Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naur
Gość
|
Wysłany: Wto 17:07, 04 Maj 2010 Temat postu: Las w Parku Narodowym Olympic |
|
|
Naur pałętał się samotnie po lesie, nie pierwszy raz ale mimo to strasznie go to wkurzało. Nie miał domu, i nie wiedział co się z nim dzieje, mimo że od pierwszej przemiany minął miesiąc. Jemu nikt nie pomógł, nikt nie powiedział co się dzieje, a rodzice wywieźli go do lasu i zostawili tam samego. Naur biegł po lesie w swojej wilczej postaci. Z dwóch przyczyn, mimo że się bał kochał się zmieniać w swoje ulubione zwierzę, a dwa że i tak nie miał co na siebie włożyć. Najgorsze było to że był jeszcze dzieckiem. jedenastoletni chłopak, bez domu, bez dachu nad głowa, zupełnie sam, nikogo wokół, i nawet rodzina się od niego odwróciła. Myślał nad tym wszystkim tak jak codziennie, i tym razem zawył z bólu podnosząc swoją słodką mordkę ku górze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:25, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mad pedzila po lesie w torba przewieszona przez ramie tak by jej nie spadla. Dziewczyna uwielbiala jezdzic na motorze, ale ze niestety owy ulegl zepsuciu, do miasta biegala, po czesci biegala jako zwierze. Tak bylo szybciej.
Prawie nigdy sie nie zatrzymywala. Prawie nigdy w tym swoim szalenczym pedzie nie zwrocila uwagi na inne, niecodzienne zapachy ktore wpadaly do jej nozdrzy wraz z wiatrem, ktory probowal jej dorownac krokiem.
Ale jak to wiadomo.. zawsze musi byc ten wyjatek. Tym razem byl to zapach mlodego wilczka ktory zaskoczyl ja na tyle iz zwolnila tepo. Pomknela powolutku za jego zapachem a gdy go w koncu dostrzegla szczeknela i groznie, a mimo wszystko zawadiacko zawarczala
- ej maly... zgubiles sie czy jak? - pfyfnela nochem w piasek co by zwrocic jego uwage na swoja wilcza osobe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Wto 17:36, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Że co? Uoo-Zdziwił się strasznie że słyszy jakieś glosy. Tak go to zdziwiło i zaskoczyło że aż się potknął o korzeń wystający z ziemi, a na koniec rąbnął mordą w pień. Nigdy wcześniej tego nie doświadczył. Pierwszy raz w życiu coś się takiego wydarzyło, no ale przecież teraz to wszystko się może stać. Pytanie jednak zrozumiał, i przypomniało mu się to wszystko. To że rodzice go porzucili, że jest sam, że nie ma nikogo ani nic. Wilczyca pewnie wszystko to wyłapała, ale Naur tego nie chciał. Nie wiedział jak to działa. Wstał i spojrzał na wilczyce.
-Kim jesteś?-Zapytał. Mimo to pierwszy raz od dłuższego czasu się uśmiechnął. Uśmiechnął się że poznał, spotkał kogoś podobnego do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:40, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mad nie dokonca wylapala kim jest ten mlody wilk. Moze nie chciala mieszac w jego prywatnych myslach.. w jego zyciu? A moze poprostu troszke uciekala od problemow innych ludzi/stworzen bo wiedziala ze do nich nie mozna sie przywiazywac. Pomimo tego iz kierowala sie takim podejsciem, przestraszyla sie gdy mlody wyrznal lbem o pien. Pobiegla w jego strone i byla gotowa sie zmienic w czlowieka by szybko pomoc ale chlopak byl twardki! nie mietki.
