Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:43, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wystraszona wciąż wpatrywała się w niebo, bojąc się spojrzeć na zawartość pudełka.
-Eee jesteś pewny? - spytała łamiącym się z szoku głosem, starając się zyskać na powrót nad nim panowanie - stuprocentowo ? - zmusiła się do spojrzenia na zawartość pudełka. Zaskoczona poczuła , że mimo iż nie musi oddychać, brakuje jej tchu.
-Absolutnie... pewny ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:48, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- To raczej ja powinienem był zadawać te wszystkie pytania. - uśmiechnął się delikatnie. - Jeśli nie chcesz, nie odpowiadaj. - powiedział spokojnie. Wziął jej dłoń i wsunął na jej palec pierścionek. Pasował jakby był dla niej stworzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:54, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie muszę odpowiadać i tak dobrze wiesz co bym powiedziała ... - wzięła głębszy oddech gdy wkładał jej na palec pierścionek. Przyglądała się mu niepewnie, jednak w końcu uśmiechnęła się ukazując wszystkie zęby i przenosząc wzrok na Alberta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:58, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Wolałbym to jednak usłyszeć. - mruknął, uśmiechając się z lekka cwanie. Spoważniał. Przysunął się do niej najbardziej jak to możliwe. Prawie dotykał jej ust swoimi. - Chcesz? Chcesz spędzić ze mną resztę swego wampirzego życia? - zapytał półszeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:05, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-A mówiłeś , że nie muszę odpowiadać...- mruknęła cicho i śmiertelnie poważnie wpatrując się intensywnie w jego oczy -Przecież wiesz, że tak... - szepnęła próbując zmusić się powstrzymać śmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:08, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechając się nieznacznie zatopił swoje usta w jej. Chciało mu się krzyczeć z radości, ale powściągnął swoje emocje. Umieścił je wszystkie w długim, namiętnym pocałunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:14, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wplotła dłonie w jego włosy i docisnęła do siebie najmocniej jak umiała. Nie potrafiła , aż tak kontrolować swych emocji, nie miała więc zamiaru przerwać pocałunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:22, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oparł się ręką o piasek i przechylił się delikatnie do przodu, przy okazji przechylając Lizzy. Jego druga dłoń przesunęła się na jej talię. Nie przerywał pocałunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:29, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Powoli , bardzo powoli pod wpływem Alberta pochylała się do tyłu. Złapała się rękoma za jego plecy by nie stracić równowagi. Jednocześnie zsuwała dłonie w dół jego pleców, nie odrywając się od ust chłopaka i uśmiechając się na tyle ile to było możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:34, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy Lizzy dotknęła plecami piasku, powoli przerywał pocałunek. Podniósł lekko głowę by spojrzeć na twarz Lizz skąpaną w świetle księżyca. Delikatnie kreślił palcem rysy twarzy dziewczyny i uśmiechał się przy tym lekko. Nie odrywał od niej wzroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:42, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy jej plecy dotknęły piasku i poczuła , że chłopak odsuwa swą twarz poirytowała się. Nie pojmowała jak On mógł, przerwać tą chwilę. Zrobiła urażona minę, którą chwile potem przekształciła w uśmiech. Zadowolona ze sposobu w jaki na nią patrzył.
- Co powiesz? - spytała tak cicho jakby ruszyła tylko ustami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:47, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Cieszę się. - mruknął cicho. Uśmiechał się wciąż lekko, spokojnymi ruchami przeczesywał palcami jej włosy. Uparcie wpatrywał się w jej oczy. Jego spojrzenie przepełnione było miłością i spokojem. Wyglądał tak chyba pierwszy raz w swym nieśmiertelnym życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:57, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Ja też... - szepnęła. Czuła się cholernie niezręcznie, nie lubiła okazywać jakiegokolwiek wzruszenia, a teraz gdyby miała taką możliwość po prostu rozpłakałaby się.
-Dobra starczy - stwierdziła - nim się za bardzo rozkleję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:14, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się cicho. - No dobra. - uśmiechnął się szeroko. Zgiął rękę, którą opierał się o piasek. Oparł głowę trochę pod szyją Lizzy. Zamknął oczy jakby chciał słuchać bicia jej serca, które już od dawna i tak jest martwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:18, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Słyszysz tam coś?- spytała rozbawiona - Mam nadzieję , że tak , bo jeśli nie to bym znaczyła, że jestem martwa! - roześmiana popatrzyła w niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:23, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Słyszał tylko powietrze wypełniające płuca i z nich uciekające. Ale serca nie mógł słyszeć, to niemożliwe. - Coś tam słyszę. - odpowiedział wymijająco. Uśmiechnął się. Zdawało mu się, że leżą tu tak od niedawna. Zdziwił się więc, widząc pierwsze promienie słońca wyglądające zza horyzontu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:14, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z jej ust wydało się głośne westchnięcia pomieszane ze śmiechem.
- Masz problemy ze słuchem..- podniosła się do siadu - ono... serce...mało mi z piersi nie wyskoczy- szepnęła , wpatrując się w jego tęczówki -a zgadnij do kogo się tak rwie?.. posłuchaj tylko...
Lizzy była w świetnym nastroju, szczęśliwa z powodu tego przedmiotu na jej palcu , a raczej z tego co symbolizował. Gdyby tylko słońce było bardziej łaskawe, a noc dłuższa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:54, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Chyba wiem do kogo. - odpowiedział równie cicho. Uśmiechnął się lekko. Wpatrywał się w jej oczy. - Wiesz... jest mi jakoś tak... - zawahał się. - ...ciepło. - dokończył. Wplótł palce we włosy Lizzy i nakręcał sobie kosmyki na kciuk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:09, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mruknęła w odpowiedzi coś niezrozumiałego nawet dla niej. Zbliżyła głowę tak by ich czoła się stykały. Wpatrując się intensywnie w jego oczy szepnęła :
-Musimy się zbierać ....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Śro 14:54, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:21, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Musimy...? - mruknął przeciągle, gapiąc się w jej oczy. Pocałował ją jeszcze raz w usta, tym razem krótko. Podniósł się. Gapiąc się w wstające słońce, coś sobie uświadomił. - A co z naszą skórą? Co jeśli prze przypadek staniemy w słońcu? - zapytał otrzepując się z piachu i patrząc na Lizz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:27, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pokiwała twierdząco głową, powoli zaczęła wstawać.
-Trzeba coś wymyślić... - stwierdziła otrzepując kolana z piasku - nie możemy się im tak pokazać, od razu się zorientują ,że coś z nami nie tak..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:43, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Może wmówimy im, że to jakaś nowa odmiana ospy? - zaśmiał się cicho. Szczerze wątpił w to, że mogliby uwierzyć w coś tak głupiego. Westchnął. - Musimy po prostu w ich obecności uważać na słońce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:48, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-To będzie wyjątkowo trudne - westchnęła wiedząc , że taka zabawa będzie dużym wysiłkiem.
-Jednak do wykonania...- spojrzała w stronę słońca , które znajdowało się coraz wyżej - Pójdziemy tam w południe czy później?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:39, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Obojętnie. - mruknął wzruszając ramionami. - Chociaż w południe do domostw wpada najmniej światła. Słońce świeci prostopadle do dachów. - mruknął, tonem naukowca. - Szczególnie w tych rejonach. - miał na myśli strefę w jakiej leżała Grecja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:51, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Więc później - spoglądała z niepokojem gdzieś w głąb lądu intensywnie wyłapując powietrze . -A teraz chodźmy stąd bo za chwilę zaczną się schodzić ludzie... -stwierdziła myśląc jednocześnie o słońcu i o posiłku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:47, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaczął iść w kierunku zacienionego miejsca. - A może po prostu wezwę Marcella żeby nam przyniósł peleryny. A jak się będą pytać dlaczego nosimy je w słońcu, możemy powiedzieć, że mamy coś na kształt uczulenia. - zaśmiał się. - Bardzo wrażliwa skóra i te sprawy. - kombinował jak się dało. Właściwie to chciał iść tam teraz, zaraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:14, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Oboje? Wydaje Ci się, że Ci ludzie są tak głupi, by wierzyć w te bzdury? - spytała uśmiechając się ironicznie. Stanęła gdy znaleźli się w cieniu.
-Trzeba wymyślić coś innego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:16, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z rezygnacją opuścił ręce. - Nic mi nie przychodzi do głowy. - spojrzał na nią z nadzieją, że może jej uda się coś wymyślić. Jego wzrok przez chwilę przykuł pierścionek na palcu Lizzy. Uśmiechnął się lekko do siebie i na powrót spojrzał jej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:26, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Najlepiej przeczekać trochę...- westchnęła. Zdawała sobie jednak sprawę, że Albert się niecierpliwi - Albo ubierzmy się w te peleryny jak mówiłeś i powiedzmy , że to jakaś choroba skóry... - wzruszyła ramionami - wątpię , że uwierzą ,ale spróbować można..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:29, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobra, pójdziemy tam po południu. Najlepiej o zachodzie słońca. - mruknął rozglądając się i wdychając zapachy. - Zjadłbym coś. - stwierdził i zatrzymał wzrok na Lizzy. - A Ty? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:34, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaciągnęła się powietrzem i radośnie uśmiechnęła - Oczywiście, że tak! - prawie krzyknęła rozglądając się.
-Ludzie pachną tu ... jak owoce morza.. - spojrzała w stronę wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:41, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak owoce morza i... - wciągnął głębiej powietrze. - ...i jak ciepła, słona woda. - dokończył. - Porywamy kogoś z plaży, czy lepiej pobuszować w mieście? - zapytał uśmiechając się półgębkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanowiła się chwilę, jakby wybierała menu z karty dań.
- Chyba tych z plaży... są ... - zamyśliła się - bardziej... ciekawi... czuje ich o wiele bardziej intensywnie... - mruknęła z uśmiechem.
- A może zrobimy sobie polowanie w wodzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:51, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spodobał mu się ten pomysł. Nawet bardzo. - Może być ciekawie... - uśmiechnął się. Chociaż brzeg był dosyć daleko, Albert doskonale widział ludzi pływających w wodzie. Właśnie upatrywał sobie ofiarę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:11, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Ciesze się .. - szepnęła i uniosła głowę by lepiej widzieć morze. Zjawiło się tam sporo ludzi. Lizz w skupieniu wpatrywała się w rodzinkę z dzieckiem. Dziewczynka miała jasną cerę i takie same włosy. Z tej odległości , wampirzycy udało się określić jej wiek. Ona i jej rodzinka na pewno staną się jej celem.
-To jak idziemy? - spytała, chodź sama powoli ruszyła w stronę plaży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:16, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Złapał ją za rękę tym samym zatrzymując ją. - Może lepiej wejdziemy do wody w jakimś miejscu gdzie jest mniej ludzi? - zaproponował z lekkim uśmiechem. To byłby niecodzienny widok: dwoje niesamowicie pięknych ludzi, skrzących się w słońcu, od tak wchodzących w ciuchach do wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:21, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zatrzymała się zaskoczona, dopiero teraz przypominając sobie o słońcu.
-Zapomniałam - wytłumaczyła się - no dobra - cofnęła się ruszyła wzdłuż cienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:27, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się ze zrozumieniem i ruszył w ślad za nią. Wraz z odległością jaką pokonywali, ludzi na plaży robiło się coraz mniej. Albert wpatrywał się w plecy Lizzy. Obserwował jej subtelne ruchy. Uśmiechnął się do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:31, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Lizzy rozejrzała gdy doszli do miejsca gdzie plaża była pusta. Obróciła się w stronę Alberta, widząc jego uśmiech , podeszła i chwyciła go za rękę.
-Czego się tak cieszysz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:34, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Cieszę się, że tu jestem. Z tobą. - wyjaśnił wciąż lekko się uśmiechając. Zbliżył się i pocałował ją w usta delikatnie. Po chwili rozejrzał się. - No. Tu powinno być dobrze. - stwierdził i szybkim ruchem zdjął z siebie koszulę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|