Dom Wolf'a

Gość

Po dłuższej chwili, odchyliła się lekko, żeby znowu naniego popatrzeć i uśmiechnęła się troche figlarnie
- Gray... - zaczęła nieco mrukliwym i narzekającym tonem - nie mam się w co ubrać, wiesz? - powiedziała bardziej retorycznie, nie odwracając od niego swojego niewinnego wzroku ze sodkim uśmiechem. W końcu jej ubrania raczej jeszcze nie wyschły.

Grayam Wolf

- Tutaj nie musisz się ubierać - powiedział wesoło i pocałował ją namiętnie.

Gość

Oddała pocałunek, po jakiejś chwili go przerywajac, choć nie przyszo jej to łatwo. Nie miała prawie juz sił się opierać, ale w koncu jakby tego nie robiła, to mogłaby tak wieczność.
- Domyślam się... tobie to nie przeszkadza, prawda? - popatrzyła na niego rozbawiona, nadal za słodkim uśmieszkiem.

Grayam Wolf

- niee - powiedział wesoło i uśmiechnął się cwanie. Jeździł ręką po jej ciele

Gość

Przekręciła oczami ze śmiechem
- W takim razie jak coś, to będę musiała sie schować... np do szafy - stwierdziła, unoszac sugestywnie brew. Oparła głowę o jego delikatnie całując jego szyję lub poprostu posuwając po niej nosem.

Grayam Wolf

Uśmiechnął się.
- Jeżeli się tam nie zgubisz - powiedział żartem. Zaczął ją namiętnie całować. Jemu nie było dość xD Ręką błądził po jej piersiach.

Gość

Gdy ponownie ją zaczął całować, zamruczała cicho i przeczesała ręką jego włosy, drugą opierając o tors. Zwalniała jednak tempo, a jej pocałunki były bardziej czułe i delikatne, niż wcześniej.

Grayam Wolf

Nadal całował ją z pasją. Mógłby tak cały czas.

Gość

Jednak ona jako wredota useichnęła się tylko zadzornie i po niedługim czasie wyswobodziła z jego objęcia, wstajac jakimś cudem z kanapy.
- Zaraz wracam - rzuciła, ciągle z tym samym wyrazem twarzy i narzucając tylko byle jak na siebie jego koszulę, wyszła zgrabnym krokiem z pokoju, podążając do łazienki.
Na szczeście wcześniej zdążyła się zorientować, gdzie sie ona znajduje. Nie wyszła z jakiegoś konkretnego powodu, jedynie po to, by trochę ochłonąć i się 'ogarnąć'.

Grayam Wolf

Nie był tym zbyt pocieszony
- Okey - powiedział spokojnie. Założył swoje bokserki.

Gość

Gdy wróciła powolnym krokiem, mimowolnie uśmeichnęła się na jego widok. Czyżby nie był zadowolony z jej chwilowego zniknięcia. Wróciła z dwoma szklankami soku, podając mu jedna, swoją położyła na stole. Szybko uwinęła się z nałożeniem bielizny, nie zwracając uwagi na resztę ubioru.
W końcu podeszła do niego i usiadła mu okrakiem na kolanach, zarzucając lekko ręce na szyję
- Eej, gdzie twój uśmeich, hm? - spytała, wbijajac w niego intensywne szare tęczówki.

Grayam Wolf

Siedział spokojnie i czekał.
- Na swoim miejscu - powiedział wesoło i wyszczerzył się pięknie. Objął ją w pasie. Zadowolony oczywiście. Przejechał nosem po jej szyi.

Gość

- No, wreszcie - powiedziała bardziej usatysfakcjonowana i cmoknęła go w czoło, opierając później o nie policzek.
- Pierwszy raz chyba widziała, jak na chwilę zniknął - dodała z ledwie słysalną dumą w głosie. Oczywiscie z tego powodu, że było to spowodowane jej wyjściem, przynajmniej wg jej rozumowania xd.

Grayam Wolf

Zaśmiał się aż dziewczyną zatrzęsło lekko xD
- On był cały czas, tylko w środku - powiedział wesoło i pocałował ją w policzek.

Gość

- Prawidłowo - odpowiedziała, uśmiechając się pięknie i wzięła swoją szklankę, pijąc sok. Przez cały ten czas prawie nie odrywała od niego wzroku.

Grayam Wolf

Uśmiechał się cały czas. Ręką kreślił wzorki na jej plecach.

[wena mi się kończy :/]

Gość

Odstawiła pustą szklankę na stół i popatrzyła na niego niepenie. Nie było co ukrywać, robiło się naprawdę późno, a ona była coraz bardziej padnięta, pod wszystkmi względami. Nie ma się zresztą dziwić, czemu... xd
Nie odwracała od niego niezdecydowanego wzroku, nie wiedziała jak ma spytać, i czy w ogóle może. Oblizała wargi, przygryzajac lekko dolną. Może to był zazwyczaj dwuznaczny gest, ale robiła tak bardzo często w tego typu sytuacjach.

Grayam Wolf

Spojrzał na nią zaciekawiony.
- Chcesz o coś spytać? - zapytał spokojnie. Pocałował ją w policzek nadal zaciekawiony

Gość

Pokręciła przecząco, lecz niezbyt przekonywująco głową
- To znaczy, tak... - dodała po chwili - zmęczona jestem - mruknęła, znowu z niewinnym uśmiechem na twarzy.
Do domu miała daleko... miała nadzieję, że zrozumie.

Grayam Wolf

Pokiwał głową lekko rozbawiony.
- Możesz zostać na ile Ci się podoba - powiedział spokojnie. Już nawet miał plan co i jak by się wyspała.

Gość

Pocałowała go krótko w usta, wyrażając tym niejako swoją wdzięczność i podziękowanie i wstała, pociągając go lekko za rękę
- To chodź - mruknęła, mimowolnie zakrywajac dłonią ziewnięcie. Jeszcze trochę i będzie gotowa zasnąć na stojąco. Już wcześniej załatwiła w łazience to co potrzebowała, więc teraz trzeba jej było tylko miejsca do spania.

Grayam Wolf

Zaprowadził ją do swojej sypialni.
- To mój pokój. Łóżko jest Twoje - powiedział wesoło po czym znów się rozebrał.
- Ze mną się nie wyśpisz - powiedział żartem i zmienił się w wilka. Patrzył na nią bystrymi oczyma po czym ułożył się na dywanie. Nie przeszkadzało mu to.

Gość

Miała coś odpowiedzieć, gdy nagle tak poporto zobaczyła przed sobą wilka. Uśmeichnęła się pod nosem, zdjęła jego koszulę i ułożyła na łóżku na boku w samej bieliźnie
- Nie zrobisz mi tego... - powiedziała cicho, nie spuszczajac z niego wzroku.
- No chodź tu - poprosiła z ładym uśmiechem, klepiąc miejsce obok siebie.

Grayam Wolf

Przybrał coś podobnego do uśmiechu. Wstał i wskoczył na łóżko. Położył łeb koło jej szyi. Leżał grzecznie i merdał ogonem jak pies. Polizał ją po policzku i położył głowę na łapach.

Gość

Z wyraźnym zadowoleniem na twarzy przytuliła się do niego, wtulając twarz w miękkiem futro i wplatając w nie ręce. Nawet nie potrzebowała kołdry, bo był na tyle duży i gorący, żeby ją ogrzać. Zdążyła tylko go delikatnie pocałować w głowę i gdy tylko zamknęła oczy, odpłynęła, zasypiając głęboko.

Grayam Wolf

Spał jako wilk. Obudził się jednak jakąś chwilę przed nią i przemienił się znów. Ubrał koszulę i dżinsy. Zrobił jej śniadanie. Czekał tylko aż się obudzi.

Gość

Otworzyła ocvzy, podświadmie jakoś wyczuwając, że jest sama. Zorientowała się tylko, że jest juz jasno, więc oparła plecy i głowę o ścianę, leżąc tak chwilę w łóżku i dochodząc do siebie. Nie chciała narazie stąd nawet wychodzić, ale zastanawiało ją, gdzie się podział Gray.
Wstała i poszła do łazienki się umyć, po krótkiej chwili wracając. Nic. Zatopiła sie więc w kołdrze i pochłonięta w myślach czekała, aż przyjdzie.

Grayam Wolf

Wziął tackę w ręce i wszedł do pokoju.
- Dzień dobry! - powiedział wesoło. Postawił przed nią tacę pełną jedzenia a sam usiadł obok.

Gość

Wyrwana z myśli wesołym powitaniem przeniosła na niego wzrok, juz bardziej rozbudzony
- Dobry - odpowiedziała, podzielając również entuzjazm. Moze nie tak jak on, ale chyba nigdy mu w tym nie dorówna.
Popatrzyła na śniadanie i uniosła brwi z lekkim zdziwieniem
- No co ty.... żartujesz? - popatrzyła na niego, ale wbrew pytaniu widać był zadowolenie na jej twarzy. Zabrała się powoli do jedzenia, ale i tak wiedziała, że wszystkiergo po prostu nie da rady wcisnąć
- Uważaj, bo się przyzwyczaję - mruknęła, patrząc na niego spod grzywki z cwaniackim uśmiechem.

Grayam Wolf

Uśmiechnąl się weoło.
- Nie żartuję - powiedział wesoło. Patrzył jak je z zzadowolenieim.

Gość

Szybko uporała się z częścią porcji, którą zamierzała zjeść, resztę z bólem serca zostawiając na talerzu xd
- Pyyszne, dzięki - powiedziała na koniec, całując go krótko jako podziękowanie. Wstała, idąc na chwilę jeszcze do łazienki, ale po chwili wróciła, już ubrana w swoje ciuchy, które zdążyły wyschnąć
- Długo spałam? - spytała z ciekawością. NWolała wiedzieć, czy czasem nie jest juz południe....

Grayam Wolf

Nie ma za co. Powiedział spokojnie i pogłaskał ja po głowie. Gdy poszła posprzątał po czym znów wrócił do sypialni. Gdy przyszła przyciągnął ją do siebie.
- Niezbyt - odpowiedział spokojnie. Pocałował ją w nosek.

Gość

Grzecznie usiadła mu na kolanach, zarzucając ręce na kark
- Rozpieszczasz mnie za bardzo - mruknęła z wesołymi iskierkami w oczach i cmoknęła go krótko w usta.

Grayam Wolf

Uśmeichnął się cwanie.
- Ja? No weź nie zartuj...- powiedział wesoło i przejechał noskiem po jej szyi. Pocałował ją w nią lekko. Przejechał dłonią po jej plecach delikatnie.

Gość

- Mówię całkiem serio - odpowiedziała, mimowolnie odchylając lekko głowę w przeciwnym kierunku.
- Ale mi to wcale nie przeszkadza - dodała szczerze, z rozbrajającym uśmiechem.

Grayam Wolf

- Wiem. Zapomniałaś że wiem wszystko? - spytałw esoło. Wyszczerzył się i przeniusł twarzy na wysokość jej. Partzył jej z wesołością w oczka.

Gość

Zaśmiała się lekko i potargała mu włosy
- No jasne, że wiesz.... - przytaknęła - teraz już ci wierze - dodała, znowu ze śmiechem, przypominajac sobie poprzedni wieczór.

Grayam Wolf

Uśmiechnął się wesoło.
- Ej... - powiedział żartem gdy dotknęła jego włosów. Milczał poźniej nadal zbananem na ustach

Gość

- Przepraszam - mruknęłą ze słodką minką całując go w czubek nosa.
- Gray, zbieram się już - dodała po chwili, nie odrywajac od niego wzroku.

Grayam Wolf

- Szkoda. - powiedział spokojnie z nadal lekkim uśmeichem. Wiedział że kiedyś będzie musiała iść xD Pocałował ją lekko w usta, na pożegnanie