Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dziedziniec
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum / Dwór Trzech Braci
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aro
Gość






PostWysłany: Nie 12:02, 17 Maj 2009    Temat postu:

//Sala audiencyjna

Aro wyszedł z budynku i natychmiast wsiadł do czarnego mercedesa. Na miejscu kierowcy siedział jeden ze strażników. Przyciemniane szyby chroniły pasażerów samochodu przed światłem słonecznym.
Powrót do góry
Leana
Pół-wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:09, 17 Maj 2009    Temat postu:

/sala audiencyjna

Zjawiła sie na dziedzincu i wsiadła powoli do samochodu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek
Volturi



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:09, 17 Maj 2009    Temat postu:

//sala audiencyjna

Marek z Leną wyszli na dziedziniec. Wsiedli do samochodu.
-Aro bracie jednak jadę z wami. Już mi się znudziło siedzenie w dworze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aro
Gość






PostWysłany: Nie 12:13, 17 Maj 2009    Temat postu:

- Jak wolisz. - powiedział przeglądając dokumenty. - Dimitri, ruszajmy. - powiedział do kierowcy po czym samochód ruszył w stronę lotniska.

//Lotnisko
Powrót do góry
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:48, 25 Cze 2009    Temat postu:

/Lotnisko

Limuzyna zatrzymała się na dziedzińcu. Albert wysiadł pierwszy. Spojrzał na wysiadającą June. - Tu się rozstaniemy. Aro zapewne czeka na ciebie w sali audiencyjnej. - odwrócił się. - Żegnam. - pojawił się Marcello i razem zniknęli.

/Grecja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:51, 25 Cze 2009    Temat postu:

- Żegnaj. - Westchnęła i ruszyła w kierunku sali Audiencyjnej.
/Sala Audiencyjna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Volturi



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:19, 05 Sie 2009    Temat postu:

// Forks / Las

Pojawili się wszyscy na dziedzińcu. Matt puścił obie wampirzyce.
- Głodne? - zapytał uprzejmie. Troglodytę odstawiono na Arenę. [Machete tam sobie pisz XD ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:46, 05 Sie 2009    Temat postu:

-Tak trochę...- odpowiedziała i zwróciła się do dziewczyny - Mogę nareszcie się przedstawić.. Cherry - powiedziała z uśmiechem i rozejrzała się po dziedzińcu. Ile to czasu minęło do czasu gdy tu była ... Niewiele się zmieniło. Spojrzała na Matta - To bardzo urokliwe miejsce , jednak odstawisz mnie potem.. mam taka nadzieję do Forks?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:27, 05 Sie 2009    Temat postu:

| Obecna kryjówka Machete

Weszli na dziedziniec. Anna Marie dobrze pamiętała to miejsce. Prawie nic się nie zmieniło. Uśmiechnęła się lekko kącikiem ust.
- Nawet nie wiesz jak bardzo .. - mruknęła do Matta w odpowiedzi. Po chwili zwróciła się do niej blondwłosa, przedstawiając się.
- Jestem Anna Marie. Dla przyjaciół Ann. Miło cię poznać - uśmiechnęła sie blado. - I dzięki - spuściła wzrok - tobie też, Matt. Nawet nie wiecie jak bardzo mi pomogliście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Volturi



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:30, 06 Sie 2009    Temat postu:

- Oczywiście odstawię - uśmiechnął się do Cherry. Zerknął na Ann - Wybacz Słonko, ale nie zrobiłem tego dla Ciebie. Troglodyta mi bruździł nieco, a miałem budować miłę stosunki z Cullenami. Mam nadzieję, ze na Arenie się odnajdzie, bo zostanie tu długo. - uśmiechnął się - Myślę, ze trzeba mu przdstawić zasady tu panujące. Ann, ty je znasz - uśmiechnął sie krzywo - zaopiekuj się chwilowo moim gościem i obu paniom życzę smacznego. Ja musze coś załatwić i niebawem do pań dołączę - skłonił się lekko i ruszył żwawym krokiem do jednej z sypialni. Czuł jej zapach. Ten do kórego przywykł. Było jeszcze kilka spraw wymagających wyjaśnienia.