- nazywam sie Maddie, ale mozesz mi mowic Mad.. - uwaznie przyjzala sie czy wszystkie konczyny ma na miejscu a potem zapytala juz powaznie - gdzie sa Twoi starzy chlopaku? .. odprowadze Cie.. - rozejrzala sie dookola czy czasem nie ma ich w poblizu ale nie wyczuwala innego zapachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Wto 17:50, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-nie mam rodziców. Kiedyś miałem, ale mnie porzucili, i od miesiąca się tu pałętam. Jestem Naur Nimrais-A podskoczył radości. Był sam, teraz już nie, może nawet jest ich więcej? A jeśli coś mu zrobią? Zastanawiając się nad tym odsunął się od wilczycy przestraszony. Żeby Mad nie wiedziała o czym teraz myśli, powtarzał sobie w myślach-Piesek Haski jest the best, ale wilczek lepszy jest-Nie za mądre ale nic innego mu nie przyszło do głowy. Niestety to nawet nie pomogło, ponieważ przypomniał sobie swój pokój i psa, jakże oczywiste że rasa Haski. Nagle jednak orientował się że to i tak wszystko jedno. Zabije czy pożre na obiadek, nie warto się męczyć kolejny misiąc w tym zasranym lesie. Usiadł na zadzie, spuścił głowę i zamknął oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:00, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- no to zajebongo - pomyslala sobie gdy uslyszala ta nieciekawa historie jego mlodosci. Sama gdyby znalazla jego rodzicow chetnie by to skomentowala i dala do zrozumienia kim tak naprawde sa dla niej. Totalnymi tchorzami a takich wprost nienawidzila. Widzac jednak ze chlopak zaczyna sie jej bac... i zaczyna miec.. jakies dziwne mysli..
Spojrzala na niego jak na wariata, a potem ciezko westchnela i spojrzala gdzies w bok. Naur mogl sie domyslec ze kobieta cos tam sobie uklada w glowie i ze podejmuje jakas decyzje ktora nie jest dla niej taka prosta. Problem polegal na tym ze Mad czesto nie potrafila pomoc nawet sobie a co dopiero drugiej osobie dlatego najczesciej czas spedzala sama albo z paczka stalych znajomych. A mieszkac tez sama mieszkala. Kiedys z facetem wiedli spokojne zycie, ale jak sie potem okazalo bylo to dla niego drugie zycie.. bo przez caly czas oszukiwal Mad. Zadko o tym opowiadala.
- chcesz isc ze mna w miejsce gdzie jest nas wiecej Mlody? ... i nie boj sie nikt Tobie tam krzywdy nie zrobi.. teren jest chroniny - poslala mu pokrzepiajace szczekniecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Wto 18:12, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
*Nie dziwota ze tak na niego spojrzała. Siedział tak i siedział, zastanawiając się o czym też dziewczyna myśli. Nagle usłyszał już wyraźnie jej myśli i pytanie. To drugie ze nikt go nie skrzywdzi jakoś zrozumiał, i się ucieszył. Zastanawiał się też nad tym pierwszym. Miałby pójść gdzieś gdzie jest nas więcej? No ale o kogo jej chodziło? O wilkach? Aż podskoczył z radości, szczeknął, podbiegł do wilczycy i zaczął ją lizać po mordzie. Chciałby się jej spytać jeszcze przed czym chroniony, no bo ludzi to się nie ma czego bać. Podrapał się śmiesznie za uchem i wyszczerzył się do Mad pokazując kły.-Ale fajnie. To jest nas więcej?-Zaczął ją zasypywać pytaniami. -Ale extra. I nie będę już sam, i...i będę miał z kim gadać, i będę miał...-Nie dokończył. Wiadomo jednak co miał na myśli. Chodziło mu o rodzinę, ponieważ teraz to oni byli jego rodziną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddie
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:22, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- ejjjj hola hola z tym jezorem... - mruknela gdy Mlody sie na nia rzucil. Na poczatku srednio byla zadowolona ze jego jezor skupil sie na pysku Mad, ale zaraz parsknela smiechem. Mlody jakos ja pozytywnie rozwalal. W myslach po chwili dodala ze dobrze na nia trafil bo byl dosc latwo wierny, a przeciez ona nigdy by mu krzywdy nie zrobila. No ale niestety na swiecie wiele jest wolnych wilkolakow ktorzy raczej nie kalaja sie jakimikolwiek zasadami, etycznymi czy moralnymi. Wola zyc dla siebie i czerpac z zycia wszystko dla siebie.
- tak tak.. bedziesz mial, ale na poczatek czuje ze bedziesz musial sie nauczyc znowu byc czlowiekiem.. bycie przez dluzszy czas wilkolakiem troszke spacza. Chodz zaprowadze Cie do mojego domu i dam jakies ciuchy... moze cos sie znajdzie - szczeknela jeszcze raz i ruszyla pedem przed siebie.
//dom Maddie//mozesz juz tam pisac//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Pon 13:22, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Biegł przed siebie starając się zwiać Alecto. Niestety kiepsko mu to wychodziło. W końcu odbił się od ziemi, złapał gałęzi i wspina się na jakimś grubym drzewie. Wybuchł śmiechem. Świetnie się bawił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:36, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
//Polana
Biegła, śmiejąc się cicho.
Lubiła biegać, ścigać się... Uwielbiała to. Cały czas doganiała Naura.
Ten zaczął wspinać się po jakimś grubym drzewie. Zaśmiała się i jednym, zwinnym skokiem znalazła się na tym samym drzewie, na które się wspinał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Pon 20:39, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Oszukujesz.-Krzyknął widząc jej zwinne ruchy, i skok dzięki któremu dotarła na drzewo. Naur jednak kochał wykorzystywać tą swoją nienormalność, no bo jak to inaczej nazwać. Nagle odbił się umyślnie od pnia i leci ku ziemi. Kiedy minął Alecto pomachał jej zabawnie. Ich zabawa już nosiła nazwę " Złap mnie jeśli potrafisz".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:17, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Nieprawda! - Zaśmiała się. Cóż, prawdę mówiąc nie zachowywała się jak dorosły, porządny człowiek. Ale wisiało jej to. Nigdy nie interesowała się tym, co o niej myślą inni.
Zeskoczyła z drzewa. Pobiegła za Naurem, czy tam Ogniem, jak wolał.
Nie męczyła się... W każdym razie niezbyt szybko, więc nie zatrzymywała się. Miała dłuższe nogi, więc była trochę szybsza. Ale... Jak to było? Wisiało jej to i proszę bardzo!
Wreszcie czuła się normalnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Pon 21:35, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zatrzymał się już bo się zmęczył. padł na trawę roześmiany jak małe dziecko. Kiedy zobaczył Alecto biegnącą w jego stronę uśmiechnął się od ucha do ucha. To była naprawdę fajna osóbka, a wampir czy nie to nie miało znaczenia. Ona nie miała nic do gadania kiedy została wampirem, tak jak on.
-Lubię cię.-powiedział jedynie po czym wstał i ją przytulił.-Dzięki za fajnie spędzony czas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:12, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Stanęła, kiedy zobaczyła, że padł na trawę. Ona sama nie była zmęczona.
Zaśmiała się, a potem szeroko uśmiechnęła, gdy ją przytulił. Tak dawno nikt tego nie robił! Westchnęła.
Odgarnęła włosy z twarzy.
- A wiesz? Ja też cię lubię. Świetnie nie jest być tak poważnym, jak na sto pięćdziesięciolatkę przystało. - Wzruszyła ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Pon 23:50, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się na jej słowa.
-Masz 150lat? No wiesz...nieźle się trzymasz.-Szczerzy się do niej po czym odsuwa się nagle i rozgląda. Wyczul jakiś dziwny zapach, nieznany mimo że spędził w tym parku miesiąc. Może ktoś zajął jego miejsce?
-Przepraszam, muszę iść.-Dodał po chwili aby Alecto nie poczuła się urażona. Podał jej jeszcze mapę na której było zaznaczone miejsce gdzie często bywał, po czym puścił się biegiem właśnie w to miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:15, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Pokiwała głową, wciąż się uśmiechając.
- Dziękuję. - Zaśmiała się.
Uniosła brwi, gdy wręczył jej mapę. Ach... Zrozumiała. Pomachała mu, chociaż i tak pewnie tego nie zauważył. Kiedy Naur zniknął jej z oczu, rozejrzała się, schowała do czarnej torby mapę... I pobiegła przed siebie. Gdzie? Tego nikt nie wiedział, nawet ona sama. Ale gdzieś na pewno.
/Gdzieś tam się wałęsa XD/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Czw 14:23, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Był wieczór. Zaraz po spotkaniu z Alecto pobiegł w stronę gór by sprawdzić co dzieje się w jego miejscu zabaw. W końcu tam się wychowywał przez miesiąc, teraz mieszkał z Mad ale nie podobało mu się że ktoś kręci się w jego malutkiej bazie. Była jednak ładna pogoda. Bezchmurne niebo, gwiazdy, idealna pogoda i pora na bieganie po szalonemu w lesie. Schował się za drzewem, zdjął z siebie spodnie i buty po czym przemienił się. tak było o wiele lepiej, no i wygodniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dinnaroth Illis
Vampire
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ty masz pewność że ja żyje? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:36, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Szedł spokojnie leśną ścieżką oglądając drzewa. Nagle zatrzymał się i wyczuł coś w powietrzu, nie mógł wyczuć co. Wydawało mu się że jest to zwierze, był już dziś "syty" więc zignorował ten zapach. Lekko znudzony tym chodzeniem usiadł przy drzewie obserwując piękno przyrody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eva
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:56, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Eve przechadzala sie po starych smieciach. Zawsze lubila sobie tutaj wracac. Poznala wielu przyjaciol m.in. rodzine Cullenow. Nigdy rowniez nie zywila urazy do wilkolakow ale mimo wszystko trzymala sie granicy ktora dzielila ich teren od teren wilkolakow.
