Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:28, 18 Lis 2009 Temat postu: Plaża |
|
|
j.w
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:38, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
//Domek
Weszli spokojnie na cudną plażę.
- nigdy - powiedziała tylko zatopiając się w pięknym widoku. Czysta woda, piasek i ten zapach.
Uwielbiała morze. Zeszli po schodach.
Kim wybrała jakieś ładne i wolne miejsce pod drzewem i rozłożyła koc. Usiadłą na nim i zatopiła się w widoku wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:01, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
//Domek
Gdy weszli na plażę od razu ściągnął buty i szedł boso. Piasek był taki ciepły i... przyjemny. Pomógł Kim rozłożyć koc i gdy w końcu leżał on już na pisaku usiadł na nim także wpatrując się w wodę. Gdy jakieś bawiące się dzieci przebiegły przed ich kocem wołając coś po grecku uśmiechnął się do nich. Spojrzał na Kim i przymknął oczy. W końcu się odezwał.
- Tego mi było trzeba... - wyszeptał
Był troszkę zmęczony podróżą, ale nie chciało mu się spać. Cieszył się... z wszystkiego. Z tego, że mógł chodzić, ze wspólnych świąt z Kim, które miały się odbyć, no i oczywiście z tych pięknych wakacji. Podrapał się po ręce i zaczął grzebać nogami w piasku. Było tu tak przyjemnie. Słońce, szum wody... Westchnął rozmarzony. Teraz nawet zapomniał o siostrze i o dziadku...i o wszystkim innym. Zatopił się w marzeniach odchylając głowę ku słońcu. Siedział tak dość długą chwilkę. W końcu spojrzał na Kim, przybliżył się do niej i pocałował delikatnie w usta.
- Proszę...uśmiechnij się tak - zaśmiał się cicho - Tylko tego mi brakuje.
Spojrzał na dziewczynę rozbawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:29, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ona też siedziała cicho pogrążona w marzeniach.
Lecz tę sielankę przerwał glos jej telefonu.. Odpisała szybko na Sms'a trochę zakłopotana. Chciała się spotkać z Tomem lecz niestety wyjechali...
Czujęc jego usta pogłaskała go lekko po twarzy i uśmiechnęła się tak ja o to prosił.
- Pięknie tu - stwierdziła któryś już z rzędu raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:12, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Taaak... - uśmiechnął się - Już to mówiłaś.
Znowu spojrzał w słońce i siedział tak kilka minut. Nie chciał być zbyt dociekliwy, ale ciekawość nie wytrzymała.
- Z kim tak piszesz - powiedział nieco zabawnie.
Zaczął zataczać koła nogami na pisaku, uśmiechając się do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:42, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No i tu miała mały problem.
PO dłuższej chwili wahania westchnęła.
- Z moim byłym. Mieliśmy się spotkać ale miał jakiś tam wyjazd a teraz mnie w kraju nie ma - wbiła wzrok w horyzont. Cóż, wiedziała że to dziwne i w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:52, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią.
- Aha... - mruknął tylko
Cóż... był trochę zazdrosny, ale swoją\ zazdrość uważał za głupotę. Spojrzał w niebo. Było już blado różowe. Uśmiechnął się i przysunął bliżej Kim.
- Zaraz czeka nas piękny widok - wyszeptał jej wprost do ucha nie odwracając wzroku od horyzontu.
- Zachód słońca - dokończył z uśmiechem.
Wpatrywał się dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:57, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Widząc że nie reaguje jakoś źle wtuliła się w niego.
- Wiesz, że zawsze je lubiłam? - spytała wesoło i zapatrzyła się na horyzont. Niebo było w wielu barwach.. Od jasnego różu przez czerwień po fiolet...Dawało to wszystko śliczny efekt... PO dłuższej chwili złożyła na jego ustach delikatny pocałunek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:05, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią i nie zdążył nic powiedzić, ponieważ zagłuszyła go pocałunkiem. Oczywiście nie stawiał przeszkód. Przymknął lekko oczy i wplótł swoje palce w jej. Położył ją delikatnie na kocu tak, że jej włosy były rorzucoe po piasku. Nie przerywał serii pocałunków. Co jakiś czas przygryzał jej dolną wargę. Wolną ręką zaczął głaskać ją bo boku. W malutkich przerwach między pocałunkami uśmiechał się i zerkał ukradkiem na zachodzące słońce. Robiło się już ciemno. Nie chcąc psuć tej pięknej atmosfery robił dalej to samo. Prawą nogę oplótł wokół jej nogi, a lewą miał położoną na piasku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:13, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, nie opierała się.
Oddawała powoli i całkiem niespiesznie pocałunki. Wolną rękę zarzuciła mu na szyję przyciągając go do siebie.
Czasem mruczała cichutko zadowolona... Ponieważ leżała miała dobre widoki na zachód słońca jednak niezbyt ją interesował...
Po jakimś czasie zaczęła głaskać go delikatnie po karku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:16, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Co tak krótko?! xdd żart ]
Kontynouwał pocałonki i pieszczoty. Przerwał jednak na moment i spojrzał zaciekawiony na Kim:
- To gdzie jemy? - rzucił.
Nie czekając na odpowiedź zaczął ją znów całować uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:20, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[ja Ci dam krótko Uważaj bo mam nóż i nie zawacham się go użyć ]
Już miała coś powiedzieć lecz niestety uniemożliwił jej to bardzo skutecznie.
Po dłuższym czasie na chwilę jednak oderwała się od niego.
- Jemy na wybrzeżu...Pięć minut drogi stąd - powiedziała wesoła.
Znów zaczęła delikatnie i zaczepnie go całować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:24, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kolejna seria pocałunków zamknęła mu usta. Miał coś powiedzieć, ale nie umiał się od niej oderwać. W końcu po kilku dłuższych pocałunkach jakoś się mu udało. Spojrzał na Kim.
-To zbieramy się? - podniósł jedną brew jak to miał w zwyczaju i usiadł na kocu.
Było już całkiem ciemno. Wpatrywał się w gwiazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:27, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
żeby nie zostawac w tyle też wstała tylo że już totalnie.
- Możemy iść - powiedziała spokojni i poprawiął fryzurę. Założyła swoje japonki i czekałą na Dema.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:32, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze na siedząca ubrał buty i wstał lekko się kołyszać. Zaczął iść w jakimś kierunku rozglądając się jeszcze dookoła w celu podziwiania pięknych widoków Grecji.
- Mam nadzieję, że to nie daleko - mruknął bardziej do siebie niż do Kim.
Znowu złapał ją za rękę i trochę zwolnił kroku, aby nogi go nie bolały tak jak na poprzednim spacerze.
- Podziękuj siostrze - odparł - Później zapomnę - zasmiał się i szedł dalej patrząc przed siebie czasem zerkając na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:36, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Sxhowała koc do małej torby. Podeszła Do Dema i też złatała go za ręke.
poszli w kierunu najpiękniejszej części miasta.
Tak jest - zaśmiała się i przytuliłą do niego lekko.
/wybrzeże zacznij :LP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:58, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//mały domek wypoczynkowy.
Biegł po omacku, ponieważ ciemność nocy optuliła już całą okolicę. Co chwila widział jakieś kształty, które oświetlał tylko księżyc. W oczach miał łzy, ale póki co narazie nie płakał. Potykał się cały czas, a raz nawet się przewrócił. Nagle stanął na nierównym podłożu, stracił równowagę i upadł. Sturlał się z jakiejś górki i wylądował twarzą w czymś co przypominało piasek. Wypluł go i usiadł. Złapał się za rękę, z której pewnie kapała krew. Nic nie widział. Nie wiedział gdzie jest. Czuł smak morskiej bryzy. Odsunął się tylko do tyłu i ustalił, że jest w jaskini. Wszystko go bolało. Zdrową ręką dotknął czoła. Tam także miał sporych rozmiarów ranę. Oprócz tego bolała go także noga, którą nie mógł poruszać. Położył się na zimnym kamieniu i zaczął się trząść. Słyszał tylko szum morza. Myślał o wszystkim. O Kim, swojej siotrze, wampirach...Już nie wiedział co zrobić. Nie chciał ranić ani jednej, ani drugiej. W końcu kilka łez pozostawiło mokre kropeczki na piasku. Demitry straszliwie się bał, ale sam nie wiedział czego. Przesunął się jeszcze trochę i ryknął , ponieważ natrafił nogą na coś ostrego co najwyraźniej wbiło mu się w nogę. Oddychał szybko, a oczy miał zamknięte. Nie miał siły wołać, a zresztą i tak nikt by nie usłyszał. Z nogi pociekła mu krew. Gorąca, czysta krew... Pomyślał o tym jak miałby to coś pić... W końcu położył głowę i szybko oddychając leżał i czekał na nic... Wpatrywał się tępo w sufit co uniemożliwiały mu posklejne z potu włosy. Nagle coś go zabolało i przekręcił się na bok. Zaczął kaszleć, a z jego ust lała się krew. Po chwili wypluł także resztki piasku. Wszystko bolało go przy najmniejszym ruchu. Zamknął oczy i teraz już wiedział na co czeka. Czekał na śmierć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demitry dnia Sob 16:36, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:58, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//mały domek wypoczynkowy.
Amelia biegła dokłądnie jego śladami. Staneła na jakimś urwisku. Czuła krew w powietrzu. Rozejrzała się dookoła i wyczuła jego zapach niżej. Zręcznie zeskoczyła na wystający kamień. Było to wejście do jakiejś jaskini. Widziała nieprzytomnego Dema.
-Musisz przeżyć.
Szepneła a łzy ciekły jej po policzkach. To był właśnie moment na przemianę. Mógłby odzykać przytomność. Zapytałaby go ozdanie.
Wzięła jego nieruchome ciało i wyszła na plażę. Czuła piasek pod stopami.
Położyła brata na ziemi. Lekko opatrzyła jego rany.
Zaczęła go czucić.
-Demitry złyszysz mnie?
Klepała go leczko po policzku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:09, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle usłyszał czyjś głos. Znajomy głos... Widział wszystko, ale bardzo niewyrażnie. Czuł jak ktoś podniósł go i po chwili położył na piasku przed jaskinia. Gdy ta osoba dotykała ran syczał tylko i się wiercił. Teraz wszystko zadawało mu okropny ból. Cóż... są różne rodzaje bólów: fizyczny i psychiczny. On przeżywał w tej chwili i ten i ten. Który jest gorszy? Chyba oba tak samo. Gdy poczuł delikatną rękę na swojej twarzy Obrócił się na bok i znowu wypluł kałużę czerwonej krwi. Nie umiał nic powiedzieć. Ledwo mógł mrugnąć. Chciał aby tą osobą była Amelia...albo Kim. Pragnął tego, bo to były jedyne bliskie mu osoby. Najbardziej bolała go noga, w której miał dość dużą dziurę i oderwany kawałek skóry. Czuł także jak krew kapie mu z czoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:13, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Amelia nerwowa głaskała Dema po buzi. Wdychała mocno powietrze aby wyczuć jakomś obecność wampira w okolic. Niestety nic nie czuła.
Nie wiedziała co ma robić.
-Dem!
Krzyknęła rozpaczliwe.
-Słyszysz mnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:38, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz by pewny, że to Amelia. Nie mógł jednak nic zrobić. Nagle zatliła się w nim iskierka nadzieji. Choć powinien mieć ją zawsze pojawiła się dopiero teraz. Powoli sięgnął ręką do kieszeni i wyciągnął liść rośliny leczniczej. Chwilę później wypluł krew. Potrzebował tylko wody... A miał jej tu pod dostatkiem. Docząłgał się jakoś do morza. Woda była słona, ale musiał to zrobić. Dla Ameli...dla Kim... Nabrał więc wody i wsadził sobie liść do ust. Z wykrzywioną twarzą połknął wszystko i wypluł ostatnie kropelki krwi. Teraz mógł m,ówić. Spojrzał na Amelię dalej nieobecnym wzrokiem.
- Musdisz mi nastawić rękę. - wysyczał.
Wyciągnął jeszcze z kieszeni wodą utlenioną i polał ranę na czole sycząc co chwila. Później zrobił to samo z nogą. Wszystko go bolało. A szczególnie złamana ręka, którą nie mógł ruszać. Ściągnął z siebie już i tak zakrawawioną koszulkę i przetarł rany. Spojrzał na siostrę, ale nagle zamarł. Za nią stała jakaś kobieta. Znał ją. To była jego matka. ale przecież to było niemożliwe. Wysoka kobieta z bujnymi, brązowymi włosami i niebieskimi oczyma patrzyła na niego troskliwie uśmiechając się. Mrgnął, ale ona dalej tam stała. Bał się, więc ponagliuł Amelię.
- Szybciej!
Później zdrową ręką zawiązał koszulkę na zranionej nodze. Dopiero teraz poczuł, że jego życiu to jedna wielka porażka. A w szczególności ten wyjazd. Leżał zakrwawiony na plaży i widział swoją martwą matkę. Koszmar! Spojrzał wystraszony na siostrę. Spojrzał na księżyc. Zaraz będzie świtać, a nie chciał żeby ktoś go tu zobaczył. Przeczesał zlepione krwią włosy i starał się nie patrzeć na matkę. Zrobił wystraszoną minę dopiero gdy się odezwała:
- Synku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:19, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Amelia przyglądała się poczynaniom brata. Nie wiedziała z kąd w nim tyle siły. Była w szoku z tego co robił. Prosił ją o nastawienie ręki ale patrzyła się na niego niemo. Gdy ją ponagłił i zobaczył wystraszoną miną obudziła się.
-Co się dzieje?
Zapytała. Złąpała go ostrożnie za rękę i pociągnęła aby ją nastawić. Pomogła mu gdy wiązał koszulę. Nie rozumiała jego wystraszonej miny. Pognała za jego wzrokiem w górę.
-Świta....
Wyszeptała.
Gdy jego mina znów zmieniła się na wystraszoną wzięła go na ręce i pognała do domku.
Mały domek wypoczynowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:41, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy siostra nastawiła mu rękę jego krzyk rozdał się przez plażę. Teraz nie widział już matki. Na szczęście... Nie wiedział co to jest i bał się tego. Gdy Amelia wzięła go na ręce zacisnął tylko powieki i usta i zdrową rękę zarzucił jej na ramię.
/Mały domek wypoczynkowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|