Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:36, 12 Sty 2010 Temat postu: Lokum Sher xP |
|
|
Trochę chaotycznie, ale myślę, że w pełni zrozumiale ^^,
No więc, z zewnątrz ciężko stwierdzić, czy jest to mieszkanie, czy raczej klub sztuk walki. Parterowy, prostokątny (patrząc z góry) budynek. Ściana od ulicy niemal przeszklona,
W rzeczywistości sprawa wygląda tak:
Jak wejdziesz przez takie najzwyczajniejsze, przeszklone w każdym razie drzwi, trafiasz na salę treningową*. Zastanawiasz się, czy Sher tu mieszka xd Jednak ona prowadzi Cię przez ową salę do takich drzwi ukrytych 'na tyłach', czyli na jednej ze ścian sali. Wchodzicie i trafiacie do nie tak małego pomieszczenia**, charakterem i surowością podobnego sali. I mimo wszystko to właśnie tu Jane (wiadomo, Sher) spędza najwięcej czasu, choć zdarza się, że góruje sala ;]
W tym pomieszczeniu są jeszcze jedne drzwi i to właśnie za nimi znajduje się mieszkanie***...
* sala treningowa:
Szare ściany i blade światło wpadające przez szyby, trzeba przyznać, że w niektórych miejscach niedomyte, tworzą specyficzny charakter tego miejsca. Trochę kurzu tu i tam... I pełno sprzętu. Worki treningowe, małe, duże, wszelki sprzęt rodem z siłowni, kilka skakanek, często jedna z nich (wraz z kilkoma innymi rzeczami) na podłodze. I nierzucający się w oczy ring bokserski. Właściwie twki w mroku, który rozprasza się włączając lampę umieszczoną centralnie nad jego środkiem.
Pomieszczenie na pozór suche i chłodne, przepełnione jest ciepłą atmosferą i ogromem wspomnień...
** 'małe pomieszczenie':
Opis uzupełniający niedługo, na razie zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
*** mieszkanie:
Tak jak powyżej, na razie tylko zdjęcia. ;]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I basen w 'piwnicy'
--- To tak na razie, już mówię, że ten temat czeka trochę 'uzupełniających modernizacji' xP ----
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 22:55, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:37, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
// Forks, skarpa
No, byli na miejscu. Trochę szybko. Wypuściła z płuc powietrze, schodząc z motoru. 'Odłożyła go' tam gdzie trzeba i po dłuższej chwili milczenia otworzyła drzwi wejściowe.
Weszła i powłóczyła spojrzeniem po sali, gdzie ee... Trochę sprzętów się walało. Rozczochrała sobie włosy, które jednak po chwili posłusznie wróciły na swoje miejsce.
- Nie, nie, ja tu nie mieszkam, znaczy, mieszkam, ale to nie tak jak myślisz.- Powiedziała, choć właściwie nie wiedziała co mówi xd I może nie chciała wiedzieć. Taki odruch. Przeszła z Gerardem dalej i przez pomieszczenie łączące salę z mieszkaniem doszli do domu. Wprowadziła go do salonu.
- Czuj się jak u siebie.- Powiedziała i po chwili już jej nie było. Ma się rozumieć, poszła po dropsy schowane w kuchni. ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Wto 22:39, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:44, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Szybko czy nie: wyczuł dropsy! Nawet stąd wyczuł ten zapach... Idealnie delikatny, poddrażniający podniebienie... Dropsy. Poczuł dropsy! To wszystko. Zeskoczył z motoru i z uśmiechem na ustach znalazł się przed drzwiami prędzej niż Sher. Podskakiwał niziutko niczym małe dziecko, a później wszedł szybko do domu. Oczywiście przepuścił Sher. Usiadł na kanapie i czekał na jego maleństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:53, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przyniosła kilka paczek (nawet się nie posiliła o przesypanie dropsików do czegokolwiek) i zaszeleściła nimi, będąc w zasięgu wzroku Gerarda.
- Jak ja coś obiecuję, to słowa dotrzymuję, wiesz?- Wymamrotała i już po chwili siedziała obok swojego towarzysza. Uśmiechnęła się szeroko otwierając pierwszą paczkę.
- Tylko nie zapomnij, że to chyba moje ostatnie zapasy!- Powiedziała, choć była niemal pewna (sądząc po tym, jak on patrzył na te słodkości), że i tak jej nie słyszy. Czego się nie robi dla... Eee.. Kolegów? Może być i przyjaciół, ale tak niedosłownie, bo przecież, chyba godzinę temu się poznali! I dopiero teraz to do niej dotarło xd W każdym razie było dobrze i nawet się cieszyła, że go poznała. Wprawił ją w jakiś niewytłumaczony, dobry humor, o!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:28, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy dziewczyna pijawiła sięw drzwiach pomieszczenia on wlepił wzrok w to co trzymała w ręce: dropsy! Teraz nawet nie słyszał co ówiła tylko jakiś szalest, jakby miał w głowie zakłócenia. Gdyby usłyszał wzmiakę o zapasach pewnie byłby gotów pobiec do najbliższego sklepu i kupić kilka paczuszek. Zorientował się dopiero po chwili, że obok niego siedzi Sher. Więc sięgnął rozmaroznym wzrokiem po jedną z paczuszek oczywiście przedtem pytając o pozwolenie... ale siebie. Odpowiedzią oczywiście było: TAK!, więc otworzył ją i zaczął zajadać słodkości co chwila zerkając na Sher [ tu musial się kilka razy zastanowić czy to ona - działania uboczne dropsów]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:00, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pokręciła przecząco głową, śmiejąc się cicho.
- Wiesz, naprawdę Cię lubię.- Stwierdziła z subtelnym uśmiechem, nie odrywając od niego spojrzenia. To było takie.. Nie do opisania. I miał Gerard szczęście, że już się 'przejadła'. Po chwili trwania milczeniu zlustrowała spojrzeniem cztery nie otwarte jeszcze paczki.
- A jedz ile chcesz, tylko potem mi nie mów, że Cię boli brzuch! A nawet jakby... Jakieś herbatki to ja jeszcze posiadam.- Wymamrotała i po chwili, sądząc, że Gerard nie zauważy wstała i podeszła do swojego [link widoczny dla zalogowanych] w drugiej części pomieszczenia (wciąż jednak na niezakłóconym widoku- fortepian miał swoje specjalne miejsce xd ). Przejechała dłonią po jego czarnej obudowie, dochodząc aż do końca. No. Nie miała dla niego za wiele czasu, a przecież nie może biedny tak stać! Na rozgrzewkę... [link widoczny dla zalogowanych], które miała opanowane wręcz do perfekcji. Kochała to robić. I to było widać, gdyż każde dotknięcie biało czarnych klawiszy, było jakby bombą emocji, eksplozją pozwalającą przekazać wszystko, zależnie od woli grającego... Co chwilę ukradkiem zerkała na Gerarda, upewniając się, że nie odpłynął xP I za każdym zerknięciem na owego osobnika, na jej twarzy malował się uśmiech... Tyle pozytywnych emocji wzbudzanych przez jedną osobę, na dodatek kochającą żelki- to właśnie było niesamowite. Ona patrzyła na ludzi inaczej, dostrzegała więcej dobra, dobrych stron niż większość. Ponownie pokręciła głową i wróciła do swojego zajęcia. W tym czasie żelków ubywało i normalnie aż zaczęła się bać, że ich braknie! Choć lepiej byłoby powiedzieć, że nie chciała myśleć co zrobi Gerard, gdy owe żelki się skończą. Wolała go takiego, o! ;P
*Ma także zamiłowanie do medycyny i muzyki. ----> Z Twojego KP wzięte xD Może polubisz mój fortepian xP
Hah, ja też uciekłam z domu jak byłam mała ;] Dobre ^^" *
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 18:33, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:20, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ktoś go lubi... W jego głowie wybuchło kilka fajerwerek, a jego szare komórki tańczyły salsę - pewnie i by tak były gdyby te słowa do niego dotarły. Póki co w głowie nie miał nic... To znaczy... cośtam miał na pewno. W każdym razie jadł dropsy. Kilka krótkich [mineło jak kilka sekund] minutek później stwierdził smutny, że został mu jeszcze tylko jeden, malutki dropsik. Pociągnął teatralnie nosem i zjadł go. Znowu się rozpłynął. Z tego głębokiego zamyślenia wyrwała go jednak muzyka. Teraz dopiero w jego głowie tańczyły salsę... a może rumbę? W każdym razie cośtańczyły, a on to czuł, na tańcach jednak się nie znał. Z podziwem do Sher - znowu nie był pewny czy to aby na pewno ona i czy to z nią tu przyjechał bowiem jego mózg dalej był zamroczony, podszedł do cudeńka - fortepianu. Uśmiechnął się do niej odsłaniając wszystkie zęby - czyli głupawo. Usiadł na skraju krzesła i tylko słuchał wlepiając swoje 'patrzałki' tym razem nie w dropsy, a w foprtepian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:55, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Skończyła, uśmiechając się szeroko do Gerarda. Spojrzała swymi piwnymi oczyma wprost w jego źrenice.