Szanowala pewne tradycje i zasady.
Odgarnela dlugasne wlosy na plecy, ale zaraz zgarnela je w jeden gruby pukiel i zaczela przeczesywac palcami. Szla sobie powolutku, prawie nie dotykajac ziemii. Miala na sobie piekna dluga suknie w dosc niecodziennym stylu..
Wyczula dwie dziwne postacie.. jeden to byl napewno wilczek.. a drugi. Usmiechnela sie do siebie i zaczela przechodzic miedzy drzewami delikatnie dotykajac ich kory. Wiedziala ze jest gdzies tu blisko..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:59, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No więc biegła dalej. ...I w końcu nigdzie nie dobiegła.
Pomysłów jej zabrakło. Miasto było nudne, las cichy... Wywróciła oczami i usiadła na drzewie, przy którym akurat stała. Właściwie, weszła na nie, a dopiero potem usiadła.
Nagle zauważyła, że pod drzewem mniej więcej na przeciwko niej siedzi... wampir. Znowu?
Westchnęła. Zaczęła mu się przyglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dinnaroth Illis
Vampire
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ty masz pewność że ja żyje? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:00, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odczuł obecność jeszcze dwóch osób poza nim i obcym zwierzęciem. Obracał lekko dookoła głową starając się coś zauważyć. Zauważył kobietę, zlustrował ją wzrokiem po czym czym zignorował ja szukając pozostałej dwójki. Rozglądał się lecz niczego nie znalazł, więc jego wzrok wrócił na ową kobietę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinnaroth Illis dnia Czw 15:02, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:05, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna zauważył ją i kompletnie zignorował. Dopiero po chwili znowu zwrócił wzrok na Alecto.
Powstrzymała wywrócenie oczami.
Zeskoczyła z drzewa i oparła się o nie.
- Witam - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Seattle Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:07, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
/?? (gdzieś tam niewiadomo skąd, pewnie z domu wujka xD)
Rhiannon szła wolno lasem, trzymając w ręku kompas. To, ze wychowywała się w Forks nie znaczyło, że jest dobrze obeznana z terenem. Wręcz przeciwnie.
Zgubisz jak nic! Zachciało ci się szukać przygód. - zganiła się w myślach, jednak nieustannie szła naprzód.
- Dziesięć minut i zawracasz - szepnęła do siebie. Było jej zimno, to też zapięła kurtkę pod samą szyję, a ręce schowała do kieszeni.
- Gdzieś i tak dojdę - mruknęła, po czym skręciła nieco w prawą stronę. Nagle usłyszała jakiś dźwięk i stanęła w miejscu, okręcając się, by wzrokiem przeczesać cały najbliższy teren.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dinnaroth Illis
Vampire
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ty masz pewność że ja żyje? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:14, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Witam - odmruknął jej po czym wstał bo wyczuł kolejną istotę. Zignorował jej zapach, lecz wiedział jedno, był to człowiek starał się zahamować swoje instynkty by nikomu nic się nie stało. Po chwili oparł się o drzewo i spoglądał na Alecto swoim badającym wzrokiem. Obserwował ją po czym by podtrzymać tą rozmowę z ironicznym uśmiechem spytał się
- Cóż, po tym jak wysoko wdrapałaś się nie sądzę że jesteś człowiekiem. Więc kim jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinnaroth Illis dnia Czw 15:15, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Czw 15:15, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tuż obok dziewczyny przemknął wilk, ale jaki to trudno powiedzieć bo było ciemno. Zerknął na dziewczynę i się zdziwił. Tego wieczoru dużo jest osób w lesie, ale człowiek tutaj? Wyhamował 5metrów od dziewczyny. No to pięknie, wiadomość że wilki wróciły do lasu jak nic rozniesie się w zastraszającym tempie, ale Naur nie wiedział że to takie ważne aby nie wpadać na ludzi i się tym nie przejmował. Jak gdyby nigdy nic odwrócił się, a dziewczyna zobaczyła jedynie błękitne oczy basiora, a światło księżyca odbijało się od jego futra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:20, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wyczuła człowieka. Na szczęście nie była "pełnokrwistym" wampirem, więc specjalnie jej do krwi nie ciągnęło.