//. sypialnia Claudii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:34, 06 Sie 2009    Temat postu:

Patrzyła chwilę na odchodzącego Matta , by potem odwrócić się z uśmiechem do Ann..
-Nie ma za co moja droga. Naprawdę.. - wpatrywała się w nią intensywnie, a jej twarz przypierała coraz serdeczniejszy wyraz - przez stulecia spotyka się podobnych do niego, pewnych siebie i okrutnych, tylko , że na końcu wszystko tracą. - westchnęła.
-Jesteś stąd prawda? - uniosła brwi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:33, 06 Sie 2009    Temat postu:

- I tak dzięki - wytknęła mu język, a potem patrzyła jak odchodzi. Ponownie rozejrzała się po całym dziedzińcu. W porównaniu z tym co przeżyła z Machete Volterra wydawała jej się teraz bardzo przyjaznym miejscem. Obawiała się tylko kary, która może spotkać ją po dawnej ucieczce. Wieść, że wróciła napewno już niedługo dotrze do Aro..
- Tak, jestem .. - urwała - znaczy byłam stąd.. Mam na myśli .. - sama już się pogubiła. Zdenerwowanie zamaskowała lekkim uśmiechem. Ogień w gardle znów dawał o sobie znać. Ruszyła w stronę sali audiencyjnej. Gdyby jej serce biło waliłoby jak oszalałe..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 11:40, 06 Sie 2009    Temat postu:

Wyszedł na dziedziniec, bo przez okno swojej dojrzał nowoprzybyłych. Miał na sobie zwykłe jeansy i t-shirt przykryte czarną peleryną, której kaptur poczywał teraz na plecach. W obu kobietach rozpoznał znajome twarze.
-Cherry, Ann, miło mi was tu gościć. - Skłonił się przed nimi delikatnie z pięknym uśmiechem.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:07, 06 Sie 2009    Temat postu:

Zauważyła jak w ich stronę zmierza wysoki blondyn. Od razu rozpoznała go po jego blond fryzurze i stylu chodzenia. Nick!.
Gdy ukłonił się przed nimi uśmiechnęła się lekko i odwzajemniła gest.
- Sporo czasu minęło - zauważyła - zanim ostatni raz się widzieliśmy .. Będziesz miał mi tyle do powiedzenia.. My z Cherry właśnie zmierzamy na posiłek - lekko zadrżała, w połowie z przerażania w połowie z ekstycacji. Trudno było jej ocenić, jak zareagują inni. Będą traktować ją z dystansem? Zdradziła w końcu swój ród dla Cullenów. A może w jakiś sposób się ucieszą? Choć na tą opcję Anna Marie starała się nie liczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 13:07, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Na posiłek? - Uśmiechnął się nieznacznie składając delikatny pocałunek na dłoni Ann, a potem na dłoni Cherry. - Myślałem, że wolisz, jak to mówią niektórzy, bardziej humanitarne sposoby odżywiania... No, ale cóż, jeśli się wreszcie przekonałaś, to dobrze trafiłaś. Heidi wyszła pół godziny temu i za kilka minut ma wrócić.
Powrót do góry
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:40, 06 Sie 2009    Temat postu:

Podszedł do nich jakiś chłopak. Cherry ledwo go rozpoznała, ale uśmiechnęła się uprzejmie gdy złożył pocałunek na jej dłoni.
-Witaj - mruknęła do Nicolasa. Spojrzała na Ann z zainteresowaniem.
-Jesteś, byłaś.. nieważne... Wegetarianką? - uśmiechnęła się serdecznie. Sama nigdy by się do tego nie posunęła ale nie miała nic przeciwko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:49, 06 Sie 2009    Temat postu:

Mimo wszystko był w stanie rozszyfrować wyraz twarzy Cherry, który mówił mu, że dziewczyna chyba nie zabardzo go pamięta.
-Nie dziwię się, że mnie nie kojarzysz. - Powiedział uprzejmie. - Minęło z kilka tysięcy lat od naszego ostatniego spotkania, Sechmet. - Uśmiechnął się z wyższością jak zwykle miał to w zwyczaju.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:46, 06 Sie 2009    Temat postu:

- 'Bardziej humanitarne sposoby odżywiania' - powiedziała, zaznaczając nawias palcami w powietrzu - są dobre, ale teraz potrzebuję czegoś, co da mi więcej siły.. - stwierdziła.
Spojrzała na blondwłosą, która najwyraźniej nie miała nic przeciwko wampirom-wegetarianom.
- Ta. - mrunęła zawstydzona do Cherry - Raczej próbowałam nią być. Dzięki 'pomocy' tego kretyna wszystko popsułam. - wyjaśniła. Ostatnie zdanie wypowiedziała zirytowanym tonem.

- Sechmet ? - spojrzała pytającym wzorkiem na Nicka, a potem obdarzyła nim Cherry. Nie za bardzo wiedziała o co im chodzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 15:53, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:56, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Cóż... Cherry nie zawsze była Cherry. - Zaczął. - Słyszałaś może o greckich, rzymskich i egipskich bogach i boginiach wojny i chaosu? Byli jedną i tą samą osobą. Tą, która przed tobą stoi. - Uśmiech na jego twarzy delikatnie się rozszerzył. - Nosiła imię Sechmet, gdy się poznaliśmy. Ale ponoć ma wiele imion.
A co do twojej diety, cieszę się, że zmądrzałaś. Picie zwierzęcej krwi to występowanie przeciwko naturze, a to jest złe. - Jego krwistoczerwone tęczówki zabłyszczaly. Popatrzył na jej oczy, które wahały się jeszcze pomiędzy złotem, a szkarłatem. - Szybko się przyzwyczaisz.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:23, 06 Sie 2009    Temat postu:

Podniosła nieznacznie prawą brew do góry, gdy Nick zaczął opowiadać o historii wampirzycy. - Bogini wojny i chaosu ? - powtórzyła, patrząc na blondynkę. Uśmiechnęła się kącikiem ust. Po bogini wojny i chaosu spodziewała się kogoś bardziej niegrzecznego, sarkastycznego i złego, a ona tymczasem uratowała jej życie. Jeśli nie dosłownie życie to chociaż odzyskała jej godność.
Spojrzała na Nicka i jego oczy o czerwonokrwistych tęczówkach.
- Nie sądzisz, że samo istnienie wampirów jest występowaniem przeciwko naturze ? - spytała. Lubiła wdawać się w takie ,,filozoficzne'' dyskusje z blondynem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:36, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Istniejemy i to nie jest sprzeczne z prawami natury. Tak jak ludzie, zwierzęta czy rośliny. Jedne z nich są pozbawione mowy, drugie zdolności ruchu oraz mowy. - Mówił. Dobrze, że Anna Marie wreszcie wróciła, jest przynajmniem ktoś na poziomie, z kim można porozmawiać. - My jesteśmy pozbawienia akcji serca i tyle. Trochę jak rośliny. A jeśli chodzi o pożywienie, to nie powinniśmy żywić się zwierzętami - to należy do ludzi. Zwierzęta jedzą rośliny, ludzie zjadają zwierzęta, a my ich, to naturalny porządek rzeczy, Ann, nie sądzisz?
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:04, 06 Sie 2009    Temat postu:

- Hmm.. Czyli według ciebie jesteśmy normalnymi ludźmi, dotkniętymi tylko jakąś chorobą? Upośledzeni jak inwalidzi czy niewidomi? - zamyśliła się - Ale w ich istnienie wierzą wszyscy, to dla nich oczywiste jak to, że po dniu przychodzi dzień, po zachodzie - wschód. A o nas powstają tylko mity, powieści i .. durne filmy. - uśmiechnęła się lekko. - Ludzie nie wiedzą skąd rany kłute na ciałach ich pobratymców. Tłumaczą to sobie raczej atakami agresywnych, dzikich zwierząt, nie wampirami. Nie sądze, żeby w podręczniku lekarskim znajdowała się choroba, na którą cierpimy. Jesteśmy poprostu inni. Wybrykami natury, w które nikt nie wierzy..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:53, 06 Sie 2009    Temat postu:

Przysłuchiwała się tej wymianie zdań. na początku poirytowała się , że Nicolas zdradził jej tożsamość. Nie lubiła się ujawniać, jednak po chwili dodała roześmiana - Greckich, rzymskich, egipskich i chińskich - poprawiła go.
Potem już się nie odezwała gdy dyskutowali o wampirzej naturze. Dopiero po chwili powiedziała :
-Nie jesteśmy wybrykami natury, jesteśmy tylko odrębnym tworem ewolucji. Jesteśmy drapieżnikami . Ludzie nie są wstanie przyjąć do wiadomości skąd biorą się te rany o których mówiłaś, bo są zbyt głupi i tchórzliwi by uwierzyć w legendy , które o dziwo sami stworzyli. - wyrecytowała.
-Myślę Ann, że ludzie wolą myśleć , iż to Oni są najinteligentniejszymi i najgroźniejszymi stworzeniami na tym świecie. Że mając te swoje bomby atomowe ... wybacz skrzywienie zawodowe - roześmiała się - i inne wynalazki nie byliby w stanie nas pokonać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Czw 17:54, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:14, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Dokładnie tak. Ludzie są zbytnio oślepieni swoją głupotą i poczuciem wyższości, zeby dostrzec to, co mają przed nosem. Są oczywiście nieliczne wyjątki i chwała im za to. Co prawda moja rodzina nie popiera takich rzeczy, ale osobiście uważam, ze są na świecie ludzie godni uchyl;enia rąbka tajemnicy, czyż nie? - Spytał z uroczym uśmiechem
Powrót do góry
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:32, 06 Sie 2009    Temat postu:

Pokiwała głową, zgadzając się z Nicolasem .
-Nieliczni w swoim gatunku, którym warto zaufać i którzy zasługują na podobne względy. Szkoda tylko, że tak szybko umierają... -choć w jej oczach na chwile zagościł smutek, nie przestała się uśmiechać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:54, 06 Sie 2009    Temat postu:

- Też fakt. Ale nie zapomnijmy, że my również byliśmy oślepieni. Bynajmniej Nick i ja, nie wiem jak z tobą, Cherry. - stwierdziła. - Mieliśmy wzrok, ale nie widzieliśmy.. Zmieniło się to, kiedy dopiero odczuliśmy to na własnych skórach.
Dyskusja zaczynała zmieniać temat.
- Ludzie .. - zamyśliła się - Mają coś cennego, ale nie strzegą tego, ani nie doceniają. - zmarszczyła uroczo czoło - Ich życie płonie jak ogień świecy, ale równie łatwo jest je zgasić. Nie tak jak z nami.. Ja myślę, że nie powinni wiedzieć. Ich żywot jest zbyt krótki, by zawracać sobie myśli o nadprzyrodzonych stworzeniach i o tym co mogą im zrobić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 18:57, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:17, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Byliśmy ale nie jesteśmy. Taka nasza przewaga. - stwierdziła przyglądając się kobiecie.
-Kiedyś wiedzieli całkiem sporo o istotach nadprzyrodzonych.... inaczej - zawahała się - ich duchowość była inna . Wierzyli w stworzenia o wiele większej sile niż my i jakoś nie stanowiło to problemu. Zapomnieli o nich.. nas tylko z powodu fascynacji odkryciami których dokonywali.
Ciągle wpatrywała się w Ann jakby czegoś w niej szukała. - Musisz być bardzo młoda, widać , że nie urodziłaś się w tych czasach.. Twoja twarz bije młodością i świeżością. Można w niej dojrzeć , że urodziłaś się stosunkowo niedawno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:52, 06 Sie 2009    Temat postu:

