Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:57, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy komornik stał już przed nim i wręczył mu jakieś papierki ten potargał je i rzucił w osobę przed nim po czym trzasnął drzwiami. Można było usłyszeć tylko jęk. Widocznie drzwi go walnęły, a ten... spadł ze schodów?! Gerard zastanawiał się czy może wybrać tasak czy lepsza będzie siekiera. Podszedł do Sher i rzucił tylko: - Masz dropsy? - Musiał się uspokoić, a z dropsami szło mu to najlepiej. Poszedł do kuchni pop drodze kopiąc w sofę. Miał naburmuszoną minę. Otworzył pierwszą szafkę, a gdy tam nie znalazł dropsów mruknął tylko: 'eee' i wywalił wszystkie talerze na ziemię, a te się potłukły. Nie ma. Nie było. Oby jeszcze kiedyś były. Poszedł do salonu i znowu poczuł odruch wymiotny, ale tym razem się powstrzymał. To będzie trwało mniej więcej do jutra. Popchnął drzwi do łazienki, a gdy te były znowu na ziemie przeszedł po nich i umył twarz mokrą od łez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:09, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wstała. Wiedziała gdzie są dropsy. Wyczuła je dnia poprzedniego, ale nie wspominała o tym... Tak więc podniosła poduchę spoczywającą na sofie i wsadziła rękę w szczelinę między siedzeniem a oparciem. Były blisko, tak więc bez większego trudu je wyciągnęła. Ger był już w łazience, a potłuczone talerze prosiły się o sprzątnięcie. Pieprzyć talerze. Mruknęła do siebie w myślach i podeszła spokojnie do Gerarda. Stała już tuż obok niego. Objęła go jedną ręką, podczas gdy drugą podsunęła mu pod nos paczkę dropsów. Spojrzała w lustro. Nawet ono zdawało się płakać. No tak, nie dziwne, że spływały po nim krople, przecież zostało ochlapane. Wytarła je i poklepała go delikatnie po plecach. Opuściła łazienkę zostawiając tam dropsy. Zaczęła sprzątać rozwalone na całą kuchnię talerze. Co innego miała zrobić? Z pewnością, gdyby tylko było ją na to stać, podbiegłaby do komornika, który spadł ze schodów, ale nie. To był przeklęty komornik. Komornik, który miał zamiar zniszczyć życie osobie, którą Sher.. Kocha. Westchnęła ciężko i przymknęła oczy siadając na fragmentach szkła, które wbiły jej się w ciało. Nie przejmowała się jednak tym i kilkoma kroplami krwi. Spojrzała na to wszystko. Tak, sprawiedliwość chyba przestała istnieć... Siedziała tak niemal pośrodku kuchni otoczona rozbitymi talerzami, trzymając jeden większy fragment w ręku. Tak, miała zamiar to wszystko pozbierać, ale teraz po prostu siedziała gapiąc się w owy fragment. Zamyśliła się...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 14:19, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:51, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie zastanawiał się skąd te dropsy, ale otworzywszy paczkę wsypał całą zawartość do swoich ust i przeżuł. Nawet nie starał się delektować. Ze wściekłą miną poszedł do kuchni, ale gdy zobaczył co robi Sher jego twarz przybrała łagodniejszy wyraz. Usiadł obok niej na ziemi i zaczął zbierać talerze począwszy od większych kawałków. Wrzucił wszystko do kosza na śmieci i otrzepał ręce. Wyszedł z pokoju, aby po chwili wrócić ze szczotką do zamiatania w ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:30, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jak skończył posłała mu tylko ciepły uśmiech, który wręcz przemawiał 'spokojnie, Ger'. Spojrzała na swoje ręce.. Trzeba było je umyć, tak, krew nie wygląda ciekawie, ani pociągająco. Zrobiła to więc i kiedy tylko zakręciła wodę odwróciła się, by wyszukać Ger'a wzrokiem. I znalazła go. Miał zamiar pozamiatać, sądząc po tym, co trzymał w ręku.. Ona jednak milczała, nie wiedząc jak dobrać słowa w tym momencie. Potrzebowała chwili ciszy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 14:39, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:56, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy wszystko już sobie poukładał stwierdził iż nie ma potrzeby by tu sprzątać. Spojrzał na Sher i z lekkim, ale pełnym ciepła uśmiechem powiedział: - Ja... pójdę się spakować. - Po czym udał się na górę. Wyciągnął torbę i spakował najbardziej potrzebne ubrania, jakieś tabletki, paczki dropsów, no i to co najbardziej mu się przyda.
Schodząc na dół nucił sobie jakąś piosenkę*. - Idziesz ze mną? - odezwał się niespodziewanie.
krótko - sorry
* [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:29, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Włóczyła za nim spojrzeniem, do momentu, kiedy jego głos dotarł do jej uszu. Przeszyła go pytającym wzrokiem. Ruszyła za nim powoli.
- A gdzie się wybierasz?- Uniosła delikatnie brew. Coś spokojny się stał- i to tak nagle. Rozejrzała się.. Musiała stwierdzić, że nie było aż tak strasznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|