Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Sob 18:20, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Podsłuchiwał ich historii, no bo co innego miał robić? Siedział wysoko nad nimi na gałęzi i oparł się o pień, po czym wygodnie słuchał o czym też osobnicy mówią. Poczuł dziwny smród i aż mu się nie dobrze zrobiło. Był wampirem zaledwie z 7 godzin, nie licząc dni przemiany. Nie wiedział kim jest chłopiec. Nudząc się trochę tym podsłuchiwaniem, poleciał w dól zwisając na gałęzi jak nietoperz i się wyszczerzył do pary rozmawiających.
-Dobry wieczór.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:56, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kiwała wolno głową.
- Ach... Dziwni ci ludzie czasem są - stwierdziła w końcu. - To, że jesteś adoptowany, nie znaczy, że gorszy.
- Napadł na nich... i nic im nie zrobił? - zapytała. Dziwne, stwierdziła wreszcie.
Wtedy poczuła dziwny zapach i już po chwili stał przed nimi młody wampir.
- Co? Znowu? Co to za miejsce, że tyle wampirów tu jest? - jęknęła.
- Dobry wieczór - rzekła. Co jak co, ale nie chciała być niegrzeczna. Nawet zdobyła się na uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Sob 21:08, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
On nic sobie z tego nie zrobił. Wolał jednak aby byli sami. No cóż, jak to ujęła Alecto, las był jeden, a wampków dużo. Westchnął i uśmiechnął się do wampira.
-Cześć.-Przywitał się jedynie, a na poprzednie słowa Alecto odpowiedział.
-sam się zdziwiłem czemu nie zabił. Może mimo tego kim był miał duszę. Od tamtego czasu lubię wampiry. Ponieważ dzięki jednemu właśnie tu obok ciebie siedzę.-Wzruszył ramionami po czym puścił Edowi oczko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:11, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Hm... Czyli lubisz wampiry. Nietypowy z ciebie wilk. - Uśmiechnęła się.
- Nie przeszkadza ci ich zapach...? - zapytała. Ciekawiło ją to. Nie wszystkim wilkołakom aż tak bardzo przeszkadzała "ohydnie" słodka woń wampirów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Sob 21:28, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Zapach? Ale ja lubię wasz zapach. A nie powinienem?-Zrobił smutną minkę. Może jest to spowodowane jego wiekiem. Rzadko był spotykany tak młody wiek u wilków. Westchnął, po czym uśmiechnął się do wampira.
-A ty co nic nie mówisz?-Zapytał go. Wyglądał jakoś dziwnie. Nie on, wampir. Cały taki uśmiechnięty i w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:31, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Hm... Wiesz, zazwyczaj wilki twierdzą, że wampiry pachną... ohydnie słodko, aż do omdlenia. - Wzruszyła ramionami.
Spojrzała na wampira. Tak, to był nowonarodzony. Co tu robił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Sob 21:31, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-A co mam mówić?-Wyszczerzył się do chłopaka. Usiadł obok dziewczyny. Po minie chłopaka zauważył że nie za bardzo spodobało mu się że usiadł obok Wampirzycy. Co za dziwne dziecko. w ogóle co dziecko robi z wampirem? Trudno, potem spyta.
-Mam na imię Ed.-Przedstawił się dziewczynie po czym puścił oko do Małego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:53, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przyjrzała się wampirowi. W zasadzie tez był fizycznie młodszy od niej, wyglądał na... 16 lat?
Usiadł koło niej. Zobaczyła minę Naura i od razu śmiała twierdzić, że specjalnie mu się to nie spodobało. O co mu chodzi?, zdziwiła się.
Posłała Edowi mały uśmiech.
- Alecto - przedstawiła się.
- Twoje imię to jakiś... skrót? Od Edwarda? Edwina? Ed... munda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Sob 22:45, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Miło poznać.-Uśmiechnął się do niej promiennie po czym nagle jęknął z bólu. Rana na plecach nie chciała się goić, a powinna. westchnął po czym ponownie na jego twarzy powrócił uśmiech.
