Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Giselle
Pół-wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:37, 20 Lut 2010 Temat postu: Willa Giselle. |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Giselle dnia Sob 20:39, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Giselle
Pół-wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:30, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Otworzyła drzwi domu i stanęła w hallu. Zapłaciła uroczemu taksówkarzowi, który zaoferował swoją pomoc w wnoszeniu walizek. Nie było ich dużo, tylko trochę ubrań, których nie przewiozła wcześniej firma zajmująca się przeprowadzkami. Oczywiście 'trochę' w przypadku oznaczało cztery walizki plus bagaż podręczny. Gdy zamknęły się za mężczyzną drzwi, rozejrzała się z uśmiechem podziwiając swoje dzieło. Może powinnam się zająć aranżacją wnętrz... - przeleciało jej przez głowę, gdy wolnym krokiem zawodowej modelki udała się do salonu, na parterze. Wielkie okno wpuszczało mnóstwo światła. Dziewczyna wyciągnęła się na wielkiej kanapie i przymknęła oczy z błogim uśmiechem na twarzy. Powoli zasypiała. Teraz już mogła, w końcu czuła się jak w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Giselle
Pół-wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:02, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie miała pojęcia ile spała. I jakoś ją to nie obchodziło. Gdy otworzyła swoje piękne, szaro-zielone oczy i podniosła się do pozycji siedzącej słońce było już wysoko na niebie. Wygrzebała z torebki telefon i sprawdziła połączenia. Brak nieodebranych. No tak. Zapomniała, że zmieniła numer i właściwe nikt go nie znał. Musiała zerwać stare znajomości. Bo jak tłumaczyć wszystkim, że od 10 lat wygląda tak samo? Nijak. Nie miała na to najmniejszej ochoty, więc wyjechała. Wstała i zerknęła na pogniecione ciuchy. Westchnęła cicho, wyciągnęła z torby jedwabny szlafrok, ręcznik, kosmetyczkę i udała się pod prysznic.
Pod dwudziestu minutach była odświeżona. Postanowiła się rozpakować, bo przecież kiedyś trzeba to zrobić. Ale najpierw wyciągnęła z garderoby świeże [link widoczny dla zalogowanych] i szybko je na siebie włożyła. Zabrala torby z hallu, zerkając przy okazji przez okno. 'Jak się tylko rozpakuję odwiedzę moich sąsiadów.... A potem muszę odszukać tu cywilizację.' - pomyślała i ruszyła w stronę garderoby, aby rozpocząć wykonywanie swojego planu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Giselle
Pół-wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:31, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Rozpakowywanie zajęło jej znacznie więcej czasu niż myślała. Gdy skończyła za oknem już się ściemniało. Złapała zielone jabłko, leżące w misce, na blacie w kuchni i zastanowiła się co teraz może porobić. Po chwili ruszyła z powrotem w stronę garderoby, w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego na ta porę dnia. Założyła na siebie [link widoczny dla zalogowanych], przeczesała swoje rude włosy, które dziś układały się w bujne loki, do torebki wrzuciła telefon, i-poda, portfel i okulary przeciwsłoneczne. Po chwili w domu czuć było tylko zapach jej ulubionych perfum, a po niej samej nie było śladu.
// Dublin -> Klub.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|