Dom Wolf'a

Grayam Wolf

- No właśnie! Co ja zrobię! - zawołął z niby rozpaczą w głosie. Na jego twarzy co jakiś czas gościł wesoły uśmiech.
- Gdzie mój fryzjer?! - Zażartował i zaśmiał się. Lubił wygłupiac się. Nawet lubił robić sobie z siebie żarty.

Gość

- Hmm.. - mruknęła z tajemniczym usmeichem pod nosem
- Mogę się pobawić w twojego fryzjera? spytała ze słodkim wyrazem twarzy, przechylając lekko głową na bok.

Grayam Wolf

Spojrzał na unią wesoło.
- Czy mam się bać? - spytał żartem. POchwylił się lekko.
- Jestem do twej dyspozycji - szepnął jej do uszka.

Gość

- To poczekaj tu - mruknęła, całując go krótko i przelotnie w usta. Wstała i ruszyła do łazienki, dość szybko ja znajdując. Nieco dłużej zajęło jej odalezienie żelu, ale w końcu wróciła i weszła na kanapę, wciskając sie pomiędzy niego a tylne oparcie. Specjalnie tak siadła, żeby jej nie widzia, bo wątpiła, że powstrzyma przy tym mimikę swojej twarzy
- Tylko się nie ruszaj - ostrzegła, biorąc na ręce troche żelu.

Grayam Wolf

Znieruchomiał gdy przyszła.
- Lor, ale ja już się boję. Znęcasz się nade mną - poskarżył się wesoło.

Gość

- To dobrze - odpowiedziała, nie kryjąc rozbawienia i nałożyła mu żel na włosy./ Specjalnie robiła wszystko tak, aby w jak najmniejszym stopniu czuł, co robi mu na głowie. Gdy skończyła, Gray miał na głowie zygzatowaty przedziałek z ulizanymi włosami na boki. Ślicznie.
- No, koniec - oświadczyła, odkładając opakowanie żelu na stolik i wstała, siadając obok niego po turecku na kanapie, żeby widzieć reakcję.
- Słodko wyglądasz - skomentowała, nie mogąc się powstrzymać i wyszczerzyła się.

Grayam Wolf

Siedział spokojnie. Gdy skończyła wziął w lustro i spojrzał w nie. No i się przeraził.
- Lor...Ty na serio się nade mną znęcasz - powiedział oskarżycielsko i część włosów roztargał. Uśmiechnął się łobuzersko./

Gość

Patrzyła na niego z tym samym wyrazem twarzy, dopóki nie zburzył fryzury.
- Ja nad Tobą ?! A kto psuje moje ciężko zrobione arcydzieło?? - spytała, oburzona, splatając ręce na piersiach. O nie, ona tu się napracowała przy tym, a on w ułamek sekundy wszystko zburzył. Pff.

Grayam Wolf

W sumie teraz wyglądał jeszcze bardziej wesoło.
- Ale to tylko połowa - powiedział weosło. Widząc że jest złą pocałował ją w policzek.
- Oj, już nie gniewaj się. - powiedział uśmiechając się pięknie.

Gość

- Mhm... - mruknęła i z powrotem jednym ruchem ręki przygładziła jako tako "zepsutą" część włosów.
Nadal jednak pozostawała w tej samej pozycji "buntownika", żeby się jeszcze podroczyć, póki panuje nad śmiechem.

Grayam Wolf

Spojrzał na nią z szczenięcymi oczami.
- Noo..Lor...- powiedział prosząco nadal mając tą samą minę.

Gość

- Co? - spytała najbardziej beznamiętnym głosem, na jaki było ją teraz stać. Po części nie wierzyła, że on naprawdę myśli, że brunetka aż tak się obraziła o takie głupstwo. W każdym razie, podobało się jej to, co teraz robił, jakby nie patrzeć... xd

Grayam Wolf

- Nie gniewaj się na mnie - poprosił ją z tym samym szczenięcym spojrzeniem. Pocałował ją znów w policzek.

Gość

Unikała jego wzroku, bo po prostu aż się jej żal go robiło, jak widziała te ślepka xd
- Dlaczego? - spytała ponownie, ale już bardziej przekornym niż złym głosem. Jej kąciki warg zadrżały pod wpływem leciutkiego uśmiechu.

Grayam Wolf

- bo nie lubię jak ktoś jest na mnie zły - odpowiedział spokojnie. Spojrzał na nią jak zbity, smutny pies. Normalnie aż litość brałaxD milczał, wpatrywał sie tylko w nią tak

Gość

Nie wytrzymując jego spojrzenia obydwoma rękami przejechała od jego czoła przez włosy aż na kark i przybliżyła sobie jego twarz-
- No jasne, ze się nie gniewam - mruknęła z wesołym uśmiechem, całując go w policzek, zeby już nie robił tej minki.

Grayam Wolf

Przez chwilę nie zmieniał wyrazu twarzy.
- Cieszę się - odpowiedział i uśmiechnął się. Przysunął się lekko do Lor.

Gość

- Jak ciebie łatwo ucieszyć... - powiedziała, kręcąc lekko głową z niedowierzaniem, wbijając szare tęczówki znowu w jego oczy. ot tak zaczęłą lekko jeździć palcami po jego karku.

