Przedpokój

Takeo

Hymmmm.... Potem XD

----------

Wszedł do swojego nowego domu i rozejrzał się po nim z ciekawością. Raczej ,tylko po przedpokoju. Był duży, urządzony w kolorach brązu. Westchnął cicho.

Hikari

Wszedł za nim. Jak to miał w zwyczaju, rozglądał się uważnie. Zamyślił się, lecz słysząc westchnięcie Takusia, spojrzał na niego.
- Coś się stało?

Takeo

- Nic, po prostu... Ładnie tu... - powiedział, posyłając uśmiech chłopakowi. Wziął z wózka małą dziewczynkę i powolutku ją rozebrał z ciepłych ubrań. W domu było ciepło, a w kurteczce by było jej gorąco, wręcz niebezpieczne dla zdrowia. Przytulił ją delikatnie do siebie. Ściągnął buty i spojrzał na Hikari'ego.
- Jak chcesz... Wybierz jakiś pokój, zadbałem o to, by było ich co najmniej pięć.

Hikari

- Hym... Zamierzasz tu całe ludu sprowadzać? - spytał lekko się uśmiechając. także uważał, że jest tu ładnie. Podszedł do małej, przyglądając jej się jeszcze. Pogłaskał ją delikatnie po policzku, uśmiechając się.

Takeo

- Kto wie? - zaśmiał się. Wskazał na drzwi na końcu korytarza.
- Może wejdziemy do salonu? - zaproponował, delikatnie głaszcząc po głowię Shoko. Spojrzał ciepło na chłopaka, gdy ten pogłaskał malutką po policzku.

Hikari

- Taa... - uśmiechnął się lekko, odpowiadając właściwie bez namysłu, iż... Nie słuchał go. Był dojść zainteresowany malutką Shoko. Po chwili doszedł do siebie i spojrzał na Takeo zaprzestając czynności.
- Znaczy,.. Ym.. No tak - odpowiedział tym razem świadomie, oraz gupiąc się. Uśmiechnął się lekko, po czyn zdjął buty.

Takeo

Kiwnął leciutko głową i zniknął za jednymi z drzwi, gdzie znajdował się salon

/salon

Hikari

- Yy...m... - zamyślił się chwilę,. po czym szybko, prawie biegnąc dołączył do Taki'ego.

/salon