Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:02, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wyrwała się z jego uścisku i wplotła dłonie w jego włosy, mocniej dociskając do siebie.
nie wiem... odpowiedziała na jego pytanie w duchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:10, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Objął dziewczynę w pasie i przycisnął do siebie. Zapomniał o wszystkim. O tym, że za drzwiami siedzi banda wampirów, które z chęcią by się na niego rzuciły. Zapomniał o osobie, która czekała na niego w Forks. Była tylko Lizzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:16, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W jej sercu wybuchł ogień. Jedyne czego pragnęła to Albert, kiedy jednak na chwilę do jej głowy dostała się myśl o tej dziewczynie odsunęła głowę o kilka centymetrów do tyłu, ciągle trzymając Alberta za głowę. Patrzyła w jego oczy, wiedząc że w jej własnych widoczna jest żądza .
- musisz wybrać... - wyszeptała, by chwile później powrócić do poprzedniej pozycji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Pon 23:17, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:24, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Skąd mam mieć pewność, że nie robisz tego by mnie omotać, a potem się zemścić? - szepnął mrużąc oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:23, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- O zgadłeś! - Ironicznie się uśmiechnęła, po czym westchnęła. - pijesz do tego co powiedział Aro ... - Spojrzała mu w oczy. - Niczego nie słyszał, ani jednej mojej myśli mówiącej , że coś do Ciebie czuje... coś prócz nienawiści bo nie dopuszczałam tego do siebie. - uśmiechnęła się szczerze. - Gdybym chciała się na tobie naprawdę zemścić zrobiłabym to tam..- wskazała sale za nimi.
Wolno przybliżyła do niego głowę i delikatnie pocałowała w usta, zjechała trochę w dół ,całując go w brodę, a potem w szyje. Zamknęła oczy i odwróciła się na pięcie.
-to, co do Ciebie poczułam to… coś więcej niż zwykłe uczucie…
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Śro 15:46, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:19, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- W takim razie co to takiego? - nie dawał za wygraną. Nie wypuszczał dziewczyny z objęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:23, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Bo ja wiem...- zastanawiała się chwilę w skupieniu - pragnienie to chyba złe słowo... może miłość, a może mała obsesja - starała się wydostać z jego ramion.
- Pogadamy jak stąd wyjdziemy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:40, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Zapraszam do mnie, więc. - szepnął uśmiechając się. - Marcello! - zawołał i puścił Lizzy. Marcello pojawił się obok Alberta. - Zabierz nas do mojego domu. - nakazał. Zaskoczony sługa zaczekał aż Albert wyłączy swój dar i przeteleportował ich do domu Alberta.
/dom Alberta ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:47, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się jedynie - Dobrze - powiedziała krótko.
/dom Alberta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Śro 16:48, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:04, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Alberta
Pojawił się razem z Lizzy i Marcello przed wielkimi drzwiami do głównej komnaty. Marcello wszedł do środka bez wahania. Albert spojrzał na Lizzy. - Gotowa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:07, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Alberta
-Nie... - przypomniała sobie te wrażenie osaczenia i łapczywie wciągnęła powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:09, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie. - przysunął się do niej i objął czule. - Dzisiaj będzie inaczej. To tylko zwykły obiad. - uśmiechnął się pokrzepiająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:14, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wypuściła powietrze ze świstem .
- Okey - wyprostowała się i uniosła głowę ,- Idziemy - odsunęła się delikatnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:21, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się tylko i razem przekroczyli próg. W sali dało się wyczuć napięcie, jakby wszyscy na coś czekali. Nikt nie zwrócił uwagi na nowoprzybyłych; większość wampirów było pochłoniętych rozmową. Aro podniósł się z tronu. - Witajcie. Albercie, Elizabeth. - ukłonił się uprzejmie w kierunku wampirzycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:30, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy weszła jej wzrok padł prosto w stronę Aro , potem błądził przez chwilę po twarzach wampirów, którzy nie zaprzątali sobie nimi głowy. Na dźwięk swojego imienia drgnęła lekko i skierowała oczy w miejsce z , którego je usłyszała. Aro stał i patrzył na nich. Lizzy uśmiechnęła się jedynie blado i przysunęła jeszcze bliżej Alberta tak że nie było pomiędzy nimi nawet najmniejszej szczeliny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:41, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Witaj. - odezwał się Albert obejmując w pasie Lizzy.
Aro uśmiechnął się szeroko widząc ten gest. - Widzę, że w końcu zmądrzałeś. Czas najwyższy. - twarz Arego przez chwilę wydawała się szczerze ucieszona. - Tak czy inaczej, za chwilę powinien zjawić się tu Pavlo z obiadem. Jedliście już, wiem. Jednak byłbym wdzięczny jeśli się do nas przyłączycie.
Albert skinął tylko głową na znak zgody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:49, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Alberta. Starała się wyczytać cokolwiek z jego twarzy, jednak tylko kilka sekund. Wróciła do oglądania twarzy reszty wampirów. Aro wraz z braćmi.. Jane.. Alec.. byli tu wszyscy.. Niemiły skurcz przeszedł przez jej ciało. Powróciło uczucie osaczenia . Docisnęła do siebie ręce Alberta, starając się skupić , żeby nie zrobić nic głupiego.
- Bądź przy mnie... - powtórzyła swoje wcześniejsze słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:57, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie. - szepnął jej do ucha trącając je nosem. Uśmiechnął się lekko. Jane widząc ten gest zrobiła gniewną minę i odwróciła się do Aleca. Albert zwrócił się Aro. - Co dzisiaj jemy? - zapytał.
- Najprawdopodobniej turyści z Polski, ale to nic pewnego. - Aro podszedł bliżej Alberta. - Mógłbyś wyłączyć swój dar na czas posiłku? Niektórzy chcieliby się trochę zabawić. - uśmiechnął się.
- Nie ma sprawy. - odpowiedział Albert.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:08, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Jane z rozbawiona miną. Powoli się rozluźniła.. bardzo powoli. Zaczęła się czymś niepokoić , nie wiedziała czym . Mimo to nie pozwoliła sobie tego okazywać. Pocałowała Alberta w policzek i delikatnie wyrwała się z jego uścisku. Ciągle jednak zostając przy nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:12, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle wszystkie wampiry w komnacie zamarły i wpatrzyły się w drzwi wyjściowe.
- Na miejsca! - rozkazał Aro po czym stanął przed swoim tronem.
- Chodź. - Albert pociągnął Lizzy w stronę ściany gdzie czekały na nich jeszcze jeden tron. Albert usiadł na nim i umieścił sobie Lizzy na kolanach. Zza drzwi dochodziły odgłosy kroków i rozmów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:15, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Świdrowała wzrokiem drzwi wejściowe.
-właściwie to pod jakim pretekstem ich tu ściągnęliście? - zapytała cicho Alberta lekko zaciekawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:22, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Zwiedzają zabytek. - odpowiedział szeptem. - Wybacz na chwilę. - zamknął oczy i skupił się na wyłączeniu swojego daru. Tymczasem drzwi się otworzyły i do środka weszła spora grupa turystów, a na ich czele Pavlo. Opowiadał właśnie jakieś wydarzenie dotyczące tego zabytku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:29, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ciągle patrzyła w skupieniu na drzwi. Nie oderwała nawet wzroku kiedy już weszli. Dopiero po chwili na nich spojrzała... Były tam kobiety , byli i mężczyźni . Wszyscy w rożnym wieku. Spojrzała też w kierunku przeciwległej ściany. Stali pod nią.. wszyscy głodni, wszyscy nie mogli się doczekać żeby zatopić zęby w turystach... Przymknęła powieki i zaczęła oddychać. Poczuła ich... jad napłyną jej do ust. Wbiła palce w ramie Alberta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:45, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Aro wystąpił na przód i przywitał się z turystami. - Witajcie w Volterze! - uśmiechnął się szeroko i skinął na wampiry stojące przy ścianie by zamknęły drzwi.
Ludzie rozeszli się po sali zwiedzając, oglądając, pytając. Albert otworzył po chwili oczy; jego twarz była skupiona i poważna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:50, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle zdała sobie sprawę skąd wziął się jej niepokój. Spojrzała z przerażeniem na Alberta , jednak nie wykrztusiła ani słowa. Przeniosła wzrok na podłogę i ściany, a potem na tron pod nimi. Splotła ciasno obie dłonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:59, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle Aro uciszył wszystkich machnięciem dłoni. Wystąpił na przód. - Teraz czas na punkt kulminacyjny dzisiejszego spotkania. - uśmiechnął się. Ludzie zdezorientowani lecz ciekawi wpatrywali się w Aro. Bracia wystąpili z tronów w weszli w tłum. Po chwili rozeszły się krzyki. - Smacznego! - krzyknął Aro. Wampiry rzuciły się na ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:31, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Lizz miała atakować.. każda jej część się tego domagała jednak zatrzymała się w połowie drogi. Dokoła niej trwała rzeź.. nie była wstanie inaczej tego nazwać, jak by na to nie patrzeć była jej częścią... Instynkt wygrał chwyciła jakąś kobietę za włosy i rzuciła nią o podłogę, rozwalając czaszkę. Chwile potem była na niej ... ich twarze dzieliło kilka centymetrów... Oparła się na chwilę dłońmi o podłogę... To co zobaczyła.. tylu ludzi... sprawiło jej to taki ból, że zaczęła krzyczeć jak opętana, a całe jej ciało zaczęło się przeraźliwie trząść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:40, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Albert w nieokiełznanym szale zabił kolejnego turystę i wyssał z niego krew. Jego umysł był przyćmiony, nie myślał racjonalnie. Nagle jednak do jego uszu dotarł znajomy krzyk, który niczym wiatr przegnał chmurę okalającą umysł Alberta. W ułamku sekundy doskoczył do Lizzy, podniósł ją z podłogi i wybiegł z sali, lecz nie wyjściowymi drzwiami. Wszedł do małej komnaty, w której stało staroświeckie łoże, stół, krzesła, półki z książkami itp. Położył Lizzy na łóżku i usiadł obok niej. - Co się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:47, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie była wstanie mówić, ani się poruszyć. Była kompletnie nieruchoma... jakby była zupełnie martwa.
Minęła kilka sekund, podniosłą ręce do twarzy i zatkała sobie usta, jakby chciała przestać krzyczeć. Przeniosła pusty wzrok na Alberta.
-Przepraszam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:49, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie masz za co przepraszać. - szepnął z lękiem wpatrując się w oczy Lizzy. Głaskał jej policzek delikatnie. - Co się stało? - ponowił pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:52, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Podniosła głowę , a na jej twarzy malowało się obrzydzenie.
- Te.. obiady... to rutyna prawda? - łamiącym głosem zwróciła się do Alberta - widziałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:56, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Robią tak co jakiś czas. To łatwiejsze niż wychodzenie na miasto po nocach. - mruknął. Jego dar wciąż był wyłączony dlatego było mu trochę ciężko. Położył głowę na brzuchu Lizzy. - Przepraszam. Nie powinienem cię tu zabierać. - szepnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:59, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie przepraszaj... myślałam że jestem silniejsza... zawsze tak myślałam - przejechała palcami bo jego włosach. - to co widziałam było potworne...- wzdrygnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:01, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie musisz nic mówić. Pamiętam doskonale poprzednie obiady. - głośno wypuścił powietrze. - Chcesz tu zostać dopóki nie skończą jeść? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:05, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-jeśli mogę, ale Ty idź... - wymruczała cicho - muszę pomyśleć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:05, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Jeśli chcesz, zostanę. I tak się już najadłem. - powiedział leniwie wtulając twarz w płaski brzuch wampirzycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:18, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Dzięki... - westchnęła i włożyła ściśnięte pięści pod głowę - narobiłam Ci wstydu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:08, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Nieprawda. - podniósł głowę i spojrzał dziewczynie w oczy. - Po za tym i tak niczego nie zauważyli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Hmmm- zamyśliła się na chwile by potem usiąść na łóżku. Złapała Alberta za rękę i spojrzała w jego oczy z bezbarwną twarzą. -Albercie... wysłuchasz mnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:47, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Podniósł się i usiadł obok Lizzy. Również spojrzał jej w oczy. - Oczywiście. Zamieniam się w słuch. - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|