-Edhell Querieth. To pełne imię i nazwisko.-Wyszczerzył się do niej. Co tu ukrywać był indianinem, niestety taki go spotkał los. A może stety? Nawet fajnie mieć skrzydła, i wyglądać jak anioł. Marzył o tym będąc dzieckiem, chociaż nie podobało mu się że anioł musi być...czysty.
-Dobra, nie będę wam przeszkadzał. Wyczułem cię jednak...-Spojrzał jej w oczy.-a chciałem poznać odpowiedzi na moje pytania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Sob 22:55, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-A kogo to obchodzi.-Burknął zły na wampira. Zaczęło się robić jasno. Czy to możliwe że spędzili tu razem całą noc? Możliwe. Wściekły podniósł się z pnia delikatnie i ostrożnie jednak by Alecto nie poczuła się urażona.-To ja was zostawię samych.-Burknął po czym pobiegł i zniknął za drzewami lasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:36, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Edhell... Co za dziwne imię, pomyślała.
Naur wstał i odbiegł tak szybko, że nie zdążyła sobie zdać z tego sprawy. Wpatrywała się tępo w ścianę lasu, z którą zniknął. Postanowiła, że później go poszuka.
Nie wiedziała, dlaczego jęknął z bólu i postanowiła o to nie pytać.
- Chciałeś poznać odpowiedzi... - mruknęła.
- Zależy, jakie pytania chcesz mi zadać. Nie wiem wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Nie 14:52, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się od ucha do ucha kiedy sobie chłopak poszedł. Na dodatek za nim nie pobiegła, to też sukces. Pytanie? A tak. zastanawiał się jak by tu zapytać żeby nie skłamać.
-No dobra. Można wiedzieć kim jestem? Co tu robię i dlaczego mam te blizny na plecach? W ogóle mogę wiedzieć co się stało? Chodzę sobie spokojnie a tu masz. Jakiś Kanibal ugryzł mnie w szyję i pozostawił wykrwawiającego się.-Zaczął tłumaczyć. Jego uśmiechnięta twarz szybko zastąpiła tej złej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:54, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Em... Jesteś wampirem. Nowonarodzonym - odpowiedziała.
- Co tu robisz? Nie mam pojęcia. Co się stało? Zostałeś ukąszony przez wampira i przy okazji przemieniony. Jesteś teraz nieśmiertelny. Ale blizny... Nie mam pojęcia, o co ci chodzi. Może masz jakiś dar? - Zamyśliła się. Nie wiedziała, co za blizny na plecach mógł mieć wampir.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Nie 15:05, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Wampirem? Kurcze nawet to nie takie złe.-Wyszczerzył się do niej po czym zdjął nagle koszulę i pokazał jej plecy.-No i co o tym sądzisz? Nieśmiertelny tak? Bez blizn?-Nagle przypomniał sobie co mówiła o darach. Kurcze był zaledwie 8-12 godzin wampirem. Co on tam może wiedzieć.
-dar? Co to dar? To znaczy...wiem co to dar ale co to ma wspólnego z wampirami.-Wzruszył ramionami. Był odwrócony od niej tyłem by zbadała te blizny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:13, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami.
- Dla niektórych nie - mruknęła.
Starannie obejrzała jego plecy. Delikatnie przesunęła palcami po bliźnie.
- Hm... Tak, tak. To może być dar - powiedziała do siebie.
- No więc... Czasami wampiry odkrywają w sobie dary - zaczęła. - Ja na przykład umiem powodować trzęsienia ziemi. A ty... Nie wiem, co to jest. Skrzydła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Nie 15:18, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wybuchł gromkim śmiechem.
-O tak. Jestem Hermes posłaniec bogów adios.-Zażartował po czym założył na siebie koszulę. Westchnął.-No dobra, może masz rację. Co to za chłopak?-Spytał zaciekawiony. Miał oczywiście na myśli Naura.-Wyglądał jakby jakiś zazdrosny. Ile ma lat? 14?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:21, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się.
