - spytał z cwanym uśmieszkiem. Osobiście takie wizyty lubił. Nawet bardzo. W jego oczach były wesołe ogniki.

Yasmin · Gość

- nie nic. Tak pytam czy nie przeszkadzam przypadkiem - wzruszyła ramionami odkładając torebkę na stół. Zerknęla na niego z lekkim uśmiechem

Grayam Wolf

Jak to on rozsiadł się wygodnie.
- Jak na razie nie - odpowiedział spokojnie. Chciał sobie porobić z niej żarty. Przyszedł mu pewien pomysł do głowy.
- Niedawno moja "znajoma" poszła. Musiała zdążyć do szkoły na jakieś testy...chyba gimnazjalne - obserwował spokojnie jej twarz.

Yasmin · Gość

Testy? Gimnazjalne? Oczy jej na wierzch prawie wyszły.
- Nie no...błagam nie żartuj sobie ze mnie - zaśmiała się nerwowo trochę opierając o oparcie kanapy

Grayam Wolf

No i miał już ja z niej żartować.
- Nie nie żartuję. Musi to napisać by przejść do trzeciej chyba klasy - odpowiedział poważnie starannie ukrywając rozbawienie.

Yasmin · Gość

- Do liceum - powiedziała dziwnym głosem.
- Co Wy tu...robliście? - rozejrzała się i zmarszczyła nos

Grayam Wolf

- No też może być - powiedział i machnął niedbale ręką.
- NIe mów że nie domyślasz się... Jest nawet nawet - powiedział z tym swoim cwanym uśmieszkiem starannie odgrywajac swą rolę.

Yasmin · Gość

Wywróciła oczami.
- Wolałam się upewnić - powiedziała dziwnym głosem.
- Widzę, że wiek Ci nie robi różnicy

Grayam Wolf

W końcu nie wytrzymał. Zaczął się śmiać głośno jak to na niego przystało. Aż się prawie kanapa zatrzęsła xD.
- Yass...Ty naprawdę uwierzyłaś w tą bajkę o gimnazjalistce? - spytał nadal wesoło się śmiejąc. Normalnie ąz mu łzy w oczkach stanęły od śmiechu. Śmiał się i śmiał...no trochę czasu xD

Yasmin · Gość

Spojrzała na niego wzorkiem takim strasznym jakby.
- Przestań się śmiać. Faceci czasem myślą inaczej - powiedziała niby obrażona na niego. Wcale ją to nie śmieszyło

Grayam Wolf

Jemu jednak było do śmiechu.
- Ale posądzać o to MNIE? Po prostu najlepszy żart na świecie - powiedział nadal podśmiewając się. W sumie powinien strzelić focha ale pal sześć Smile

Śmiał się caaały czas. Aż prawie z kanapy nie spadł.

Yasmin · Gość

- No przepraszam - wywróciła oczami.
- Czemu sobie ze mnie żartowałeś? - spojrzała na niego spode łba

Grayam Wolf

- No ja myślę. Wiesz, ja nie lubię małolat - spróbował udać poważny ton. No i tu miał problem.
- Tak dla żartu - odpowiedział wesoło lecz nie śmiał już się.

Yasmin · Gość

- Nie żartuj sobie ze mnie już więcej - powiedziała wzdychając i od tak pogłaskała go po policzku przygryzając swoją dolną wargę

Grayam Wolf

Mówiąc krótko zdziwił się. A zwłaszcza po tym co widział ma ulicy. Spojrzał na nią pytająco cały czas jednak uśmiechając się cwanie i wesoło zarazem.
- Rozpatrzę twoją propozycję - dodał żartem. Zamyślił sie nad czymś na chwilę.

Yasmin · Gość

nie wiedziała czy mu się to podoba więc wzięła rękę i położyła obie dłonie na kolanach. Patrzyła gdzieś w kanapę.
- Było by bardzo miło - odpowiedziała mu

Grayam Wolf

Rozsiadł się jeszcze wygodniej. Po chwili szczerząc się wesoło.
- A co jeśli jednak rozpatrzę ją na wynik negatywny? - spytał z cwanym wyszczerzem.

Yasmin · Gość

Spojrzała na niego spod grzywki, które opadała na jej oczy.
- To nie wiem....pewnie się wścieknę - wzruszyła ramionami

Grayam Wolf

Zastanowił się.
- A więc wynik rozpatrzenia jest NEGATYWNY - powiedział spokojnie akcentując ostatnie słowo. Nadal cwanie się uśmiechał.

Yasmin · Gość

- Nawet się porządnie nie zastanowiłeś - powiedziała oburzona i szczeliła tzw focha xd

Grayam Wolf

Zaczął się wesoło śmiać.
- SKąd wiesz że nie? - spytał wesoło i rzucił w nią poduszką.

Yasmin · Gość

- I jeszcze mnie bije - prychnęła i pokazała mu język. Na prawde chciało jej się śmiać ale stawierdziła że się powstrzyma ;p

Grayam Wolf

- Ja mogę - poweidział weosło i zmierzwił jej trochę włosy. Oj, lubił działać jej na nerwy,

Yasmin · Gość

- A kto powiedział, że Ty możesz? - spojrzała na niego mróżąc oczy.

Grayam Wolf

zamyślił się na trochę.
- Ja! Samozwańczy i wszechwiedzący pan tego domu! - powiedział z udawaną dumą i powagą po cyzm wybuchł śmiechem.

Yasmin · Gość

- No widzę,że na prawdę rozpatrzyłeś to negatywnie - wywróciła oczami i uśmiechnęła się.
- No to za te żarty jakieś zadość uczynienie proszę - uśmiechnęła się łobuzersko do niego

Grayam Wolf

Zlustrował ja uważnym spojrzeniem. Co mi tam
- Zadość uczynienie mówisz? - spytał udając że się zastanawia. Po krótkiej chwili przysunął się do niej i bez wachania wpił się namiętnie w jej wargi.

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się i oddając pocałunek pociągnęła go na siebie.Zamruczała cichutko zadowolona z takiego obrotu spraw.

Grayam Wolf

przestał na chwilę.
- pasuje? - spytał z uśmiechem.

Yasmin · Gość

- Tak, tak - powiedziała i znów zaczęła go całować. Coraz zachłanniej.