Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:43, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Oto właśnie nadarzyła się okazja, co to za pani pieprzy się na boku z Embrym. Chłopak chyba był trochę rozkojarzony, bo wniknięcie w jego myśli nie przyszło Gasowi trudno.
-O kuz*a - Westchnął sam do siebie, widząc Anę w jego myślach. - Em, serio wiedziałem, ze z ciebie ciota, ale nie myślałem, że aż taka. Tak sie dać urobić? - Kłapnął zębami i przeciągnął się merdając ogonkim. - No tak, wampir. To co, robimy ognisko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:54, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zamknij się warknął w myślach do Gas'a. Nienawidził kiedy wszyscy wiedzieli o czym myśli.
Lepiej się zajmijmy tym wampirem.Złamał pakt więc trzeba dać mu popalić odbiegł od tematu rzucając Gaspardowi wściekłe spojrzenie i zerkając na Lee czy przypadkiem się i ona nie dowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 17:05, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Phill popatrzył na dwa wilki i poprosił. Czy moglibyście zająć się tym odrobinę później? Przekrzywił łeb a uszy mu oklapły. Jakby nie patrzeć większość z naszych bliskich jest zagrożona więc... Poruszył nerwowo łapą i wstał na moment by znów po chwili usiąść. Tkwienie w miejscu męczyło go. Czy moglibyśmy się skupić na rzeczach ważniejszych od tego kto śpi z kim i dlaczego? Spojrzał z nadzieją na Adama.
Ostatnio zmieniony przez Phill dnia Nie 17:06, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:38, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Leah chciała powiedzieć coś uszczypliwego w kierunku Gasa, kiedy zauważyła, że szpera w myślach Embry'ego jednak przy wciągnięciu powietrza do nozdrza zapach, który wyczuła niemal ją sparaliżował.
-Tam jest Jose... - spojrzała na Gasparda spanikowana, po czym do póki Adam nie kazał jej zostać na miejscu pobiegła w kierunku polany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:10, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cholera. - Zawarczał i natychmiast pobiegł za Leah, mając w dupie jakiekolwiek polecenia Adama.
//Polana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:13, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pobiegł za Gaspardem. Lee była dla niego jak siostra. Nie mógł pozwolić żeby coś jej się stało.
// polana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:33, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
//Polana
Zahamował tuż przed Quilem i położyl się na ziemi, żeby Jose mogła zejść z jego grzbietu.
-On tam jest. Chciał ją zaatakować. Leah... - Warczał w myśli. Nawet nie zauważył, że kogoś brakowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 18:44, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Więc? Co zrobić? Pozwolił sobie zacisnąć zęby na ogonie Jose bo wyrywała się w stronę polany. Może ją stąd zabrać? Cokolwiek... Zerknął na Gasa. W końcu to jego dziecko xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:21, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/Polana
Leah przybiegła do nich z mieszanką wściekłości i przerażenia w sercu. Kiedy dostrzegła małego, białego wilczka tuż przy łapach Philla odetchnęła lekko z ulgą. Liznęła Gasparda po pysku.
-Musicie pomóc Embry'emu! Natychmiast!!! -mruknęła nerwowo zerkając w stronę polany.
-Ja zabieram Josephine do domu. Skoro zniknęła z pola widzenia mojej matce za chwile mogą zacząć jej szukać. Nie ptorzeba nam tu jeszcze jakis ludzi... -oznajmiła i chwytając wilczka za skórę na karku pobiegła w stronę domu.
/Dom Gasparda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lillianne
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:32, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Biała wilczyca spoglądała na wszystkich uważnie, była gotowa do wykonanania każdego rozkazu alfy, a pogon za pijawką wydawała jej się ekcytująca. Natychmiast pobiegła w tamtym kierunku
/polana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lillianne dnia Nie 19:33, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 19:38, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tak... Zdecydowanie potrzeba nam ludzi. Niczego więcej... Odbił się od ziemi i długimi energicznymi susami udał się w stronę polany. Już z daleka było czuć woń wampira. Tak jak powtarzał Ash. Farba do włosów to nic w porównaniu z tym świństwem...
/ Polana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:35, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pobiegł zaraz za nimi, upewniając się, że Leah oddaliła się na bezpieczną odległość.
//Polana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 20:55, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/ Polana
Och przestań chrzanić Em. Warknął Phill metodycznie i uparcie wlekąc go po mokrej ściółce. Nie umiera sie od czegoś takiego. Jesteś silny a Dea jakoś ci wybaczy... Podzielność myśli zawsze drażniła Phill'a. Stanął w miejscu i dał mu złapać oddech.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lillianne
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:56, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/polana
Wlekła sie powoli za dwoma osobnikami ze swojej sfory. Wyczuwała krew musiała sie przemienic ale jak narazie nie miała na to zbytniej siły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:57, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy byli już na polanie sam się przemienił w człowiek.Boksereczki miał przywiązane do kostki.Chociaż nie były one w najlepszym stanie ale zawsze coś. Wyglądał strasznie. Cały poraniony i połamany. nie mógł się ruszyć. Uchylił lekko powieki ale zaraz je zamknął bo nie miał nawet siły ich utrzymać otwartych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 21:01, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No dobra... Phill popatrzył na mężczyznę i na dziewczynę. Nie posiadał takich luksusów jak ubranie. Dlaczego się przemieniłeś?! Dotarło do niego ze teraz się z nim nie dogada. Zaskomlał po cichu zły i sfrustrowany. Stanął obok niego wyprostowany z zaproszeniem na swój grzbiet. I tak wyglądał jakby miał zaraz odlecieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lillianne
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:03, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Gdzieś tu miała swoje szorty i bluzke. Tylko gdzie ?. Wciągnęła powietrze nozdrzami i rozpoznała zapach swoich ubran. Podczołgała się za drzewo i tam przemieniła, wciągnęła na siebie ubrania i ledwo dokuśtykała do nich. Bok brzucha miala przeorany nie wspominając o szyji
- Embry otwórz oczy...prosze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:06, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
=> Polanka po środku lasu
Wyskakiwał. Łapał na wyciągniętych ramionach kolejną gałąź i wybijał się, będąc w ciągłym ruchu. Bieg z pewnością byłby efektywniejszy, jednak nie mógł pozwolić sobie na paradowanie po terytorium swoich przeciwników. Będąc nadal skrytym przez drzewa zniknął im z pola widzenia, a nawet zapachu.
=> Las w Forks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:08, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Słyszał czyjeś głosy.
Po burczał pod nosem coś w stylu '' nie panuję nad tym'' .Jego powieki lekko drgnęły. Miał mocny krwotok z boku brzucha,szyi i głowy. Nie wspominając już o śladzie po skórzanym pasie wokół szyi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lillianne
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:10, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Phill posłuchaj musisz mi pomóć go zanieść do domu. Tam go opatrze siebie też przy okazji. Tutaj zbyt bezpiecznie nie jest - powiedziała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 21:13, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zwalcie wszystko na mnie... Mordercę. Zadrapał ziemię pazurami niecierpliwiąc się. Skoro Dei nie ma to kto? Kto? Spojrzał na Lillianne i pokiwał łbem. Wskazał na mężczyznę a później na swój grzbiet. Musiała mu choć odrobinę pomóc. Uniosę was... Tylko... Uniosę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lillianne
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:24, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wciągnęła Embryego na grzbiet Philla
- Dobra powoli idźcie za mną - powiedziała kierując sie powoli w kierunku swego domu
/dom Lillianne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:26, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Do Lee - wymamrotał tylko tyle. W końcu w domu była Cassie,która nie powinna go tak widzieć. A Lee zawsze umiała się nim zająć. Zwinął się trochę z bólu żeber
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Nie 21:30, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wywrócił ślepiami. Nie wiedząc co wybrać wykonał jednak wolę wilkołaka. Powili by nie zsunął się z jego grzbietu podążył do domu w którym mieszkał Gaspard. Trzymaj się... I tak to nic nie dało.
/ Dom Gasparda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:53, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Miło, że mnie ktoś uznał za stosowne pójść w pogoń za wampirem beze mnie...
Mruknął w myślach poirytowany.
Niech zgadnę kto.... wszycy... to chyba zaczyna się robić tradycja.
Warknął pod nosem. Miał już po dziurki w nosie tą sforę.
Gdyby Sam tu był... Adam chcę odejść ze sfory.
Spojrzał na Adama i czekał na werdykt.
Uznał, że jednak woli być sam niż ze sforą. I tak nikt się nim nie interesował, więc chciał zostać człowiekiem i nie przemieniać się w wilka. Miał gdzieś fakt, że słyszą jego myśli. Niech słyszą, bo może do nich dotrze cokolwiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:51, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zamknął przed nimi swoje myśli. Wszystkie. Zignorowali jego polecenie. I dlatego pozwolił na to co się stało. Ból każdego z nich eksplodował w jego głowie szarpiąc mózg. Kiedys, dawno temu ktoś mu opowiadał o dylematach i wyborach jakie stoją przed alfą, ale nie wiedział że bedą aż tak trudne. Ktoś kiedyś tłumaczył mu, ze czasem trzeba pozwolić wilkom na popełnienie błędu po to by czegoś się nauczyły. Sfora ma działać jak jeden organizm. Tymczasem tutaj.. chaos. Nieprzemyślenie. Gdyby go posłuchali... Spojrzał na Jeffrey'a nieprzeniknionym wzrokiem.
Idź. Jedno krótkie słowo zwalniające chłopaka z jakichkolwiek obowiązków i zależności. Jedno słowo, które zdejmowało z Jeffrey'a wszystkie więzy łączące go ze sforą. I mam nadzieję, ze to będzie to co przyniesie ci spełnienie
Adam nie trwonił zbędnych słów. Nie czuł takiej potrzeby. Miał do wykonania to co pokpiła sfora. Za błędy sfory zawsze odpowiedzialność ponosi alfa. Trzeba było zmierzyc sie z konsekwencjami. Resztą zajmie się jak wróci. Odwrócił się i pobiegł za niknącym zapachem wampira.
//Las w Forks
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:21, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jeffrey nareszcie po tylu latach był wolny od myśli innych.
Nie był specjalnie szczęśliwy, bo ta sfora kiedyś stanowiła dla niego rodzinę.
Teraz nie mógł być z nimi.
Za dużo się zmieniło.
Dawno temu sfora stanowiła jedno ciało, silne więzy między wilkami, a teraz chaos to słowo za mało opisujące to co się dzieje w sforze.
Sam był bezbłędnym przywódcą, a Adam nie należał do takowych. Jacob był lepszy...
Pobiegł w swoją stronę z jednej strony szczęśliwy, a z drugiej nie.
//Forks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ian
Wilkołak
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push - Rumunia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:47, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowił że nie pójdzie do domu. Przemienił się w człowieka i ruszył wolnym krokiem w stronę miasta. pomyślał przez chwilę że Kaya może go szukać, ale olał to. Miał ochotę na piwo.
/ knajpa u sama
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:08, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wielki szary wilk mijał kolejne drzewa w lesie. Jak zwykle biegł bardzo szybko. Po chwili zmienił kierunek.-Nie byłem jeszcze nad wybrzeżem.- pomyślał
//wybrzeże//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline Thomas
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:48, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła cicho i usiadła na ziemi w oczekiwaniu na chłopaka. Zaczęła nucić jakąś przypadkową melodię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Wilkołak
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:51, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wyszedł zza drzewa, z uśmiechem n ustach. Stanął tuż za nią, słuchając melodii.
- Ładne, ładne - odezwał się cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline Thomas
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:54, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Och - wyrwał jej się cichy okrzyk.
- Przestraszyłeś mnie - pisnęła, celując palcem w jego stronę.
- Nigdy więcej tego nie rób - powiedziała z udawaną groźbą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Wilkołak
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:57, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- A co, spotka mnie jakaś kara? - zapytał z rozbawieniem.
- No dobrze, przepraszam - mruknął cicho. Nadal był rozbawiony, jednak próbował być trochę poważniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline Thomas
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:58, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- A żebyś wiedział - wymamrotała i podeszła do niego z jakimś nieokreślonym zamiarem. Jednakże, gdy przed nim stanęła natychmiast zwątpiła. Chłopak był bardzo postawny, co się równało z tym, że ona czuła się przy nim jak mała dziewczynka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Wilkołak
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:03, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Och tak, ale groźne - powiedział z sarkazmem. Uśmiechnął się do niej, widząc jej minę.
- Straszna jesteś. - Nie rezygnował z sarkazmu. Miał zamiar coś dodać, ale szybko się powstrzymał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline Thomas
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:04, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Daruj sobie - mruknęła żałośnie.
- Mam gorszy dzień to dlatego - uśmiechnęła się ironicznie.
- Poza tym mam wyłączność na sarkazm - pokazała mu język jak 5-letnia dziewczynka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Wilkołak
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:09, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobrze wiedzieć, wykorzystam to w przyszłości. Więc co masz ochotę robić w tym ciemnym lesie. - Rozejrzał się, przez drzewa przedzierało się liche światło latarni, stojących na ulicy. Nie wieszli jeszcze głęboko w las.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline Thomas
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:13, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- W zasadzie chciałam ci coś pokazać. Ale nie wiem, czy powinnam, za to straszenie mnie - na jej twarzy pojawił się cwaniacki uśmiech. Zamierzała się z nim trochę podroczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Wilkołak
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:16, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Myślę, ze powinnaś być wspaniałomyślna i mi wybaczyć, a przy okazji pokazać to coś - powiedział, próbując przekonać ją do swoich racji dodatkowy uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caroline Thomas
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:18, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Okeej - powiedziała wciąż nie przekonana.
- Nie potrafię się długo wściekać na nikogo. - wzruszyła ramionami.
- Idź za mną - mrugnęła do niego i zagłębiła się w las. Nie szła ścieżką jak każdy normalny człowiek, tylko wybrała drogę przez krzaki.
//Polana w lesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|