Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:01, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dotknął dłonią jej twarzy. Było to dla niej całkiem przyjemne uczucie. Miły gest z jego strony .. - pomyślała. - Tego ci właśnie nie mogę powiedzieć - rzekła stanowczym tonem spuszczając wzrok w dół - Wiedz jedno. Nie jestem kimś za kogo mnie uważasz - powtórzyła się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pią 23:02, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:07, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- No to KIM jesteś? - nie dawał za wygraną. - Morderczynią, złodziejką, facetem, lesbijką, tajną agentką, kosmitką, wampirem, kanibalem, czy kim tam jeszcze... - wymieniał nawet nie domyślając się tajemnicy Ann.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:13, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W jego liście znalazły się dwa odpowiednie słowa - wampir i mordeńczyni. Nawet nie wiedział jak bardzo jest blisko prawdy. Anna Marie nadal nie spuszczała wzroku ze swoich kolan. - J-ja .. - zająkała się - n-nie mogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:16, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Możesz. - ujął jej twarz w dłonie. - Wyrzuć to z siebie...
Tego nie było w planach. Nie miał zamiaru tego zrobić, a jednak... Jego usta delikatnie dotknęły zimnych warg Anny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:20, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jego usta delikatnie dotknęły jej zimnych warg. - Co ty.. ? - urwała i nie pozostawała mu dłużna. Musnęła ustami jego dolnej wargi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:25, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pachniała tak niesamowicie, nie mógł się powstrzymać. Muskał delikatnie jej wargi swoimi. W końcu jednak opanował się i spojrzał jej w oczy. - Powiedz mi... - jeszcze raz ją pocałował. - Proszę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:04, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ann, co ty najlepszego robisz ?! - upominała się w myślach - Nie wolno ci! To tylko człowiek! . Odepchnęła go delikatnie, ale stanowczo. Wstała z łóżka - Ja i ty .. - zaczęła - My nie .. - nie dokończyła kolejnego zdania - Ja nie jestem dla ciebie dobra - wykręcała się. Ostatnia prośba chłopaka wyprowadziła ją z równowagi - Jak mogłeś ?! - spytała oburzona i skierowała się w stronę drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:22, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Ann! - zdziwiony reakcją Ann, pobiegł za nią i złapał ją za rękę. - Co mogłem? Myślisz, że zrobiłem to tylko po to żebyś mi powiedziała? - zapytał z poważną miną, świdrując dziewczynę spojrzeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:28, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Chłopak ją zatrzymał. Spojrzała w jego stronę. - Tak to wygląda. A niby dlaczego miałeś to zrobić, co ?! - spytała opryskliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:32, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- N-Nie wiem dlaczego... - mruknął i uciekł wzrokiem w bok. - Nie miałem tego w planach... tak jakoś wyszło... - mruczał coś niewyraźnie pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:46, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie kłam - warknęła cicho - Oboje dobrze wiemy jak jest. - obróciła go twarzą do siebie i spojrzała prosto w jego niebieskie oczy - Chciałeś za wszelką cenę wyciągnąć ode mnie prawdę, ale na szczęście twój plan nie wypalił - powiedziała rozczarowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:54, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie zrobiłbym tego tylko po to. - powiedział stanowczo. - Po prostu... - zaczął i znowu się speszył. - Byłaś tak blisko... Jesteś taka piękna, cudownie pachniesz i w dodatku... polubiłem cię i to bardzo... Nie mogłem się powstrzymać. - nie puszczał jej dłoni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:04, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zatkało ją. O nie, za bardzo się zaangażował! - przeklinała się w myślach. Przez ten cały czas starała się być dla niego arogancka i zdystansowana, a on mimo to ją polubił - Jared my nie możemy.. - powiedziała najspokojniejszym tonem na jaki tylko było ją stać w tej sytuacji. Po chwili ciszy odezwała się ponownie - Czemu zawsze ludzie pragną tego co nieznane i zakazane ?! - mruknęła nadal czując jego dotyk na swojej dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Sob 13:08, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:28, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja wiem... nie powinnaś zadawać się z kryminalistą. I nie powinienem nawet z tobą rozmawiać... Nie zasługuję na to. Mimo to... - głos mu się załamał. Chyba postradałeś zmysły, Jared! - karcił się w myślach. - Przepraszam. Nie powinienem... - powiedział po chwili obojętnym tonem, minął Ann i wyszedł z pokoju jakby ktoś go gonił.
/Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:19, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Stała w osłupieniu. Nie zrozumiała jego zachowania. - Nom de Dios, jaki on jest nierozumny ! - powiedziała zirytowana przez zaciśnięte zęby. Wyprowadził ją z równowagi. Mimo to decydowała się za nim wybiec. Co ty do cholery Ann wyprawiasz?! Jesteś niedorzeczna! - zbeształa się w myślach.
| Ulica
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Sob 18:22, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Śro 22:56, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wbiegła do pokoju nie zdając sobie sprawy z tego, że drzwi nie były nawet zamknięte. Nie ma ich - Zadrżała. A co jeśli był tu przed nią? Złapała za klamkę i szukała w jej historii czegoś istotnego. Szybki dotyk Jareda, później taki sam Anny... Pewnie się pokłócili i wybiegli na dwór. -Stwierdziła. No cóż, on przynajmniej jest z nią. To dobrze. Nagle wpadł jej do głowy niedorzeczny pomysł. Może by tak uprzedzić June?... - Nic nie mogła poradzić na to, że była tak opiekuńcza. Wyszła z pokoju zamykając drzwi i podążyła za zapachem Junette, który o dziwo nie był najświeższy pod jej pokojem, lecz w czuła go w drugim, w którym czuć było zapach innego wampira.
Zapukała.
/Pokój Reymonda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:02, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
Wszedł do pokoju i rozejrzał się. Obrazy sprzed kilku tygodni wróciły. Ta niesamowicie piękna, jakby nie z tego świata, dziewczyna. Potrząsnął głową by pozbyć się uczucia wstydu. Sięgnął po swój nierozpakowany plecak i gitarę w pokrowcu. Rozejrzał się jeszcze raz i wyszedł. Zostawił klucz w recepcji i wyszedł na ulicę.
/Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:32, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April weszła do pokoju. Rozejrzała się, zrzuciła cieżki plecak na podłogę i rzuciła się na łóżko.
Nareszcie...-westchnęła zmęczona. Nagle coś jej się przypomniało i szybko poderwała się z łóżka, rzuciła się do plecaka i wyciągnęła pistolet. Wzięła go i położyła po poduszką, znowu waląc się na łóżko.
Tak lepiej - mruknęła i powoli zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:17, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Szpital
April weszła powoli do pokoju i rozejrzała się. Przerażona zauważyła, że była w połowie rozpakowywanie się, gdy nagle musiała wyjść, dlatego też po pokoju walały się wszelkie elementy ubrania.
Zauważając koronkowe staniki i różne majtki, od niesamowicie wygodnych białych, po czarne niewygodne ale jakie przydatne w kontaktach z facetami stringi zarumieniła się i rzuciła się je sprzątać.
-Sorry za bałagan-wydyszała sprzątając.-Ale jestem tu dopiero od kilku dni i w tym pokoju spędziłam tylko jedną noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:20, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Szpital
Wszedł do środka. Nie zważał na wszechobecny bałagan. - Ładny ten motel. - stwierdził. Spojrzał na April dopiero kiedy schowała większość porozrzucanych rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:23, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Uff..Nie jest zły-uśmiechnęła się-A ty gdzie mieszkasz?
Rozejrzała się po pokoju. Teren oczyszczony-uśmiechnęła się do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:54, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mam stałego miejsca zamieszkania. - powiedział, przekraczając próg. - Dużo podróżuję. Ostatnio dłużej zatrzymałem się w Rumunii, ale to już prehistoria. - zaśmiał się cicho.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:06, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Ja też nie, ale z regułu jeżdżę tylko po Stanach. Kilka dni temu byłam jeszcze w Californii-powiedziała i uśmiechnęła się. -Moze chciałbyś tu zanocować? Mam dwa łóżka w pokoju, nie martw się.
April zaśmiała się.
-Byłoby mi przyjemniej z kimś w pokoju.-powiedziała i usiadła na swoim łóżku.
-Czemu tutaj przyjechałeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:21, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadł na drugim łóżku, naprzeciwko April. Trochę zmieszała go ta propozycja. - Dobrze wiesz, że nie sypiam, nie chcę nadużywać twojej gościnności... - mruknął i uśmiechnął się lekko, przepraszająco. - A przyjechałem tu by spotkać się ze sforą. Od tak. A... ty? - zapytał, a jego wzrok spoczął na niebieskiej kulce zawieszonej na łańcuszku na jej szyi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:32, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April palnęła się w głowę.
-Zupełnie zapomniałam o tym wampirzym niespaniu-zaśmiała się.-Ale jakbyś czasami chciał pobyć wewnątrz lub zwyczajnie gdzieś "odpocząć", nie wahaj się.
-Ja... muszę tu parę rzeczy sprawdzić, parę spraw załatwić-uśmiechnęła się lekko-Praca.
Zauważyła, że spojrzenie Olivera skierowało się ku jej łańcuszku.
-Długa historia-powiedziała uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:34, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowił dłużej nie owijać w bawełnę. - Powiedz, kim naprawdę jesteś? - zapytał, jego twarz przybrała poważny wyraz. - Skąd wiesz tyle o wampirach i zapewne również o wilkołakach? Opowiadaj. Mam mnóstwo czasu. - skrzyżował ręce na piersi i wlepił w dziewczynę natarczywe spojrzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:13, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April westchnęła. Wiedziała, że w końcu nadejdzie taki moment.
-No dobra... Jestem swego rodzaju... łowcą.-zerknęła na niego-Zajmuję się... pozbywaniem nadnaturalnych istot niebezpiecznych dla człowieka.
-W stylu duchów, demonów, strzyg i... wampirów.
-Ale z wampirami moja rodzina zawarła pakt-dodała szybko, już na niego nie zerkając.-Gdyby nie pakt, zabiłabym cię od tak, teraz. Moim małym pistoletem mogłabym ci zwyczajnie odstrzelić głowę.-powiedziała uśmiechając się delikatnie i klepiąc lekko wybrzuszenie od pistoletu w kieszeni.
-Ale na razie nie mogę nic zrobić żadnemu wampirowi. A on nie może mnie.
Chyba, że w grę wchodzi oglądanie wypijania krwi człowieka przed moimi oczyma-skrzywiła się.
-A ten naszyjnik... -zerknęła na niego-Nie jestem pewna, na czym on polega.
April uśmiechnęła się niepewnie.
-Dostałam go od innego łowcy, który właśnie umierał. Wiem tylko, że nie jest zwyczajny. I od kiedy go dostałam, czasami-zawahała się-czasami nie jestem sama.
Przybliżyła się do wampira i pokazała mu bliżej wisiorek.
-Widzisz? Coś się tam rusza. Wydaję mi się, że to...-przestała mówić- Nawet dla ciebi to musi brzmieć absurdalnie.
Uśmiechnęła się.
-Resztę opowiem ci kiedy indziej. Zgłodniałam, wiesz?-powiedziała z uśmiechem-Przynajmniej ja muszę coś jeść.
April ruszyła do małej kuchni wbudowanej w jedną ścianę pokoju. Wyjęła małą patelnie z plecaka i zajrzała do lodówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:18, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchał tego wszystkiego w milczeniu, potem widział poruszające się 'coś' w wisiorku. Kiedy April poszła zrobić sobie coś do jedzenia, Oliver westchnął cicho. - Łowca... - powtórzył. - Gdybyś mogła... - zaczął cicho. - To zabiłabyś mnie? Tu i teraz? Dlatego, że jestem kim jestem? Czy dlatego, że musisz? Albo po prostu chcesz? - zadawał każde pytanie, głosem wypranym z emocji. Nie wiedział co ma o tym wszystkim myśleć. On też zabijał, nie był do końca aniołem, o nie! Ale zabijał w obronie własnej, lub bliskich mu osób. Nigdy nie robił tego, tylko z tego względu, że może, bądź ktoś mu podpadł...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:29, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się powoli.
-Nie... Nie zabiłabym ciebie. Tak samo nie zabiłabym wilkołaka, chociaż to postać, która nie powinna istnieć. Ale przecież ty nikogo nie krzywdzisz. Ani wilkołak.-Spojrzała na niego-Może nie jestem najbardziej wrażliwą i pełną wyrzutów sumienia osobą na świecie, ale nie zabijam dla frajdy.
Uśmiechnęła się lekko.
-Ja też nie mam lekkiego życia. Zwykle ratuję ludziom tyłki, a oni potem jak mi się odwdzięczają? Jak facet, to i pobije. Jak dziewczyna, to trochę gorzej, bo policja.
Skrzywiła się. Była już poszukiwana przez parę stanów, na szczęście nikt nie widział jeszcze jej twarzy. W dodatku tyle fałszywych dokumentów i broni, że gdyby ktoś przeszukał jej samochód to chyba by siedziała w pudle pare dobrych lat.
Zaśmiała się cicho.
-Ja zabijam jak muszę, jeśli w grę wchodzi ludzkie życie. Wbrew pozorom jestem nastoletnią dziewczyną, a nie jakimś cyborgiem- uśmiechnęła się- poza tym często... sama muszę siebie narażać. Ale to tak jest, jeśli jest się łowcą. Ja wiem o rzeczach paranormalnych i nie mogę ich po prostu ignorować, jeśli np. przez tą istotę zginęło parę ludzi. To tyle.
Uśmiechnęła się jeszcze lekko i pisnęła z zadowolenia znajdując jakąś zupkę w proszku i sushi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:35, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- A co jeśli ci powiem, że w ciągu całego mojego istnienia zdarzyło mi się zabić dziesiątki... a może nawet setki ludzi? - zapytał cichym głosem przeszywając spojrzeniem April. Słysząc jej słowa lekko się zszokował. Jak ktoś mógł ją pobić za uratowanie życia?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:44, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pokręciła głową.
-Ważne jest to co teraz, a nie kiedyś. Nie znałam cię przedtem, a nie mogę cię karać za każdy zły uczynek który popełniłeś. Jeśli okazałoby się, że nadal zabijasz - spojrzała na niego- to... nie wiem co bym zrobiła.
Może bym cię zabiła, może nie. Nie wiem. Innego wampira od razu, ale ciebie...-westchnęła- Widzisz, dlatego też nie mogę się za bardzo przywiązywać do ludzi. Jeśli okaże się, że moja przyjaciółka jest w współpracy z demonem i dzięki niemu zabija osoby, których nie lubi, co ja mam zrobić? To moja przyjaciółka, ale przez nią giną ludzie, nawet może nie lubiani przeze mnie, ale to nic nie zmienia. Musze ratować ludziom tyłki, narażając moje własne życie i taki jest już mój świat.
Uśmiechnęła się, wyjęła zupkę z mikrofalówki, doskoczyła do łóżka i siadła koło wampira.
Spojrzała na niego jeszcze raz uważnie i znowu wzięła jego rękę i przystawiła do tętnicy.
-Naprawdę nie masz na mnie ochoty?-zapytała, a potem zdając sobie sprawę jak to musiało zabrzmieć dla osoby w pokoju obok zaśmiała się cicho. Miała nadzieję, że wampir jednak nie zda sobie sprawy z dziwnego brzmienia zdania. Jak ja coś palnę...-pomyslała uśmiechając się nadal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:48, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mam ochoty na twoją krew. - poprawił ją i zabrał rękę. Nie wiedział jak dla niej, ale niektórych ludzi denerwował bijący od niego chłód. Spojrzał na zupkę w jej rękach. - Smacznego. - uśmiechnął się i spojrzał jej w oczy. - No... Przypuszczam, że nie będziesz zmuszona mnie zabijać. Sam nie lubię tego robić, a to co było kiedyś, to tylko błędy młodości. - zaśmiał się cicho. Opadł na łóżko, założył ręce za głowę i wpatrzył się w sufit.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:58, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
April nie przeszkadzało zimno wampira, przyzwyczaiła się do dotykania gorszych rzeczy.
-Dziękuję-wyszczerzyła się i zaczęła zajadać. -Mmm... Dobreee.
-Czym się żywisz?-zapytała ciekawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:15, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- A nie zarobię kulki w łeb jak ci powiem? - zapytał grobowym tonem ale po chwili cicho się zaśmiał. - Jak pewnie wiesz, niektóre wampiry posiadają jakiś dar. Ja również. Moim darem jej umiejętność wysysania energii życiowej z osoby, którą dotknę. Ta energia robi za moje pożywienie. - wytłumaczył nadal wpatrując się w sufit. Zapach zupy był bardzo intensywny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:21, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego zdziwiona.
-No proszę... energetyczny wampir-powiedziała powoli- Czy jak cię dotknęłam, wyssałeś ze mnie energię?
-Chcesz trochę?-zapytała śmiejąc się i spoglądając na zupę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:24, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, to nie działa automatycznie. A po za tym, poczułabyś to. - wyjaśnił i podniósł się do siadu. - Proponujesz mi zupę czy swoją energię? - zapytał z rozbawionym wyrazem twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:21, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-A co wolisz?-zapytała śmiejąc się.
Spojrzała mu w oczy.
-Chciałabym zobaczyć, jak to jest. Czy możesz kontrolować ile energii mi zabierzesz?
Nadal patrzyła mu głęboko w oczy. Przysunęła się do niego i wyciągnęła rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 8:07, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Przez tyle lat nauczyłem się wielu przydatnych umiejętności związanych z kontrolą mojego daru. - powiedział cicho po czym uśmiechnął się. Spojrzał na jej wyciągniętą rękę. - Jesteś tego pewna? - zapytał, ale nie czekał na odpowiedź. Zacisnął delikatnie dłoń na jej skórze i zaczął wysysać z dziewczyny energię. Z miłym zaskoczeniem stwierdził, że ma jej niemało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:53, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Po jej dłoni przeszło dziwne uczucie, trochę jakby długo nie ruszała ręką i przechodziły po niej "mrówki". Trochę, jakby raził ją lekko prąd. Po chwili zabrała rękę.
-Smakowało ?-zaśmiała się i podeszła do kuchni przygotować sobie sushi. Wzięła pałeczki do buzi, wzięła talerz do zdrowej ręki i znów usiadła koło wampira. Zaczęła niezgrabnie jeść prawą ręką - niestety była leworęczna, a lewą miała złamaną.
Skrzywiła się. W razie jakiejś nieprzyjemnej sytuacji będzie trudniej trafić.
-Jesz czasami normalne jedzenie?-spytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:58, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Poczuł jej energię w swoim ciele. Była mocna, jak na człowieka. Oczy Olivera przybrały dziwną barwę: coś pomiędzy jasnym, orzechowym brązem a zielenią. - Smakowało. - skwitował z uśmiechem. Widział jak April nieporadnie próbuje trafić pałeczkami do ust. - Pozwól. - zabrał jej pałeczki z dłoni, nabrał trochę jedzenia i nakarmił nim April. - Nie, nie jadam zwykłego pożywienia. Nasz układ pokarmowy nastawiony jest tylko na przyjmowanie krwi. Nic innego nie potrafi przetrawić. - nabrał kolejną porcję i włożył pałeczki do ust April.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|