Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:49, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Jak jeszcze Chrystus był heretykiem, który niedawno zmarł na krzyżu trudno było znaleźć smacznych ludzi. Ciała śmierdziały setkami olejków, albo brudem... Wtedy pies był całkiem smaczny.- rzuciła z całkowitą powagą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:52, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie dane mi było się urodzić w tych czasach, jednakże doskonale je pamiętam..- uśmiechnęła się do siebie. - każdy posiłek musiał być... ciekawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:54, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Z czasem jak znalazłaś sposób na jedzenie to było przyjemnie.- przypomniała sobie zjadanie klientów. Przetrzewianie wojsk i podpalanie zgliszczy. Mimo wszystko tęskno jej było do tego.
-Widzisz przeszłość?- w pamięci wygrzebała wielki ogień, w którym spłonęło wiele wampirów, który bagatela - sama roznieciła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:00, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Tak. Ale tylko tą zapisaną na przedmiotach martwych, co się wiąże również z ludzkim losem. Jednak na człowieku nigdy mi się nie udało.
Najbardziej nie znosiła czytać przeszłości ludzi których miała spożyć. Dotknęła ubrania kogoś takiego i często sumienie nie pozwalało jej go zabić. Wtedy to bywało okropne.
-W niczym mi to nie robi różnicy, zawsze mogę dowiedzieć się trochę z jego ubrań.. nawet jeśli są to tylko brudne gacie..- skrzywiła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:08, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Masz skrupuły, jak zabijasz?- spojrzała na niego uwaznie.
-Masz zdolności godne psa tropiącego... Bez urazy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:13, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Mam - krótka i treściwa odpowiedź. - Nie widząc ich rodzin, nie przebrnąwszy przez ich życie.. Jest prościej ich zabić. - uśmiech zawitał na jej twarzy słysząc wzmiankę o psie - Tak to ja na to nie patrzyłam... Doprawdy... Psa? - zlustrowała ją wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:15, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Pies tropiący powinien wiedzieć gdzie kto kiedy był...- stwierdziła jakby jej dziwaczne procesy myślowe były najnormalniejsze na świecie.
-Zabijasz bo jesteś głodna. Mnie nie robi różnicy czy zabijam bogacza cyz biedaka, gdy jestem głodna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:21, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Może tak, może nie. - znów przymknęła powieki - Kiedyś się tym przejmowałam. Nawet bardzo. ostatnio nie mam juz takich problemów. Nauczyłam sie nie patrzeć na nich w taki sposób. Posiłek to posiłek. - otworzyła oczy.
Początki jej wampirzego, życia były naprawdę trudne. Nawet jeszcze do niedawana miała problemy z sumieniem. Dopiero po zjawieniu się Alberta, wszystko się zmieniło. Znowu On. Lizzy znów zacisnęła pięści i wbiła nieprzytomny wzrok gdzieś przed siebie. Całkowicie odpływała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:31, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper stał jak oniemiały i tylko patrzył za oddalającą się Alice. Nie był w stanie nic zrozumieć z jej zachowania i dlaczego tak krzyczała. Jasper starał sie skupic maxymalnie i w pewnym momencie zrozumiał ona musiała miec jakas wizję, znowu, kolejną-rozmyslał w myslach a im bardziej intensywnie myslał tym co raz bardziej wszystko zaczynało sie układac w całosc, moze jeszcze nie połaczona ale zawsze. Kiedy sie ocknął z zamyslenia zorientował sie ze prawie nikogo nie ma koło niego.
-Edwardzie-zwrócił sie do brata - ja juz chyba wiem o co chodzi. Zmarszczył delikatnie brwi i uwaznie sie przygladał Edwardowi. Nagle poczuł dobrze znajomy zapach...zapach krwi ludzkiej. Stłumił w sobie chec spojrzenia w tamta strone. Poczuł delikatnie pieczenie w przełyku, ale wszystkimi siłami zniweczył je. Postanowił poszukac Marie i jak najszybciej sie wydostac. Czuł wszystkimi zmysłami ze cos niedobrego sie tutaj dzieje.