- Hm... To jest możliwe - stwierdziła.
- To... Naur. Wilkołak. I ma jedenaście lat - powiedziała.
Zdziwiła się, kiedy usłyszała, że wyglądał na zazdrosnego.
- Nie mam pojęcia, dlaczego tek wyglądał. - Wzruszyła ramionami. Zmartwiła się trochę. Jak to: "zazdrosny"? Dziecko? zazdrosne o dwudziestolatkę (z wyglądu oczywiście)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Nie 16:43, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Wilkołak? No proszę.-Wyszczerzył się do niej. Na pewno go już dzisiaj nic nie zdziwi. Wybuchnął śmiechem kiedy powiedziała że nie rozumie czemu się tak zachowywał, coś koło tego.
-Ja wym wyglądał tak samo na jego miejscu.-Puścił do Alecto oczko.-No cóż, czas na mnie. Czuję ogromne pragnienie-Wzdrygnął się kiedy to sobie przypomniał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:36, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosła brwi. W sumie nie powinny jej zdziwić słowa chłopaka, jednak... i tak się zaskoczyła.
Wzruszyłam ramionami i nie skomentowała tego.
- No tak... jesteś nowonarodzony - mruknęła.
- To idź. - Uśmiechnęła się do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edhell Querieth
Gość
|
Wysłany: Nie 20:52, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-I tak wątpię czy mi się uda. Za każdym razem wycofuję się w ostatniej chwili. Pamiętam co czułem kiedy mnie zaatakowano. Nie chcę by ktoś tak cierpiał.-westchnął po czym pocałował ja w policzek. ktoś nad nimi jęknął. To jeszcze bardziej ucieszyło Eda.-Dobra. już idę młody.-Powiedział po czym pomachał jeszcze Alecto i nagle niknął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:26, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- To zapoluj na zwierzęta - podsunęła, zanim zdążył zniknąć jej z oczu.
Po kiego licha pocałował ją w policzek - tego zapewne miała się nigdy nie dowiedzieć.
Ktoś nad nimi jęknął. Naur? Pewnie tak.
Oparła głowę o pień pierwszego lepszego drzewa i zamknęła oczy. Nie spała. Odpoczywała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Pon 12:53, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A on już nie usłyszał Wampira. Kiedy zobaczył że ją pocałował, jeszcze na dodatek te komplementy. Siedząc na tym drzewie swoimi paznokciami zaczął ryć w pniu tak że wyszedł mu nawet całkiem całkiem ładny wilczek. Nie spodobało mu się jednak że ją pocałował. Zeskoczył z drzewa i pobiegł przed siebie. Chciał już wrócić do domu. Jeszcze bardziej wkurzało go to że tak się zachowuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:35, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Usłyszała kogoś odbiegającego szybko... gdzieś niedaleko niej. Wyczuła zapach Naura. Westchnęła cicho. O co mu chodziło? Dlaczego tak dziwnie się zachował? Ten jego wzrok... Ta wściekłość w jego oczach, gdy Edhell usiadł obok niej... Ucieczka, rycie drewna - tak, to też słyszała - i jeszcze ten jęk.
Zupełnie, jakby był... Nie!
Nie dopuściła do siebie tej myśli. Odpychała ją rękami i nogami, całym umysłem, tylko żeby jej nie przyszła do głowy. Na szczęście udało jej się.
Zaczęła śpiewać głośno - w myślach oczywiście - żeby tylko odgonić od siebie natrętne myśli.
Otworzyła o czy i podniosła się z ziemi. Spojrzała na drzewo, pod którym stała. Wskoczyła na jedną z gałęzi. Usiadła na niej i zaczęła machać delikatnie nogami, wpatrując się w drzewa, w tę zieleń przed nią. Z nudów zaczęła liczyć igły na sośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:32, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedy doszła do dwóch tysięcy, nie wytrzymała.
Zeskoczyła z drzewa i pobiegła przed siebie.
Tak, ona już wiedziała, gdzie pójdzie.
//Dom Maddie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|