Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:48, 13 Lip 2010 Temat postu: znalezisko Hay. |
|
|
mała chatka, gdzies w głębokim lesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:15, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
/Franklin, stan Tennessee/
Zzsiadła z motoru, zdjęła kask i zaczęła grzebać w torbie w poszukiwaniu pamiętnika. Gdy go wyjęła otworzyła stronę, gdzie prowadziła notatki na temat sfory. Sprawdzila czy trafiła pod dobry adres. Domek, ktory przed nią stał zdziwił ją niesamowicie. Spodziewała ię zapróchniałej dziury, na ktorej odnowienie trzeba będzie wydać fortunę. Okazalo się, że stała przed małą chatką, której przydałaby sę odnowa elewacji i gruntowne wypielenie ogródka, jak na pierwszy rzut oka.
Po chwili weszła do środka. I stwierdziła, że tu także nie potrzeba wielkiego remontu. Mały przedpokoj zakomnczony schodami prowadził do kuchni, salonu i łazienki. Na górze znajdowala się mała trzy pokoje. W jednym z nich miała powstać sypialnia. Po chwili sporządziła już listę rzeczy potrzebnych do początkowego remontu i pojechała do Seattle w poszukiwaniu potrzebnych artykułów.
/Seattle-centrm handlowe/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:53, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
/Seattle - Butique/
Wróciła zmęczona po szybkiej przejżdżce, by zastać w domu budowlańców, którzy jak wcześniej ustaliła przez telefon zaczęli prace renowacyjne domu. Juzż zakończono odmalowanie jej sypialni i powoli już dostawiano tam meble. Dziewczyna szybko pobiegła do swego nowego małego 'santkuarium'. Pierwsze co zrobiła to rzuciła się na gigantyczne łóżko, nieprzykryte jeszcze pościelą. Dłuższą chwilę leżała na nim, rozymślala o calym trudzie który został wlożony w przeprowadzkę i w to, ze wrescie jest w tym cudownym miejscu, gdzie może ktoś ją zrozumie. Odetchnęła głęboko i podniosła się by wyciągnmąć z torby iPoda włożyć słuchawki do uszu i razem z muzyką brzmiącą jej w uszach zacząć urządzać pokój po swojemu.
Po jakimś czasie, gdy stwierdziła, że skończyła pod dom zajechał samochód z dziś kupionymi ubraniami. "Wreszcie" pomyślała i szybko zbiegał po schodach, które także już zostały zrobione. Po drodze zajrzała do robotników zajmujących się kuchnią i usmiechnęła się widząc już pierwsze efekty ich pracy. W salonie takż•e nie próżnowane, slychac bylo 'remontowe' dźwięki. Osoby, które zostały przysłane ze sklepu pomogły wnieść moje ciuchy do sypialni na górze i po pięciu minutach były już w drodze powrotnej do Seattle.
Na górze wypakowywała ciuchy do szafy, która zajmowała całą ścianę i była tak wielka, że wchodząc do niej moglam poruszać się jak po garderobie. Pwoli zaczęłam układać ubrania, najpierw obmyślając koncepcje i w między czasie kilkanasie razy je zmieniając. po dluższym czasie, gdy prawie skończyła swą pracę wyjrzała przez okno. Nawet nie zauważyła kiedy zrobiło się ciemno. Zbiegła na dół i zauważyła, że kuchnia juz jest sprzątana z kurzu i pozostalości po jej odnowieniu. Przeszła do salonu w którym praca jeszcze wrała. Uśmiechnęła się do pracownikow i spytala co każdy chce do jedzenia, gdyż będzie zamawiać jedzenie z miejscowego baru. Gdy grupa ponads 70 ossób rzuciła się zapisywać swoje preferencje na kartce, Hayley zaczęła się glośno śmiać.
Jakieś dwie godziny później wszyscy siedzeli w wyremontowanym salonie, kuchni lub przedpokoju, którego wykanczanie nadal trwalo zajadając się przywiezionym jedzeniem. Było glośno , gwaro i wesoło. Na każdej twarzy gościł uśmiech.
Dochodziła trzecia nad ranem, gdy ostatni z robotników żegnali sie z Hay. Dziewczyna była niesamowicie zmęczona po dniu pelnym wrażeń. Uśmiechnięta zamknęła drzwi. Nowe okna i drzwi. Wykończona sypialnia, w kuchni wystrczy poustawiać dodatki, a w salonie meble. Na korytarz i łazienkę czekało tylko trochę pociągnięcia pędzla i szczotki, no i jeszcze dwa pokoje na gorze. Jeden pokój na górze zostanie przerobiony na studio, a kolejny na pokój gościnny. Czyli Hayley czeka jeszcze tydzień prac.
Narazie nie chciała o tym myśleć i położyła sie na łóżku by po chwili zapaść w błogi sen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:45, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Obudził ją dźwięk dzwonka w telefonie. Spojrzała na zegarek i uswiadomiła sobie, że spała tylko trzy godziny. Poszła do łazienki ubmyc się lekko wodą, bo na nic więcej szans nie miala. Uśmiechnęła się ponuro do lusterka w jej kosmetyczce, gdy zobaczyła swoje podkrążone oczy. Po ubraniu się w [link widoczny dla zalogowanych], weszła do kuchni w celu wypicia kawy. Gdy zdążyła się ona zaparzć ierwsi pracownicy zaczęli się schodzić i praca ruszyła. Planem dzisiejszego dnia było wykończenie korytarza, łazienki i salonu. Dość dużo jak na jednen dzien, ale zespół ponad 70 osób sobie poradzi.
Po śniadaniu zlożonym z wczorajszych resztek dziewczyna wzięła się za ustawianie dodatków w kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hayley
Wilkołak
Dołączył: 11 Lip 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:08, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Skończyłam, wreszciepomyślała dziewczyna ustawiając ostatni talerz w kuchennej szafce. Powoli wyczerpana zgiełkiem wokół niej, ustaliła z kierownikiem prac, co mają robić i wkładając sluchawki iPoda do uszu wybrała się na spacer na klif.
/La Push - Klify/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hayley dnia Śro 12:08, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|