-Nie widziałes moze Marii?-zwrócił sie do Edwrda.-Musze jej poszukac, ale...-spojrzał wymownie na brata a potem dokonczył-nie chce tam isc-powiedział prawie szeptem wskazujac kierunek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 2:24, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Luc napisał: | - Raczej nie...z resztą, dobrze mi tu. Bezpiecznie. Nie muszę się męczyć jeżeli chodzi o pożywienie, ani bawić się w wegetarianizm.
Mruknął cicho.
- Pewnie gdybym urodził się powiedzmy stulecie temu, moralnie to co robię byłoby zupełnie nie na miejscu. W XIV wieku nie było takich problemów etycznych. Śmierć była na porządku dziennym
Wzruszył ramionami. |
Spojrzała na niego.
-lubię "bawić się w wegetarianizm"
powiedziała cytując jego słowa.
-to pozwala mi na obcowanie z człowiekiem na całkiem innej stopie niż człowiek-jedzenie.
powiedziała spoglądając na Luca.
-szczerze, myślałam, że za tym stoi coś więcej, niż po prostu bezpieczeństwo i męka względem pożywiania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:17, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/ sala balowa
Szła powoli, trzymając Nicka za rękę. Zerwała różę którą obracała teraz w palcach. Złapała się na tym że chce mu wszystko opowiedzieć. Począwszy od bycia człowiekiem, po pocałunek Vei, a nawet o Danie który wciąż był na pewien sposób jej bliski.
- Wiesz, że przez pewien czas byłam blisko związana z człowiekiem? - Zaczęła, przystając w miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:27, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Za dużo w Tobie człowieka. Przywiązujesz wagę do uczuć, które sa tylko imaginowane. Uczucia powinien mieć tylko człowiek. My ich nie mamy. Tego powinnaś się nauczyć. Wszystko wkoło poza nami jest środkiem do osiągnięcia celu, czyli zaspokojenia głodu. Człowiek to środek, jego krew jest tylko celem.- spojrzała na lampę.
-Zobacz ile pracy ktoś w nia włożył. Te zdobienia, to dzieło jakiegoś rzemieślnika, którego toczy krew niczym zaraza. A zniszczyć można to w sekundę.- klosz pękł pod wpływem wyładowania elektrycznego, a mistycznie kute wzory spaliły się z powodu temperatury panującej wokół żarówki. Wyglądało to jak minimalistyczna wizja apokalipsy.
-To jest proste, gdy tylko chcesz to pojąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:46, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Przyglądała się lampie bez szczególnego zainteresowania. Jej pełne znużenia oczy przymknęły się odruchowo gdy żarówka pękła. Spuściła wzrok.
-Wyzbywając się uczuć, stajesz się martwy - nikły uśmieszek ozdobił jej twarz - nie zamierzam robić z siebie chodzącego trupa, tak długo ile to możliwe.
-Właśnie, gdy tylko CHCESZ to pojąć... - zaznaczyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:08, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Moja droga, jesteś martwa. Pamiętać o tym niestety musisz. Bycie martwym nie jest złe, ani zbytnio uwłaczające nikomu, ale...- wzruszyła ramionami papugując gest, który gdzieś widziała wśród młodych. Spojrzała na zegarek.
-Ojjj... Chyba będę spóźniona. Wybaczysz mi prawda, że pójdę odwiedzić jedną z moich krypt. W końcu czasem nalezy poleżeć w trumnie... - włączyła jej się dziwna ironia i nieuzasadniony sarkazm. Cała ona...
Oddaliła się w wampirzym tempie.
//--
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:15, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Prychnęła cicho. Ciekawe, która z nas jest większym trupem... Skrzywiła twarz nawet nie spoglądając za wampirzycą. Ta rozmowa tylko ją rozdrażniła. Zarzuciła na głowę kaptur, wsunęła dłonie do kieszeni i zagłębiła się wśród drzew...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:50, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Junette Kowalska napisał: | / sala balowa
Szła powoli, trzymając Nicka za rękę. Zerwała różę którą obracała teraz w palcach. Złapała się na tym że chce mu wszystko opowiedzieć. Począwszy od bycia człowiekiem, po pocałunek Vei, a nawet o Danie który wciąż był na pewien sposób jej bliski.
- Wiesz, że przez pewien czas byłam blisko związana z człowiekiem? - Zaczęła, przystając w miejscu. |
-Z człowiekiem? - W jego niby neutralnym głosie można było wyczuć nutkę pogardy. Tak, on również wiązał się z ludzkimi kobietami. Na jedną noc. - I co ci z tego przyszło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:12, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wyczuła pogardę w głosie Nicolasa, ale to dodało jej tylko odwagi.
- Wiele. - Zaśmiała się swoim perlistym śmiechem.
- Kiedyś go kochałam, i do dnia dzisiejszego pozostał nietkniętym człowiekiem. - Westchnęła mimowolnie widząc wzrok Nicka.
- Wiem, to Absurdalne bo przecież mógłby być moją przekąską, ale moje życie składa się z takich pojedynczych Absurdów. - Zmiażdżyła kwiat w dłoni nie przejmując się cierniami pozostałymi w jej skórze. Po wyjęciu drzazg po ukłuciu nie pozostał żaden ślad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:15, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Aya napisał: | Luc napisał: | - Raczej nie...z resztą, dobrze mi tu. Bezpiecznie. Nie muszę się męczyć jeżeli chodzi o pożywienie, ani bawić się w wegetarianizm.
Mruknął cicho.
- Pewnie gdybym urodził się powiedzmy stulecie temu, moralnie to co robię byłoby zupełnie nie na miejscu. W XIV wieku nie było takich problemów etycznych. Śmierć była na porządku dziennym
Wzruszył ramionami. |
Spojrzała na niego.
-lubię "bawić się w wegetarianizm"
powiedziała cytując jego słowa.
-to pozwala mi na obcowanie z człowiekiem na całkiem innej stopie niż człowiek-jedzenie.
powiedziała spoglądając na Luca.
-szczerze, myślałam, że za tym stoi coś więcej, niż po prostu bezpieczeństwo i męka względem pożywiania. |
- Nie to tylko coś co było na początku. Nienawidzę bałaganu, rozgardiasz mnie obrzydza....A coś takiego wywołują nowonarodzeni, stworzeni przez bezmyślnych.
Stwierdził cicho. Spojrzał na niebo.
- Moje podejście do człowieka nigdy się nie zmieni.
Mruknął cicho.
- Życie to życie...widać ktoś ma to pisane, skoro ginie od kłów wampira.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:22, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z lekko uniesionymi brwiami.
-nie zgadzam się, ale pewnie nie zmienisz przeze mnie zdania.
Wzruszyła ramionami.
-ja uważam, że zginąć od kłów, to po prostu kolejne morderstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:48, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Losu nie zmienisz....
Stwierdził, a na jego twarzy pojawił się łagodny uśmiech, który nie wyglądał jak inne. Był ciepły, a nie chłodny w swej uprzejmości.
- Czasem śmierć potrafi być wybawieniem...
Dodał z lekkim uśmiechem.
- A znalezienie kogoś, kto jej pragnie nie jest trudne.
Spojrzał na nią na swój sposób rozmarzony.
- Każda krew smakuje inaczej...Nie lubię tego, jak nas tu karmią. Wywołuje to u mnie obrzydzenie.
Dodał ciszej.
- Na posiłek trzeba zasłużyć...a ja poluję na jak największe szumowiny. Jest to całkiem interesujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:58, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego przekrzywiając lekko głowę.
-no wiesz, ale raczej nie jest wybawieniem, gdy zabija się niewinnych ludzi./
powiedziała nie spuszczając z niego wzroku
-nie kwestionuje tego, tylko dla mnie jest to po prostu morderstwem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:03, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Swoista kara śmierci.
Stwierdził lakonicznie. Spojrzał na nią dziwnym wzrokiem.
- Nie zabijam niewinnych ludzi...nie pachną...tak charakterystycznie. Ci, których krew jest najsmaczniejsza, są przesiąknięci zapachem...poczucia winy, adrenaliny.
Zamruczał cicho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:15, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanowiła się chwilę.
-nadal sądzę, że to nie w porządku
powiedziała wzruszając ramionami.
-poza ty, dobrze mi tak, jak jest
dodała z lekkim uśmiechem. Jako człowiek była weganką, całe pięć lat. właściwie nie pamiętała, jak smakowało mięso. Może dlatego tak łatwo było jej zrezygnować z ludzkiej krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:23, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Póki się nie męczysz.
Uśmiechnął się ciepło. To są inne czasy. Wiedział, że nigdy ich nie zrozumie. Po prostu to inne spojrzenie na ludzkie życie, które jest zbyt ulotne, by myśleć o każdym czynie.
- Dzieli nas epoka....tylko tyle.
Uśmiechnął się łagodnie, spoglądając jej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
uśmiechnęła się lekko.
-wolę się trochę pomęczyć, niż mieć większe wyrzuty sumienia niż te, które już posiadam.
powiedziała siadając na jakiejś ławce w altance w ogrodach. Spojrzała uważnie na Luca.
-tylko tyle?-spytała-Ile masz lat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:57, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Junette Kowalska napisał: | Wyczuła pogardę w głosie Nicolasa, ale to dodało jej tylko odwagi.
- Wiele. - Zaśmiała się swoim perlistym śmiechem.
- Kiedyś go kochałam, i do dnia dzisiejszego pozostał nietkniętym człowiekiem. - Westchnęła mimowolnie widząc wzrok Nicka.
- Wiem, to Absurdalne bo przecież mógłby być moją przekąską, ale moje życie składa się z takich pojedynczych Absurdów. - Zmiażdżyła kwiat w dłoni nie przejmując się cierniami pozostałymi w jej skórze. Po wyjęciu drzazg po ukłuciu nie pozostał żaden ślad. |
-Zakochałaś się, ok. - odparł obojętnym tonem. Co go to w sumie obchodziło, czy chodziła wcześniej z człowiekiem, wampirem czy małpą?
-Ja bym nie wytrzymał. Podziwiam jak się w ogóle powstrzymywałaś... - W jego głosie słychać było nutkę podziwu, ale na twarzy miał tą samą niezmienną maskę obojętności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:01, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Ile mam lat? 678
Odparł z lekkim uśmiechem, spoglądając na niebo.
- Stary nie jestem.
Zaśmiał się.
- Wręcz dziwnie młody. Widziałem wiele, jak na swój skromny wiek.
Mruknął, spoglądając na nia nieobecnym spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:05, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się lekko.
-młoda, to jestem ja
powiedziała z niezchodzącym z ust uśmiechem
cieszyła się że zeszli z tematów "żywieniowych".
-i właściwe to widziałam mniej niż więcej.
dodała odchylając się do tyłu na ławce i spoglądając w niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:11, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nicolas napisał: |
-Zakochałaś się, ok. - odparł obojętnym tonem. Co go to w sumie obchodziło, czy chodziła wcześniej z człowiekiem, wampirem czy małpą?
-Ja bym nie wytrzymał. Podziwiam jak się w ogóle powstrzymywałaś... - W jego głosie słychać było nutkę podziwu, ale na twarzy miał tą samą niezmienną maskę obojętności. |
- Tak... - Uśmiechnęła się. - To było trudne, ale jak widzisz, istnieje coś takiego jak silna wola. - Dodała z nutką zadowolenia.
- Dlaczego Volturii są tacy poważni? - Zapytała zupełnie odbiegając od tematu.