Grayam Wolf

Uśmiechnął się wesoło.
- Widzisz, kolejna moja zaleta - powiedział weosło i wyszczerzył się

Gość

Zaśmiała się, wywracając pełnego młynka oczami
- Właśnie zastanawiam sie, gdzie zaliczyć twoją skromność... -0 powiedziała powoli, ostatnie słowo wypowiadajac z wyraźną ironią, lecz ogólnie całe zdanie nie było negatywne, co podkreślał nadal usmiech.

Grayam Wolf

Oparł głowę o jej ramię i uśmiechnął się lekko. Lubił jej zapach. milczał.

Gość

Mimowolnie odchyliła lekko głowę w przeciwną stronę, pod wpływem jego dotyku, który znowu zdawał sie jej wręcz gorący. Zwiesiła swobodnie ręce na jego plecach i oparła własną głowę o jego, oddychając spokojnie. Było jej tak zbyt przyjemnie i wygodnie, żeby to zakłócać sklecaniem jakiegoś sensownego zdania.

Grayam Wolf

Pocałował ją delikatnie w kilka miejsc na szyi nadal rozkoszując się jej zapachem. Był wyjątkowy, ta ja ta dziewczyna. Uśmeichnął się dleikatnie

Gość

Uśmiechnęła się, przymykając lekko oczy
- Gray... mówiłeś coś o tym, że nie mieszkasz sam... - wymruczała mu do ucha, nie ruszając się. Chciała się po prostu upewnić, czy powiedział wtedy to ot tak, czy rzeczywiście za ścianą gdzieś siedzi ktoś inny.

Grayam Wolf

Przestał jednak nie odsuwał się.
- Tak. MIeszkam z kuzynką, jednak nie ma jej w domu. Jest na jakiejś wycieczce i wraca dopiero za kilka dni - odpowiedział i znów złożył dleikatny pocałunek na jej szyi.

Gość

Gdy to powiedział, przypomniałą sobie jeszcze rozmowę z lasu i uśmiechnęła pod nosem
- Z tego co pamiętam, to z nią miałeś mnie zapoznać, a poznałeś mnie z samym sobą- stwierdziła, znowu prosto mu do ucha, całujac je przy tym przelotnie.

Grayam Wolf

Uśmiechnął sie cwanie.
- nie moja wina że jej nie ma - szepnął i nadal ją całował. Na razie tylo po szyi.

Gość

Zaśmiała się cicho
- Wyobrażam sobie właśnie, jak bardzo z tego powodu teraz rozpaczasz - odpowiedziała lekko sarkastycznym głosem, ponownie całując go delikatnie.
Jedną rękę spuściła w dół i przejechła paznokciami delikatnie po jego boku, gdzie zazwyczaj ma się łaskotki. Tak dla zabawy. xd

Grayam Wolf

Jedna on ich w tm miejscu nie miał Razz

Uśmeichnął się leko i przejechał z pocałunkami na jej żuchwę

Gość

- Nie masz łaskotek...? - wymruczała bardzo cicho, wędrując teraz dłonią w górę i w dół jego boku, nadal delikatnie drapiąc go paznokciami.

Grayam Wolf

- NIe - odpowiedział wesoło. Zaczął całować ja po policzkach i czole.

Gość

- Czy to znaczy, że jesteś nieczuły? - spytała przekornie, wykrzywiając usta w uśmiechu. przymknęła znowu oczy, napawajac sie jego dotykiem i zapachem.

Grayam Wolf

Uśmiechnął się cwanie.
- Zależy od kontekstu i tego kto pyta - odpowiedział z figlarnym usmiesziem. Pocałował ją delikatnie w usta.

Gość

- Ja pytam - odpowiedziała, również składając na jego wargach pojedyncze, urywane pocałunki
- Kontekst sobie wybierz - dodała pomiędzy nimi.

Grayam Wolf

Uśmiechnął sie cwanie. Nadal delikatnie, nawet bardzo muskał jej wargi.
- A więc to nieprawda że jestem nieczuły - tak, ten jego kontekst. Nadal nie przestawął muskać jej warg. Napawał się zapachem dziewczyny. Objął ją w pasie.

Gość

Uśmiechnęła się zadziornie, nie zaprzestając ruchów jednej ręki, drugą przenosząc na tors Gray'a
- Wymień chociaż jedną swoją wadą - poprosiła ładnie, całując go nadal. W duchu śmiała się, wyobrazając sobie w tym momencie jego myśli. W końcu ta prośba była chyba dużym wyzwaniem dla niego.

Grayam Wolf

też zebrało jej się na pytania xD Gray trichę trudniej myśłał w tej chwili.
- To trudne....Ale jestem bardzo niecierpliwy - odpowiedział całując ją trochę bardziej odważnie.

Gość

- Tyle mi wystarczy - odpowiedziała w ostatniej chwili dość wesoło i nie odrywajac się już od jego ust pociągnęła go lekko na siebie, razem opadając na kanapę tak, że leżał na niej. Z figlarnym uśmiechem chwilę na niego patrzyła, zatapiajac się po chwili znowu w pocałunku.

Grayam Wolf

Nie zdziwiła go jej reakcja. Starał sie jej nie przygnieść. Oddawał pocałuni. Jego ręce powędrowały pod jej bluzkę.

Gość

W tym momencie jej, ogólnie koszula jednak była jego xD. W każdym razie brunetka mruknęła cicho, czując delikatne ciarki na ciele. Wplotła rękę w jego włosy, drugą nadal majac na torsie gray'a. Mimo wsyztsko ciągle panowała nad sytuacją i wiedziała, o co jej chodzi, bez względu na to,co on zamierzał.
/xD