Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:03, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No to sie zaczeło
Po chwili i ona wróciła do sali balowej miałą zamiar odejść zaraz jak tam dotrze
/sala balowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:07, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Alice - powiedział troskliwie - proszę. Wstań i zabiorę Cię do domu - odgarnął jej włosy z twarzy i spojrzał jej w oczy. Nie mógłby się teraz od niej odwrócić. Nawet nie przeszło mu to przez myśl.Wiedział,że teraz pewnie się obwinia.
- Nie pozwolę żebyś zrobiła coś głupiego.Rozumiesz? -przytulił ją do siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:11, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wrócę! Nie rozumiesz, ze ja juz nie należę do rodziny? Zhańbiłam was wszystkich. Carlise mnie wyrzuci. Zawiodłam was. Wszystkich was zawiodłam - odepchnęła go. krew ludzka dawała taką słodką siłę....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:17, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Odrzuciła go dość daleko ale zaraz się podniósł.
- Nie zawiodłaś - próbował ją przekonać - Carlise traktuje Cię jak córkę. Jesteś jego córką. Znam go na tyle dobrze żeby wiedzieć że Cię nie wyrzuci. Proszę... - spojrzał jej w oczy błagalnym wzrokiem. Nie mógł jej stracić. Nie przeżyłby tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:21, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie rozumiesz? Ja zabiłam człowieka Edwardzie! Nigdy wcześniej tego nie zrobiłam Jestem obrzydliwa. Jak oni wszyscy - zatoczyła krąg ręką. Jej pełen żalu i goryczy głos rozbrzmiewał co raz głośniej - Ja nie mogę... Ja nie mogę żyć z tą świadomosćią. nei mogę wrócić. Nie do was. Nie do Carlise'a... Nie do Esme... Nie jestem.. Nie jestem juz jedną z was.. - powoli wpadała w histerię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett
Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:28, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Odnalezienie słodkiego zapachu Alice nie stanowiło dla Emmetta zbyt wielkiego problemu. Podążał w ich kierunku zły i nieco zdekoncentrowany. Kiedy stanął przed Alice położył jej dłonie na ramionach i lekko nią potrząsnął, tak by raczyła go posłuchać.
-Pieprzysz Alice. Słyszę Cię już od końca tej alejki. Gadasz głupoty jak potłuczona. Rozumiem, że uwielbiasz bawić się w cholerną altruistkę ale na BOGA! My nie jesteśmy bezbronnymi dziećmi. Edward potrafi czytać w myślach, ja jestem od Ciebie ze dwa razy większy a Rosalie.... Rosalie też dałaby sobie radę- odparł po chwili przerwy- Nie możesz się tak poświęcać. I nie pieprz, że ktoś wyrzuci Cię z rodziny. Bo to głupota. My jesteśmy RODZINĄ Alice, wiesz co to znaczy? Nie wyrzuca się kogoś z rodziny przez wzgląd na błędny, które popełnia. Nikt Cię nie opuści, nikt Cię nie znienawidzi! Kochamy Cię. A przynajmniej ja Cię kocham i nie pozwolę, by stała Ci się krzywda... -mruknął i po chwili zawahania nachylił się nad nią. Nie interesowała go w tym momencie nawet obecność Rosalie. Sam nie wiedział czy to co robi dzieje się pod wpływem impulsu... Ujął podbródek rozhisteryzowanej Alice wierzchem dłoni i delikatnie musnął jej usta swoimi wargami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:29, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Uniósł jej twarz żeby spojrzała mu w oczy.
- Nie zostawię Cię samej. Myślę,że Carlise i Esme mimo wszystko bardzo przeżyją Twoje odejście . Jak cała nasza rodzina - posmutniał.