- Już myślałam, że nie wrócisz...- Zachichotała i uderzyła w jakiś klawisz. Zmierzyła to jego, to fortepian...
- Hm, umiesz grać?- Zapytała, tak z ciekawości. Widać, że coś go do owego instrumentu pociągało ^^, Ciekawe, czy do ringu także, ale mniejsza, teraz jesteśmy tu, a nie na sali. Uniosła delikatnie brew w oczekiwaniu na cokolwiek z jego strony xd
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 20:56, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:02, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zamyślił się... Cóż... te klawisze wyglądały bardzo fajnie... niebezpiecznie jak dla niego. Cóż miał ją okłamać? To mogłoby być śmieszne. Alke nie. Grać nie umiał tak wiec i powiedział: - Ja wolę gitarę - puścił jej oczko, a uśmiech powolutku znikał z jego twarzy żeby po chwili znowu się pojawił. Wpadł na pewien pomysł. Nie... niezwiązany z dropsami. Nacisnął po ch\wili palcem jeden z tych białych klawiszy, a gdy usłyszał dźwięk zmarszczył brwi i pomyślał: Jakie fajneee. Bawił się jak dziecko. I to bez dropsów! Sukces! Sher jak najbardziej wpływała na niego pozytywnie. Po krótkiej chwili jednak przestał, i oznajmił z niemniejszym uśmiechem. - Możesz mnie nauczyć. - Wtedy w jego głowie pojawiła się muzyczka jak z czołówki jakiegopś serialu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gerard dnia Śro 21:02, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:14, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Gitarę? Masz? Yeah! Zagrasz mi kiedyś? - Wypowiedź podkreśliły maślane oczy, którym nie sposób odmówić xD Dotarła jednak do niej kolejna wiadomość...
Zrobiła wielkie oczy... Po chwili jednak uzupełnił to zdziwienie ten charakterystyczny dla niej, pełen ciepła uśmiech.
- Ano. Czemu nie? Hmmm... Tylko, mogę być kiepskim nauczycielem.- Podrapała się po głowie, niepewna tego, czy da radę, czy jest na tyle 'dobra', by... Stop! To może być świetna zabawa, przecież... Tak, tak, nauczy go. Świetny pomysł.
- No dobra.- Uśmiechnęła się i puściła go na swoje miejsce [czyt. przesunęła się tak, że sama siedziała na krawędzi, a on mógł zasiąść po środku klawiatury]. Westchnęła, zupełnie nie wiedząc od czego zacząć. Chyba oszalała, ale nie miała zamiaru uczyć go nut, ani nic takiego, wolała od razu wybrać jakiś prosty utwór xd. Nie, nie, przecież do zagrania czegokolwiek potrzebna jest koordynacja.. Zamyśliła się więc troszkę, oczywiście myśląc nad 'planem działania'.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 21:27, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:26, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wzruszył ramionami i przekrzywił kilka razy w prawo, a później w lewo tym samym wskazując swoją obojętność. Chciał powiedzieć: 'paczka dropsów za minutę', ale nie mógł myśleć o dropsach! Choć w głowie i tak miał tylko: dropsy, dropsinki i drop[siki. W takim razie przesuął się na środek i wyprostował się - tyle co wiedział o granie. Wiedział też że ma naciskać klawisze opuszkami palców. Coś tam kiedyśgrał właściwie. Grał - tzn. skakał po fortepianie i niszczył go. taaak. Grał... Czekał teraz na polecnie Sher. Mogło być śmiesznie. Nie! Na pewno będzie śmiesznie. Jeśli nie - on już o to zadba. Uśmiechnął sięsłodko i niewinnie do dziewczyny i znowu przeniósł wzrok na fortepian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:38, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
* 17 przeczytanych tematów, 17 postów...*
Chwyciła delikatnie jego prawą dłoń i przypisała do każdego palca po jednym klawiszu, czyli po prostu położyła jego dłoń w taki sposób, aby każdy palec dotykał jednego klawisza.
- Krok pierwszy.- Przeniosła spojrzenie na niego, usadawiając się wygodniej niż przed chwilą. Mimowolnie się uśmiechnęła... A to przez... Przez jego słodki wyraz! xd
- Przyjmijmy, że kciuk to numer jeden, palec wskazujący to numer dwa...- Zatrzymała się i nagle gdzieś zniknęła. Wróciła z czarnym pisakiem xD Na jej twarzy malował się przebiegły uśmiech. Pewnie zrobi coś dziwnego. Usiadła z powrotem.
- Zamknij oczy.- Rozkazała, nie mogąc powstrzymać chcącego wśliznąć się na jej oblicze uśmiechu. ^^"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 21:40, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:58, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
*jubilkeuszzz! xDD*
Błądził oczami po pomieszczeniu nie bardzo wiedząc co ma ze sobazrobić. Jeden, dwa... Nie! Stop! Za dużo myslenia jak na jeden dzień. Już limit się wyczerpał. Gdy dziewczyna pojawiła się z markerem uśmiechnął się i zamknął oczy choć i tak wiedział co chciała zrobić i nie było to złym pomysłłem. Dalej uśmiechął się słodkop i czekał na dlaszcze polecenia ze strony dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:10, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
*18, 18.... xP *
Z szerokim uśmiechem, odsłaniającym rząd białych, równych zębów, przystąpiła do malowania cyferek na jego palcach x] Po co tłumaczyć, skoro można napisać? Tak łatwiej xd Zastanawiała się, czy by tam czegoś nie narysować i po chwili kłótni z samą sobą narysowała wielką uśmiechniętą minkę na jego dłoni. Tak samo zrobiła z lewą ręką, ale odpuściła sobie uśmiechniętą twarzyczkę typu '' =) ''
- No, gotowe. Teraz ja mówię numerek, a ty naciskasz klawiaturę tym palcem, który jest podpisany wypowiedzianym przeze mnie numerkiem.- Na razie tylko prawa ręka. Na razie. Zmierzyła go wzrokiem i jeszcze tylko upewniła się, czy ręka jest ułożona tak, aby jeden klawisz= jeden palec.
- Możesz otworzyć oczy.- Rzuciła w jego stronę gotowa do śmiechu... Jej, jak on zobaczy tę minkę... Na samą myśl chciało jej się śmiać. Ale kto wie? Spojrzała na zegarek... Już tak późno? Nie chciała jednak, mimo zmęczenia, przerywać 'zabawy'. Dla niej to spotkanie było zbyt miłe i fajne, w dosłownym tego słowa znaczeniu, aby iść sobie np spać. xd
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 22:11, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:18, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
* kurdee... boje sie tego! xD ej masz jakieś postacie jeszczee?*
Nop więc i otworzył oczy. Taa... buźki się spodziewał, ale mimowolnie się uśmiechnął, a chwilę potem przeniósł wzrok na place.
Hmm... czemu tu jest siedem? Albo to dwa... Jeden? Hmm... Tak! Jeden i Trz...Czt...Dwa? - w każdym razie dzkiewczyna talent miała. Dalej nie będąc pewny spojrzał nieśmiało na Sher i czekał aż coś powie. Gdy myślał, że już coś powiedziała nacisnął palec z jedynką... alb... siódemką? W każdym razie zrobił to za wcześnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:39, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
* Sory, że tak długo, ale zapomniałam powiedzieć, że 'zw' ;P
Nie, nie mam. Hm, a co [że tak zapytam] ? xD
A wiesz? W ogóle to ja w realu nie gram na pianinie, weź posta się na moim miejscu xd Choć się tym interesuje i no... Miałam jedną, czy dwie lekcje (pomijając samodzielne) i coś tam pamiętam- ja na żywo te tortury przechodziłam xP z tym, że nie było buźki na dłoni, numerki- owszem ^^,
Ech, pisanie w gwiazdkach jest niekontaktowe. Weź napisz mi na gg: 18865431 - tak dla ścisłości, to moje nieoficjalne xd*
Roześmiała się niegłośno.
- Dwa, jeden, trzy.- Powiedziała dość spokojnie, by go 'przypadkiem nie wybić z rytmu'. Patrzyła jednak mu prosto w oczy, które zdawały się kryć coś trochę innego, niż widziała dotychczas. Uśmiechnęła się ciepło, po raz kolejny.
- Wiesz... Wiesz, że dopiero dzisiaj się poznaliśmy? Dwie, trzy godziny temu?- Rzekła spokojnie, miłym dla uszu tonem. Ta wypowiedź mimo pozorów znaczyła więcej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Po prostu fakt, iż naprawdę polubiła kogoś w tak krótkim czasie... I ten ktoś tego samego dnia, trzy godziny od poznania jest u niej w domu i uczy się grać na jej pianinie.... Ten fakt jest po prostu niesamowity. Dopiero teraz to do niej dotarło. Nawet pragnienie snu w tym momencie nie miało znaczenia. Uśmiechnęła się ponownie i zerknęła na jego dłoń. I nawet jakby zamiast grania wolał rozmowę i przerwałby te 'przygotowania' właśnie w tym momencie, pasowało by jej to. Dwa, jeden, trzy... Przemknęło jej przez myśl. Trzy, dwa jeden... Start, kolego. Zamyśliła się... Czasem zerkała jego oczy, jakby nie chcąc przegapić żadnej myśli, żadnej emocji, żadnego uśmiechu...
* Skoro się boisz- masz inne wyjście, a raczej wyjścia. W moim domu jest sala treningowa, dość sporo miejsca, fortepian, jeszcze jedna, ukryta paczka dropsów, o której nie wiesz, basen w ''piwnicy'' no i co najważniejsze- Sher xd I wiesz co? Nawet nie wiesz jak ja lubię Twoją postać i to nie tylko jako Jane ^^" *
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Śro 22:54, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:40, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
*ale boje sie tego że cały czas mam 18 18, anblo 17 17 xD a o postacie top tak sie pytam. A to podaj swoje oficjalne. Sher też jest spoko^^
T... To ja mam trzy na palcu?! Najpierw nacisnął klawisz palcem gdzie miał: 1, później 2, a później B... To znaczy 3! Kilka razy powtórzył kombinajcę i niecierpliwie powiedział: - Dobrze już umiem! - posłał jej oczko i zdjął palce z klawiatury i obrócił się w stronę Sher oczekując pochwał z jej strony za ten wybitny 'występ'. W duchu śmiał sięoczywiście, ale już nie tak samo gdy miał dropsy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:22, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
* yeee xd ale nie, pisz na te gg, które podałam, powiem Ci przy okazji dlaczego ;p *
- Dobra, umiesz, tylko... Dwa, trzy jeden, a nie jeden, dwa trzy, chyba, że wolisz dwa trzy jeden, albo pięć, jeden, cztery, dwa, albo dwa, pięć, jeden, cztery, trzy...- Roześmiała się niegłośno z tego, co w tej chwili powiedziała, cóż, właściwie to miała zamiar zrobić mu w głowie mały mętlik. Było późno i trzeba przyznać, że nie widziała siebie w tej chwili w roli nauczycielki xP Czuła, że to, ta postawa, ją przerasta. Wstała i poklepała go po ramieniu przyjaźnie. Przyniosła sporych rozmiarów kartkę, na której był rozrysowany jakiś utwór. Bardzo czytelnie, bo w końcu, sama się na tym uczyła. Uśmiechnęła się ciepło i położyła ową kartkę, w taki sposób, aby mógł patrzeć i jednocześnie grać.
- Możesz to sobie zatrzymać, u mnie tylko się kurzy.- Ponownie się uśmiechnęła.
- Głodny? A może coś do picia?- Zapytała, trwając w uśmiechu. No tak, czas kolacji już dawno minął, ale mogła coś zrobić, na przykład kanapeczki ^^" Albo coś wedle życzenia gościa (jeśli jego życzenie nie przewyższy jej umiejętności xd).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Czw 16:23, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:34, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
*narazie nie napiszę na nic bo mam kompazeppsutego -___- bd czasem na laptopie.*
Siedem, osiem, jeden, cztery,,, Stop! co, co, co? Nie... za dużo tego. Wziął kartkę i z uśmiechem położył na fortepianie. Po chwili wstał i uśmiechnął się do Sher. - Nie... Nie jestem głodny - zachihotał i podszedł bliżej. Wtedy zamyślił się. Było już późno, a Sher przecież nie mogła zasnąć! ;> Wtedy bez namysłu pocałował ją prosto w usta. Ot tak. Nawet przygotował się na cios w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gerard dnia Czw 18:47, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:24, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Do pewnego momentu na jej twarzy widniał niezmienny od jakichś dwóch, trzech, czy tam czterech godzin uśmiech... Kiedy Gerard stał i zaczął zmierzać ku niej nie odrywała od niego spojrzenia. I nagle... No właśnie. Nawet nie wiedziała kiedy, może dlatego, że nie chciała się zastanawiać, on.. On... Pocałował ją i to tak niespodziewanie. Przez dłuższy moment stała wyraźnie zdziwiona, błądząc po całej jego osobie wzrokiem... To tu, to tam... I przez jej głowę przetaczało się milion myśli... Dziwnych myśli. W końcu dotarła do jego źrenic. Milczenie trwało długo i dopiero teraz zostało przerwane. Jednym gestem. Nasilającym się, nieśmiałym uśmiechem. Otworzyła usta, zupełnie jakby chciała coś powiedzieć... Po chwili jednak Ger mógł poczuć jej ciepły dotyk na swojej twarzy. Mierzyła go swoim ciepłym wzrokiem i po chwili subtelnie go pocałowała, tylko po to, by dać mu do zrozumienia, że nie ma nawet najmniejszego zamiaru się złościć. Nawet doszła do wniosku, że to było całkiem miłe. Chwyciła jego pomalowaną pisakiem rękę.
- A tam jest łazienka. Umyj to sobie.- Powiedziała wskazując placem drzwi gdzieś tam w oddali. Sama usadowiła się na kanapie. Tak naprawdę zastanawiała się, czy go jeszcze raz nie pocałować... Ale jakoś tak się powstrzymała. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:32, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
W końcu odszedł trochę od Sher, a gdy ta znowu go pocałowała uśmiechnął siętym samym uśmiechem co ona wcześniej. Na wzmiankę o cyferkach wzruszył ramionaimi, bo jego 'tatuaże' mu nie przeszkadzały. Wtedy wpadł na świetny pomysł. Ze cwanym uśmieszkiem na jego twarzy usiadł na stołku przed fortepianem i bez pozwolenia zaczął na nim grać ten utwór, który Sher mu wręczyła. Tym samym pokazał jej że oczywiście udawał. Wzrokiem jeździł za rękami dokładnie dotykając każdego klawisza. Skończył i przekręcił się na stołku obracając siędo Sher. Niewinnym głosikiem i z maślanymi oczyma powiedział:
- A Dostanę dropsikaa?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:45, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przeniosła na niego wzrok pełen zachwytu.. Nie spodziewała się. Szczerze była zaskoczona. Warto dodać, że pozytywnie zaskoczona. Uśmiechnęła się szeroko.
- A wiesz? Mam jeszcze jedną paczkę.- Rzuciła i doszła do wniosku, że dobrze zrobiła zostawiając jedną w szafce 'na wszelki wypadek'. Wróciła i będąc w przejściu rzuciła mu paczkę prosto w dłonie. Doszła do niego zadowolona i zatrzymała się w taki sposób, że ustami niemal dotykała jego ucha.
- Dropsik to dla Ciebie za mało...- Wyszeptała, w tym samym czasie przejeżdżając dłonią po fortepianie, który wydał z siebie cudowny dźwięk. Usiadła tuż obok niego.
- Może spróbujemy zagrać razem?- Zaproponowała z entuzjazmem, uśmiechając się delikatnie, można rzec, niezauważalnie.
- Na przykład...- Zamyśliła się i nagle padła na super pomysł. Jednocześnie, trudny do wykonania pomysł, który może okazać się naprawdę świetną zabawą ;P
- [link widoczny dla zalogowanych].- Powiedziała co chwilę dotykając jakiegoś klawisza. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:52, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy dostał paczke dropsów oczywiście zjadł poi chwili wszystkie. Po chwili przesunął się nieco w bok by obok niego mogła usiąśćSher. Podobał mu się pomysł. Zaczął grać w odpowiednim momencie co chwila zerkając na Sher.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:03, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dołączyła tak jak trzeba i trzeba przyznać, była zachwycona. To szło tak... Idealnie. Gra z nim to prawdziwa przyjemność. ^^, Kiedy skończyli uśmiechnęła się szeroko znów zerkając na jego oczy. Ładne miał oczy xd
- Opowiedz mi coś o sobie.- Odwróciła się na 'stołku' w jego stronę. Nie wiedziała, czy dobrze robi, w każdym razie to chyba dobre pytanie. Bardzo gościa lubiła, a właściwie nic o nim nie wiedziała. Cóż. Dropsów już nie było więc tylko się uśmiechnęła, wyczekując odpowiedzi. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:16, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Lubię dropsy - skwitował prosto i zwięźle po czym zaśmiał się i także obrócił sięw stronę Sher. Uśmiechał sięsłodkop - Dropsów już nie ma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Tiaaa to to już wiem, chciałabym... Chciałabym wiedzieć coś więcej. Jeśli mogę i jeśli mi ufasz oczywiście, bo natrętna nie chcę być...- Uśmiechnęła się i po chwili zrobiła pewien gest, który mógł dać mu do zrozumienia, że niestety, zjadł wszystkie dropsy, jakie miała. xP
- Chodź, tu jest niewygodnie.- Rzuciła i pociągnęła go za rękę na kanapę. Od razu lepiej. Można było się oprzeć x]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:21, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście posłusznie wstał i nie licząc przewrotki na dywanie spokojnie usiadł na kanapie. Nie ufać Sher? Pff... No... chyba że otruła dropsiki... Nieee! Po chwili bezsebnswonego myślenia poprawił dywan i rzucił mu gniewne spojrzenie.
- Hmm... A co chcesz wiedzieć?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gerard dnia Sob 11:21, 16 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:39, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zamyśliła się na moment, nie odrywając wzroku od towarzysza.
- No wiesz... Tyle ile mogę. Znaczy...-Złapała się za głowę chichocząc. Nie miała w zwyczaju wypytywać ludzi. Oderwała rękę od swojej głowy i położyła ją swobodnie na kolanie.
- Nie lubię wypytywać ludzi, ale na przykład... Nie wiem, Twoja historia, czy masz wielu znajomych, przyjaciół, albo... Co lubisz...- zatrzymała się, uśmiechając się dość nieśmiało.
- Tak ogółem.- Wzruszyła barkami i na tym skończyła wypowiedź. Przez moment zastanawiała się, czy aby gdzieś nie została jakaś paczka dropsików, ale nie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Sob 13:42, 16 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:55, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zamyślił się na chwilę, a po chwili powiedział: - Miałem normalne dzieciństwo... tyle że gdy byłem mały uciekłem z domu. - spojrzał na nią - lat mam osiemnaście, jestem z Forks, interesuję się medycyną i muzyką, lubię dropsy. Teraz ty!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:29, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobiła duże oczy na słowa 'teraz ty', jednak po chwili na jej twarzy gościł ten charakterystyczny, miły uśmieszek.
- Je, jestem trzy lata starsza.- Rzuciła w jego stronę. Szczerze, wcale jej to nie przeszkadzało. Nie warto patrzeć na wiek, tak w woli ścisłości.
- Ja... No... Tego.. Również uciekłam z domu. Matka ćpała po śmierci ojca, ja nie mogłam tego znieść. Włóczyłam się i dotarłam tutaj. Przygarnął mnie starszy mężczyzna, znakomity trener. Od tamtego czasu traktowałam go jak ojca, a on mnie jak córkę. I tak spędziłam tu nieco ponad 10 lat. W tym czasie Mistrz zginął i, co prawda zdziwiłam się... Zostawił mi to wszystko.- W jej oku pojawiła się jedna, czysta łza, którą po chwili wytarła. Przeniosła wzrok na Ger'a i usiadła bliżej niego.
- Ostatnio poznałam Louise i... Ciebie. To wszystko co tu mam. Już nie uczestniczę w zawodach, nie chcę rozdrapywać ran, choć wiesz, cały czas trenuję, co zwykle kończy się płaczem w jakimś ciemnym kącie.- Urwała. Tak, to co się działo było bolesne.
- Lubię poznawać ludzi, słabości, wady i ogrom pozytywnych stron. Lubię pomagać innym, słuchać śpiewu ptaków, lubię słodycze, swój fortepian i motocykl. Lubię to co nie rani. Lubię... Lubię Ciebie.- Zrobiła przerwę na głębszy oddech.
- No, tyle, wystarczy? Coś jeszcze?- Zapytała uśmiechając się lekko. Uniosła brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:51, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cały czas słuchał opowieści Sher. Gdy doszła do wzmianki o matce nie mógł poczuć jej bólu, ale mógł go sobiue wyobrazić. Pewnie to nie byłoby przyjemne. Miała ciekawą historię... Gdy w jej oku pojawiła się łza pogłaskał ją po ręce, a gdy skończyła uśmiechnął się do niej. Po chwili stwierdził, że wystarczy. Zamyślił się i rzekł z tajemniczym uśmiechem. - Myślisz, że dałoby się ciebie gdzieś zaprosić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:59, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Milczała, choć nie trwało to za długo. Uśmiechnęła się troszkę szerzej, szczerze, acz... Pozytywnie zaskoczona. Mnie? Zaprosić? Pomyślała w duchu. Dawno, albo nawet nigdy nikt ją nigdzie nie zapraszał...
- Tak.. Dałoby się...- Powiedziała miłym dla uszu, dość zastanawiającym tonem. Swoją postawą pokazała jednak coś w stylu oczekiwania na szczegóły. Normalnie czuła się szczęśliwa- efekt pozytywnych wrażeń xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Sob 19:03, 16 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:03, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Hmm... A na przykład do mnie? - puscił jej oczko i poszerzył uśmiech. Po chwili zaśmiał się niesłyszalnie dla uszu Sher. Czekając na odpowiedż rozejrzał się, zresztą po raz pierwszy, dokładnie po jej domu. był przytulny... i taki... dropsowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:12, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zmrużyła oczy i już po chwili na jej ustach malował się taki... Miły, przychylny wyraz.
- Dobrze.- Rozejrzała się. Nawet spać jej się odechciało, nie wiedziała która godzina. ^^" Przez moment w jej głowie pojawiły się głupie myśli, jednak odgoniła je natychmiast.
- Ale motor ma stać w garażu. Spacer.- Uśmiechnęła się szeroko. Tia, spacer pod blaskiem księżyca, dobre xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gerard
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:15, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Więc chodźmy! - poderwał się z kanapy i złapał Sher za rękę. Planował już wieczór... albo noc... w każdym razie cośtam planował. Wybiegł z domu i szedł powolutku w stronę swojego domu rozglądając soę na boki, a po chwli patrząc także na Sher.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:29, 16 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ledwo zdążyła zamknąć drzwi. W jej oku widać było taki niewytłumaczalny 'błysk', pozytywną emocję ulokowaną właśnie tam, dostępną światu xd Uśmiechnęła się wtulając się w Ger'a lekko.
- Ładna noc.- Podsumowała po kilkukrotnym spojrzeniu w niebo. Uśmiechnęła się ponownie i pozwoliła się 'prowadzić'...
// dom Ger'a
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Sob 19:29, 16 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|