- Czyżby zapomnieli że bycie martwym nie oznacza bycia trupem? - Uniosła brew oczekując odpowiedzi. Nicolas też czasami wydawał się jej odległy. Jakby nic go już nie cieszyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:18, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Po kilku tysiącach lat egzystencji nie możesz mieć już niczego więcej. - Powiedział , a w jego głos wkradł się smutek. Tak, on też tak to odczuwał. Byl...nieszczęśliwy. Trudno byo to przyznać przed samym sobą, ale tak właśnie było.
-Aż w końcu zaczyna się wariować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:04, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja nigdy taka nie będę. - Stwierdziła z dziwnym jak dla niej przekonaniem. Zauważyła w oddali fontannę, taką z głębokim dnem i złotymi rybkami.
- Udowodnij że nie jesteś takim próchnem. - Spojrzała na niego pełna dziwnej ekscytacji.
- Zanurkujesz w fontannie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:28, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Chiara napisał: | - Nie byłam we Francji nigdy - wzruszyła ramionami. W sumie zajmowała się modą a nie była we Francji. Straszne normalnie O.O |
- Zawsze mogę cię tam zabrać - powiedział raźnym, wesołym tonem. - Chodźmy stąd lepiej. Jakoś... wcale mi się nie widzi przebywanie tutaj przez dłuższy czas. A potańczyć możemy gdziekolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:32, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Chodź do mnie. Jest niedaleko - uśmiechnęła i wzięła go pod ramie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:49, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Aya napisał: | Zaśmiała się lekko.
-młoda, to jestem ja
powiedziała z niezchodzącym z ust uśmiechem
cieszyła się że zeszli z tematów "żywieniowych".
-i właściwe to widziałam mniej niż więcej.
dodała odchylając się do tyłu na ławce i spoglądając w niebo. |
- Czsami jak widzisz za duzo tęsknisz za śmeirtelnością.
Mruknął z ponurym uśmiechem. Cóż taka była smutna prawda.
- A jak wiesz, wtopienie się jest raczej dość trudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:38, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z lekkim uśmiechem
-zatańczymy?
Spytała nie spuszczając z niego figlarnego spojrzenia.
miała na kilka minut dość rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:06, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Z chęcią.
Podał jej dłoń i ujął do tańca.
- Co chciała byś zatańczyć?
Położył jej rękę na tali, spojrzał w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:26, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z uśmiechem złapała go za dłoń.
Spojrzała na niego.
-nie wiem, prowadź
powiedziała z uśmiechem.
Nie była dobrą tancerką, ale z gracją wampira jakoś powinno jej pójść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:51, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To co miał zrobić? Nic, tylko do klasycznego walca ruszyć. Ujął jej dłoń i zaczął tańczyć, tak jak wiatr im przygrywał. Przyciągnął ją do siebie mocniej.
- To może...opowiesz mi coś o sobie?
Z gracją wypuścił ją do obrotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:08, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się lekko, oddając tańcu.
-co byś chciał wiedzieć?
Spytała wirując z nim
nie przeszkadzało jej to, że nie grała muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:03, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Junette Kowalska napisał: | - Ja nigdy taka nie będę. - Stwierdziła z dziwnym jak dla niej przekonaniem. Zauważyła w oddali fontannę, taką z głębokim dnem i złotymi rybkami.
- Udowodnij że nie jesteś takim próchnem. - Spojrzała na niego pełna dziwnej ekscytacji.
- Zanurkujesz w fontannie? |
-Nie. - Odparł odruchowo, ale się uśmiechnął. Szeroooko. - Ty zanurkujesz. Albo... - Urwał z szatańskim uśmieszkiem. Złapał ją za rękę i skupiając się na fontannie sprawił, że Jun zobaczyła przed sobą tylko schody. Owego tryskacza wody nie było. Ale Nick prawdę znał; pierwszy stopień owych schodów był w rzeczywistości ogrodzeniem fontanny. - Usiądziemy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|