- Niezależnie od wszystkiego zawsze będziesz moją młodszą siostrą - uśmiechnął się lekko chociaż bardziej wyglądało to na smutny uśmiech.Potem przyszedł Emmet. Edward odsunął się kiedy jego brat pocałował siostrę. W tej chwili nawet i to przeżyje byle by Alice została z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edward dnia Pon 21:31, 23 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:39, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale - chciała zaprotestować słowom Emmeta ale ten ją pocałował. Osiagnął przynajmniej taki cel że się zamknęła i patrzyła na niego jak na nienormalnego. Właściwie to sama sobie wydała sie nienormalna. Ale ON JĄ POCAŁOWAŁ. To było dziwne. I przyjemne. Emmet pachniał znajomo. jak Emmet. Przez całe jej życie z nimi był uosobieniem bezpieczeństwa. I siły. Obu rzeczy pragnęła teraz jak głupia. Edward był jej połówką od myśli. Zawsze go wspierała. Do cholery naprawdę byli rodziną.
- Dlaczego? - zapytała Emmeta. Dlaczego ją pocałował? nie widziała tego. Do cholery chwilowo nic nie widziała bo jej wizje nadal ogarniały masakry ludzi, w których centrum była. - Ale ja nie mogę wrócić. Będę mordować. Krew. Ta krew jest taka... słodka - pragnienie znów zapłonęło. - Paul... - przypomniała sobie pół wampira - Paul tam został. Ja nie mogę wrócić do niego. Zabiję go. on ma w sobie zbyt dużo człowieka - jęknęła teraz już w pełnej panice. nie pomogły potrząsania Emmeta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claudia
Volturi
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:44, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[jako Emmett]
-Przepraszam... -wymruczał odsuwając się- Może... Dawno nie odwiedzaliśmy rodziny Denali... -wzruszył ramionami wpatrując się w Alice intensywnie. Poważnie mówił. Może wyjazd nieco by ją uspokoił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:51, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy wreszcie się od siebie oderwali Edward znów się do nich przysunął.
- myślę,że Emmet ma dobry pomysł. Wyjazdy tam zawsze nam dobrze robiły - uśmiechnął się już delikatnie.
- Ja mogę zająć się Paulem. Pojadę tam i zawiadomię go jeśli tego chcesz. I tak nic mnie nie trzyma tutaj - wzruszył ramionami i pogłaskał Alice delikatnie po policzku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:54, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- On jest tutaj... Jak idiotka zabrałam go ze sobą. Powinnam była wiedzieć że to się nie uda. - pisnęła. - Pojedziesz ze mną? Proszę? - spojrzała na Emmeta. Nagle zaczęła się bać tego by nie zostać samą. Tak po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:06, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No to się zrobiło zbiegowiska. Elizabeth słuchała ich delikatnie mówiąc, zaciekawiona co roi się w ich główkach.
- Któż by pomyślał, że jesteście wszyscy bladziej pokręceni niż trupa cyrkowa. - Oparła się o jakieś tam drzewo i ziewnęła - Trochę jak taka telenowela... Niby taka kochająca się rodzina. Ogarnijcie się wszyscy.-zacmokała i wykrzywiła twarz w szyderczym uśmiechu - Bo nie przetrwacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:07, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Emmet na pewno z chęcią pojedzie - spojrzał na brata a potem na Alice.Cieszył się,że udało im się ją jakoś przekonać. Uśmiechnął się pod nosem.
Czyżby coś między nimi było? pomyślał mają na myśli oczywiście inny rodzaj miłości niż ta braterska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:07, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/z sali balowej
Jasper szybkimi krokami dotarł do ogrodu gdzie zobaczył reszte swojej rodziny. Probował wzrokiem odnalezc Marie ale jakos nie mogł jej dostrzec. Im bardziej sie zblizał tym intensywniej wyczuwał ogromne emocje. Gdy dotarł zauwazył Emmettta obejmujacego Alice i nie daleko nich Edwarda. Wystarczyła chwila by sie zorientował o co biega. Podbiegł do Alice i jednym ruchem złapał ja za dłon. Przusunał na moment twarz w jej kierunku i szepnał-wiem co zrobiłas-spojrzał na nia uwaznie a potem dodał-ale to nie znaczy ze jestes wykleta, pamietaj. Uwaznie obserwował reakcje Alice a takze pozostałych osób, znajdujacych sie w jego otoczeniu. Zmniejszył siłę scisku dłoni Alice ale nadal trzymał.-Chodz ze mna-syknał a potem sie serdecznie usmiechnał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:15, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie! - wrzasnęła drżąc z emocji. Jego głos brzmiał jakby ją potępiał. nie miał prawa. On nie miał prawa. Przytuliła się do Emmeta szukając w jego niedźwiedzim uścisku pocieszenia. On nie ma prawa na mnie syczeć. Nie ma prawa! Zrobiłam to dla nich. dla nich wszystkich. Ale teraz nie zasługuję na nic... Nie chcę żeby on mnie dotykał. Boję się go. Nie chcę żeby mnie potępiał. Zabierzcie mnie stąd. Proszę zabierzcie... Krzyczała przerażona w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:19, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Słyszał wszystkie jej myśli.
- Jazz myślę że to nie pora na rozmowę - poklepał brata po ramieniu. Podszedł do Alice i Emmeta.
- Chodź Alice. Wracajmy do domu. Tam przygotujecie się do wyjazdu - wyciągnął do niej dłoń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:20, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jazz patrzył cały czas w oczy Alice i robił to z coraz wieksza intensywnoscia.-Nie boj sie mnie-powiedział łagodnym głosem-przeciez nic Ci nie zrobie. Zauwazył jak bardzo sie wtuliła w Emmetta. Delikatnie wyciagnał do niej reke a na jego twarzy pojawił sie czarodziejski usmiech.
-Alice-szepnał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:24, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Powiedziałam NIE! - krzyknęła bliska paniki. Odepchnęła go... Odepchnęła ich wszystkich. Paranoidalnie wpadła na Lizzy i przytuliła się do niej. Jak dziecko. Zagubiona dziewczynka, która nie wie komu ufać. - Nie wrócę tam. Nie spojrzę Carlisowi w oczy. Ani Esme.. Nie mogłabym. Nie potrzebuję nic. Powiedz im że nie wrócę tam.. - szeptała do Lizzy - Ja nie chcę z nim rozmawiać. Nie chcę. On już zdecydował. Ja juz zdecydowałam. Nie chcę... - histeria zbierała żniwo. Dłonie Alice zacisnęły się kurczowo na ramionach Lizzy.
Emmet błagam zabierz mnie stąd. Zabierz mnie teraz albo pójdę i walne Ara w twarz. po czymś takim bedzie musiał mnie zabic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:27, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Jazz na prawdę lepiej żebyś już poszedł - sam podszedł do Alice i wziął ją na ręcę. Nigdy nie widział ją w tym stanie. Nie umiał patrzeć na jej cierpienie.
- Ciii....Emmett idziemy - kiwnął głową na brata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:35, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Była w niemałym szoku. Odsunęła od niej w miarę możliwości dłonie, które rozłożyła w powietrzu. Warknęła cicho. Nie mieszajcie mnie do tej zabawy... Zdała sobie jednak po chwili sprawę, że Alice już ją wmieszała. Zaczęła żałować, że wyszła na zewnątrz. Wbiła wściekłe spojrzenie w Jazza - Ona NIE CHCE byś jej dotykał, byś do niej mówił, byś przy niej był... Idź się rżnąć z tamtą... - wyrzuciła z siebie. Kipiała złością, która rosła w niej, niczym uczucie miesięcznej głodówki. Nawet gdy Edward zabrał Alice, Lizzy wbijała w Jaspera wściekłe spojrzenie, mogące zwalić każdego z nóg.
Dyszała ciężko, walcząc sama z sobą, by kogokolwiek nie zaatakować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:44, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mogę z nim rozmawiać. Namówię go... Pomyślała Alice. Jej głowę wypełniła niedawna wizja. Ona i Jasper na rynku Volterry. Skąpani we krwi. Błyszczący szkarłat na kamieniach, na ścianach. Rubinowy płyn wokół. Volterra we krwi. Śmierć. Oni oboje kroczący a za nimi idąca śmierć. Łapią ich. Aro skazuje ich na śmierć. Wraz z nimi Cullenów. Poza Carlisem. Carlise na zawsze ośmieszony. Złamany. Pogrążony w rozpaczy. Esme ze skręconym karkiem. Edward martwy na zawsze. Emmet zwijający sie w bólu Jane. Z ulga wita śmierć. NIE!!!!!!!!!!!!!! krzyk w myślach Alice z całą pewnośćią niemal rozsadził głowę Edwarda. Alice była jak wpół oszalała. Kolejna wizja. Emmet i ona. Alaska. Tanya. Denali. Ciepło i bezpieczeństwo. Zwierzęta. Równowaga. Ona i Emmet.. Rose będzie cierpieć. nie mogę. To jedyne wyjśćie? Zastanawiała się,, rozważała, szukała. Jedyne. To jedyne wyjście nie kończące się ich śmiercią,... Zabierz mnie tam. Em - mett zabierz mnie tam - dokończyła na głos. - Emmet zabierz mnie do Denali. Teraz. - Wyrwała się Edwardowi. Przerażone myśli rozpierzchały się. Złapała Emmeta za rękę Wybaczcie mi. Wszyscy mi wybaczcie... Rose... niech Rose mi wybaczy...
- Proszę. Niedźwiedziu... zabierz mnie... - wyszeptała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett
Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:30, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Złapał ją za rękę z delikatnym uśmiechem żegnając się z rodzeństwem.
-Wszystko będzie dobrze Alice... -szepnął. Wszystko będzie dobrze. Nie musieli tu spędzić ani chwili dłużej. Delikatnie dotknął jej policzka, chcąc chociaż trochę pokrzepić ją na duchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:24, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/sala
wyszła na salę i odetchnęła lekko.
-lepiej
powiedziała ruszając przed siebie
podziwiała ogrody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:49, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie musisz ze mną jechać - uspokoiła się trochę - Mogę jechać sama... - próbowała przekonać nie tylko jego ale i siebie samą. - Naprawdę... Powinieneś zostać z Rose. Jak ze mną wyjedziesz... - westchnęła cicho - Jeżeli ze mną wyjedziesz wszystko się skomplikuje. Nie bedzie juz powrotu Niedźwiedziu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:51, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Szedł troche za nimi jakby zamyślony i nieobecny. Patrzył na ziemię i ręce miał schowane w kieszeniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett
Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:00, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-To mój wybór Alice... -mruknął cicho, jednak wcale nie przybitym głosem- Więc to ja ponoszę konsekwencję. Rose to akurat nie Twoja sprawa... -pstryknął ją palcem w maleńki nosek. Chciał ją chociaż odrobinę podnieść na duchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:03, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Emmet nie rozumiesz. Jeżeli wyjedziesz ze mną wszystko się zmieni. ja to wiem. Wszystko się zawali. Nie bedzie powrotu i nic nie będzie juz takie samo. - próbowała mu wyjaśnic ale jak mu miała to powiedzieć? Emmet jeżeli ze mną wyjedziesz to przestaniemy się traktować jak brat z siostrą? Bez sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:04, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
PRzypomniało mu się to co widział w jej myślach. Obie wizje. Zerknął na nich a potem znów wzrok wbił w ziemię. Uważał że Emmet powinien z nią jechać chociaż to co widział w jej wizji i co dotyczyło też jego brata niezbyt mu się podobalo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett
Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:08, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Alice... -mruknął mocniej ściskając jej rękę- Daj mi oddychać! -powiedział piskliwym głosem- Ja nie wiem co się stanie. Nie chcę wiedzieć i jest mi z tym dobrze. Potrzebujesz pomocy... i nie zostawię Cię teraz samej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:18, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale ja wiem - burknęła - I nie wiesz na co się porywasz - westchnęła - Pamietaj tylko, ze ja nie jestem Twoją zabawką. Też mam uczucia. - jej mina świadczyła o tym, ze temat uznaje za zakończony. Oczy błyskały szkarłatem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:21, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ominął grupkę wampirów,która prowadziła rozmowę na środku ścieżki i dołączył do rodzeństwa.
- A co z Rose? - spytał po cichu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett
Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:31, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-To ona potrzebowała dystansu Edward... -mruknął nadal trzymając Alice za rękę- Więc da sobie radę sama. Już prawie mijali mury Dworu Trzech Braci. Emmettowi zdecydowanie nie podobało się spojrzenie Alice... Zdawał sobie sprawę z tego, że skoro spróbowała już ludzkiej krwi... Czeka ją długa praca nad samą sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:46, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Alice popatrzyła na Edwarda. Nie umiem temu zapobiec, Edwardzie. Jeżeli widzisz inne wyjście wskaż mi je. Gdyby to mogło cokolwiek zmienić uciekłabym sama. Ale nie widze innej możliwości. Nie nienawidź mnie, proszę. Chociaż ty mnie nie nienawidz... Uścisnęła dłoń Edwarda.
- Nie patrz na mnie z takim politowaniem Emmet. Już wolę żebyś nazywał mnie poczwarką - odwróciła od niego wzrok żeby nie drażnić go tęczówkami. - Gdybym mogła to bym je sobie wyłupiła. Ulżyłoby ci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:48, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Słysząc jej myśli wywrócił oczami. Co ona miała w sobie,ze on nie mógł być na nią zły. Straszne x
- Alice nie przejmuj się mną. A poza tym...chcę dla Was jak najlepiej - pogłaskał ją delikatnie po dłoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claudia
Volturi
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:49, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[jako Emmett]
-Nie wyobrażam sobie Ciebie siedzącej z dłutkiem w ręku tylko po to, żeby pozbawić się gałek ocznych...- mruknął- Olej to. Czasami się przydają... Można wtedy popatrzeć na fajne laski...- uśmiechnął się.
-To co się stało to nie koniec świata, uwierz mi... -mruknął kładąc jej dłoń na plecach kiedy opuszczali bramy Domu Braci.
/gdzieś na ulicy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:07, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zanim wyszli posłała myśl Edwardowi Zabierz stąd Paula! Po prostu zabierz go do domu. Zabija go jezeli go tu zostawisz....
- Przepraszam - powiedziała zgnębionym głosem i pociągnęła Emmeta za sobą. Miała nadzieję, zę gdy okolicznosći sie zmienią, również przyszłość ulegnie zmianie.
//ulica
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:10, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Aya napisał: | /sala
wyszła na salę i odetchnęła lekko.
-lepiej
powiedziała ruszając przed siebie
podziwiała ogrody |
Spojrzał za nią z uśmiechem. Biło od niej takie przyjemne światło...rozjaśniała ten ponury trochę groteskowy wieczór. Powoli, cicho, bezszelestnie ruszył za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:35, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Odprowadziła wzrokiem rodzinkę Cullen`ów. Doszła do wniosku, że nie tylko Ona jest popieprzona. Bywają na tym świecie, bardziej pokręcone osoby. Spojrzała na jedynego pozostałego, Jaspera. Straciła do niego szacunek... Mijając go, zderzyła się z nim specjalnie barkiem - Życzę miłego życia.. - mruknęła wchodząc na ścieżkę którą przyszła. Powoli znowu pogrążała się w otępieniu i tęsknocie, przyprawionej dużą dawką gniewu. Zwinęła dłonie w pięści i spuściła wzrok..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:07, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Luc napisał: |
Spojrzał za nią z uśmiechem. Biło od niej takie przyjemne światło...rozjaśniała ten ponury trochę groteskowy wieczór. Powoli, cicho, bezszelestnie ruszył za nią. |
Odwróciła się do niego przodem i szła nadal, do przodu, tylko poruszała się tyłem
-opowiedz mi coś o sobie.
poprosiła, zastanawiając się jak w ogóle trafił do Volturii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:40, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Coś o sobie?
Uniósł zaskoczony brew. Po chwili jednak uśmiechnął się szeroko.
- Co ja mogę powiedzieć...moje życie nie jest zbyt ciekawe...
Wzruszył delikatnie ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|