Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vivien
Vampire
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:03, 17 Lis 2009 Temat postu: Dom Vivien |
|
|
Vivien bezszelestnie weszła po kamiennych schodkach. Jednym ruchem
otworzyła drzwi i położyła torbę w hallu. Po prawej stronie znajdowała się
niewielka kuchnia , a po lewej salon w ,którym stały duże ciężkie meble z
ciemnego drewna. Zaś na przeciwko drzwi schody prowadzące na górę.
Postanowiła zobaczyć swoją sypialnie. Na górze znajdował się niewielki
pokoik i jej sypialnia. Było w niej dość ciemno. Na środku pokoju stało
ogromne łóżko , które zajmowało prawie całą sypialnie. Po prawej stronie
były drzwi do jej garderoby. Był też balkon. Rozpakowała się i wyszła na
balkon. Widok był piękny. W oddali płynął strumyk a za domem znajdował
się piękny lecz nieco zaniedbany ogród. Wyskoczyła z balkonu zgrabnie
lądując na mokrej trawie. Przysiadłszy na kamieniu zamknęła oczy i
wsłuchiwała się w odgłosy dochodzące z lasu który ją otaczał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vivien dnia Śro 18:31, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vivien
Vampire
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:38, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Siedząc tak rozmyślała nad sprawami z przeszłości chociaż dobrze wiedziała
,że to nie ma sensu. Zastanawiało ją dlaczego wszystko potoczyło się tak a
nie inaczej i dlaczego to jej pisane było potępienie. Jedyny wybór jaki jej
pozostał to piekło albo ten nędzny świat. Chociaż z drugiej strony może tak
jednak miało być ? Może nie bez powodu została Dzieckiem Ciemności ? Z
tych rozważań wyrwał ją dźwięk telefonu w kuchni. Niechętnie wstała. W
sekundzie znalazła się przy słuchawce.
- Słucham ?
- Dzień dobry pani Valentine. Dzwonię z firmy Calisia. Jutro w samo
południe powinniśmy przywieźć pani fortepian. Przepraszamy ,że tak długo
to trw...
-Ależ nic nie szkodzi. -weszła w słowo mężczyźnie ,który jąkał się oczarowany jej barwą głosu.
-W takim razie spodziewam się państwa jutro. Do widzenia. - nie czekając
na odpowiedź odwiesiła słuchawkę. Zmierzchało. Postanowiła zajrzeć co się dzieje w okolicy. Ubrała
czarny , skórzany płaszcz i pobiegła w stronę miasta.
/Ulica
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vivien dnia Śro 20:42, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|