Jej usta rozciągnęły się w małym uśmiechu... Praktycznie nie wyrażał on żadnych uczuć.
- Ależ jestem człowiekiem... w połowie - powiedziała. - I w połowie jestem również wampirem - dodała po chwili.
- Mój ojciec jest wampirem - powiedziała jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dinnaroth Illis
Vampire
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ty masz pewność że ja żyje? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:27, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Miałem nadzieję na posiłek - powiedział z ironią - przynajmniej nie jestem tutaj sam - powiedział po czym znów usiadł. Zlustrował ją dokładniej wzrokiem, po czym powiedział
- Ja jestem wampirem, w pełni, tak można powiedzieć - powiedział lekko uśmiechając się bez emocji - Może zdradzisz swoje imię?- dodał po chwili
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinnaroth Illis dnia Czw 15:28, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Seattle Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:28, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Osz kur... - nie dokończyła, widząc tylko błyszczące ślepia w ciemności. - Za duży jak na wilka, z pewnością, ale... nie no, spokojnie. To coś łaziło po lesie, słyszałaś. Nie, nic ci nie zrobi, tylko nie panikuj. Nie wrzeszcz, bo i tak nikt cię tu nei znajdzie i nie uratuje - szeptała do siebie. Przygryzła wargę.
Znasz legendy, ale o czymś takim chyba nie mówiły. Ej, a jeśli to było to coś, co zaatakowało Sel? Nie, to nie to.
- Zabije mnie, nie zabije, zabije... - zaczęła wyliczać. - Kurcze... Kiedyś była w podobnej sytuacji, ale chyba tym razem nikt z jej znajomków z La Push się chyba nie napatoczy - cofała się, aż nagle potknęła siei upadła. Nie zraniła się, ba nawet gałązka jej nie drasnęła, ale noga i tak zabolała.
- Cudnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eva
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:30, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jej smiech niosl sie echem miedzy drzewami, a byl spowodowany radoscia ze spotkala tyle osob w tym lesie. Nie mogla sie powstrzymac i przesunela dlonia po wilczym pysku.
Poruszala sie z taka predkoscia ze nie koniecznie mogl ja teraz dostrzec.. ale po zapachu latwo bylo ja znalezc. Chowala sie za drzewami w taki sposob jak to robi mala dziewczynka w ogrodzie bawiac sie w chowanego. W ich uszach nadal brzmial jej dzwieczny smiech, najpiekniejszy jaki kiedykolwiek slyszeli. Oj tak, Ev byla pod tym katem naprawde niesamowita.
Zauwazyla wampira, z niebywala uroda, wygladal jak elf prosto z pradawnych opowiesci ktore staly sie legendami. Pol-wampirzyce, rowniez przepiekna, ktorej serce bilo w nieznany jej rytm.. [i chcialo by sie napisac kogo jeszcze k**** pominelam!] i inna osobe.. ale gdzies dalej moze..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:34, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak, zauważyłam, że jesteś wampirem - mruknęła. Można było o niej powiedzieć wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że była głupia i nie potrafiła rozróżnić człowieka od wampira!
- Jestem... Alecto - odpowiedziała.
- A ty? - zapytała nagle. Ona powiedziała, więc niech i on się pochwali.
Sama zauważyła następną wampirzycę.
To spisek jakiś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dinnaroth Illis
Vampire
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ty masz pewność że ja żyje? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:36, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja? Nazywam się Din. - powiedział po czym usłyszał kolejną wampirzycę. Lecz po chwili jego myśli wróciły do rozmowy
- Czujesz...człowieka? - zapytał się ostrożnie Alecto rozglądając się lekko dookoła. Nie wiedział skąd dobiegał głos wampirzycy, lecz wiedział że oddziałuje on jakoś na niego. Czuł go w sobie, jak przepływał przez niego. Lecz po chwili znów się wybudził z tego transu i wrócił myślami do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinnaroth Illis dnia Czw 15:38, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Czw 15:38, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przekrzywił mordę nie rozumiejąc dziewczyny. Potem jednak się zorientował że o tej porze, w ciemności i taki duży musi wyglądać na naprawdę agresywnego. Pomalutku podszedł do dziewczyny, a kiedy się biedaczka przewróciła to noskiem dotknął jej czoła. Bał się że się zgubiła dziewczyna, a samą jej zostawiać nie chciał bo w pobliżu aż roiło się od wampirów. Usiadł na zadzie przed nią i wpatrywał się w jej piękne szkliste oczka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:42, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Din... Coś krótkie imię. Skrót pewnie, pomyślała.
Kiwnęła głową.
- Tak... On... Ona chyba się czegoś boi - mruknęła. Serce kobiety (tak, tak, umiała rozpoznawać płeć po zapachu) biło szybko i nierówno. Hm. A to ciekawe.
Głos wampirzycy coś zrobił z jej umysłem. Po chwili udało jej się "wydostać" spod tego transu.
Zapewne miała ona jakiś dar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dinnaroth Illis
Vampire
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ty masz pewność że ja żyje? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:48, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Jak chcesz możesz iść za mną, ja idę się przyjrzeć żywej - powiedział po czym wstał i ruszył za jej zapachem. Im był bliżej tym bardziej jego zmysły szalały, nie chciał jej ugryźć z jednej strony lecz z drugiej tak. Mimo wszystko ruszył by już tam podjąć decyzję, nie wiedział co zrobi, był rozdarty. Lecz im bliżej jej był tym bardziej czuł zapach zwierzęcia który przeistoczył się w zapach wilkołaka. Wtem przyśpieszył by szybciej tam dojść.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinnaroth Illis dnia Czw 15:49, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Człowiek
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Seattle Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:49, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Co ty.. - zdziwiła się, gdy wilk podszedł bliżej. - Nie zrobisz mi krzywdy? - przełknęła ślinę głośno. - Czekaj, zaraz... - Rhia, wariatko, co ty do cholery robisz? Znasz się na legendach. Wampiry, wilkołaki... - wyciągnęła ku niemu dłoń, by dotknąć jego futra. Nie ruszył się nawet. Nie był wcale agresywny.
- Czy ty jesteś... człowiekiem? - musiało to zabrzmieć głupio, ale przecież zwykły wilk i tak nie mógłby jej wyśmiać
- Słyszałam trochę legend. Tych z La Push i w ogóle... - wyjaśniła. nieco się uspokoiła, ale i tak nie była pewna co tak się naprawdę dzieje. Szukała wampirów, a znalazła wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:51, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Taak... Przyjrzeć się. Ciekawe. Nie mając nic do roboty, ruszyła powoli za nim. W miarę jak się zbliżali, wyczuła także nasilony bardzo zapach... Naura? To jego się tak bała? Wilka?
To było możliwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Czw 15:53, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wyczuł wampira. Słyszał jak ten się zbliża. Wziął Dziewczynę na grzbiet i zaczął uciekać przed wampirem. Nie było czasu na wyjaśnienia. Robił duże susy próbując biegnąć choć odrobinę szybciej od Wampira. Wyczuł Alecto, ale nie raczyła mu po óc. Nie dziwota nie znali się dobrze. Zanim jednak to wszystko się stało pokiwał mordką na pytanie dziewczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dinnaroth Illis
Vampire
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ty masz pewność że ja żyje? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:56, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Czuł że uciekają, wytężył całe siły by ich dogonić. Powoli przestał chcieć ją "skosztować" lecz uratować przed wilkołakiem. Przyśpieszył bardzo mocno, wiedział jak może się skończyć takie spotkanie z wilkołakiem. Po chwili spojrzał za siebie i ujrzał Alecto i powiedział
- Czujesz? To wilkołak, on ją zabije. - powiedział po czym lekko się skrzywił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alecto
Pół-wampir
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:58, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jakoś udało jej się dogonić... Dina.
Spojrzała na niego zaskoczona, kiedy stwierdził, ze wilkołak... Naur, zabije ludzką dziewczynę.
Pokręciła głową.
- Nie! Nie zrobi tego! - odezwała się.
- Znam tego wilka. Nie zabije człowieka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naur
Gość
|
Wysłany: Czw 16:05, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nagle poczuł si bezpiecznie. To znaczy...zastanowił się nad tym trochę i stwierdził, że Alecto mimo tak krótkiej znajomości nie pozwoli go skrzywdzić. Wyhamował wbijając pazury w ziemię, dziewczyna na szczęście złapała się jego futra i nie spadła. Odwrócił się w stronę lasu skąd mieli za chwilę wyjść jego niedawno poznana Alecto, i obcy wampir.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|