- Kiedyś myśleli, że zwykle zjawisko atmosferyczne jakim jest burza powodowane jest przez gniew bogów.. - zauważyła, zakładając za ucho niesforny kosmyk włosów, który łaskotał jej twarz. - Jednak my wiemy, że to tylko połączenie ze sobą ciepłego i zimnego powietrza. Wytłumaczenia naukowe są dla wszystkich prostsze i zrozumialsze.. Wiadomo.
Poczuła na sobie wzrok blondwłosej.
- Żyłam w czasach II wojny światowej. Wtedy nie miało się nawet czasu rozmyślać o wampirach czy wilkołakach ... - uśmiechnęła się kącikiem ust - a oni byli wszędzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 19:53, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:19, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Nie mówię o tym typie wiary moja droga...- znowu się uśmiechnęła tym razem bardziej ironicznie. Nie miała zamiaru jej tego tłumaczyć. Gdy Ann przypomniała jej czasy II Wojny Światowej, Cherry westchnęła cicho.
-Wojna ta... tak nie myślano o nich zbyt wiele. Ludzie w ogóle za mało myśleli w tym czasie. Przekonanie , że wojna jest jedynym sposobem na rozwiązywanie konfliktów panuje u ludzi od zawsze. Skoro jednak jej chcą to ją dostają. Sami ponoszą konsekwencje swoich zachcianek.
Powiedziała chłodniej niż wcześniej, unosząc dumnie głowę i spoglądając na Ann wzrokiem mówiącym, że ten temat uważa za zamknięty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Czw 20:23, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:44, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Ludzie nie są głupi. - Stwierdził, nie będąc do końca przekonanym, czy mówi to do Cherry, czy do Ann. - Jeśli chcą coś zobaczyć - widzą to. Wojny? A czymże byłby świat bez wojen? Jedne są chwilowe, inne trwają latami. Ty żyłaś w czasach II Wojny Światowej, my w czasach Wojny Trojańskiej. Wyedy ludzie powierzali swoje życie nie drogim, pancernym maszynom i karabinom, a bogom. To oni, wg nich, mieli wpływ na zakończenie wojny. A teraz? O wszystkim zapomnieli! Są zaślepieni tachniką i jej szybkim rozwojem. Nie wiem, czy to dobrze, czy może źle.
Powrót do góry
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:07, 06 Sie 2009    Temat postu:

Przeczesała palcami włosy , słuchając Nicolasa i skupiając się na tym co mówi.
-Mamy najwyraźniej odmienne zdanie .. - powiedziała odnośnie ich głupoty.
-Mnie to mówisz? - roześmiała się - Pamiętam doskonale jak przychodzili prosić ... błagać by im pomóc... Teraz nie przychodzą... - oczy jej błysły samo wspomnienie.
-Zdecydowanie wolałam tamte czasy... - jęknęła zamyślona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:18, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Popatrz na to. - Mruknął skupiając się na swoim wspomnieniu i wywołując u Cherr swoistego rodzaju omamy. Znalazła się w pomieszczeniu bogatym w złoto, a na środku sali stał dumny posąg Sechmet, kobiety z głową lwicy, a do niego kolejka egipcjanów niosących różnego rodzaju dary, od owoców, przez mięso i na złocie i klejnotach kończąc. Składali je wszystkie pod pomnikiem, jednocześnie składajac hołd bogini i prosząc o powodzenie w kolejnych bitwach. Po chwili wizja rozmazała się i oboje powrócili do rzeczywistości. - Coś jeszcze się tam potrafi, nie? Mimo sobie powspominać, jak kiedyś było... Lepiej. Ale według ludzi lepiej jest teraz.
Powrót do góry
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:58, 06 Sie 2009    Temat postu:

Patrzyła na Egipcjan, którzy szli do niej, właśnie do niej z prośbami i darami. Część z tych darów wciąż posiadała, ale tylko te najważniejsze i najbliższe jej. Ci prości ludzie uszczęśliwiali ją, a Ona ich kochała . Kochała szczerze. Przymknęła powieki gdy obraz znikł. - Tylko Oni widzieli we mnie kobietę.. Co prawda z głową lwa! - uśmiechnęła się - Inni utożsamiali mnie z mężczyznami , wielkimi i brutalnymi - wzruszyła ramionami.
-Tak to były piękne czasy, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju... Dziękuję Nicolasie. - mruknęła spoglądają na niego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Czw 21:59, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:06, 06 Sie 2009    Temat postu:

-Nie ma za co, służę pomocą. - Skłonił się z uśmiechem na ustach. - Z głową lwa, czy bez, i tak jesteś niczego sobie. - Dyskretnie puścił jej oczko. - Chciałyście chyba jeść, a ja również nie jestem do końca najedzony, więc może zwiniemy się do środka?
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:04, 07 Sie 2009    Temat postu:

W ciszy przysłuchiwała się ich rozmowie. Wywróciła oczami.
- Dobra. - wzruszyła ramionami - Macie rację. - poddała się. Fakt, mieli od niej dużo większe doświadczenie; ona wciąż myślała XX wiekiem. - Ale i tak uważam, że nie powinniśmy wyjawniać im tajemnicy. To za bardzo kusi los. - ponownie wzruszyła ramionami - Cywilizacja jest tak rozwinięta, że stalibyśmy obiektami badań, bo tak jak mówiłam wcześniej ludzie chcą otrzymywać na każde pytanie naukową odpowiedź, lub co gorsza posunęliby się do metod z dawniejszych czasów, czyli paliliby ,,odmieńców" na stosie. - wzdrygnęła się lekko - Tak czy siak, jeśli większa grupa ludzi by o nas wiedziała nie mielibyśmy spokoju. Lepiej, więc jak tkwią w tej niewiedzy i ślepocie - zakończyła temat, wyrażając po raz ostatni swoje zdanie. Spojrzała na Cherry i Nicolasa.
- No dobra - westchnęła, znowu przyznając im rację - od reguły są zawsze wyjątki, ale trzeba bardzo bardzo ufać tej osobie i wiedzieć, że nigdy nie zdradzi .. - powiedziała poważnie, poczym uśmiechnęła się.

- O niczym innym nie marzę - odpowiedziała do Nicka - Jestem wykończona! - zamarudziła, podnosząc głowę do góry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pią 8:17, 07 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:17, 07 Sie 2009    Temat postu:

- OH Wiem! - rzekła wywracając oczami w odpowiedzi na to co powiedział Nicolas. Przysłuchiwała się Ann, dziewczyna miała część racji, więc pokiwała głową. Nie mieli jednak na myśli całej ludzkości , a pojedyncze przypadki. Wiele z kochanków Cherry było ludźmi. Uśmiechnęła się do siebie.
-Z wielką chęcią udam się na przekąskę - stwierdziła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Pią 8:18, 07 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 9:59, 07 Sie 2009    Temat postu:

-Więc zapraszam. - Wziął je pod boki i ruszył w kierunku sali. Przez chwilę, idąc w milczeniu, zastanawiał się, jak to było z nim, zanim został przemieniony. Czy wiedział o wampirach, wilkołakach i tak dalej? Czy to ignorował? W ogóle nie pamiętał swojej przemiany.
-Powiedzcie mi drogie panie... Czy to możliwe, żebym urodził się tym, kim jestem? - Spytał po namyśle. - To było tak dawno... A skądś się musiały wziąć pierwsze wampiry...
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:37, 07 Sie 2009    Temat postu:

Ruszyli w kierunku sali audiencyjnej, która służyła także jako miejsce stołowania elitarnych wampirów. Anna Marie czuła na sobie spojrzenia niektórych zakapturzonych mężczyzn. Jeden z nich burknął pod nosem jakiś niemiły komentarz. ,,Popatrz, co ta krew zwierzęca z nią zrobiła." mówił jeden, na co drugi odpowiedział: ,,Nie trzeba jej było uciekać" - słysząc urywek dialogu, wampirzyca odwróciła głowę i cicho zawarczała.
- Hmm.. Dobre pytanie, Nick - poparła go - Ktoś przecież musi być tym pierwszym.. - stwierdziła, drapiąc się po brodzie, niczym wykwalifikowany filozof.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pią 12:39, 07 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:18, 07 Sie 2009    Temat postu:

Warknął w kierunku owych wampirów. On miał tu dośćź wysoką pozycję, więc od razu zamilkli.
-Nie przejmuj się nimi, Ann. Są źli, że Volturi przyjęli cię z powrotem. - Uśmiechnął się pocieszająco ukazając jej obraz wielkiej sali audiencyjnej, do której mieli się teraz udać. Po chwili obraz rozmył się i nadal byli na dziedzińcu. - Masz rację, ktoś musiał być pierwszym...
Powrót do góry
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:46, 07 Sie 2009    Temat postu:

Udali się powoli w kierunku sali. Cherry przyglądała się z uśmieszkiem zakapturzonym postaciom ignorując to co mówili. Dla niej byli Oni jedynie obiektem obserwacji i niczym więcej. -Ktoś na pewno był pierwszy ... Ja też nie pamiętam swojej przemiany w ogóle. Chociaż wiem , że na pewno jej uległam . Z Tobą mogło być inaczej... Może i jesteś tym "pierwszym".. Tym , który przemianie nie uległ, tylko od razu był kim jest. - rzekła spoglądając gdzieś przed siebie - Ale to nic nie zmienia, prawda? - dodała po chwili .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum / Dwór Trzech Braci Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin