Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:00, 31 Sty 2009 Temat postu: Opuszczony dom |
|
|
Stary dom, od jakiegoś czasu niezamieszkany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:05, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Jacoba
Wraz z Vanją stanęli przed dużym opuszczonym domem. Budynek sprawiał wrażenie nawiedzonego. Jake ujrzał minę Van. - Tu nie straszy. Chyba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:14, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Stała, z odrobinę przerażoną miną.
- No, skoro tak twierdzisz... Ale wygląda jakby straszyło. Te wielkie okna... Odpadający tynk... Nie zdziwiłabym się, gdybym miała słyszeć w nocy jakieś trzaski. - powiedziała.
- Ale dobra, nie ma co narzekać. Jak "ucieka" się z domu, to potem się cierpi - uśmiechnęła się blado.
Zadarła głowę do góry i spojrzała na Jake'a. - Wejdziesz chociaż ze mną do środka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:20, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Pytanie. - spojrzał na dziewczynę z lekkim uśmiechem na twarzy. - Ktoś musi pomóc ci posprzątać ten bałagan. Ten dom nie był używany przeszło dwadzieścia lat. - mówiąc to podszedł do drzwi, wybrał jeden z kluczy, które trzymał w ręku i otworzył nim drzwi. Zawiasy zaskrzypiały złowieszczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:28, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzięki! - podbiegła do niego w momencie gdy otwierał drzwi i rzuciła mu się na szyję. - Już myślałam, że zostawisz mnie z tym samą.
Weszli do środka. Wnętrze nie prezentowało się AŻ tak tragicznie. Oczywiście, mnóstwo pajęczyn, kurzu, ale już w progu zauważyła, że poprzedni lokatorzy zostawili meble. Zaciekawiona weszła do salonu. Był mniejszy niż się spodziewała, ale za to widać było, że kiedyś o niego dbano. Kanapa i dwa fotele zostały pokryte pokrowcami.
- Super! Będę miała na czym siedzieć - zawołała do stojącego za nią Jacoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:33, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- No tak. Ale chyba o czymś zapomnieliśmy... Nie mamy czym sprzątać, a twoja lodówka jest pusta. - powiedział krzyżując ręce na piersi. Rozejrzał się po pomieszczeniu. Jak zrobimy tu porządek i wpuścimy trochę światła to będzie nawet nawet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:40, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z ukosa.
- E tam, nie czepiaj się szczegółów xD Coś się wykombinuje. - uśmiechnęła się szeroko [czyt. wieelki rogal]
- W mieście jest pewnie jakiś sklep, gdzie można kupić miotłę, pare\ę ścierek i jakieś środki czyszczące, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:42, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Ano jest. - uśmiechnął się. - Chodźmy. - chciał wyjść, cofnął się jednak. Dał Vanji klucz od domu. - To teraz twoja chata. - wyszczerzył się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:50, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rozradowana, wyciągnęła rękę po klucze.
- "Twoja chata"... Jak to fajnie brzmi xD - spojrzała na drzwi. - Ok, chodźmy, bo już się nie mogę doczekać.
/ sklep
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:56, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wyszedł za Van.
/Sklep
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:01, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/ Sklep
Od razu weszła do kuchni i położyła zakupy na, trochę rozklekotanym, stole [żeby nie było, że tylko Jake nosił torby xD]. Rozejrzała się wokoło.
- No, nie najgorzej. - odwróciła się w stronę chłopaka. - Pożyczysz mi młotek i jakieś gwoździe? Należałoby przybić te zwisające fronty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:07, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/Sklep
Wszedł do kuchni i postawił na stole resztę, czyli jakieś kilkanaście toreb. - Musiałbym skoczyć do garażu. No to może zacznij sprzątać, a ja pobiegnę do domu. - podszedł do zlewu, otworzył szafkę pod nim i odkręcił zawory. - No, woda jest. - wychodząc ściągnął koszulkę. - Zaraz wracam! - zawołał i kiedy był już na zewnątrz, zrzucił resztę ubrań i zamienił się w wilka. Jego dom w gruncie rzeczy wcale nie leżał tak blisko. Puścił się biegiem przez las.
/Dom Jacoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:21, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Stała chwilę w miejscu wspominając obnażone plecy Jake'a. Fajny jest...
Ale zaraz się ocknęła i postanowiła obejrzeć resztę domu. Na dole znajdowała się jeszcze łazienka i coś, co kiedyś prawdopodobnie było jadalnią. Pod schodami zauważyła małe drzwi. Pewnie jakaś komórka. - pomyślała. Za cholerkę tam nie wejdę. Myszy... Szczury... Brr!
Weszła na górę. Schody trochę skrzypiały, jak to w starym domu, ale na szczęście nie groziły zawaleniem. Na piętrze były 2 sypialnie, jedna z nich prawie w pełni umeblowana, i łazienka.
Wróciła na dół, do kuchni. Wygrzebała z którejś z siat ścierkę i jakiś środek dezynfekujący i zaczęła od mycia tych szafek, które nie domagały się spotkania pierwszego stopnia z Panem Młotkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:24, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Jacoba
Wbiegł na podwórze, przemienił się w człowieka, włożył porozrzucane ubrania i wszedł do domu z workiem w ręku. Zapomniał związać włosy więc teraz trochę opadały mu na twarz. Wszedł do kuchni i wysypał zawartość worka na stół. Spojrzał na Van. - I jak tam?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Nie 16:32, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:29, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego.
- Jeżeli pytasz o swoje włosy, to do twarzy ci w rozpuszczonych ;p A jeżeli o sprzątanie, to też ok.
Uśmiechnęła się i wróciła do szorowania wyjątkowo upierdliwej plamy na szafce pod zlewem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:35, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Eee... dzięki. - szybko związał włosy, wziął młotek i pudełko gwoździ. - No to zabieram się do roboty. - uśmiechnął się do dziewczyny i zajął się rozklekotanymi meblami i wszystkim innym, co potrzebowało pomocy. Na szczęście resztę potrzebnych narzędzi kupił w sklepie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:44, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy skończyła z szafkami, wyczyściła kuchenkę, umyła lodówkę i od razu upchała w niej jedzenie.
- Dobra, to idę trochę ogarnąć w łazience a potem może zrobię nam coś do jedzenia, nie? - powiedziała do chłopaka nachylającego się właśnie nad zlewem i dokręcającym kurki. - Pewnie zgłodniałeś od tego mojego 'wykorzystywania'. Nie wiem jak ci się odwdzięczę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:48, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Szczerze to jestem głodny. - przyznał podnosząc się. - Ale to nie dlatego, że mnie wykorzystujesz. Robię to, bo chcę. - uśmiechnął się. Wyciągnął z siatki nowe żarówki i wymienił te, które były przepalone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:57, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Posprzątała prowizorycznie łazienkę na piętrze, bo uznała, że na razie bardziej przyda jej się ta. Zajęło jej to jakieś 40 min., po czym wróciła do kuchni. Jeszcze raz przejrzała zawartość lodówki i część nierozpakowanych zakupów, zastanawiając się, co mogłaby podać Jacobowi.
- Hmm... Wystarczy ci jajecznica i grzanki? Bo niestety, kupiliśmy tylko patelnie i czajnik. Więc nic bardziej wykwintnego nie mogę ci zaproponować. - zapytała, uśmiechając się przepraszająco. - Na prawdziwy obiad zaproszę cię kiedy się już urządzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:01, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Może być! - zawołał z salonu, gdzie majstrował przy starym telewizorze. Kiedy w końcu udało mu się uzyskać obraz, gwizdnął ze szczęścia. - Teraz nie powinnaś się nudzić. Będę tu przychodził oglądać mecze. - powiedział zaglądając do kuchni. Wyciągnął ze starej szafy, równie stary odkurzacz, o dziwo działający i zaczął odkurzać mieszkanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:07, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy skończyła przygotowywać jedzenie, Jake jeszcze sprzątał. Położyła talerze na już naprawionym stole i poszła po chłopaka. Stanęła na progu salonu i przyglądała mu się z zainteresowaniem.
- No, pierwszy raz widzę faceta z odkurzaczem i muszę przyznać, że nieźle ci idzie. - powiedziała. - Ale teraz chodź na obiad, bo padniesz z głodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:09, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Właściwie to już skończyłem. - wrzucił odkurzacz do szafy i poszedł do kuchni. Wytarł dłonie w jakąś szmatę i spojrzał na stół. - Wygląda nieźle. - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:12, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Więc życzę smacznego. - posmakowała odrobinę. - No, może to nic specjalnego, ale da się zjeść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:15, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Smacznego. - powiedział już z pełną buzią. Nic nie poradził - był głodny jak... no właśnie - wilk - Pyszne. - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:23, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzięki - uśmiechnęła się lekko zarumieniona. - Jake, mogę cię o coś spytać? Co z twoją mamą? Bo wspominałeś o ojcu i rodzeństwie, ale o niej nic... - spojrzała mu w oczy. - Jeżeli nie chcesz to nie odpowiadaj. W końcu znamy się od... jakichś 5 godzin.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:29, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zatrzymał widelec z jajkiem w połowie drogi. Spojrzał na Van. - Mama... zmarła jak byłem mały. - powiedział cicho i wpakował jajecznicę do ust. Już się nie uśmiechał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:39, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Przykro mi, przepraszam. - delikatnie pogłaskała go po ramieniu. - Lepiej już o nic nie pytam... - westchnęła, oparła łokcie o blat stołu i ukryła twarz w dłoniach. - Jak ja już coś palnę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:44, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W milczeniu dokończył swoją jajecznicę i schrupał grzanki. Gdy skończył, poklepał się po brzuchu i wymusił uśmiech. - Było pyszne. - wziął siatkę z narzędziami. - Sprawdzę jeszcze łazienkę na górze... - mruknął wychodząc z kuchni. Udał się do łazienki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:09, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zebrała brudne naczynia i wrzuciła je do zlewu. Nie miała jeszcze ochoty zmywać. Znów zabrała ścierki i płyny do czyszczenia i poszła dokładniej 'obadać' sypialnię. Położyła wszystko na podłodze i sprawdziła zawartość szafy. Znalazła w niej koce i poduszki. Super, przynajmniej dziś nie zmarznę . Trochę zajeżdżały stęchlizną, więc otworzyła okno i położyła wszytko na parapecie. Dokładnie wymyła szafę i postanowiła, że następnego dnia wybierze się na zakupy, bo wciąż miała na sobie ciuchy Leah. Wyszorowała resztę mebli i zeszła na dół po odkurzacz. Kiedy wróciła, uklękła na podłodze przy łóżku chcąc sprawdzić, czy przed sprzątnięciem nie należy czegoś stamtąd usunąć. Zerknęła i... odsunęła się przerażona. Wielki szczur patrzył jej prosto w oczy. Wydawało jej się nawet, że się z niej naśmiewa. Szybko wskoczyła na łóżko krzycząc z przerażenia:
- Jacob! Szybko! Proszę....
Kiedy chłopak pojawił się w progu szybko wyciągnęła do niego ręce.
- Pomóż mi się stąd wydostać - szepnęła.
Szczur tymczasem wyszedł spod łóżka i, jak gdyby nigdy nic, spokojnie wędrował sobie po pokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:15, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Usłyszał z sypialni krzyki Van. Rzucił narzędzia i pognał do pokoju. Dziewczyna stała na łóżku przerażona i wyciągała ku niemu ręce. Jake zauważył szczura spacerującego po podłodze. Gdy gryzoń go zauważył od razu schował się pod szafą. Jacob podszedł do Van z bananem na twarzy. - Nie ma się czego bać. To tylko szczur. - uspokoił ją. Wziął ją jednak na ręce i wyszedł z nią z pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:19, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko wziął ją na ręce, objęła go mocno za szyję. Bała się spaść na podłogę wprost na obrzydliwego gryzonia.
- Tylko mnie nie zrzuć - szepnęła błagalnie, wtulając się w niego jeszcze mocniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:24, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie. - zszedł do salonu i posadził Van na kanapie. Usiadł obok. - Mam rozłożyć trutkę w sypialni? - zapytał. Spostrzegł wciąż przerażoną minę dziewczyny. - Hej, już dobrze. - mruknął ciepłym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Nie 18:24, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:29, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jake posadził ją na kanapie, a ona od razu podkuliła nogi. Słysząc jego ciepły głos, zaczęła cicho pochlipywać.
- Super... Zrobiłam siebie totalną idiotkę. Przepraszam za kłopot i w ogóle... - spojrzała na niego, a łzy wstydu ściekały jej po policzkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:35, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Van. - zaczął mrucząc jej do ucha. Objął ją ramieniem. - Każdy ma swoje słabości. Ty się boisz szczurów, a ja... kosmitów. - przyznał skruszony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:45, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zachichotała cicho i znów się do niego lekko przytuliła.
- No cóż... Dobrze wiedzieć, że nie ja jedna się czegoś boję.
Odwróciła głowę w jego stronę i zamarła. Ich twarze znajdowały się o kilka centymetrów od siebie. Zauważyła, że ma małą bliznę nad lewym kącikiem ust. Spojrzała mu prosto w oczy.
Jeju...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:50, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał jej w oczy. Były brązowe. Nigdy jednak nie widział tak czystego i głębokiego brązu. Nie wiedział co powiedzieć. Uniósł dłoń i położył ją na policzku dziewczyny. Delikatnie przejechał palcami pod jej okiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:58, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czując ciepły dotyk chłopaka, ocknęła się. Co ja robię? Cmoknęła go szybko w policzek i odsunęła się kawałek.
- Naprawdę, dziękuję. Jesteś strasznie miły. - powiedziała. - Chyba jednak będę dziś spała na kanapie. Nie chcę ryzykować. - uśmiechnęła się, chcąc rozładować atmosferę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:02, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- N-No tak. - wstał i przetarł twarz dłonią. - To ja pójdę rozłożyć tą trutkę. - starając się nie patrzeć na Van wyszedł z pokoju. Wziął z kuchni trutkę i udał się do sypialni. W myślach dziękował Van, że w porę się wycofała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:05, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzyła na odchodzącego Jake'a. Mało brakowało...
Siedziała na jeszcze jakieś 30 sek., a potem poszła do kuchni pozmywać po obiedzie. Sypialnię postanowiła sobie odpuścić na kilka dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Wilkołak
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:03, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rozłożył w sypialni trutkę po czym umył w łazience ręce. Wszedł do kuchni i spojrzał na nowo zakupiony zegar naścienny. - Późno już. Będę się zmywał. - rzekł nadal lekko zakłopotany. - Jakby coś się działo, będę w pobliżu. Dobranoc. - mruknął. Jeszcze raz spojrzał na Van, uśmiechnął się lekko i wyszedł.
/Dom Jacoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|