Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:14, 10 Maj 2009 Temat postu: Miasteczko |
|
|
j.w
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:25, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Włochy/Volterra
Pojawili się na skraju miasteczka. Tym razem nie potrzebowali peleryn. Słońce niemal całkowicie schowało się za horyzontem. Albert spojrzał na Lizzy. - Gdzie zaczniemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:31, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
//Włochy/Volterra
Rozejrzała się i bezradnie wzruszyła ramionami.
-Nie mam pojęcia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:33, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Domek
Gracja przez całą drogę opowiadała i słuchała. Była zadowolona z obecności Sonny'ego. Przebijając się przez ciżbę ludzi wołali raz po raz - Cześc! Hej! Co tam? - mieli wielu znajomych, w końcu miasteczko było małe i każdy się znał. Połowa ludności zebrała się już na rynku, gdzie na małym placu miały się odbyć wieczorne tańce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:37, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Słyszysz? - zapytał, wyraźnie słysząc gwar i muzykę z centrum miasteczka. - Chyba mają dzisiaj jakieś święto. - powiedział wpatrując się w stronę, z której dochodziły dźwięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:42, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła w stronę z której dochodziły dźwięki.
-Dużo ich tam... - mruknęła i wzięła głęboki wdech - wielu... to dobrze... będzie łatwiej ich sprawdzić..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:44, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale fajnie! - powiedziała śpiewnym głosem. Sonny pociągnął ją w wir tańca. Obracali się wokół innych par niezbyt przejmując się potrąceniami i małymi potknięciami na nierównym bruku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:45, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jesteśmy najedzeni, więc nie powinno być problemów. - rzekł, jednakże niepewnie. - Idziemy? - zapytał i przeniósł wzrok na Lizzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:50, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Jasne - powiedziała , chwytając go za rękę i ciągnąc w stronę centrum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:55, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ruszyli w stronę centrum. Z każdym krokiem gwar robił się coraz głośniejszy, tak samo muzyka. Albert nieświadomie głęboko wdychał powietrze. Zapachów było za dużo by mógł rozróżnić ten właściwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:01, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Coraz bliżej i bliżej... Coraz więcej krwi
- Ładnie pachną! - zachwycona uśmiechnęła się, muzyka też była ładna - i ładnie grają.. ale mniejsza z tym . Czujesz coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:08, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Czuję mnóstwo ludzi. Ale nic konkretniejszego. - doszli do centrum. Ich oczom ukazała się wielka grupa ludzi zebrana na głównym rynku. Spora część z nich tańczyła. Albert uśmiechnął się. Podał dłoń Lizzy. - Elizabeth. - zaczął oficjalnym tonem. - Zechciałabyś ze mną zatańczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:14, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ludzie rozmawiali, śmiali się i tańczyli. Lizzy rozejrzała się, gdyż każdy z tych zapachów wywoływał jej głód. Co prawda, była w stanie go powstrzymać. Kiedy Albert poprosił ją do tańca , udała wielkie zamyślenie i powiedziała:
-Wcale nie musiałeś pytać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:17, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się tylko w odpowiedzi i porwał Lizzy w wir tańca. Co prawda, nie pamiętał kiedy ostatni raz tańczył, ale i tak szło mu doskonale. Oboje poruszali się jak zawodowi tancerze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:20, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ooo... Zobacz.... - Gracja szepnęła swojemu partnerowi do ucha. - Jak oni tańczą.... - wskazała ukradkiem palcem na piękną parę. Nie mogli się do nich porównywać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:26, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Czuła się wyjątkowo dobrze, tańcząc tak , kiedy dookoła to samo robił posiłek. Wiedziała, że atak nie wchodził w grę, ale miała niesamowite wizje czego mogłaby tu dokonać. Westchnęła cicho. Na szczęście sposób w jaki patrzyli na nich ludzie , wynagradzał jej niemożliwość spożycia ich. Rozpromieniła się.
-Czujesz coś? - spytała z nadzieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:30, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Większość tańczących par, przestała tańczyć. Stali w wielkim kole i wpatrywali się w tańczących Lizzy i Alberta. Wampir wciąż z gracją prowadził Lizzy, w międzyczasie jednak, jego wzrok prześlizgiwał się z uwagą po tłumie. Zagapił się przez chwilę i prawie wpadł na czarnowłosą dziewczynę i jej partnera. Albert zatrzymał się i spojrzał na nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:35, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Niech pan uważa! - powiedziała oburzona. Przed upadkiem uchroniła ją jedynie ręka Sonny'ego. Wpatrywała się ze złością w oczy mężczyzny. Zamrugała dwa razy. Czerwone?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:40, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wściekła spojrzała na Alberta , a potem na parę w którą uderzyli. Nie odezwała się, nie miała zamiaru mówić przepraszam . Ani dziewczyna , ani mężczyzna nie mieli w sobie nic szczególnego, by Lizzy zawracała sobie nimi głowę. Spróbowała zawrócić chłopaka to tańca , jednak nawet nie drgnął.
-Co jest?- spytała, wpatrując się swoimi poczerniałymi ze złości oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:45, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Normalnie by ją zignorował, w końcu była tylko człowiekiem. Zwykłym pożywieniem. Ale kiedy się odezwała poczuł jej zapach. Zamurowało go. Przez pięć tysięcy lat ten zapach się nie zmienił. Akurat jej był wzbogacony wonią morskiej bryzy i jakiegoś mężczyzny. Albert był wstanie mruknąć tylko: - Przepraszam. - to było co najmniej dziwne. Jedyną osobą jaką mógłby przeprosić była Lizzy. Nikt więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:47, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na niego i obróciła się na pięcie, ciągnąc za mankiet koszuli Sonny'ego. - Chodźmy stąd. - mruknęła nie oglądając się za siebie.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:48, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:51, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiała nic. Szarpnęła mocniej ręką Alberta - Co jest?- powtórzyła pytanie, spoglądając na parę z niezadowoleniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:58, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oderwał wzrok od dziewczyny i spojrzał na Lizzy. - To ona. - mruknął z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Zapach dziewczyny nadal wiercił mu nozdrza; nigdy by go nie pomylił. Identycznie pachniała jego córka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:03, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Złość zmieniła się w ekscytację. Puściła chłopaka i wlepiła wzrok w plecy dziewczyny.
-Więc co robimy? Idziemy za nią? - sama zrobiła już krok do przodu, zdjąc sobie sprawę , że nadal skupiają na sobie wzrok ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:06, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwsze co mu przyszło do głowy to wyjść z tego tłumu i nie skupiać na sobie uwagi. Pociągnął Lizzy na ubocze. - I co dalej? Pójdziemy za nią i...? - zapytał. - Mamy ją zwyczajnie śledzić, czy może coś powiedzieć? - mówił bardzo szybko, oznaka zdenerwowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:08, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Chcesz jej powiedzieć? - wywaliła oczy na wierzch - Oszalałeś? - niedowierzanie na jej twarzy , mówiło samo za siebie co myśli na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:11, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, oczywiście, że nie. - zaprzeczył. Cholera. - Musimy ustalić jakiś plan. - postanowił. - Chciałbym z nią porozmawiać, ale nie wiem za kogo mamy się podać i dlaczego zawracamy jej głowę... - mówiąc, gestykulował trochę za bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:12, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kpiący uśmieszek zagościł na jej twarzy.
-Mam przeczucie, że jednak jej powiesz... ale mniejsza z tym -skrzyżowała ręce na piersiach - póki co , możemy dawać, że jesteś jakimś krewnym czy kimś innym i że przyjechałeś z Włoch poznać grecką część rodziny..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:51, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak. Tak, to się wydaje logiczne. - powiedział z zamyśloną miną. - Zaraz, na ile lat wyglądam? - zapytał. - Bardziej na wujka czy na kuzyna? - wygadywanie tych wszystkich zbędnych słów było tylko mechanizmem opóźniającym spotkanie z tamtą dziewczyną. To niewiarygodne ale Albert... się cholernie bał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:56, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-A co to za różnica?- Elizabeth nie widziała żadnej - Może dziadka? -spytała.
-Jak Ci przywalę to się uspokoisz? - spoglądała na niego karcąco - Bo coś mi się wydaje , że sam to się nie ogarniesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:00, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przetarł twarz dłońmi i na dłuższą chwilę zamknął oczy. Kiedy je otworzył, spojrzał na Lizzy i uśmiechnął się. - Wybacz, chwilowe załamanie. - zaśmiał się cicho. To będize dziwne doświadczenie. Przecież on już tak dawno zapomniał jak to jest być człowiekiem, a teraz musi przed jednym udawać kogoś kim nie do końca jest. Potrząsnął głową by wyzbyć się głupich myśli. Musi dać sobie radę! - To jak? Idziemy za nimi? - zapytał wciąż czując zapach dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:08, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zachowanie Alberta wzbudzało w niej niepokój, jednak nie dała po sobie tego poznać. Uniosła głowę i znalazła zapach dziewczyny.
Nie obraź się... ale Ona ślicznie pachnie... potrząsnęła głową. Nie wolno jej było nawet myśleć w ten sposób.
-Możemy iść - ruszyła za jej zapachem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Pon 9:08, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:37, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podeszli do małego baru i zaczeli rozmawiać ze znajomymi. Gracja sączyła przez słomkę sok pomarańczowy, rozglądając się po placu. Była trochę wytrącona z równowagi, poprzez niedawne zajście. W tańcu tak pięknie się poruszali... Ktoś ze znajomych opowiedział kawał i zaczeła się śmiać, zapominając o czerwonych tęczówkach mężczyzny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:11, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bez słowa ruszył za Lizzy. Z trudem poruszał się ludzkim tempem. Już z daleka dostrzegł i wyczuł ciemnowłosą dziewczynę. Podeszli do baru. Albert nie bardzo wiedział jak ma z nią rozmawiać. Jak w ogóle zacząć jakąkolwiek rozmowę. Jako, że stała do nich tyłem, Albert popukał ją bardzo delikatnie w ramię. - Eee... - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:15, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Otrząsła się czując niemiły, zimny dotyk na skórze. Obróciła się i spojrzała na mężczynę. - Czego pan szuka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:19, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Chciałem przeprosić za tamto zajście. - powiedział, nadal niepewnie. - Zagapiłem się i tak jakoś wyszło... - z zadowoleniem stwierdził, że idzie mu całkiem nieźle. Wyszukał dłonią rękę Lizzy by sprawdzić, czy aby nie zniknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:21, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic się nie stało - rzekła unosząc dumnie głowę. Nie potrzebowała jego przeprosin, były jej obojętne. - Coś jeszcze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:26, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
O nie, teraz stąd nie odejdę. - postanowił. Uśmiechnął się lekko do dziewczyny i podał jej dłoń. - Nazywam się Albert, a to... - zawahał się. - ...moja dziewczyna. Dziwnie to brzmi Elizabeth. - wskazał na Lizzy. - Jesteśmy z Włoch. - to nic, że posługiwał się perfekcyjną greką. - Szukamy moich dalekich krewnych. Dowiedziałem się, że mieszkają w tym miasteczku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:30, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego cierpko i zmarszczyła czoło. Podała mu dłoń, jednak puściła szybko. Że też teraz musiał się przypałętać. Uśmiechnęła się ukradkiem do dziewczyny i przedstawiła się obojgu - Gracja Monti. - uległa jednak wrodzonej ciekawości i zapytała - Krewni?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 16:32, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:32, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gracja... Bardzo ładne imię. - Tak. Nie wiemy o moich krewnych za dużo. Prócz tego, że mieszkają gdzieś tutaj. - zrobił minę, jakby był trochę zagubiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|