Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulica
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 98, 99, 100  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:49, 09 Lut 2009    Temat postu:

| Motel 'U Selene' | Pokój Ann Marie

Po chwili oboje znaleźli się na ulicy. - Więc co robimy ? - spytała młoda wampirzyca patrząc w stronę chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 12:51, 09 Lut 2009    Temat postu:

/Pokój Ann Marie

Wyszedł z motelu za Anną. Spojrzał na nią i uśmiechnął się. - Mieliśmy obejrzeć okolicę. - przypomniał.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:53, 09 Lut 2009    Temat postu:

- Więc dokąd dokładnie idziemy ? - spytała dobitnie. Bardziej nie mogła wytłumaczyć mu zadanego wcześniej pytania. Czy on musi się ze mną tak droczyć ? pomyślała. Na dworze panował już mrok, a drogę oświetlał gdzieniegdzie blask świateł ulicznych.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 13:16, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:27, 09 Lut 2009    Temat postu:

- Hm... mam dosyć asfaltu. Może las? - zapytał posługując się ponownie swoim przeszywającym spojrzeniem.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:35, 09 Lut 2009    Temat postu:

- Las ? - zdziwiła się przełykając ślinę. - O tej porze ? - nie dawała za wygraną. Chciała by chłopak zmienił zdanie. Las o tej godzinie nie jest zbyt bezpieczny, a zwłaszcza z wampirem obok.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 14:36, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:40, 09 Lut 2009    Temat postu:

- Nie mówi mi, że się boisz. - zaśmiał się cicho pod nosem. - Czy może grasuje tu jakiś seryjny morderca, co? - zakpił. Jedynym mordercą w okolicy był on sam.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:50, 09 Lut 2009    Temat postu:

- Nie, nie boję się. - zaprzeczyła. - Nawet jeśli grasuje tam seryjny morderca - uśmiechnęła się. Bardziej boję się o ciebie, moją samokontrolę i o to co może się bez niej stać .. pomyślała. - To idziemy ? - spytała niepewnie. W głębi duszy przeklinała się za swoją decyzję.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 14:59, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:03, 09 Lut 2009    Temat postu:

- W takim razie nie widzę problemu. - uśmiechnął się. Ruszyli w stronę lasu. Jared ściągnął kurtkę i zarzucił ją na ramiona Ann. Sam został w białej koszulce. - W lesie pewnie będzie zimno.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:14, 09 Lut 2009    Temat postu:

- Dzięki - mruknęła, gdy poczuła na sobie kurtkę Jareda, przesiąkniętą jego zapachem. Zapachem, który kusił ją niemiłosiernie. Miała największą ochotę skosztować jego krwi. Nie, Ann Marie. Nie wolno .. rozkazywała sobie w myślach. - A tobie nie będzie zimno ? - spytała Jareda, zauważając, że ma na sobie tylko białą koszulę. Wolałaby żeby tą koszulką był golf zakrywający jego szyję. Choć nic by to nie dało, dotarcie do szyji odchylając koszulę zaoszcządziłoby chwilkę czasu by móc się zastopować. Taką bynajmniej miała nadzieję.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 15:16, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:20, 09 Lut 2009    Temat postu:

- Mam gorącą krew. - uśmiechnął się szeroko. - O mnie się nie martw. - odwrócił się w stronę lasu. - Idziemy? - chciał się upewnić.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:26, 09 Lut 2009    Temat postu:

- O to nie mam najmniejszej wątpliwości - uwaga dotycząca ciepła jego krwi była całkowicie trafna. Zapomniał wspomnieć jak bardzo jest słodka i kusząca.. dodała w myślach i uśmiechnęła się w jego stronę. - Jasne, że idziemy.. - powiedziała starając się utrzymać pewny ton głosu.


| Forks i okolice | Las


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pon 15:45, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:28, 09 Lut 2009    Temat postu:

/Las
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 0:36, 11 Lut 2009    Temat postu:

/Las

Wyszedł na ulicę. W końcu odzyskał wzrok. Światła latarni oświetlały drogę do motelu. Jared spojrzał na Ann.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:40, 11 Lut 2009    Temat postu:

| Forks i okolice | Las | W lesie

Weszła za nim na ulicę. Dobry jest .. uśmiechnęła się. Każdy normalny człowiek zgubiłby się w lesie z pięć razy, a co dopiero w nocy.. - Masz dobre obycie w terenie - pochwaliła go. Starała się zająć myśli byle czym tylko by zapomnieć o niefortunnym spotkaniu w lesie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Śro 0:42, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 0:44, 11 Lut 2009    Temat postu:

- Jakiś czas prowadziłem nocny tryb życia... Najwyraźniej mi to pomogło. - uśmiechnął się szeroko i skierował się w stronę motelu.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:47, 11 Lut 2009    Temat postu:

Szła tuż obok niego. Po kilkunatu minutach znaleźli się przed budynkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 0:48, 11 Lut 2009    Temat postu:

- To jak? Masz ochotę na mały koncert? - zapytał otwierając dziewczynie drzwi.
Powrót do góry
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:53, 11 Lut 2009    Temat postu:

- Jasne, że mam. - odpowiedziała - A z resztą to część twojego zadania, więc tak łatwo mi się nie wywiniesz.. Prowadź. - uśmiechnęła się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria
Gość






PostWysłany: Śro 8:15, 11 Lut 2009    Temat postu:

/Wyjście z lasu

Victoria z daleka ujrzała parę idącą w nieokreślonym kierunku. To oni
Zwolniła tempa, teraz przypominało ludzkie. Podeszła do nich bardzo cicho, niedosłyszalnie. Nawet Anna Marie nie usłyszała jej kroków. Złapała chłopaka za ramię i przechwyciła jego historię. Na chwilę zmroził ją fakt, że ujrzała w jego wspomnieniach morderstwo na własnych rodzicach, ale starała się tego nie okazywać. Pod wpływem jej zimnej skóry Jared odskoczył.
-Witam. - Uśmiechnęła się niewinnie. - Myśleliście, że się tak łatwo mnie pozbędziecie? Jestem tu nowa, chciałam tylko kogoś poznać, a widzę, że ludzie nie są zbyt rozmowni. - Ostatnie zdanie wypowiedziała z lekką irytacją w głosie.
-Pozwolicie, że do was dołączę?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 10:48, 11 Lut 2009    Temat postu:

/dom Ronana

Ronan szedł spokojnym krokiem, co jakis czas rzucajac okiem na okolice. Szedł zamyslony ale skoncentrowany na tym co sie dzieje wokół. Czasami kopnął jakis napotkany na swojej drodze kamyk. Na jego twarzy co i raz pojawiał sie usmieszek.
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:57, 11 Lut 2009    Temat postu:

//Forks / u lekarza

Dea zaparkowała tuż przed sklepem. Zamyślona wlazła do budynku.W końcu musiała coś jeść. A i Embry'emu wisiała jakieś dobre jedzonko w ramach podziękowania.

// sklep


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:03, 11 Lut 2009    Temat postu:

Gdy sie tak rozgladał zauwzył nie daleko od siebie zaparkowany motor.
Podchodzac blizej do maszyny zauwazył ze silnik jeszcze nie zdążył ostygnąc.
Ktoś nie dawno tutaj przyjechał. Jest gdzies w poblizu
Odsunął sie bardzieje w bok zeby nie wzbudzac podejrzen i czekał, az sie pojawi własciciel.
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:12, 11 Lut 2009    Temat postu:

//sklep

Dea wypadła ze sklepu ciągnąc za sobą siatki z zakupami. Dopada zaparkowanego motoru. Otworzyła bagażniczek i próbowała upchnąć zakupy. Uchem jedej z toreb zaczepiła o suwak nowej skórzanej kurteczki. Pociągnęła za siatkę. Torebka się rozerwała i pomarańcze rozsypały się po chodniku.
- Niech to... - Zaklęła pod nosem, włożyła pozostałe siatki do bagazniczka i rzuciła się do zbierania rozsypanych owoców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:16, 11 Lut 2009    Temat postu:

Ronan zauwazył jak ze sklepu wyszła ciemnowłosa dziewczyna obładowana zakupami i zmierzała w kierunku motoru. Zaraz potem zauwazył turlajace sie w rózne kierunki pomarancze. Szybko podskoczył, chwycił kilka i podszedł do dziewczyny.
-To chyba Twoje- zwrócił sie do nieznajomej podajac owoce.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 11:18, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:18, 11 Lut 2009    Temat postu:

Podniosła głowę na dźwięk czyjegos głosu. Facet trzymał jej pomarańcze.
- Tak..- zarumieniła się ze wstydu, ze taka niezgraba z niej i wzięła od niego owoce - Dziękuję bardzo. Dzis mi wszystko z rąk leci..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:23, 11 Lut 2009    Temat postu:

Ron spojrzał na dziewczyne i widzac jej zmieszanie usmiechnął sie serdecznie.
-Czasem ma sie taki dzień, ze wszystko z rak ucieka. Widocznie nie koniecznie miały ochote siedziec w torbie-wskazał reką na pomarańcze. Zapadła chwila ciszy. Meżczyzna sprowadził rozmowe na inne tory.
-To Twoja maszyna?-spytał z zainteresowaniem w głosie. Bardzo ładny motor-stwierdził. Nie wiedział za bardzo co ma dalej powiedziec. Jakos zabrakło mu pomysłu. Odetchnał lekko.
-Cześc -wyciagnał rekę w stronę nieznajomej-jestem tutaj nowy i mam na imię Ronan a Ty?
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:32, 11 Lut 2009    Temat postu:

Upchnęła zakupy do bagażnika i zamknęła kufer. - Ja mam chyba maraton takich dni...
- Moja - Poklepała motor z uśmiechem - Dziękuję raz jeszcze. Dea - uscisneła jego rękę. - I w zasadzie tez jestem nowa. Sprowadziłąm się na początku roku szkolnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:37, 11 Lut 2009    Temat postu:

-Miło mi Cię poznać Dea-odwzajemnił uscisk.
-Ale to i tak jesteś tutaj dłuzej niż ja. Bo ja to dopiero drugi dzien, wiec wiesz. Pewna mysl mu przyszła na mysl
-Chodzisz moze do tutejszej szkoły?
-A co do motoru to naprawdę dobry wybór-poklepał maszyne-wiem bo sam jezdziłem na motorach.
-Nie martw sie-usmiechnał sie przyjacielsko- umnie czasem tez tak jest, ze mi nie wychodzi.
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:40, 11 Lut 2009    Temat postu:

- Wiem, ze dobry wybór. Przeżył ze mną niejedno. - zachichotała.
- Tak, chodze do tutejszej szkoły... - zerknęła na faceta podejrzanie - Ale ty chyba na szkolę to trochę za stary jesteś...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:46, 11 Lut 2009    Temat postu:

Ronan spojrzał na nia powaznym wzrokiem, by po chwili rozesmiac sie
-Oczywiscie, ze na naukę to na pewno, chociaz....-nie dokonczył.
-Tak czy siak nie ucze sie tam ale jestem pracownikiem-wyszczerzył zeby w usmiechu, wiec dobrze jest znac jakies miłe osoby:)
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:49, 11 Lut 2009    Temat postu:

- Pracownikiem? - zdziwiła się - to co ty tam będziesz robił? Bo na woźnego to nie wyglądasz - zlustrowała go - raczej na nauczyciela wf, ale on sie chyba nigdzie nie wybiera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:53, 11 Lut 2009    Temat postu:

-No cóż..bede pracował tam jako psycholog. Dawno juz nie działałem w tej dziedzinie i musze pewne rzeczy sobie odkurzyc - mówiac o psychologii puscił do niej oko.
-A nauczycielowi wf-u nie zamierzam zabrac działki, ze tak sie wyraze, ale poddałas mi pewna myśl, a raczej pomysł, który być moze wart jest głębszej analizy.
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:54, 11 Lut 2009    Temat postu:

Uniosła brew w niemym pytaniu
- A wiec psycholog - westchnęła - Myślę, ze bedziesz miał tu co robić... - wróciło do niej to co powiedział jej doktor Betrell i spochmurniała nieco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:02, 11 Lut 2009    Temat postu:

Wyczuł nagłą zmianę jej nastroju, ale nie zamierzał zabawiac sie w doktorka od szczegółów. Chca poprawic jej nastrój rzucił - Wiesz mam pewien pomysł-rzucił w jej strone- a moze dałabys sie zaprosic na pyszne lody w ramach rekompensatry za stracony ze mna czas? Spojrzał wymownie na zapakowane zakupy-bo zapewne sie spieszyłas z zakupami a ja Ci przeszkodziłem w szybkim powrocie, za co przepraszam.
-I co Ty na ta propozycje?
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:09, 11 Lut 2009    Temat postu:

- Bardzo chętnie. - Roześmiała się - to będzie miła odskocznia. Podaj czas i miejsce, ja się nie ulęknę - zacytowała kwestię z westernu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:10, 11 Lut 2009    Temat postu:

-Ciesze sie ze nie ulękłaś-zasmiał sie w duchu
-Hmm..moze jutro po południu?Do ktorej masz zajecia?
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:12, 11 Lut 2009    Temat postu:

- Do trzeciej. Jak zawsze... -zrobiła w myślach szybki rachunek sumienia.- A słuchaj... To nie będzie problem? Bo wiesz t to prawie jak nauczyciel. Nie uważasz ze to nieetyczne zapraszac na lody uczennicę? - zmruzyła oczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:16, 11 Lut 2009    Temat postu:

Ronan spojrzał na Dee
-Nie etyczne to byłoby gdybym umówił sie z Toba na randke-powiedział powaznym głosem
-A poniewaz ja Ci sie rewanzuje to co innego-poza tym...-zamilkł.A zreszta nie wazne.
Konczac rozmowe rzucił na odchodne- w takim razie jutro ok 16 przy kawarni, moze byc?
Powrót do góry
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:19, 11 Lut 2009    Temat postu:

Odetchnęła z widoczną ulgą. Tak naprawdę to chciała sprawdzic czy facet jej nie podrywał. Jak widać nie. To jej pasowało. Ostatnio miała dość zawikłań emocjonalnych.
- Może być - uśmiechnęła się - Dziękuję za zebranie pomarańczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:23, 11 Lut 2009    Temat postu:

-Prosze bardzo-usmiechnał sie.
-W takim razie do jutra do zobaczenia-podał jej reke na pozegnanie. Miło było porozmawiac.
Rzucił katem oka na motor i powiedział-powinnas uwazac na ostrych zakretach-to taka dobra rada od doswiadczonego faceta. Po tych słowach zniknął za zaułkiem i udał sie w stronę parku.

/Forks/park
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 98, 99, 100  Następny
Strona 8 z 100

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin